INSEMINACJA
-
WIADOMOŚĆ
-
józefka wrote:potwierdzam 2 cieżkie załamania po IUI ale walczę dalej narazie oczekuje kwalifikacji do IVF, jak nie zakwalifikują to kurde wymyślę co innego. Rady koleżanek i rodziny wyluzuj, odpóść sobie olej. Moja rodzinka już nie ryzykuje takich stwierdzeń jeden mój wybuch wystarczył żeby zrozumieli, ze nie tędy droga. Przyjaciele poprostu przytulają i wyciągają nas na piwko, a koleżanki co mają po kilka dzieciaków też gaszę. Boli zawsze ale przynajmniej ulżę sobie wybuchając na nie
szkoda mi męża, psiaków i najbliższych mogę swoje frustracje wyładować na tych co dobrze radzą
-
Ja ze wzgledu na stan pychiczny-pisalam o tym wczesniej,na in vitro się nie pisze,maz tez. Z reszta mam tka prace,ze jest praktycznie nie do pogodzenia z wizytami,pracuje na zmiany i z ludźmi, wiec moglabym pozbijac przez hustawke hormonalna. Myślę o adopcji, ale maz tez nie bardzo jest chętny. Dla niego to tez jest ciężkie, bo ma b. Kiepskie wyniki,ale twierdzi, ze najwyżej będziemy sami i kupimy drugiego psa. Tez mi propozycja
-
honey028 wrote:Jestem już po inseminacji, na szczęście wszystko odbyło się bez problemu. Niestety w szpitalu nadal jest dużo ludzi z mediów którzy natrętnie zaczepiają pacjentów i próbują wciągnąć w dyskusję zwłaszcza przy laboratorium gdzie czeka się na zabieg
Trzymam kciuki. Kto robił zabieg?
-
kasptak próbowałam obecnie mam 2 psy i 2 koty kocham je bardzo, ale nie zastąpią dzieciątka.
ewa13 do wniosku dołączyłam wyniki nasienia, amh i fsh dodatkowo zaświadczenie o przeprowadzonych nie udanych IUI oraz ze względu na skok parametrów męża pojechałam i dołączyłam również od mojego pierwszego gina zaświadczenie, że pierwszy raz zgłosiłam się z problemem niepłodności w roku 2008. Długo czekam bo zamiast wydać pare złotych na wizytę kwalifikacyjną to stwierdziłam że należy mi się na NFZ i musiałam najoierw zgłosić się do koordynatorki. wczoraj z nią rozmawiałam telefon powinnam dostać do końca tygodnia, początek przyszłego.
dziewczyny wiem co do huśtawka hormonalna bo przechodziłam to razem z Wami, jest ciężko nawet bardzo. Na szczęście otaczam się ludźmi któzy kibicują ale kiedy trzeba też potrafią potrząsnąć mną. Trzeba walczyć dalej.
Kiedy zamykają nam drzwi, pamiętajmy jest jeszcxe okno... w końcu się uda musi się udać!!!
pozdrawiam wszystkie i ściskam mocno. kciukam za te co niedługo będą testować!!!asiamar, aszka lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
niezapominajka wrote:To średnie przeżycia:/ Ale cieszę się, że udało Ci się bez komplikacji podejść do zabiegu
Trzymam kciuki. Kto robił zabieg?
PS. dzisiaj pytałam lekarza ile IUI przysługuje w ramach NFZ i okazuje się że u nich nie ma ograniczeń tzn. jak ktoś chce to można próbować do bólu
16 m-cy 15 cs 6 cykli z clo 1 IUI 04.01.20152 IUI 04.02.2015
16.06.2015 laparo 06.07.2015 beta hcg 57,4
29.03.2016 Kacperek 👶
26.06.2019 nowy początek starań 👶
11cs -
trzymam kciuki za wszystkie ktore testuja w najbliższym czasie:)kasptak bardzo mi przykro:( ja po dwoch nieuanych IUI jestem, wiec nie bede Ci pisala zebys wyluzowala, bo czlowiek jest psychicznie wykonczony.Ja w cyklu lutowym (okres jakos 26 luty) zaczynam stymulacje do IVF wiec pewnie na poczatku marca bede miala transfer:) zobaczymy co z tego wyjdzie, moja gin mowi ze szanse mamy bardzo duze, ale ja poki co bardzo sceptycznie jestem nastawiona
józefka lubi tę wiadomość
INVIMED WROCŁAW
- PCOS
- NIEPLODNOSC IDIOPATYCZNA
- HSG - JAJOWODY DROŻNE
- 2 IUI - UJEMNE
-3 transfery - ujemne (2015 - 2016)
2018 wracam do walki - > LAPAROSKOPIA
PAŹDZIERNIK 2018 - HISTEROSKOPIA
21.11.2018 - transfer - UDANY:) -
nick nieaktualnyjózefka wrote:potwierdzam 2 cieżkie załamania po IUI ale walczę dalej narazie oczekuje kwalifikacji do IVF, jak nie zakwalifikują to kurde wymyślę co innego. Rady koleżanek i rodziny wyluzuj, odpóść sobie olej. Moja rodzinka już nie ryzykuje takich stwierdzeń jeden mój wybuch wystarczył żeby zrozumieli, ze nie tędy droga. Przyjaciele poprostu przytulają i wyciągają nas na piwko, a koleżanki co mają po kilka dzieciaków też gaszę. Boli zawsze ale przynajmniej ulżę sobie wybuchając na nie
szkoda mi męża, psiaków i najbliższych mogę swoje frustracje wyładować na tych co dobrze radzą
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2015, 21:13
-
honey028 wrote:drugi raz dr Ciepiela i na razie myślę że ostatni. Dużo mnie to kosztuje i czuje że jakoś brakuje mi wsparcia ze strony partnera...
PS. dzisiaj pytałam lekarza ile IUI przysługuje w ramach NFZ i okazuje się że u nich nie ma ograniczeń tzn. jak ktoś chce to można próbować do bólu
Dr Ciepiela, fajny lekarz, ale ostatnio trochę zbagatelizował moją osobę... Trochę przegiął z wyznaczeniem kolejnego usg i trafiliśmy za późno do szpitala, więc grudniowy cykl przepadłWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2015, 21:55
-
ewa13 wrote:Hej jak się czujesz po Iui i kiedy testujesz Pozdrawiam
Konsekwentnie nie myślę o testowaniua na forum zaglądam dla sportu
wielkim sukcesem już jest sam fakt, że nie mam w domu ANI JEDNEGO testu ciążowego....a czuję się jak zdechła ryba, bo zarywam 4 noc z rzędu przez pracę. ale to chyba dobrze, przynajmniej się nie dołuję.
józefka, Anatolka, aszka lubią tę wiadomość
3 lata starań, amh 0.7-0.8 endometrioza II st, 3xiui nieudane, 1xivf niedane, 2x niespodzianka - naturals
-
nick nieaktualnyAmVormittag wrote:Konsekwentnie nie myślę o testowaniu
a na forum zaglądam dla sportu
wielkim sukcesem już jest sam fakt, że nie mam w domu ANI JEDNEGO testu ciążowego....a czuję się jak zdechła ryba, bo zarywam 4 noc z rzędu przez pracę. ale to chyba dobrze, przynajmniej się nie dołuję.
Ale trzymam kciuki.
Kapstak a byliscie u androloga z wynikami meza?
Józefka musi się udacKciukaski zacisniete za Ciebie
józefka lubi tę wiadomość
-
Potwierdzone niestety, beta 0,2. Maz cisnie na trzecia probe, mam jeszcze z tydzień do namysłu i pozbierania się w kupe. Na razie wiedzę i rycze, nie wspominając,ze pije drina-o tej porze, aż zwstyd. Jakoś muszę od reagować. Myslicie, ze zdaze go podreperowac lkarnityna w miesiąc? Resztę suplementów wcina jak emeryt (cynk, androvit, e 400,b6,omega,a+e) niby potrzeba 3 miesizce na regenerację armii, u nas największym problem jest ruchliwość. Zen szen i maca do tej pory i reszta zestawypu nie dały rady za bardzo.nie chce czekać, bo lekarka powiedziała, ze lepiej cykl za cyklem. Dzięki zawspasrcie dziewczyny, wszystkim życie powodzenia
L -
niezapominajka wrote:Dr Ciepiela, fajny lekarz, ale ostatnio trochę zbagatelizował moją osobę... Trochę przegiął z wyznaczeniem kolejnego usg i trafiliśmy za późno do szpitala, więc grudniowy cykl przepadł
16 m-cy 15 cs 6 cykli z clo 1 IUI 04.01.20152 IUI 04.02.2015
16.06.2015 laparo 06.07.2015 beta hcg 57,4
29.03.2016 Kacperek 👶
26.06.2019 nowy początek starań 👶
11cs -
honey028 wrote:Sympatyczny człowiek chociaż w klinice ciągle zabiegany. A ty miałaś już inseminacja tam?
a tu jaja w 12dc 11-12mm i kazał przyjść w 17dc owu miałam chyba w 15dc) no i dupa