INSEMINACJA
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie dzisiaj 10 dpo, ale czuję się jakby @ miała przyjść w każdej chwili. Z betą czekam do poniedziałku, ale obawiam się, że wcześniej @ przyjdzie. Wiem, że nie wolno tracić nadziei, ale jakoś mi dzisiaj smutno
-
urocza wrote:ja dziś zaczynam kolejny cykl, mam nadzieje, że wiosna razem z bocianami się postara
jak dobrze pójdzie to na prima-aprilis inseminacja wypadnie, może z tej okazji doczekamy się psikusa
Ja w prima aprilis mam termin @
-
Planuję zatestować we wtorek, czyli 13 dzień po, chyba że wcześniej nie wytrzymam i zrobię sikańca bo niestety jeden test ciażowy jeszcze znalazłam. Dzięki Muszynko, każdy kciuk na wagę złota
Ja rownież kibicuję za Twojego zielonego groszka, który już tam się pewnie wgryza do mamusi;-)
-
Nadira wrote:Planuję zatestować we wtorek, czyli 13 dzień po, chyba że wcześniej nie wytrzymam i zrobię sikańca bo niestety jeden test ciażowy jeszcze znalazłam. Dzięki Muszynko, każdy kciuk na wagę złota
Ja rownież kibicuję za Twojego zielonego groszka, który już tam się pewnie wgryza do mamusi;-)
Powodzenia dziewczyny! -
A u mnie 11 dzien po inseminacji i mklasyczne obajwy tylko nie wiadomo czego. Wzmozony apetyt, sennosc, pelne piersi. Mam jeden test gleboko w szufladzie ale czekam cierpliwie do terminu okresu.
urocza lubi tę wiadomość
3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
Kamila8k wrote:Jakie badania masz na myśli?
Np okazalo sie, ze mam hiperprolaktynemie czynnosciowa. Sama sobie to badanie zrobilam i pokazalam gin spoza kliniki. Dostalam od niego bromergon, ale 2 iui byly bez.
Przy ostatniej iui lekarz zrobil mi usg 2 dni przed zabiegiem, a pozniej juz nie. Moglo sie przeciez okazac, ze pecherzyki juz pekniete, albo w ogole sie jeszcze nie rozwinely, itp. A on bez sprawdzania zrobil.
Raz dostalam zastrzyk z pregnylu, a tak to wlasciwie nic.
Wszystkie badania (oprocz podstawowych hormonow i wirusow) na samym poczatku leczenia "wymyslilam" sobie sama. Np sama odkrylam, ze mam ANA 1:640, sama te hiperprolaktynemie, sama kiepskie przeplywy w tetnicach macicznych. Sama teraz ostatnio cos w MTHFR wynalazlam.
Mialam poczucie, ze te iui mi robia na odwal sie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2015, 17:52
08.09 - transfer
-
Nadzieja87 wrote:A u mnie 11 dzien po inseminacji i mklasyczne obajwy tylko nie wiadomo czego. Wzmozony apetyt, sennosc, pelne piersi. Mam jeden test gleboko w szufladzie ale czekam cierpliwie do terminu okresu.
Podziwiam za cierpliwosc.08.09 - transfer
-
Idgie wrote:Podziwiam za cierpliwosc.
Co do iui to moje wygladaja podobnie jak twoje,usg i dzialamy na drugi dzien, bez podgladania, ani tez nie podgladamy czy w ogole pecherzyk pekl. Do tego nie biore zadnych lekow. Moj lekarz nie wymagal zadnych badan, pok za Amh, mimo ze wiekszosc mialam wykonanych, i mieszcza sie w normach labolatoryjnych, co wiemy ze nie zawsze oznacza ze sa ok. Ale ufam temu lekarzowi, przeciez komus musze.3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
nick nieaktualnyU mnie wymagał i zrobił, co z tego jak nie wyszło. Powiem Wam ze tak zle i tak zle, ja probuje trzy, cztery inseminacje i podchodze do invitro. W sumie inseminacje tylko robie zeby powiedziec ze wszystkiego probowałam
i miec czyste dla siebie sumienie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2015, 18:56
urocza lubi tę wiadomość
-
aszka wrote:U mnie wymagał i zrobił, co z tego jak nie wyszło. Powiem Wam ze tak zle i tak zle, ja probuje trzy, cztery inseminacje i podchodze do invitro. W sumie inseminacje tylko robie zeby powiedziec ze wszystkiego probowałam
i miec czyste dla siebie sumienie.
3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
Moim zdaniem te inseminacje to jednak jest takie wyciąganie kasy. Kliniki doskonale wiedzą, że takie pary jak my zrobimy wszystko i oczywiście zapłacimy ile trzeba będzie. Szanse żeby się udało no raczej marne, a nadzieje wielkie, potem ból i rozczarowanie jeszcze większe...No niestety łatwo nie mamy.
-
nick nieaktualnymargo001 wrote:Moim zdaniem te inseminacje to jednak jest takie wyciąganie kasy. Kliniki doskonale wiedzą, że takie pary jak my zrobimy wszystko i oczywiście zapłacimy ile trzeba będzie. Szanse żeby się udało no raczej marne, a nadzieje wielkie, potem ból i rozczarowanie jeszcze większe...No niestety łatwo nie mamy.
urocza lubi tę wiadomość
-
dobra jak was czytam to stwierdzam ze my z jednym wlewem to serio mamy nikle sznse .. ale poki co na in vitro z nasieniem daawcy nas nie stac..wiec trudno