INSEMINACJA
-
WIADOMOŚĆ
-
Natasza przykro mi. Wiem co masz na mysli, mowiac, ze jestes zmeczona. Ja tez co kilka miesiecy robie sobie przerwe, bo kilka miesiecy szarpaniny psychicznej wykancza. Nadchodzi lato, wakacje, slonce, moze bedzie lepiej. Przynajmniej tak sobie tlumacze
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNanatasza wrote:u mnie 11 dzien po iui. najgorsze ze jestem w domu sama.. m kilkaset km stad, w obcym kraju.. zastanawiam sie czy iść jutro na betę, ale chyba szkoda kasy. lepiej kupic wino i wypłacać sie, nic innego mi nie zostaje...
byc moze spróbujemy 4 iui. potem przerwa. jestem po prostu zmęczonaIdgie lubi tę wiadomość
-
Ja tez sie nie odzywalam. Wczoraj wyszłam ze szpitala, leżałam 2 dni. W piątek zrobiłam bete, spadała, szybkie usg, Ciaza obumarła. Lekarze mowia ze tak się często zdarza w I trymestrze i żeby nie szukac przyczyn. Od razu skierowanie do szpitala. Dostalam cytotek, miałam czekac na samoistne bole brzucha bo nie chcieli czyścic rozrywając szyjke. O 3 w nocy miałam silne skurcze, ledwo doszłam do dyżurki poloznych, bylam cala mokrusieńka z bolu. Lekarz mnie zbadał, szyjka się sama otworzyła. Potem czyszczenie trwało kilka minut, w znieczuleniu. Dr która czyściła powiedziała ze praktycznie wszystko samo się oczyściło.
Tendencja jest taka ze teraz mam miesiaczke, tak mi tłumaczyli lekarze i można już się starac. Ale u mnie to bardziej skomplikowane, bo biore teraz antybiotyk bo zabiegu i nie chce zaszkodzić a dwa to już nie robimy iui ale będziemy probowac sami. Od lipca sierpnia zaczniemy, jak do grudnia się nie uda to iui.
Nie chce smedzic i marudzić, nie chce robic tragedii. Jest to bardzo przykre, ale zdarza się, lekarz mi powiedział ze jest to sama natura jak wypadniecie zeba...zdarza się co 3 ciąży na początku. A powiedział tez ze wiele kobiet nie wie ze sa w ciąży i po prostu same się oczyszczają.
Także na razie nie będę pisać bo poki co z iui rezygnuje.
-
nick nieaktualny
-
Oj lunka aż sie popłakałam ta mi przykro po takiej walce taki koniec niesprawiedliwe jest to życie.To prawda faktycznie my same na ciąże bezpośrednio nie mamy żadnego wpływu to wszystko dzieje się samo i tyle a my tylko jesteśmy żywicielami tego cudu.Dobrze jest słyszeć że psychicznie jest w miare ok choć kryzys pewnie przyjdzie za parę dni jak opadną wszystkie emocje więc trzymaj się i powodzenia w dążeniu do upragnionego celu.Z forum jednak zachęcam Cię żebyś nie rezygnowała my pamiętamy o tobie no i co z tego że nie będziesz miała iui starania to starania nieważne jaką metodą a wsparcie psychiczne i dobre słowo na pewno tu znajdziesz wiec nie rezygnuj z nas wpadaj co jakiś czas napisz jaki wynik testu i pocieszaj tych co mają doła
.
aszka lubi tę wiadomość
02 06 201526 06 2015
21 07 201514 09 2015
-
Nanatasza wrote:u mnie 11 dzien po iui. najgorsze ze jestem w domu sama.. m kilkaset km stad, w obcym kraju.. zastanawiam sie czy iść jutro na betę, ale chyba szkoda kasy. lepiej kupic wino i wypłacać sie, nic innego mi nie zostaje...
byc moze spróbujemy 4 iui. potem przerwa. jestem po prostu zmęczona
Nataszko przykro mi i wiem jak ci ciężko samej zadzwoń po mamę albo koleżenkę i wypłacz się to naprawdę pomaga.02 06 201526 06 2015
21 07 201514 09 2015
-
nick nieaktualny
-
lipa wrote:Ja dzis jade na urodziny rocznego synka kolezanki. Bedzie dom pelen bobasow. Juz sie boje, w jakim stanie do domu wroce...02 06 2015
26 06 2015
21 07 201514 09 2015
-
Ciezarna tez bedzie, z terminem na 30 maja. Uwielbiam te dzieciaczki moich kolezanek, ale chocbym nie chciala, to mi psycha siada po takich spotkaniach. Ale to nic, bede myslec o moich jajeczkach
jutro monitoring, 15 dc, mam nadzieje, ze cos tam uroslo i wtorek/sroda podejdziemy do IUI. Chociaz meczy mnie mysl, ze bedzie za pozno, wiec profilaktycznie wykorzystam dzis meza
gaja13 lubi tę wiadomość
-
Weszłam i musiałam dwa razy czytać, bo nie mogłam uwierzyć, że to się jednak stało, życie jest czasami cholernie okrutne. Jest mi strasznie przykro Lunka, naprawdę myślałam, że wszystko będzie teraz w porządku. Jeśli masz potrzebę to pisz do nas, niby się nie znamy a ja mam wrażenie, że jesteśmy tu sobie niesamowiecie bliskie.
Evaa lubi tę wiadomość
-
Jakaś czarna seria normalnie
Lunka, strasznie Ci współczuję, że spotkało Cię coś takiego, to niesprawiedliweWidzę, że radzisz sobie z tym wszystkim jakoś, ale tak jak pisze Gaja, najgorzej będzie jak opadną emocje (tak działa mechanizm obronny w naszym mózgu). Życzę Ci zatem dużo siły!
Nanatasza, przykro miRozumiem, co czujesz... Też kiedyś byłam bez męża podczas testowania po IUI. Tylko się upić, albo zapodać sobie morderczy trening... Trzymaj się i może faktycznie, tak jak piszą dziewczyny, odpocznij trochę od całej sytuacji, zrób sobie wakacje...
Lipa, ja też mam problem z niemowlakami i kobietami w ciąży, mimo iż tego nie chcę...
Piszecie dziewczyny o odpoczynku od starań. Ja mam dziś załamkę, kompletny dół! Czuję się wypompowana ciągłymi wizytami u lekarzy, kolejnymi badaniami, nieudanymi inseminacjami, czekaniem i rozczarowaniem... Mam już tego wszystkiego dość!!! Żyję w takim stresie, że włosy wychodzą mi garściami i mam odruch wymiotny przy jedzeniu. Nie daję już rady psychicznie i chyba zaraz oszaleję! W środę mamy tę wizytę w Novum, a ja strasznie się boję, że nas nie zakwalifikują, że nic z tego nie wyjdzie... Chciałabym się zaszyć w czarnej dziurze na końcu świata i nigdzie nie jechać... Wiem, że kolejna porażka mnie dobije!
Jeszcze testy owulacyjne, które robię od 7 dc ciągle wychodzą negatywne, a dziś jest 13 dc. Owulkę mam zazwyczaj w 14 dc i czuję po sobie, że "coś" się dzieje w lewym jajniku, więc kompletnie nie rozumiem dlaczego nie ma 2 kresek. Testy są z Allegro, może wadliwe...
Margo, masz rację - tu się możemy swobodnie wygadać. U mnie jest tak, że rodzina i moja i męża zupełnie nie interesuje się naszymi staraniami, problemami. Jesteśmy w tym wszystkim we dwoje... Dobrze, że jest to forum
W każdym razie, u mnie jakieś przesilenie nerwowe nastało... Też tak macie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2015, 14:18
06.2015 - ICSI Novum - udane
29.03.2015 - 3 IUI - nieudane
10.2014 - 2 IUI - nieudane
03.2014 - przedwczesny poród i śmierć córeczki po niespełna 2 miesiącach
10.2013 - 1 IUI - udane...
-
Odpoczywam.. Jestem u bliskiej osoby na wsi. Słońce, smaczne jedzenie, książka. Czasem odpuszczenie na kilka miesięcy pomaga, mam juz za sobą kilka takich odpoczynków..uzbierało sie troche przez te lata.
Byc moze teraz czas ns kolejny. Jak wróci M moze 4iui potem urlop. Chociaż.nie wiem, czy da rade z.głowy wyrzucić.. Czuje przeciez kiedy są dni płodne i zawsze jakas nadzieja jest..
Póki co jutro beta i będzie na 100% wiadomo. Objawów żadnych oprócz okropnego odbijania całymi dniami.vendetta83, Evaa lubią tę wiadomość
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
Dziewczyny dziekuje Wam za dobre słowa. Swoje już wyplakalam. Trzeba zyc dalej przecież nie mogę się zalamac.
Jak skończy się moja miesiaczka spróbujemy normalnie z chłopem zyc bo przez te ostatnie mce bardzo oddaliliśmy soe od siebie nie pamiętam kiedy normalnie byliśmy w lozku tylko iui monitoringi.
Postanpowilismy dac sobie czas 6 mcy. Jak się nie uda normalnie, zglosimyu się znowu do kliniki.
Zycze Wam powodzenia i nie ma się co zalamywac!
Evaa lubi tę wiadomość