INSEMINACJA
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Nanatasza wrote:tak to właśnie wygląda.. je też ostatnio jestem strasznie rozbuchana przez hormony, ryczę, śmieję się, wrzeszczę, wszystko na raz!
i z tym sexem tak jest.. najpierw okres .. potem prezz iui nie, po iui ze 2 razy poprawić, potem nie bo zagnieżdżenie, potem nie bo okres,.. i tak w kółko..
Mój M ostatnio zaczal się buntować i przez to tez się martwię bo czasem sa klotnie itd ale wiecie jak to jest ja już tak bardzo pragne maleństwa i tylko o tym mysle i temu się poświęcam. Przez to zycie lozkowe podupadło... Ciezko wszystko pogodzić....I procedura
II procedura - beta pozytywna !!!
-
roxa wrote:Dziekuje dziewczyny i za was wszystkie trzymam mocno kciuki!!!
Dla nas to prawdziwy cud po dwoch latach staran...
Co do HSG to ja mialam w 8dc... a zaszlam w pierwszym cyklu po cyklu z HSG... Nie wiem czy badanie nam pomoglo czy nie...
Własnie miałam pisać, ze kojarzę Cie z watku HSG. Myślę, że jajowody się udrożniły i od razu się udało. Ogromne gratulacje!!!!
Mam nadzieje, że i mi się uda bo też jestem pierwszy cykl po HSGI procedura
II procedura - beta pozytywna !!!
-
MARCOWE IUI
13.03 - kaka470/1
29.03 - niezapominajka/2
KWIETNIOWE IUI
15.04 - Kamila8k/3
16.04 - Ania1602/3
MAJOWE IUI
16.05 - aszka/1
18.05 - Aga 1/1
21.05 - kkkaaarrr/1
23.05 - glitterpink/1
31.05 - kmb/ 6
CZERWCOWE IUI
01.06 - Babe B
02.06 - gaja13
02.06 - Inkaa
02.06 - agniecha88
03.06 - karmela85
05.06 - Nanatasza
05.06 - kasiula1020
06.06 - Malwa85
08.06 - muszynka
08.06 - bartusiowa-mama /1
11.06 - Eltasz
18.06 - MiliTu
JAK KTÓRĄŚ POMINELAM ALBO COS ZLE WPISANE PISZCIE POPRAWIE02 06 201526 06 2015
21 07 201514 09 2015
-
nick nieaktualny
-
Lunk_a wrote:niezapominajka kochana napisz jaki macie teraz plan? Ty mialas zabieg cos jak ja? Ja miałam 23 maja. Masz już miesiaczke? Czy czekasz na nią jeszcze?
kontrolowane
, i od sierpnia na spontanie, bo jestem u A za granicą, we wrześniu laparoskopia i w październiku IUI. Oczywiście jeśli się nie przydarzy ciąża po drodze. Mam jeszcze zalecone ponowne zbadanie hormonów, bo mam problemy z insuliną, glukozą, PRL i TSH. 25 czerwca mam wizytę po zabiegu. I wczoraj odebrałam wyniki hist-pat i nic tam nie ma "pozostałości po poronieniu"...
A fakty są takie: nie widziałam chłopa od Wielkanocy, więc poniosło nas (kilka razy) i będzie co ma być
No i w końcu udało nam się dotrzeć do USC i zaklepać termin ślubu na październikhoney028 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymuszynka wrote:Własnie miałam pisać, ze kojarzę Cie z watku HSG. Myślę, że jajowody się udrożniły i od razu się udało. Ogromne gratulacje!!!!
Mam nadzieje, że i mi się uda bo też jestem pierwszy cykl po HSGOby teraz tylko wszystko było dobrze!
Trzymam kciuki i za twój pierwszy po HSG no i za resztę dziewczyn też! Podczytywałam was ukradkiem ostatni miesiąc i bardzo kibicuję!
muszynka lubi tę wiadomość
-
niezapominajka no to super! Dr kazał czekac Ci do sierpnia ze staraniami? Mi nic nie mówił tak konkretnie.
Pani dr od zabiegu powiedziała, że można już się starać, mój lekarz od USG mówi , że wszystko ok, normalne narządy kobiece jak się wyraził, profesor od badań mówi że nawet jak coś wyjdzie - trombofilia to spokojnie, będzie heparyna, ale musimy to wiedzieć, kiedy się starać nie mówi, a dr od IUI zaprasza na zabieg kolejnej IUI po miesiączce
A ja się obawiam czy od razu, teraz po okresie mogę próbować IUI, ale z drugiej strony przecież będę miała USG, jak się okaze ze pęcherzyków nie ma albo endometrium za cienkie znaczy że organizm nie gotowy i IUI nie będzie.
Dlatego teraz czekam na okres i kurde nie wiem co robic, 23 czerwca jedziemy na tydzień nad morze, jak do tego czasu nie dostane okresu to być może dostane nad tym morzem a 4 6 8 dc powinnam robic sobie zastrzyki z fostimonu i brac ze sobą te zastrzyki czy nie...ehh problemy
Watpie zebym wcześniej dostała okres, dziewczyny dostają po 5-6 tyg. -
Lunk_a ja też jeszcze nie dostałam @... ale od wczoraj mieszam ogórki kiszone z czekoladą, więc @ za rogiem, bo na ciążowe zachcianki to na pewno za wcześnie
W środę byłam u mojej gin bo mi się L4 kończyło i przy okazji zrobiła mi usg - powiedziała, że wszystko się ładnie goi, ale endometrium prawie nie ma i w jajnikach drobne pęcherzyki. Mamy czekaćDlatego pozwoliliśmy sobie na "drobne" szaleństwo, bo raczej nic z tego nie będzie.
Ja też te badania mam zrobić w 3dc, ale wtedy raczej będę się wygrzewać na Lazurowymwięc badania pewnie we wrześniu.
U mnie jest jeszcze ten problem, ze moja ginka kończy pracę w przychodni i tylko będę mogła do niej prywatnie chodzić. Badania hormonów prywatnie masę kasy kosztują, więc chcę na nie załatwić skierowanie. A ewentualna IUI prywatnie. Moja ginka jeszcze mówiła o in vitro, ale na to chyba jeszcze długo nie będziemy mieli kasy.
A co do zastrzyków, przy udanej IUI też musiałam sobie ovitrelle podać w pt wieczorem, a byłam z pracy na wyjeździe integracyjnymŻeby zdąrzyż na niedzielną IUI, jechałam znad morza w sobotę w nocy. Jak widać metoda "na spontana" jest bardzo skuteczna
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2015, 20:23
-
Ja testuje w piatek (beta). Co prawda kazali w poniedzialek ale konczy mi sie dupek i wole nie ryzykowac (juz raz mialam wczesne poronienie). Ale nie sadze aby wyszlo
temperatura jakas strasznie niska w tym cyklu...
27.03.2013 - Bartuś - naturalny cud
2015 - 3 x poronienie
2016 - -
nick nieaktualnykmb wrote:Ja już tylko tu gosciem jestem
. Weźcie chodźcie na fioletowa stronę. Tęskni mi się za wami
-
Babe B, przepraszam niechcący mi się klikło "lubię" , kiedy przesuwałam ekran telefonu. Oczywiście nie lubimy @ !!!
Kmb, Kochana, gratulacje!!!
Aszka, Tobie juz gratulowałam, ale zrobię to raz jeszcze
Dbajcie o siebie Dziewczyny!
Pozdrawiam!aszka lubi tę wiadomość
06.2015 - ICSI Novum - udane
29.03.2015 - 3 IUI - nieudane
10.2014 - 2 IUI - nieudane
03.2014 - przedwczesny poród i śmierć córeczki po niespełna 2 miesiącach
10.2013 - 1 IUI - udane...
-
babe B przykro mi, ale kolejny cykl i kolejna szansa i nadzieja. Trzymam kciuki!
-
aszka wrote:ja tam nie wchodze, siedze na fejsie w grupie jednej. Słyszałam ze tak rozne głupoty piszą i sie ciagle kłoca. Takze lepiej siedziec tu i na spokojnie
To prawda co jedna madrzejsza od drugiej. Dlatego zaglądam tu tutajaszka lubi tę wiadomość
-
aszka wrote:wiesz co ja sie tez leczyłam w Invimedzie, wiem o ktorym lekarzu mówisz, ja z kolei u R. dyrektora i ciagle tez mu cos było nie tak. Az sie przeniosłam do innej kliniki. Pomijac ze mi pogorszyli stan zdrowia. Moze taka miał wymowke? U mnie z kolei R. mowil ze odstepujemy bo juz po owulacji....tez bez sensu bo człowiek chodził, ale tez zle mu było, ze tyle przychodze, a przeciez 300 zł zaplaciłam za monit owulacji -niby masz bez ograniczen. Moze skonsultujcie z innym lekarzem wyniki meza...bo wychodzi ze albo D. tak mowil, bo moze cos mu nie pasowało,albo moze faktycznie wyniki sie pogorszyły. Powinnas dostac karte z napisem ile było plemnikow po preparatyce.
W jaki sposób pogorszyl ci stan zdrowia?Czasem lekarze sa zaganiani i nie zawsze mili, ale to nie oznacza, ze lekarz nie ma doswiadczenia i jest beznadziejny. Moim zdaniem Invimed ma dobra opinie, gdyby byl taki zly to czy panstwo refundowalo by in vitro w tej klinice? Moim zdaniem nie.karolina -
aszka wrote:wiesz to nie chodzi o wychwalanie, tylko o dobre podejscie. Ja juz Ci pisałam ze ja z P. sie sciełam, wcale nie uwazam go za guru. Tylko porownujac Invicte i Invimed dla mnie Invimed byl gorszy pod wzgledem zajmowania sie pacjentka. Lekarzom wszedzie trzeba patrzec na rece, po drugie miec do siebie obiektywne podejscie po trzecie grzebac w necie, pytac sie dziewczyn dowiadywac sie. Ludzie ida do klinik i mysla, ze lekarze sa guru a tak naprawde jak sama nie dopilnujesz to i tak przewaznie srednio. Mi np. P powiedział ze tylko invitro, pokazałam mu zalecania PTR I PTG i dopiero zmienił zdanie. Tak samo z IUI, do IUI wg mnie np musi byc dobre nasienie i dobre drozne jajowody inaczej mozna poczytac w necie spada skutecznosc do 5%. A lekarze tez o tym nie mówią. Jak czytam na forum ze lekarz powiedział ze nasienie iles tam % sie kwalifikuje dla mnie to przepraszam ale naciaganie pacjentów. Tak samo z IUI, mi lekarz kazał wziac zastrzyk po iles godzinach a ja sobie przesunełam, owszem człowiek idzie do kliniki z nadzieja, ze lekarz to pomoze. Ja juz nie mam złudzen co do Warszawy, w Warszawie mieszkam kupę czasu i tutaj niestety liczy sie kasa, pacjent na szarym koncu...I tak samo z tymi klinikami, zadna nie jest idealna, ale dla mnie podstawa po moim doswiadczeniu zeby lekarz zajmowal sie dobrze, nie musi super, nie musi ekstra, czy sie uda tez zalezy od wyników pacjentki i meza, taka prawda, lekarz cudu nie zrobi. Ale zeby dobrze, a nie jak mi w Invimedzie gada ze ja mam dobry obraz, jak mowie ze zły bo widze to z krzykiem, i co...gdybym została tam dalej to niewiadomo czy by mi pozniej w ogole dało sie to naprostowac. Dlatego ja zadnym lekarzom za grosz nie wierze, potrafie sie pokłocic bo lekarz to sobie moze gadac, a moje dobro to komu lezy na sercu? Tylko mnie, on wezmie kase odbebni i idzie do domu. Poza tym jak nie miałas badania hormonow to sie domagaj, w koncu za to płącisz. Mi Jezak jak pisałam kazał robic dwa razy, w fazie folikularnej i owulacyjnej. A nawet gdyby nie kazał to tez bym zrobiła, sa normy -mozna sobie sprawdzic stan jajeczek.
Czasem mam wrazenie, ze jest to forum stworzone z Invicty, bo wszystkie kliniki sa beznadziejne. Nie wiem skad wasze opinie, ale ja po opowiesciach znajomej mam dobre zdanie o Invimedzie. Moim zdaniem opiekuja sie pacjentem i zlecaja to co potrzebne.urocza lubi tę wiadomość
karolina