Inseminacja 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Lucy2323 wrote:Nie kochana, źle napisalam. Te raz to moje drugie i ui
Synka mam ze zwykłego clo i ovitrele w trzecim cyklu stymulacji. A druga ciąża całkowicie naturalnie
Teraz dopiero zobaczymy jak iui u mnie będzie skuteczne.
Littlegirl boje sie że właśnie juz nie mam w sobie plemników z wczoraj ze stosunku ehhh.
Brzuch juz mnie nie boli co też się martwi ze już po zamiarze.
Tak, jutro mam urlop. Trzymajcie kciuki żeby pęcherzyk jeszcze do jutra był.
Mocno trzymam kciuki! Wyśpij się jutro, zjedz pyszne królewskie śniadanie i będzie dobrze zobaczysz
Plemniczki na pewno są bo ja wierze ze moje tez sa z wczorajLucy2323 lubi tę wiadomość
-
agaciucha wrote:Moze mi ktos powiedzieć,czy kobieta otyla ma szanse na inseminacje?czy moze jest tu taka kobieta?
-
Pytam,ponieważ chodze do lekarza,ktory bardzo ,chyba za bardzo naciska na zrzucenie kg. Wiem,ze moze i powinnam,ale chodzi mi o jego podejscie...chodze na wizyty place po 170zl,a on mi tylko nawija o diecie. Nie wiem co juz myslec. Odpuścić starań nie chce,a on mnie tylko zniecheca. Jutro mam wizyte i juz wiem,ze noc nie przespana;( nie wiem co robić. Jak jest u was?4 lata, stymulacje, drożność...czas na inseminscje ;(
-
agaciucha wrote:Pytam,ponieważ chodze do lekarza,ktory bardzo ,chyba za bardzo naciska na zrzucenie kg. Wiem,ze moze i powinnam,ale chodzi mi o jego podejscie...chodze na wizyty place po 170zl,a on mi tylko nawija o diecie. Nie wiem co juz myslec. Odpuścić starań nie chce,a on mnie tylko zniecheca. Jutro mam wizyte i juz wiem,ze noc nie przespana;( nie wiem co robić. Jak jest u was?
Myślę, że to nie wyklucza inseminacji aczkolwiek zrzucenie zbędnych kg zwiększa szanse na zajscie w ciążę.32 lata
Transfer 16.04. 2 kropki - cb
Punkcja 13.04. - 10 komórek 🤩
Punkcja 06.02.2019 - brak oocytów !!!
5 x IUI - 1cb
PCO + insulinooporność
Mąż morfologia 1%
SonoHSG 31.01.: jajowody drożne -
agaciucha czy masz jakiś problem zdrowotny zdiagnozowany?32 lata
Transfer 16.04. 2 kropki - cb
Punkcja 13.04. - 10 komórek 🤩
Punkcja 06.02.2019 - brak oocytów !!!
5 x IUI - 1cb
PCO + insulinooporność
Mąż morfologia 1%
SonoHSG 31.01.: jajowody drożne -
Agaciucha mogę ci napisać tylko tyle ze w mojej klinice zawsze w poczekalni jest kilka otyłych pacjentek. No taka prawda że to widać albo ja zwracam na nie uwagę bo jestem bardzo chuda.ostatnia taka właśnie ze mną w styczniu miała tez iui.
Może zmien lekarza skoro ten taki niedorzeczny i nie skupia się na tym co trzeba.
Oboje 36 lat
2014 - synek na świecie ♥️
2017 - córcia w niebie*
2018-2020 - 4x nieudane IUI
11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość
in vitro Kraków Macierzyństwo
21.09.2020 - stymulacja
30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰 -
agaciucha wrote:Wyniki mam ok,mąż też. Nadwaga i lekarz podejrzewa PCO,ale na podstawie nadwagi?Jutro bede go o to pytać.
Miałaś badania pod kątem insulinooporności?32 lata
Transfer 16.04. 2 kropki - cb
Punkcja 13.04. - 10 komórek 🤩
Punkcja 06.02.2019 - brak oocytów !!!
5 x IUI - 1cb
PCO + insulinooporność
Mąż morfologia 1%
SonoHSG 31.01.: jajowody drożne -
agaciucha wrote:Wyniki mam ok,mąż też. Nadwaga i lekarz podejrzewa PCO,ale na podstawie nadwagi?Jutro bede go o to pytać.
Zapytaj. Dowiedz się jaki ma plan na leczenie i dalsze postępowanie. Jeśli jajniki są policystyczne widoczne jest to na USG. Jeśli lekarz nie wzbudza Twojego zaufania i czujesz, że marnuje czas... zmien lekarza. Powodzenia!32 lata
Transfer 16.04. 2 kropki - cb
Punkcja 13.04. - 10 komórek 🤩
Punkcja 06.02.2019 - brak oocytów !!!
5 x IUI - 1cb
PCO + insulinooporność
Mąż morfologia 1%
SonoHSG 31.01.: jajowody drożne -
Inka !!! Kompletnie nie zgadzam się z tym co piszesz, wiem że nie masz złych intencji i to co piszesz wynika z braku przykrych doświadczeń które niestety większość z nas tutaj ma ( i bardzo dobrze że ich nie masz i obyś mieć. Jest musiała !) Wybacz ale nie ma co porównywać kilkuletnich starań do starań 8 cykli, my przez te lata jedziemy na emocjonalnej huśtawce diagnoz , nadzieji, zabiegów i setek badań więc nie dziw się że wieje tu pesymizmem skoro po kilku inseminacja chyba dalej nie wychodzi. I pisze to przede wszystkim ze swojego doświadczenia pamiętam swój optymizm podobny do twojego gdy byłam na tym etapie co ty, pamiętam też jak się moje podejście zmieniało z każdym rokiem...
To przykre ale prawdziwe -nie możesz wiedzieć jak się czujemy i obyś nie musiała!
Ja też wolałabym wyrzucić z głowy ta cała wiedzę ...Farelka, nika77, ja1986 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej, mnie znów dawno nie było i znów pojawiam się z pytaniem
Czy to normalne że po Aromku od 2 do 6 dc - dziś 7 dc już poolewają mnie jajniki- oba !!!
Na statystyki jednak nie chcę patrzeć bo są okropne, wolę się uczepić nadziei jaką daje mi "ja1986" i "marysia"- im się udało, więc to jest moa wielka nadzieja
Martwie się tymi jajnikami po Aromku -
agaciucha wrote:Wyniki mam ok,mąż też. Nadwaga i lekarz podejrzewa PCO,ale na podstawie nadwagi?Jutro bede go o to pytać.
Przy nadwadze często pojawia się insulinooporność, warto to sprawdzić przy staraniach i dla własnego zdrowia w ogóle. Moja Pani doktor już na pierwszej wizycie zasugerowała zbadanie insuliny i miała rację, bo wyszła mi insulinooporność. Od kwietnia biorę metformax, zmieniłam styl odżywiania i niewielkim nakładem pracy zrzuciłam 25 kgInsulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja
-
insulinka wrote:Zapytaj. Dowiedz się jaki ma plan na leczenie i dalsze postępowanie. Jeśli jajniki są policystyczne widoczne jest to na USG. Jeśli lekarz nie wzbudza Twojego zaufania i czujesz, że marnuje czas... zmien lekarza. Powodzenia!
Z tego co wiem od lekarzy, nie zawsze widać na USG policystycznychh jajników. Jeśli lekarz jest dobry to ocenia obraz USG + sprawdza kryteria Rotterdamskie.Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja
-
nick nieaktualnysrebrzysta wrote:Inka !!! Kompletnie nie zgadzam się z tym co piszesz, wiem że nie masz złych intencji i to co piszesz wynika z braku przykrych doświadczeń które niestety większość z nas tutaj ma ( i bardzo dobrze że ich nie masz i obyś mieć. Jest musiała !) Wybacz ale nie ma co porównywać kilkuletnich starań do starań 8 cykli, my przez te lata jedziemy na emocjonalnej huśtawce diagnoz , nadzieji, zabiegów i setek badań więc nie dziw się że wieje tu pesymizmem skoro po kilku inseminacja chyba dalej nie wychodzi. I pisze to przede wszystkim ze swojego doświadczenia pamiętam swój optymizm podobny do twojego gdy byłam na tym etapie co ty, pamiętam też jak się moje podejście zmieniało z każdym rokiem...
To przykre ale prawdziwe -nie możesz wiedzieć jak się czujemy i obyś nie musiała!
Ja też wolałabym wyrzucić z głowy ta cała wiedzę ...
Srebrzysta, ja napisałam, że rozumiem - oczywiście na swój sposób. To, że staram się 8 cykli nie znaczy, że nie mam przykrych doświadczeń, że nie przeszłam przez być może nawet tą samą diagnostykę. Ja po prostu działałam bardzo szyb i bylam bardzo zdeterminowana, bo tak mam. Muszę działać. Przez ostatnie pół roku byłam u lekarza średnio co 2-3 dzień, czasem częściej, czasem rzadziej. Miałam dni lepsze i takie, których nie chcę wspominać, bo z każda wizytą docierala do mnie kolejna rewelacja na temat tego, że mój organizm nie daje rady i być może nie da rady nigdy.
Nikogo, podkreślami NIKOGO nie chciałam skrytykować ani urazić swoja wypowiedzią, bo oczywiście nie ma co porównywać. Chociaż przyznam, że poczułam się tak, jakbyś dała mi klapsa, bo co ja mogę o życiu wiedzieć starając się 8 miesięcy. Otóż niestety wiem ale w tym jednym, najważniejszym w życiu przypadku postanowiłam nie być sobą, bo z urodzenia jestem skrajna pesymistką i za wszelką cenę troszczyć się o swój nastrój. Bo na nic więcej nie mam realnego wpływu.
Dlatego przy kolejnych cyklach postanowilam nie wnikać. Po prostu podjęlam świadomą decyzję, że zaufam lekarzowi i nie będe pytać, nie będę dociekać jaki dokładnie jest rozmiar pęcherzyka, nie będę się martwić czy pęcherzyk pękł czy nie, bo inaczej popadnę w skrajna paranoję, a to cholerka niestety poczęciu nie sprzyja. Tym bardziej, że znam dzieci, które poczęły się w cyklu, w którym pęcherzyk nie pękł (how come?)
Tyle ode mnie, mam nadzieję, że jednak nie zostanę zlinczowana, bo nie miałam złych intencji i się do nikogo nie porównuję. Mam jednak świadomość, że wchodzą tu dziewczyny, które tak jak ja zaczynają z IUI i tak jak ja mają wiarę w tę metodę. Myślę, że miejsce znajdzie sie dla nas wszystkich. I nie ma co sobie wytykać "doświadczenia", bo oczywistym jest to, kto ile nocy przepłakał. I totalnie współczuje dziewczynom, którym kolejne IUI nie wyszło i nie widzą nadzieji, ale tak samo jak sobie, tak i im życzę, żeby w końcu zadziałało i poszło.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2018, 23:41
-
Nina to przejdzie. Jeszcze masz czas do owu także spokojnie i nie stresuj sie.
Dziewczyny dzieki za trzymanie kciukow!
Napisze wam na pewno jak będzie poNina13 lubi tę wiadomość
Oboje 36 lat
2014 - synek na świecie ♥️
2017 - córcia w niebie*
2018-2020 - 4x nieudane IUI
11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość
in vitro Kraków Macierzyństwo
21.09.2020 - stymulacja
30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰 -
agaciucha ja tez mam nadwagę. I lekarz też mi o tym powiedział żeby postarać się schudnąć choćby dlatego ze jesli się uda zajasc w ciążę to przytyje 20 kg i zwieksza to ryzyko komplikacji... ja schudlam 12 kg i wiem ze jest ciężko ale dla dziecka jestem w stanie zrobić wszystko. Napewno to nie zaszkodzi A może pomóc... trzymam za Ciebie kciuki...
Wiem ze i grubsze ode mnie zachodza w ciążę i bez wspomagania IUI czy IVF