X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Inseminacja 2019
Odpowiedz

Inseminacja 2019

Oceń ten wątek:
  • Uda_się! Koleżanka
    Postów: 60 96

    Wysłany: 13 czerwca 2019, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny,
    wczorajsza beta 1450, caly czas rosnie 😁
    Jutro wizyta, trzymajcie kciuki 😚

    Ja trzymam za Was i pamietajcie: uda się!

    Mallagga, Mevr_A, Pat87, Aniulinka, usia1986, Rossa, olka_sz, Nadzieja, Angela, agusza, anissima, Wesoła_Muminka lubią tę wiadomość

    👩:
    ✘ AZW, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Nadciśnienie
    ✘ Immunologia
    ✔ drożne jajowody
    ✔ AMH 6,30

    23.05.2019 - 1 podejście do iui 🤞
    03.06.2019 - beta 17,52 🤰
    Styczeń 2020 - 👶

    29.01.2022 - 1 podejście do iui 🤞
    09.02.2022 - beta 70,94 🤰
    Październik 2022 - 👶👶

    👨:
    ✔ bez skazy
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 czerwca 2019, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa89_89 wrote:
    Rossa chyba 1 mln. U nas z wyjściowych 40 mln w ejakulacie w 4 ml po preparatyce zostało 1,3 mln w 0,3 ml. Tyle było podawane 0,3 ml i tylko te 1,3 mln plemników. Także lipa. Inseminacja się odbyła ale lekarz dał nam do zrozumienia, że szanse są nikłe. U nas problem jest w tym, że 96% ma uszkodzenie główki, która niesie materiał genetyczny. Hak są uszkodzenia witki to nie ma tragedii.

    No i my się poddaliśmy po 1 IUI bo balam się, że do następnej może nawet nie dojść. Ake dopóki nie spróbujesz to się nie przekonasz.

    Usia ja miałam zwariowany cykl jak nigdy. Nigdy nie miałam plamien ani nic a po odstawieniu leków brałam jeszcze jeden cykl Clo bo mi został. Bez zastrzyku i luteiny. Pózniej plamienia, jeden dzień okresu, pózniej nic. Cyrk jakiego jesCze nie miałam. Okres w końcu się rozkrecil i nasteony cykl już całkiem normalnie :-)
    Dzięki Ewcia za odpowiedź. Od wczoraj mam spokój i czekam na normalny okres do 23 . Chyba że to coś w połowie cyklu było okresem to ja się poddaję 🙄 tak się cieszyłam na spokojną głowę to teraz plamienia i nie wiadomo co jeszcze. Starasz się źle, nie starasz też źle 🤣Buziaki 😘

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 czerwca 2019, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już po 2 iui. Zostało teraz czekać i jeść ananasa.😅
    Przy pierwszym iui nie poczułam jakiegoś bólu, ale dzisiaj tak, czy też miewacie takie małe skurcze podczas inseminacji? Ja się czułam tak, jakbym za chwile miała dostać @

    Mallagga, Mevr_A, Pat87, Nadzieja lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 czerwca 2019, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniulinka wrote:
    Już po 2 iui. Zostało teraz czekać i jeść ananasa.😅
    Przy pierwszym iui nie poczułam jakiegoś bólu, ale dzisiaj tak, czy też miewacie takie małe skurcze podczas inseminacji? Ja się czułam tak, jakbym za chwile miała dostać @
    To kciuki!! I smacznego ananasa:)

    Aniulinka lubi tę wiadomość

  • Mevr_A Autorytet
    Postów: 471 689

    Wysłany: 14 czerwca 2019, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniulinka wrote:
    Już po 2 iui. Zostało teraz czekać i jeść ananasa.😅
    Przy pierwszym iui nie poczułam jakiegoś bólu, ale dzisiaj tak, czy też miewacie takie małe skurcze podczas inseminacji? Ja się czułam tak, jakbym za chwile miała dostać @

    Trzymamy kciuki! 😊

    Mnie też pierwsza iui w ogóle nie bolała, a przy drugiej aż mi się wyrwalo takie ciche piśnięcie z bólu, ale stawiam, że po prostu pani konsultantka wykonująca zabieg nie była zbyt delikatna. Potem nie miałam już żadnego bólu ani skurczów.

    Aniulinka lubi tę wiadomość

    Ja - endometrioza I stopnia
    Mąż - morfologia 0%

    2 x IUI 🙁

    IVF
    09.2019 - 🙁
    11.2019 - 🙁

    01.2020 - naturalny cud!
    10.02 - jest ❤
    20.03 - dziewczynka! 💜
    3.10.20 - Emma 🎂❤

    relgk6nl69ylptu1.png
  • Pat87 Autorytet
    Postów: 502 1466

    Wysłany: 14 czerwca 2019, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniulinka wrote:
    Już po 2 iui. Zostało teraz czekać i jeść ananasa.😅
    Przy pierwszym iui nie poczułam jakiegoś bólu, ale dzisiaj tak, czy też miewacie takie małe skurcze podczas inseminacji? Ja się czułam tak, jakbym za chwile miała dostać @
    Kochana, mocno trzymam kciuki ❤️❤️

    Aniulinka lubi tę wiadomość

    🧔‍♂️82r. 👩‍🦰87r.
    Starania od 2016r.
    2018-2019 7 IUI 💔
    Laparoskopia - lewy jajowód niedrożny.
    In vitro🍀
    Gyncentrum
    2020 I Punkcja
    2020 Transfer 1 ❄️❄️5doba💔
    Histeroskopia ok.
    Cross-match 50%, genotyp hamujący KIR, NK 15%, allo-MLR 29%.
    2021 transfer 2 ❄❄3doba💔
    Klinika Bocian
    2021 II Punkcja 2BB, 4B
    2021 Transfer 3 - 4BB 💔
    2022 Transfer 4 - 2BB 💔
    2022 III Punkcja - 4AA i 3BC
    Metypred - Cross-match 25% ⬇️
    2022 Transfer 5 - 4AA❄💔 cb😭
    2023 Transfer 6 - 3BC❄️ 💔
    Allo-MLR 0,00%, cross-match 6%
    2023 IV Punkcja - jeden jedyny 3BC
    9.06.2023 - ivig
    12.06.2023 - Transfer 7 - 3BC💔
    Brak ❄️
    2024 Angelius
    18.04.2024 AZ 2AB🍀
  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 8525 7418

    Wysłany: 14 czerwca 2019, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina ogólnie nie bardzo polecam invicte. Jeśli miałabym zacząć na nowo to chyba w invimedzie. Wcześniej poszłam do invicty po podobała mi się opcja dostępu do badań online a ja mam do wrocka 100 km drogi.

    Teraz wybrałam się do Katowic i ta klinikę polecam :-)

    Rossa u nas w planach ivf a jeśli się nie idę to chyba laparo i może znowu IUI ale to już niech lekarz decyzuje czy jest sens. Bardzo chciałabym żeby się udało i żeby mój koszmar się skończył.

    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2❄️❄️8a, 3bb,4ab,4ba

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :( Invicta Wro

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), lekkie IO, rzs, 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1 ❌

    Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.

    Walka od 2016
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 czerwca 2019, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie w pracy wybiórczo wiedzą najważniejsze osoby.
    Osoby, które odpowiedzialne są za zwolnienaia itd, natomiast bez zbędnych szczegółów.
    Zawsze mówie, że muszę zbadać cukier i insulinę :)
    Aczkolwiek najlepiej jak udaje mnie się umawiać na wizyty popołudniowe.
    My niestety mamy bardzo kiepski kontakt z rodziną po stronie męża, która jest tak natrętna i prześmiewcza, że na własne życzenie pojawiamy się z musu na świątecznym obiedzie i krótko po nim wyjeżdżamy.
    Kiedyś po tekście :"ale wiesz, że jak Twoja żona ma problem, to trzeba ją leczyć", wstaliśmy bez słowa od stołu i pojechaliśmy do domu. Natomiast moi rodzice nie pytają, wiedzą że mam tarczycę i insulinoodporność, z którymi walczę i potrafią łączyć fakty (są po prostu kochani).
    A teraz nie wiem kiedy będzie przypadała pierwsza IUI, ale weźmiemy albo urlopy, albo poprosimy o zabieg późnym popołudniem (tak samo jak ocena cyklu).

  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 8525 7418

    Wysłany: 14 czerwca 2019, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja teściowa jest świecie przekonana, że to przeze mnie nie możemy mieć dzieci. Bo ja mam przecież gravesa. A to, że jej syn ma kiepskie nasienie to nie ma znaczenia. Według niej on nigdy nie chorował wiec nie mkze mieć problemów. Także nie wdaje się w nią już w dyskusje. A moi rodzice wiedza co i jak. Zreszta obie z siostra mamy problemy. Ona już miała 3 transfery. Obie pechowo trafiliśmy. Także rodzice wiedza i wspierają na tyle na ile mogą choć wiadomo, że jak nie są zagłębieni w temacie to ich wiedza tez nie jest jakaś szczególna.

    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2❄️❄️8a, 3bb,4ab,4ba

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :( Invicta Wro

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), lekkie IO, rzs, 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1 ❌

    Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.

    Walka od 2016
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 czerwca 2019, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O widze ciekawy temat rodzicow /tesciow :) ja czasem mam wrazenie ze rodzice mojego męża chocby dostali czarno na bialym napisane, zobaczyli by na wlasne oczy, ze tak powiem doslowanie w czym jest problem i tak szli by w zaparte ze wszystko mozna wykeczyc, wsztstkiemu winny stres. Ale ja juz nie komentuje maz tez juz zaznaczyl ze decyzje podjęliśmy takze musza z tym zyc! Moi rodzice przyjeli ta wiadomosc jakby nigdy nic, wiedza co i jak i jakie mamy mozliwosci i jak to dla nas ciezkie i ważne :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 czerwca 2019, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas w rodzinie raczej bez złośliwości, każdy nam kibicuje. Może dlatego też, że z dwoch stron rodziny były in vitro i niestety nie udane po na prawde wielokrotnych próbach.
    A moja mama pociesza i mówi, żeby nie brać do głowy..mówi że najstarsza wyczerpala limit i narodzila już za nas trzy. 🤔😅 (Starsza siostra ma 4 dzieci, a młodsza walczy tak samo)

  • Mevr_A Autorytet
    Postów: 471 689

    Wysłany: 14 czerwca 2019, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciekawa dyskusja sie wywiazala. Moi rodzice praktycznie nie podejmuja tematu - bardzo nam wspolczuja tych przygod, ale mowia tez, ze to nasza sprawa i nie beda wypytywac. Jak chce pogadac, to sama zaczynam temat. Dla mnie opcja idealna.

    Natomiast tesciowa to inna bajka - u niej milosci i wspolczucia jest tyle, ze az mi sie czasem ulewa. Ciagle pytania, dociekania jak sie czujemy, jaki etap teraz, "wszystko bedzie dobrze, zobaczysz, moja kolazanka zaszla jak tylko przestala o tym myslec" itp. Ale w sumie lepiej zeby wspierala za bardzo, niz zeby miala zwalac na kogos wine.

    W ogole przeraza mnie, ze kobieta kobiecie potrafi wyjechac z tekstem o winie

    Aniulinka, Wesoła_Muminka lubią tę wiadomość

    Ja - endometrioza I stopnia
    Mąż - morfologia 0%

    2 x IUI 🙁

    IVF
    09.2019 - 🙁
    11.2019 - 🙁

    01.2020 - naturalny cud!
    10.02 - jest ❤
    20.03 - dziewczynka! 💜
    3.10.20 - Emma 🎂❤

    relgk6nl69ylptu1.png
  • Aniamaluch Koleżanka
    Postów: 39 27

    Wysłany: 14 czerwca 2019, 13:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny,podczytuje was od paru dni.w poniedziałek miałam 3 ivi ale to tak bardziej z musu,bo taką miałam umowę z mężem i wzięłam ostatnie clo i w następnym cyklu zaczynamy procedurę do in vitro

    36 lat,amh 2.22 mąż słabe wyniki
    3lata starań
    została 1 blastka
    27.07- transfer 2 zarodków beta 0
    24.07 - punkcja 6 pęcherzyków
    12.07 start stymulacja
    3 IUI 2018-2019 :(
    08.2018- ciąża naturalna 9 tydz :(
    04.2018 - histeroskopia usunięcie polipa
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 czerwca 2019, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie jedna osoba z rodziny kawał życia spędziła, bo około 15 lat, żeby zajść w ciąże, wiele prób in vitro.. niestety bezskutecznie. to ona właśnie jako jedyna powiedziala nam, że może zdarzyć się tak, ze dziecka nigdy nie będzie i na to trzeba sie przygotować.. i o.
    Najważniejsze nie dać się zwariować na tym punkcie. Dla nas każdej teraz to priorytet, ale byle byśmy swoim zachowaniem nie doprowadziły do rozpadu czegoś również ważnego. Zawsze mam to gdzies w głowie i staram się mimo wszystko jak najwięcej uśmiechać i spędzać dobrze czas z mężulkiem.
    Bo po nas widac że przeżywamy, ale nasi faceci przeżywają również tylko zazwyczaj nie pokazują a jeszcze próbują nas 'ogarnąć' po nieudanych próbach.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 czerwca 2019, 15:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A najlepszy tekst:

    "Moja znajoma też się długo starała i nic, pojechała na wakacje i zaskoczyło, Jedźcie na wakacje, żeby się odstresować !!!!! "
    Już nie zliczę ile razy wyjeżdżaliśmy 🤣🤣🤣

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 czerwca 2019, 15:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniulinka wrote:
    A najlepszy tekst:

    "Moja znajoma też się długo starała i nic, pojechała na wakacje i zaskoczyło, Jedźcie na wakacje, żeby się odstresować !!!!! "
    Już nie zliczę ile razy wyjeżdżaliśmy 🤣🤣🤣

    Ja aktualnie jestem na wakacjach i się odstresowuję 😁 Ale nie w czasie, już po dniach płodnych...
    A w ogóle to mamy dzisiaj drugą rocznicę ślubu 😊🎉🍾🥂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2019, 15:47

    Aniulinka, Mevr_A, Pat87, Mallagga, Nadzieja, Wesoła_Muminka lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 czerwca 2019, 15:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KaroLina wrote:
    Ja aktualnie jestem na wakacjach i się odstresowuję 😁 Ale nie w czasie, już po dniach płodnych...

    Ja wybieram się w środę na krótki wypad, najpierw doładowuję się ananasem, a za kilka dni będę plażą, jak takie odstresowanie nie pomoże, to skończą mi się pomysły :D

  • Mevr_A Autorytet
    Postów: 471 689

    Wysłany: 14 czerwca 2019, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KaroLina - wszystkiego najlepszego! :)

    My za tydzien wyjezdzamy na urlop. Juz nie moge sie doczekac az w koncu wygrzeje kosci (u nas aktualnie niestety nie ma tropikow jak w Polsce :D).

    Zobaczymy czy relaks przy pizzy i makaronach pomoze - akurat okres (lub jego brak) ma wypasc w trakcie wyjazdu, takze zobaczymy na ile te cudowne rady o odpoczynku i braku stresu sie sprawdza :P

    Aniulinka, Pat87 lubią tę wiadomość

    Ja - endometrioza I stopnia
    Mąż - morfologia 0%

    2 x IUI 🙁

    IVF
    09.2019 - 🙁
    11.2019 - 🙁

    01.2020 - naturalny cud!
    10.02 - jest ❤
    20.03 - dziewczynka! 💜
    3.10.20 - Emma 🎂❤

    relgk6nl69ylptu1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 czerwca 2019, 16:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak relaks przy pizzy miałby nie pomóc??? 😁😁 pizza zawsze i na wszystko pomaga, makarony podobnie :D


    Karolina gratuluje, korzystajcie z wolnego! :D


    No nic, jak nam wakacje i brak stresu się "nie sprawdzą" to pewnie nasze ciotki i znajomi, podrzucą jeszcze jakieś złote rady :D

  • Mevr_A Autorytet
    Postów: 471 689

    Wysłany: 14 czerwca 2019, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pizza dobra na wszystko :D postuluję o dodanie jej do listy produktów na diecie płodności, zaraz obok ananasa 😂

    Ja z porad na temat jak sobie ułatwić zajście w ciążę mogłabym sobie zrobić mini koło fortuny i nim kręcić - któryś że standardowych tekstów i tak padnie: "zrelaksuj sie", "wyjedzcie na wakacje", "Nie stresuj się", "zajmij głowę czymś innym", "za bardzo się staracie" 😑

    Możecie śmiało dorzucac swoje typy 😁

    Aniulinka lubi tę wiadomość

    Ja - endometrioza I stopnia
    Mąż - morfologia 0%

    2 x IUI 🙁

    IVF
    09.2019 - 🙁
    11.2019 - 🙁

    01.2020 - naturalny cud!
    10.02 - jest ❤
    20.03 - dziewczynka! 💜
    3.10.20 - Emma 🎂❤

    relgk6nl69ylptu1.png
‹‹ 403 404 405 406 407 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Plamienie i krwawienie międzymiesiączkowe - najczęstsze przyczyny

Czym najczęściej jest spowodowane plamienie lub krwawienie międzymiesiączkowe? Jak odróżnić plamienie od krwawienia z pochwy? Czy brązowe plamienie przed okresem to niepokojący objaw? Kiedy warto skonsultować się z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ