Inseminacja 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
witam , jestem nowa i chciałam sie zjednoczyc z innymi starającymi się ja w tym miesiącu miałam pierwszą inseminację ( od 1,5 roku poniewaz w trakcie starań okazało się ze mą ma raka jądra:( ) po chorobie i okreslonym czasie podeszlismy w tym miesiacu do inseminacji, jeszcze tydzień do testu ,, ale nadzieji sobie nie robie to pierwsze podejscie a nasienie jest słabe czy którejs z pań udało sie zajsc w ciąze po tak cieżkiej chorobie meża?
sandiklove lubi tę wiadomość
starania od 09.2017 , słabe nasienie m. , ureoplazma
1) 2019.02 - HSG - jeden jajowód niedrożny
2) 2019.008- 1 IUI
3) 2019.10 - 2 IUI
ZMIANA lekarza 2020
1) hiperprolaktynemia
2) torbiel na jajniku
3) PCOS
4)insulinoopornosc -
Paulina12345 wrote:Oo dzięki! Muszę się wybrać zatem w poniedzialek.
Kiedy masz wyniki? Bo z tego co pamiętam to Ty już po?
Byłam w poniedziałek. Długo się czeka. 14 dni roboczych, a na ANA ok 3 dni. Wogole moja pani ginekolog od monitoringu twierdzi, że IUI nie pomoże jeśli są nawet przeciwciała przeciwplemnikowe we krwi. IUI omija przeciwciała przeciw plemnikom w sluzie, a te we krwi i tak krążą i zabijają. Ta pani ginekolog nie wierzy w niepłodność idiopatyczną, kazała mi szukać immunologa I genetyce. 5 lat temu też miałam likwidowane ogniska endometriozy. Dziś nic nie ma już, wszystkie wyniki super, a ciąży brak. Mówiła właśnie, że mimo iż endometriozy nie widać mogą być mikroogniska. Endometrioza według najnowszych badań naukowych łączy się z problemami immunologicznymi. -
Jako anegdotke powiem Ci, że ostatnio rozmawiałam z koleżanką i ona mówi do mnie tak. Moja ciotka jest emerytowaną pielęgniarką. 25 lat temu starała się o dziecko, wszystkie badania były książkowe, medycyna nie była tak hey do przodu jak dziś i lekarz do niej mówi, a może Ty masz uczulenie na plemniki, albo swoje pęcherzyki i przepisał jej steryd. Po 3 mc zaszła w ciaze. Ja jestem już zmęczona tymi staraniami. Byłam na forum dziewczyn po ivf i okazuje się, że dopiero po 3 nieudanych transferach ktoś je zaczyna wysyłać na przeciwciala. Co wychodzi, same kwiatki: komorki nk, ana, i inne dziadostwo. Mówią, że nie łaczą się komorki z plemnikami na płytkach, bo źle dobrana metoda ivf. Po czasie okazuje się, że były przeciwciala przeciw np. otoczce. Po rozmowie z koleżanką, ginekolog od monitoringu i zapoznaniu się z forum zaczęłam się badac.
-
Sorry, że tak się rozpisalam, ale mam dziś gorszy nastrój. Co miesiąc czuje jakby wciąż wszystko w środku się niszczyło, albo nie łączyło, a niby wszystko działa: hormony, jajowody, plemniki. Ci lekarze też powalają na kolana. Za wizytę chętnie biorą, jeden podważa drugiego. Jeden bagatelizuje, drugi z kolei przedstawia teorie spiskową. Można zwariować.
-
Dziewczyny przez ile dni bralyscie zastrzyki z puregonu??HSG
laparoskopia
MedART 06.19
06.19 IUI
MTHFR C677T/A1298C hetero
07.19 IUI 08.19 IUI 10.19 ostatnia IUI
12.19 Punkcja
28.02 Transfer❄️5.1.1
7t2d ❤️
13+1 💔
27.08 transfer mamy kropka
7t2d❤️
♀️
05.05.2021 Pola 🌈😍
3x CB 2023
08.23 naturalny cud 🤰♂️
25.04.2024 Franek 😍 -
nick nieaktualnyTekla wrote:Sorry, że tak się rozpisalam, ale mam dziś gorszy nastrój. Co miesiąc czuje jakby wciąż wszystko w środku się niszczyło, albo nie łączyło, a niby wszystko działa: hormony, jajowody, plemniki. Ci lekarze też powalają na kolana. Za wizytę chętnie biorą, jeden podważa drugiego. Jeden bagatelizuje, drugi z kolei przedstawia teorie spiskową. Można zwariować.
-
Hiacynta48 wrote:Rozumiem Ciebie, ja też ostanio m.in.przez trwające trudności łapie doła. Spotkałam się właśnie z tym że nowy lekarz w sposób batdzo dosadny źle ocenił innego lekarza i którego byłam stymulowana od prawie roku. Chcę mi też jeszcze raz zeobic droznosc bo z tego zdjęcia które mam in nic nie widzi. Czuję że wszystko od początku, a każda stymulacja budzi we mnie strach. Moja Mama choruje na raka jajnikow i mam taką myśl że właśnie hormony mają wpływ na chorobę , dlatego obawiam się tych ilości które co mc wstrzykuje sobie. A czy U Was też testosteron się przez to podniósł?
Masakra to o czym piszesz, znów drożność 🙄🙄przecież to już cyrk. U mnie testosteron na tym samym poziomie, co wcześniej. -
Tekla wrote:Sorry, że tak się rozpisalam, ale mam dziś gorszy nastrój. Co miesiąc czuje jakby wciąż wszystko w środku się niszczyło, albo nie łączyło, a niby wszystko działa: hormony, jajowody, plemniki. Ci lekarze też powalają na kolana. Za wizytę chętnie biorą, jeden podważa drugiego. Jeden bagatelizuje, drugi z kolei przedstawia teorie spiskową. Można zwariować.
Fajnie że się rozpisalas. Nie dość że się dzielisz swoją wiedzą z innymi to dodatkowo puszczasz pary swoim nerwom jakie się w nas wszystkich gromadzą. Też mam problem ze stresem i na prawdę nie chciałabym zmieniać już lekarza. Jest moim czwartym. Nie jest idealny ale jak czytam co dziewczyny tu piszą to wydaje mi się że inseminację przeprowadza książkowo. Ma swoje filozofię, ale jak się na coś upre i o tym mówię w kółko to nie raz mi pozwala coś zrobić po mojemu. I mam nadzieję że uda mi się u niego wyegzekwować aby spojrzał na mnie w kierunku immunologii.
Ja mam dodatkowo zaburzenia jajeczkowania czyli do bani FSH, lh, estradiol, krwawienia miedzyokresowe i podwyzona prolaktyna czynnościowa na którą wspólczesne badania uważają za nieszkodliwa no chyba że jest wyciek z piersi. Także ja sama nie znajdę w ciążę nawet gdyby Cud Boski nastąpił. Stąd też właśnie przyszła mi ta immunologia do głowy że może do następnych inseminacji warto ja uwzględnić. Jutro pojadę do większego laboratorium i też sobie te badania zrobie. Oświadczenie lekarzowi że takie coś mi wpadło do głowy jak był na urlopie i poproszę o interpretację ich. Jeszcze nie myślę o in vitro. Cały czas mi siedzi w głowie że jakieś badania jeszcze mogę zrobic o jeszcze spróbować z inseminacjami. -
Kaach wrote:Dziewczyny przez ile dni bralyscie zastrzyki z puregonu??
Gonadotropiny bierze się tyle dni aż lekarz uzna że pęcherzyk jest wystarczający i można zrobić pik LH. Nie ma określonego czasu brania ich tak jak to jest w przypadku letrozolu lub clo -
Paulina12345 wrote:Fajnie że się rozpisalas. Nie dość że się dzielisz swoją wiedzą z innymi to dodatkowo puszczasz pary swoim nerwom jakie się w nas wszystkich gromadzą. Też mam problem ze stresem i na prawdę nie chciałabym zmieniać już lekarza. Jest moim czwartym. Nie jest idealny ale jak czytam co dziewczyny tu piszą to wydaje mi się że inseminację przeprowadza książkowo. Ma swoje filozofię, ale jak się na coś upre i o tym mówię w kółko to nie raz mi pozwala coś zrobić po mojemu. I mam nadzieję że uda mi się u niego wyegzekwować aby spojrzał na mnie w kierunku immunologii.
Ja mam dodatkowo zaburzenia jajeczkowania czyli do bani FSH, lh, estradiol, krwawienia miedzyokresowe i podwyzona prolaktyna czynnościowa na którą wspólczesne badania uważają za nieszkodliwa no chyba że jest wyciek z piersi. Także ja sama nie znajdę w ciążę nawet gdyby Cud Boski nastąpił. Stąd też właśnie przyszła mi ta immunologia do głowy że może do następnych inseminacji warto ja uwzględnić. Jutro pojadę do większego laboratorium i też sobie te badania zrobie. Oświadczenie lekarzowi że takie coś mi wpadło do głowy jak był na urlopie i poproszę o interpretację ich. Jeszcze nie myślę o in vitro. Cały czas mi siedzi w głowie że jakieś badania jeszcze mogę zrobic o jeszcze spróbować z inseminacjami.
Zastanawiałam się czy napisać swoje wywody, bo często spotyka się tu wypowiedzi typu: musisz wierzyć lekarzowi, on wie co robi, itp. Ja już niestety przestaje wierzyć i widzę, że nie tylko ja mam wątpliwości co do działań lekarzy. Ja myślę o invitro i to niebawem. Tylko jak zaczęłam czytać doświadczenia dziewczyn to i w tę metodę zaczęłam wątpić. Sprawdza się napewno przy problemie drożności, ale niestety nie gwarantuje powodzenia w przypadku gdzie prawie wszystko wygląda dobrze. -
Ja uważam że owszem, trzeba im ufać ale mieć też zdrowy rozsądek i obserwować siebie bo ty najlepiej wiesz jak ciało reaguje na leki. Także ja ufam mojemu w 80% ale pozostałe 20% to rzeczy które ja mu podtykam pod nos. Jak dziewczyny tu piszą, że lekarz daje ovitrelle po inseminacji albo nie ma USG w dzień insemki to mi ręce opadają. Z takiego lekarza to bym od razu zrezygnowała.
Tekla porównamy sobie wyniki badań immunologicznych i zobaczymy co nam wyjdzie.Maaaa, Malinka2401 lubią tę wiadomość
-
Paulina12345 wrote:Gonadotropiny bierze się tyle dni aż lekarz uzna że pęcherzyk jest wystarczający i można zrobić pik LH. Nie ma określonego czasu brania ich tak jak to jest w przypadku letrozolu lub cloHSG
laparoskopia
MedART 06.19
06.19 IUI
MTHFR C677T/A1298C hetero
07.19 IUI 08.19 IUI 10.19 ostatnia IUI
12.19 Punkcja
28.02 Transfer❄️5.1.1
7t2d ❤️
13+1 💔
27.08 transfer mamy kropka
7t2d❤️
♀️
05.05.2021 Pola 🌈😍
3x CB 2023
08.23 naturalny cud 🤰♂️
25.04.2024 Franek 😍 -
Kaach wrote:Pik LH?? Jestem po 2 IUI jedna na naturalnym cyklu druga na stymulowanym i szykuje się do 3 IUI na stymulowanym dziś biorę ovitrelle, ale LH nigdy nie badalam powinnam?? Czuję się w tym wszystkim totalnie zielona
A masz robione usg bezpośrednio przed iui? Jeśli tak to nie trzeba badać piku lh bo wtedy lekarz wie kiedy pękł lub pęknie pęcherzyk
👩Maaa 32
I IVF
👣 24.01 👶♥️ -
Kaach wrote:Pik LH?? Jestem po 2 IUI jedna na naturalnym cyklu druga na stymulowanym i szykuje się do 3 IUI na stymulowanym dziś biorę ovitrelle, ale LH nigdy nie badalam powinnam?? Czuję się w tym wszystkim totalnie zielona
No w sensie pik LH to jest podanie ovitrelle więc spokojnie
A tak na marginesie, nie miałaś badań LH i FSH? A ta IUI na cyklu naturalnym była zrobiona po potwierdzeniu że masz swoje owulacje tak?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2019, 14:23
-
Paulina12345 wrote:Ja uważam że owszem, trzeba im ufać ale mieć też zdrowy rozsądek i obserwować siebie bo ty najlepiej wiesz jak ciało reaguje na leki. Także ja ufam mojemu w 80% ale pozostałe 20% to rzeczy które ja mu podtykam pod nos. Jak dziewczyny tu piszą, że lekarz daje ovitrelle po inseminacji albo nie ma USG w dzień insemki to mi ręce opadają. Z takiego lekarza to bym od razu zrezygnowała.
Tekla porównamy sobie wyniki badań immunologicznych i zobaczymy co nam wyjdzie.
Pewnie, że tak. Dostanę to od razu napiszę co i jak wyszło. -
Paulina12345 wrote:No w sensie pik LH to jest podanie ovitrelle więc spokojnie
A tak na marginesie, nie miałaś badań LH i FSH? A ta IUI na cyklu naturalnym była zrobiona po potwierdzeniu że masz swoje owulacje tak?HSG
laparoskopia
MedART 06.19
06.19 IUI
MTHFR C677T/A1298C hetero
07.19 IUI 08.19 IUI 10.19 ostatnia IUI
12.19 Punkcja
28.02 Transfer❄️5.1.1
7t2d ❤️
13+1 💔
27.08 transfer mamy kropka
7t2d❤️
♀️
05.05.2021 Pola 🌈😍
3x CB 2023
08.23 naturalny cud 🤰♂️
25.04.2024 Franek 😍