INSEMINACJA edycja 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyszatanka wrote:Buko, ja mam też cykle naturalne i na takich robią mi IUI. Problem ze stymulacją jest taki, że taki CLO powoduje zmniejszenie grubości endometrium, co może uniemożliwić zagnieżdżenie zarodka, nawet jeśli dojdzie do zapłodnienia. Nie mam pojęcia, czy ta Lametta też tak działa. Poza tym stymulacja grozi ciążą mnogą, musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, czy jesteś na to gotowa (
Szatanko: fakt wiele dziewczyn na Clo ma cieńkie endo. Ale znam i takie z mojego wątku, które miały lepsze endo na Clo niż na letrozolu.
Ale fakt faktem lametta nie upośledza tak endo jak Clo.
To są kwestie indywidualne.
Ciąża mnoga: mój gin mówi ze jak będę po stymulce miała np. 4 pęcherzyki nie ma IUI. Rzadko zdarza się by 4 pękły, przeważnie z 4 pękają 2. Ale zdarza się i wtedy jest faktycznie niewesoło.
3 pęcherzyki na stymulce są dopuszczalne.
-
Buko, ja jechałam na naturalnych i chwała Bogu uważam, że nie ma sensu poprawiać czegoś co działa, a stymulacja obojętna nie jest...
Ciekawe z tym Jodidem, moja znajoma na Hashimoto i jej lekarz mówił, że jodu przy tym wręcz nie można, tylko przy zwykłej niedoczynności. Ale co lekarz to opinia -
nick nieaktualnyDziękuję za opinię dot. stymulacji. Wichrowe wzgórza dajesz mi nadzieję
Trochę czytałam NT jodidu i znalazłam tyle że w ciąży zdrowie dziecka jest ważniejsze, a dziecko potrzebuje jodu, natomiast jod w Hashimoto wzmaga stan zapalny tarczycy, dlatego nie jest wskazany, ale jednak korzyści przeważają nad stratami. Zaczęłam jodid brać na 2 dni przed iui tylko nie wiem, bo oczywiście zapomniałam zapytać, czy teraz mam odstawić i znów brać od iui, czy już brać ciągle.
-
To w takiej sytuacji ja bym brała chociaż do okresu tfu tf tfu oby nie przyszedł a jak nie przyjdzie to dalej i od razu wizyta u lekarza.
Ja biorę Pregnę+, tam jest jod, kwas foliowy i inne rzeczy potrzebne przed ciążą oraz w jej trakcie. -
Dziewczyny, wspominałam, że wyszła mi za wysoka Inhibina B, czyli białko wiążące hormony płciowe, a dzisiaj odebrałam wyniki prolektyny po obciążeniu Metoclopramidem, czyli MTC.. i jestem przerażona.
Prolaktyna (PRL) : 09:53 - 8029.0 mIU/l (wyjściowo, na czczo)
Prolaktyna (PRL) : 10:53 - 5272.0 mIU/l (po jednej godzinie)
Wartości prawidłowe na czczo:
Kobiety 102 - 496 mIU/l
Mężczyźni 86 - 324 mIU/l
Wartość po podaniu leku:
3 - 6 - krotny wzrost prolaktynemii w stosunku do poziomu wyjściowego.
Nie wiem, czy się ktoś pomylił... Bo miał być jeszcze wynik po drugiej godzinie, czyli w sumie 3, a są tylko 2, poziom powinien wzrastać a nie maleć Ech...
Dodam jeszcze, że robiłam zwykłe badanie prolaktyny w styczniu i wyszła w normie, stąd moje mega zdziwienie i szok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2017, 20:38
Endometrioza
02.2018 - laparoskopia, usunięcie ognisk endometriozy, jajowody drożne,
Cykl z laparoskopią szczęśliwy - 2 kreski
Mam synka -
Maugo, a nie byłaś aby troszkę zdenerwowana przed badaniem? Np. stałaś w korkach, albo kłótnia z małżonem? To podnosi poziom prolaktyny (podobnie seks, podrażnienie sutków, itp) i może zaburzać wynik. U Ciebie wygląda, że z tym wyjściowym jest coś nie halo, a potem się jakby "uspokoiło"...
szatanka lubi tę wiadomość
hashi, mthfr a1298 c, (*) 16.X.14 5/6tc, IUI 19 X 2016 , IUI 14 XII 2016 synek Dawid urodzony 9.9.2017
-
No właśnie nie byłam zdenerwowana... Zastosowałam się do wszystkich zaleceń. Jutro zrobię jeszcze raz w swoim laboratorium. Póki co, nie wygląda to zbyt ciekawie... Rozumiem 500, 600, ale 8 tysięcyEndometrioza
02.2018 - laparoskopia, usunięcie ognisk endometriozy, jajowody drożne,
Cykl z laparoskopią szczęśliwy - 2 kreski
Mam synka -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMaugo wrote:No właśnie nie byłam zdenerwowana... Zastosowałam się do wszystkich zaleceń. Jutro zrobię jeszcze raz w swoim laboratorium. Póki co, nie wygląda to zbyt ciekawie... Rozumiem 500, 600, ale 8 tysięcy
-
Jutro powtórzę w swoim laboratorium, dam Wam znać jak będą wyniki. Mam nadzieję, ze to był jakiś chwilowy skok i faktycznie zdenerwowanie, może nieświadome...
Ylya, szatanka, zohasamoha lubią tę wiadomość
Endometrioza
02.2018 - laparoskopia, usunięcie ognisk endometriozy, jajowody drożne,
Cykl z laparoskopią szczęśliwy - 2 kreski
Mam synka -
ja po monitoringu w 10dc w obu jajnikach po jednym pęcherzyku 18 mm endo 11
wczoraj podałam sobie ovitrelle a dziś zabieg koło 15
trzymajcie kciuki
myslicie ze ok
dopadło mnie przeźiebienie katar i gardło -mam nadzieję że nie będzie miało to wpływu i wszytsko bedzie okMaugo, szatanka, Ylya, zohasamoha, efta lubią tę wiadomość
-
Maugo, zgadzam się z AgnieszkąH, taki wynik może wskazywać na guza przysadki, ale nie martw się jakby co, bo to nie jest jakieś straszne chyba.
Zgadzam się z też z Ylya, że twój wynik może wskazywać na to, że po wyciszeniu się prolaktyna ci spadła.
Dziewczyny, ja dziś zrobiłam betę i czekam na wynik. Trzymajcie kciuki, choć ja sama słabo to widzę, bo objawy mam takie, jak zawsze przed małpą.Alisa, Ylya lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
zohasamoha wrote:Szatanka, nie za wcześnie na betę? trzymam mocno kciuki:)
Tak jak pisałam wcześniej, dzisiaj jest 10. dzień od zabiegu. Robiłam sobie progesteron, to od razu zrobiłam betę, bo nie chcę cały weekend siedzieć i się gapić w objawy, czy już idzie okres, czy nie, a poza tym jutro mam imprezkę i chcę wiedzieć, czy mogę się napić drinka A myślisz, że może wyjść fałszywie negatywna jeszcze? -
różnie bywa... Ja 8 dni po pregnylu miałam betę 1,2 i skreśliłam cykl... A za sześć dni była już 221
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2017, 14:19
hashi, mthfr a1298 c, (*) 16.X.14 5/6tc, IUI 19 X 2016 , IUI 14 XII 2016 synek Dawid urodzony 9.9.2017
-
nick nieaktualnydziewczyny osiwieje za chwilę. we wtorek był 13 dc pęcherzyk miałam 10 mm i endo 5 mm. ginka powiedziałą żebym przyszła na monitoring w poniedziałek ale mam robić testy owulacyjne i jak będzie pozytywny to tego samego dnia lub następnego na monitoring miałam przyjść. wczoraj zrobiłam test o 22 kreski prawie równe, dosłownie jeden odcien. dzisiaj rano robiłam o 5;30 i też prawie równe. jak dobrze wyschły to mozna byłoby powiedziec że takie same są. dzisiaj wróciłam z pracy i oczywiscie tescik i negatywny, kreska duzo jaśniejsza. na jutro umówiłam się na 9 na monitoring i ewentualną IUI. cholera boję się, że moje jajo nie dotrwa do jutra.... mam taki dylemat że szok. ani się poseksić dzisiaj żeby jakoś zaliczyć ten cykl bo gdyby jajo przetrwało do jutra to będzie kiepsko z IUI. jajniki czuję że pracują. załamka myślicie że jest nadzieja?
-
jatoszka wrote:ja po monitoringu w 10dc w obu jajnikach po jednym pęcherzyku 18 mm endo 11
wczoraj podałam sobie ovitrelle a dziś zabieg koło 15
trzymajcie kciuki
myslicie ze ok
dopadło mnie przeźiebienie katar i gardło -mam nadzieję że nie będzie miało to wpływu i wszytsko bedzie ok
Jatoszka daj znać jak po zabiegu. Katarem i gardłem sie nie przejmuj. Ja miałam w swoim udanym cyklu grypę i gorączkę ponad 38 a zaszłam w ciąże. Mocno trzymam kciuki -
Cześć dziewczyny:) Jestem na tym wątku nowa:) Planujemy w kwietniu podejść do 1 IUI. Lekarz zlecił nam sporo badań, wszystkie wyszły ok. poza jednym, a mianowicie CMV igg jak i igm wyszło dodatnie:( Czy któraś z Was przechodziła przez to? Jak długo to cholerstwo się utrzymuje? Obawiam się, że pewnie lekarz zabroni nam podchodzić do IUI i trzeba będzie odłożyć starania:( Tylko ciekawe na jak długo...?Gameta , starania od 2012 r.
Jagna
[/url]