INSEMINACJA edycja 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
wichrowe_wzgórza wrote:Nie, póki co u mnie nie wspominali nawet.
Najpierw mówili, że 5-6 prób, więcej nie ma sensu, a ostatnio że w ogóle po 3 to już IVF. Nic o możliwości wyczajenia, czy jest jakaś immuno przyczyna niepowodzeń.27.07 bliźniaki!!
-
A to była dopiero Twoja pierwsza próba?
Mnie czasem przeraża mnogość tych wszystkich badań, które mogą pokazać co jest nie tak Jakby z roku na rok było ich coraz więcej Pewnie jest, bo medycyna idzie do przodu. Tylko że mam wrażenie, że zaczyna się urealniać hasło "Nie ma ludzi zdrowych, są tylko niezdiagnozowani".
Ja np. czekam na wyniki MTHFR, zrobiłam tak...dla siebie. A podobno 40% kobiet ma jakąś mutację i niektórzy mówią, że to nie ma wybitnego znaczenia.
Oszaleć można.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
wichrowe_wzgórza wrote:A to była dopiero Twoja pierwsza próba?
Mnie czasem przeraża mnogość tych wszystkich badań, które mogą pokazać co jest nie tak Jakby z roku na rok było ich coraz więcej Pewnie jest, bo medycyna idzie do przodu. Tylko że mam wrażenie, że zaczyna się urealniać hasło "Nie ma ludzi zdrowych, są tylko niezdiagnozowani".
Ja np. czekam na wyniki MTHFR, zrobiłam tak...dla siebie. A podobno 40% kobiet ma jakąś mutację i niektórzy mówią, że to nie ma wybitnego znaczenia.
Oszaleć można.
to MTHFR robi tylko kobieta, czy facet też? to badanie z krwi?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2017, 10:43
27.07 bliźniaki!!
-
Chyba zwykle jednak robią kobiety, ale facet też może mieć coś zwalone i czytałam, że chyba może mieć to wpływ na płodność.
Pobrali mi tylko wymaz z policzka, zero krwi
U nas było NIC przez 4 lata, potem jedna poroniona, i teraz udała się 3 IUI, o immunologii ani słowa, nigdy. No, poza sprawdzeniem u mnie, czy nie mam hashimoto.
A, i 150 raz powtórzę - 1 IUI rzadko kiedy się udaje, podobno najczęściej 3-4Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2017, 10:49
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
wichrowe_wzgórza wrote:Chyba zwykle jednak robią kobiety, ale facet też może mieć coś zwalone i czytałam, że chyba może mieć to wpływ na płodność.
Pobrali mi tylko wymaz z policzka, zero krwi
U nas było NIC przez 4 lata, potem jedna poroniona, i teraz udała się 3 IUI, o immunologii ani słowa, nigdy. No, poza sprawdzeniem u mnie, czy nie mam hashimoto.
A, i 150 raz powtórzę - 1 IUI rzadko kiedy się udaje, podobno najczęściej 3-4
A ile płaciłaś za to MTHFR?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2017, 10:54
27.07 bliźniaki!!
-
Zrobiłam pakiet z czymś tam jeszcze za 330. Jest taka strona testydna czy jakoś tak, można zamówić kuriera, albo pójść do jednego z wielu punktów na terenie całej Polski.
W tej samej firmie robiłam badanie płci po poronieniu.
Ale serio, nie wiem co myśleć... Często laskom z tą mutacją każą brać heparyny w zastrzykach, najczęściej clexane, a ja już spotkałam się z opinią, żęby absolutnie tego nie robić, że można doprowadzić do krwotoku, szczególnie w czasie poronienia... Ze zdecydowanie powinien acard wystarczyć, tylko wtedy 150 zamiast 75.
Ja biorę 75 profilaktycznie, lekarz powiedział że to będzie ok.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
wichrowe_wzgórza wrote:Zrobiłam pakiet z czymś tam jeszcze za 330. Jest taka strona testydna czy jakoś tak, można zamówić kuriera, albo pójść do jednego z wielu punktów na terenie całej Polski.
W tej samej firmie robiłam badanie płci po poronieniu.
Ale serio, nie wiem co myśleć... Często laskom z tą mutacją każą brać heparyny w zastrzykach, najczęściej clexane, a ja już spotkałam się z opinią, żęby absolutnie tego nie robić, że można doprowadzić do krwotoku, szczególnie w czasie poronienia... Ze zdecydowanie powinien acard wystarczyć, tylko wtedy 150 zamiast 75.
Ja biorę 75 profilaktycznie, lekarz powiedział że to będzie ok.27.07 bliźniaki!!
-
Asik86 wrote:Dziewczyny, czy którejś po nieudanych próbach inseminacji lekarz zlecił badania immunologiczne? Jaki jest koszt takich badań?
ja miałam badania immunologiczne ale tylko podstawy.
warto je zrobić jeśli przez tak długi czas nie udaje sie zajść w ciąże.
jeśli wychodzi coś nie tak lekarze wprowadzają sterydy do leczenia, które mają na celu "uśpić" immunologię aby organizm nie odrzucał zarodka.
Ja brałam steryd pabi dexamethason, który miał wpływac na obniżenie LH w pierwszej fazie cyklu a po owulacji miał sprawić aby organizm nie odrzucił zarodka. brałam go do 10 tygodnia ciązy.
Asik86 lubi tę wiadomość
6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
efta wrote:serdecznie ci gartuluje. niech dzidzia rośnie zdrowo!
nie bardzo rozumiem jak możesz zarówno swoje utracone jak i obecnie żyjące pod twoim sercem dziecko nazywać "łajzą" . we wcześniejszym wpisie gdy je tak nazwałaś myślałam, ze to słownik przekształcił wyraz ale okazuje się , że ty po prostu tak o nich mówisz... -
szatanka wrote:Dziewczyny, a propos Acardu, jak to jest? Biorę go dopiero od dwóch tygodni, nawet teraz, podczas miesiączki, bo lekarka nie mówiła mi, żeby przestać, ale dzisiaj dostałam okropnego krwotoku i miałam ogromniaste skrzepy (ostatnio takie coś zdarzyło mi się tylko raz w życiu trzy lata temu). Wiem, że on rozrzedza krew, no ale czytam, że lekarze zalecają, żeby go brać przez cały cykl, więc to może zbieg okoliczności? Na wszelki wypadek na razie odstawiam. Wy bierzecie przez cały czas?
-
Matki Polki się w Was odezwały, czy co? ja mam odruch wymiotny jak słyszę "fasolka", i co z tego? Nie moja roślina strączkowa, nie mój biznes.
Swoją drogą, koleżanka swoje nazywa "gówniakami", no mnie trzepie, ale ona je kocha. Zwracanie uwagi jak się mówi o swoich dzieciach jest równie bezsensowne, jak pytanie "czemu dałaś mu na imię Brajanek a nie Mieszko" ;]Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2017, 11:43
Asik86, szatanka lubią tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Wichrowe, cudowne wieści! Wiedziałam, że tak będzie!
Skoro wy bierzecie Acard przez cały cykl i was nie zalewa, to pewnie nie powinno, choć może to jest kwestia osobnicza. Zapytam w pon lekarki.
Asik86 wrote:ok, to pogadam z lekarzem nastepnym razem, bo mi sie wydaje, że u nas problem może być z zagnieżdzeniem. Badania idealne, lekarz mówi, że kto jak nie ja ma zajść w ciażę...a ciaży nie ma:( po ostatniej inseminacji ok 7 dniach do 12 miałam silne skurcze i bół brzucha.
Asik, mam identycznie. Parametry super, endo zawsze tłuściutkie, a ciąży jak nie było, tak nie ma. Od paru miesięcy przeczuwam problem z przepływem krwi przez macicę, bo mam bardzo bolesne i obfite miesiączki, ze skrzepami, a w mojej rodzinie jest długa "tradycja" mięśniakowa. Właśnie dlatego dostałam Acard, piję też herbatkę ziołową z mięty, liścia maliny, trawy owsa i skórki pomarańczy, bo wyczytałam w mądrej książce, że to pomaga. A co cię nakierowało na te badania immunologiczne?
Aha, ja miewam problemy z progesteronem, ale nawet kiedy jest wysoki, w ciążę nie zachodzę.
Dziewczyny, a pytanie od czapy mam takie: czy któraś z was pali lub paliła przed ciążą, z tych, co już zaszły?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2017, 12:18
-
szatanka wrote:Wichrowe, cudowne wieści! Wiedziałam, że tak będzie!
Skoro wy bierzecie Acard przez cały cykl i was nie zalewa, to pewnie nie powinno, choć może to jest kwestia osobnicza. Zapytam w pon lekarki.
Asik, mam identycznie. Parametry super, endo zawsze tłuściutkie, a ciąży jak nie było, tak nie ma. Od paru miesięcy przeczuwam problem z przepływem krwi przez macicę, bo mam bardzo bolesne i obfite miesiączki, ze skrzepami, a w mojej rodzinie jest długa "tradycja" mięśniakowa. Właśnie dlatego dostałam Acard, piję też herbatkę ziołową z mięty, liścia maliny, trawy owsa i skórki pomarańczy, bo wyczytałam w mądrej książce, że to pomaga. A co cię nakierowało na te badania immunologiczne?
Aha, ja miewam problemy z progesteronem, ale nawet kiedy jest wysoki, w ciążę nie zachodzę.
Dziewczyny, a pytanie od czapy mam takie: czy któraś z was pali lub paliła przed ciążą, z tych, co już zaszły?27.07 bliźniaki!!
-
Ja się chyba nie liczę, bo rzuciłam wiele lat temu
Ja zaczęłam ze 2 m-ce temu pić zioła Sroki nr 3, koleżanka mnie namówiła, facetowi też dawałam Nie wiem czy pomogło, ale jak się wierzy w takie cuda (a my trochę tak), to chociaż na głowę dobrze robi
Mnie bolesne miesiączki przeszły po poronieniu... Cierpiałam okrutnie 1 i/lub 2 dzień, zażerałam się paracetamolem i rozkurczowymi, a teraz wystarcza mi 1 paracetamol jednego dnia. I skróciło się. Z 4-5 na 3-4, gdzie ten 4 to ledwo plamię.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Asik86 wrote:Szatanka, po prostu chyba czytam i czytam. Wiadomo, że lekarz ma "milion" pacjentek i mam poczucie, że sama musze się uważnie obserwować i ewentualnie pytać o wszystko. W środę mam kolejną wizytę, po stymulce Gonalem, więc spytam o te wszystkie nurtujące mnie rzeczy..
Asik, chodzi mi właśnie o to, co wyczytałaś Tzn. jaki może być związek z immunologią a problemami z przepływem krwi i zagnieżdżeniem, bo niezbyt się orientuję. Podpowiesz?
Wichrowe, zawsze w 11-12dc podczas monitoringu mam już 10mm, w dniu owu nie pamiętam liczby, ale lekarka zawsze mówi, że bardzo ładne. -
O, to ja mam mniej, wydaje mi się że jednocyfrowo, że coś 7mm ostatnio było. Ale też nigdy nie mówił nikt, że jest zbyt małe, więc....może ok.
Edit: właśnie się doczytałam, że w okresie koło owu średnio jest 8, więc chyba okWiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2017, 12:39
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
szatanka wrote:Asik, chodzi mi właśnie o to, co wyczytałaś Tzn. jaki może być związek z immunologią a problemami z przepływem krwi i zagnieżdżeniem, bo niezbyt się orientuję. Podpowiesz?
Wichrowe, zawsze w 11-12dc podczas monitoringu mam już 10mm, w dniu owu nie pamiętam liczby, ale lekarka zawsze mówi, że bardzo ładne.27.07 bliźniaki!!
-
No to u mnie jest grubsze, ja nawet przy stymulacji miałam 8mm już na monitoringu.
A tak a propos, strasznie mnie napieprzają jajniki, a dzisiaj 4. dzień Clo. Mam nadzieję, że ich się tam nie narobi milion...