X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną INVIMED Katowice
Odpowiedz

INVIMED Katowice

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 marca 2019, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, my też mamy kiepskie nasienie u męża. Jedno dziecko mamy po inv i teraz staramy się o drugie. Wcześniej liczyłam się w Warszawie w Invimedzie ale po nieudanej procedurze 0 mrozaczków nie wracam tam z uwagi na odległość. A powiedzcie czy dr Sodowska przepisuje jakieś leki na poprawę nasienia? Mój m był u dr Pietrusy w Provicie i sumie nic nie dostał na poprawę. Ma kiepskie dna. I też rozważam Invimed lub Provitę, gdzie wstępnie zapisałam się na wizytę ale dopiero na koniec maja. O dr Cygal też słyszałam pozytywne opinie. I się zastanawiam właśnie nad Invimedem.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2019, 12:08

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 marca 2019, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgaP ja coprawda nie byłam nigdy u Sosnowskiej, ale jak mojemu mężowi wyszła fragmentacja 33%, to od dr C.dostal Mace 1000mg, wit.C 1000j (podobno taka w saszetkach do rozpuszczania jest najlepsza, ale mój łykał zwykłą) i dalej miał brać to co brał czyli ExtraSperm (do kupienia chyba tylko na necie). Oprócz tego dziewczyny polecają też resveratrol, bo działa silnie antyoksydacyjnie.
    Mój mąż też pił pyłek pszczeli :) on też bardzo odżywczy jest. Po 8 miesiącach jak zbadał nasienie to fragmentacja spadła na 7,4% więc idealnie :) Myślę, że wyniki już dużo szybciej się poprawiły, tylko on też nie ganiał co 2-3 miesiące na badania

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 marca 2019, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina dziękuję za odpowiedź. My rok temu startowaliśmy z 57%. Po pół roku mieliśmy 43%. Teraz wypadałoby powtórzyć bo ostatnie badania mamy z października. Faszeruję męża profertilem, glutationem i witaminą C. Już sama nie wiem co mu dawać. Może faktycznie wybiorę się do doktor Cygal i może ustalimy jakiś plan leczenia. Planujemy podejść do inv w sierpniu dopiero po wakacjach. Ja już swoje lata mam niedawno skończyłam 36 a mąż 41.

  • lizkapyzka Debiutantka
    Postów: 6 0

    Wysłany: 1 marca 2019, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    my byliśmy z nasieniemu androloga, wiec mąż dieta i suplementował fertilman, wit d3, selen, cynk, kwas foliowy, są też inne gotowe te suplementy, widziała, gdzieś dziewczyny pisały, że to nawet 2000 miesiecznie... teraz mam nadzieję, że wyniki wyjdą ok i zrobimy ivf.
    W invimedzie też z tego co koordynatorka nam mówiła często robią jakieś warsztaty właśnie bezpłatne, tylko trzeba na strone zaglądać, ale myślę, że to też może być fajna opcja. Z tego co przeglądałam jakie mieli do tej pory to o nasieniu też były i diecie. może jeszcze się powtórzy i sie zalapiemy
    AgaP83 wrote:
    Cześć dziewczyny, my też mamy kiepskie nasienie u męża. Jedno dziecko mamy po inv i teraz staramy się o drugie. Wcześniej liczyłam się w Warszawie w Invimedzie ale po nieudanej procedurze 0 mrozaczków nie wracam tam z uwagi na odległość. A powiedzcie czy dr Sodowska przepisuje jakieś leki na poprawę nasienia? Mój m był u dr Pietrusy w Provicie i sumie nic nie dostał na poprawę. Ma kiepskie dna. I też rozważam Invimed lub Provitę, gdzie wstępnie zapisałam się na wizytę ale dopiero na koniec maja. O dr Cygal też słyszałam pozytywne opinie. I się zastanawiam właśnie nad Invimedem.

  • lizkapyzka Debiutantka
    Postów: 6 0

    Wysłany: 1 marca 2019, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a jak Twoje amh? jakie rokowania? miałaś drożność jajowodów robioną?
    AgaP83 wrote:
    Selina dziękuję za odpowiedź. My rok temu startowaliśmy z 57%. Po pół roku mieliśmy 43%. Teraz wypadałoby powtórzyć bo ostatnie badania mamy z października. Faszeruję męża profertilem, glutationem i witaminą C. Już sama nie wiem co mu dawać. Może faktycznie wybiorę się do doktor Cygal i może ustalimy jakiś plan leczenia. Planujemy podejść do inv w sierpniu dopiero po wakacjach. Ja już swoje lata mam niedawno skończyłam 36 a mąż 41.

  • lizkapyzka Debiutantka
    Postów: 6 0

    Wysłany: 1 marca 2019, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a Wy na jakim jesteście etapie ?
    Selina wrote:
    AgaP ja coprawda nie byłam nigdy u Sosnowskiej, ale jak mojemu mężowi wyszła fragmentacja 33%, to od dr C.dostal Mace 1000mg, wit.C 1000j (podobno taka w saszetkach do rozpuszczania jest najlepsza, ale mój łykał zwykłą) i dalej miał brać to co brał czyli ExtraSperm (do kupienia chyba tylko na necie). Oprócz tego dziewczyny polecają też resveratrol, bo działa silnie antyoksydacyjnie.
    Mój mąż też pił pyłek pszczeli :) on też bardzo odżywczy jest. Po 8 miesiącach jak zbadał nasienie to fragmentacja spadła na 7,4% więc idealnie :) Myślę, że wyniki już dużo szybciej się poprawiły, tylko on też nie ganiał co 2-3 miesiące na badania

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 marca 2019, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lizkapyzka wrote:
    a jak Twoje amh? jakie rokowania? miałaś drożność jajowodów robioną?


    Nie miałam drożności robionej. Ale chyba przy inv nie trzeba. Moje amh to 6,3. W ostatniej stymulacji miałam 18 komórek. U nas główny problem mąż i jego nasienie, jego siedzący tryb pracy i jego nawyki- jest przedstawicielem, jeździ samochodem codziennie ok. 10 z tym, że w zimie używa podgrzewania foteli. Jak wraca do domu to kolejne godziny siedzi przy kompie. W dzieciństwie miał wnętrostwo, które zoperowano w wieku 8 lat. Także ciężko z tym moim mężem choć 6 lat temu z inv się nam udało i to za pierwszym razem. Potem jeszcze 2 crio zaskoczyły z tym, że poroniłam raz przez problemy z szyjką z którą mam problem a drugi raz było poronienie zatrzymane. Może więcej dzieci nie jest nam dane. Kiedyś gdyb starałam się o pierwsze dziecko na forach czytałam wpisy dziewczyn, które starały się o drugie dziecko. I myślałam szczęąciary mają jedno. A teraz ja rozpaczliwie staram się 2,5 roku o drugie i nic 😐

  • malinowa1 Nowa
    Postów: 5 1

    Wysłany: 1 marca 2019, 23:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adrien wrote:
    Cześć dziewczyny :) zaczęłam od stycznia tego roku roku chodzić do invimedu, do dr Cygal z polecenia. I tylko się wkurzam bo ciężko się do niej dostać :/ jeśli badania wyjdą ok to w tym cyklu czeka nas inseminacja, zadzwoniłam aby umówić umówić wizytę (monitoring) jak tylko dostałam okres i już terminów brak. Kurczę no :/ przecież to nie jest zwykła wizyta tylko przygotowująca do IUI. Póki co zapisałam się do dr Sodowskiej z nadzieją że jeszcze uda się wskoczyć do Cygal ale już się dodatkowo denerwuje tym wszystkim. Macie też czasami takie sutuacje? Może niepotrzebnie się nakręcam i u tej drugiej dr też będzie ok?

    Mam podobne odczucia, problem z umawianiem wizyt, nie da się skontaktować z dr C. Ciężko to widzę, a miało się być prowadzonym przez jednego lekarza.

  • JustiJusti Autorytet
    Postów: 621 215

    Wysłany: 2 marca 2019, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina wrote:
    AgaP ja coprawda nie byłam nigdy u Sosnowskiej, ale jak mojemu mężowi wyszła fragmentacja 33%, to od dr C.dostal Mace 1000mg, wit.C 1000j (podobno taka w saszetkach do rozpuszczania jest najlepsza, ale mój łykał zwykłą) i dalej miał brać to co brał czyli ExtraSperm (do kupienia chyba tylko na necie). Oprócz tego dziewczyny polecają też resveratrol, bo działa silnie antyoksydacyjnie.
    Mój mąż też pił pyłek pszczeli :) on też bardzo odżywczy jest. Po 8 miesiącach jak zbadał nasienie to fragmentacja spadła na 7,4% więc idealnie :) Myślę, że wyniki już dużo szybciej się poprawiły, tylko on też nie ganiał co 2-3 miesiące na badania

    Hejka . Mój nie miał nawet robionej fragmentacji. Dr nie zaleciła takiego badania przed IVF. Ciężko to teraz widzę. Te mrozaczki, które mamy mogą i tak się nie zagnieżdzić. Czytałam, że takie plemniki "z wysoką fragmentacją / stopniem uszkodzeń w DNA, są zdolne do zapłodnienia komórek jajowych, lecz rozwój zarodka może ulec zatrzymaniu jeszcze przed jego implantacją. W przypadku implantacji zaś prawdopodobieństwo wczesnego poronienia jest bardzo wysokie" MSOME wyszło niedobre a jedyne co zalecono przy takim wyniku to IMSI. Sama nie wiem co o tym myśleć bo na stronie Ovum piszą co innego " W procedurze IMSI nie ma możliwości dostrzeżenia pod mikroskopem (mimo zastosowania bardzo dużego powiększenia) plemników z pofragmentowanym DNA. Można jedynie dokładnie obejrzeć szczegóły budowy plemnika. Chromatyna plemnikowa to substancja znajdująca się w jądrze komórkowym plemnika, w której skład wchodzi przede wszystkim DNA, czyli materiał genetyczny plemnika w połączeniu z protaminą, zasadowym białkiem, dzięki któremu jądro plemnika zawierające materiał genetyczny może być bardziej skondensowane i mniej narażone na uszkodzenia podczas wędrówki plemnika w drodze do komórki jajowej. Nieprawidłową fragmentację DNA spotyka się u mężczyzn w starszym wieku, przy przegrzewaniu jąder, ekspozycji na czynniki toksyczne, np. palenie papierosów, obecności wolnych rodników w nasieniu itd. Na rynku istnieje wiele testów oceniających stopień uszkodzenia chromatyny plemnikowej i według wielu badaczy bardziej lub mniej dokładnie przewidujących szansę na ciążę naturalną lub po technikach wspomaganego rozrodu. Jednak w ostatniej obowiązującej obecnie Instrukcji Badania Nasienia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO manual 2010) badania fragmentacji DNA zostały opisane jako procedury w trakcie badań, a więc nieobowiązujące i trudne do interpretacji. W jednym z numerów amerykańskiego pisma Fertility and Sterility (Samantha Pfeifer, M.D et al, The clinical utility of sperm DNA integrity testing: a guideline, Fertil Steril. 2013;99:673–677) zostały przeanalizowane wszystkie prace badawcze, które ukazały się dotychczas na temat badania struktury chromatyny plemnikowej i jej wartości w prognozowaniu męskiej płodności. Autorzy próbowali odpowiedzieć na następujące pytania: Czy badając integrację DNA plemników, można przewidzieć szansę na naturalne zapłodnienie? Czy można przewidzieć szansę na ciążę po inseminacji? Czy można przewidzieć szansę na ciążę po IVF lub ICSI? Na wszystkie trzy pytania autorzy odpowiedzieli tak samo: w świetle dotychczasowych prac nie ma wystarczająco ewidentnych danych, aby rutynowo stosować te testy do przewidywania płodności u mężczyzn. Dalsze badania są potrzebne, aby opracować dokładniejszy test, który będzie dawał jednoznaczną odpowiedź na którekolwiek z zadanych pytań oraz ustalić jasne obowiązujące wszystkich normy. Coraz więcej też słychać głosów naukowców zajmujących się męską niepłodnością, którzy zgodnie twierdzą, że parametrami, na których należy się opierać przewidując ewentualną szansę na ciążę, jest ilość, a przede wszystkim ruchliwość plemników.

    Z naszego doświadczenia wynika, że pacjenci z podobnym wynikiem fragmentacji chromatyny mają szansę na ciążę, dlatego nie zlecamy tego badania rutynowo przed in vitro, jego interpretacja bowiem jest niejednoznaczna.

    Embriolog nOvum"
    Ostatnio byłam u gin, która kiedyś leczyła w klinice (jakiej nie pamiętam). U nich do podstaw wchodziło oprócz zrobienia Chlamydi jeszcze Ureaplasma species (U. urealyticum/ U. parvum) i Mycoplasma hominis. Miała przypadki gdzie dziewczynie wykryli w endometrium Ureaplasma a po leczeniu zaszła od razu naturalnie. Zastanawiam się dlaczego my wciąż musimy pogłębiać wiedzę na forach, żeby wszystkiego dopilnować. Od czego są ci lekarze którym płacimy przecież krocie :(.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2019, 11:42

    c3ce1eb6ff.png

    pierwsze dziecko - synuś

    początek starań 07.2013

    3 IUI (12.2016, 04.2017, 05.2017) :(

    punkcja 06.2018, transfer ET 06.2018 :(

    transfer FET 05.2019 ❤️❤️❤️
  • JustiJusti Autorytet
    Postów: 621 215

    Wysłany: 2 marca 2019, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oska_m wrote:
    Transfer planowany jest na ok 21-22.02 :)

    Ja miałam napisane miedzy 12 a 14dc, widocznie przy crio ten termin jest odpowiedni zeby sprawdzic endo i ewentualnie zaczac brać leki :)

    Hejka. Jak po transferze? :). Mnie w badaniu z szyjki wyszła Ureaplasma species , więc transfer przesunięty. Teraz znów na antybiotykach przez 7 dni, później po dwóch tygodniach badanie kontrolne. Jak wyjdzie ok to kwiecień. Już jestem zmęczona tym, że wiecznie coś.

    c3ce1eb6ff.png

    pierwsze dziecko - synuś

    początek starań 07.2013

    3 IUI (12.2016, 04.2017, 05.2017) :(

    punkcja 06.2018, transfer ET 06.2018 :(

    transfer FET 05.2019 ❤️❤️❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 marca 2019, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JustiJusti u nas jest dodatkowo problem z ruchem. Mamy w przedziale 0-6%. Z tą fragmentacją jest tak, że nie istnieje żadne badanie, które przed samym zapłodnieniem jednoznacznie wskaże prawidłowe plemniki. Dlatego robią imsi msome z nadzieją, że te które wyglądają na oko dobrze, nie będą miały uszkodzeń dna. Ale jak widać jesteśmy przypadkiem gdy przed laty z fragmentacją 40% udało się a teraz nie. Lekarz nam mówił, że w przypadku wysokiej fragmentacji są 4 możliwości brak ciąży, poronienie, wady genetyczne podobno plemnika z wysokim dna ma większą możliwość przeniesienia nieprawidłowego materiału genetycznego(ten sam lekarz 6 lat temu nic takiego nie mówił) lub zdrowa ciąża.

  • maruda34 Autorytet
    Postów: 486 153

    Wysłany: 2 marca 2019, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lizkapyzka wrote:
    hej dziewczyny :) ja niedawno zaczęłam leczenie u dr Sodowskiej, przeprowadziłam śledztwo na jej temat i naczytałam się mnóstwo pozytywów, wiec podchodzę do tego z ogromną nadzieję, tym bardziej, że po pierwszej wizycie mam bardzo pozytywne wrażenia, jakoś tak pani doktor natchnęła mnie optymistycznie, bardzo miła kobieta i wydaje się mieć naprawdę dużą wiedzę:) u nas jest problem z nasieniem męża, ja mam jeden niedrożny jajowód i do tego pcos wiec pełen pakiet:) ale mam nadzieję, że się uda. A jak u Was? Jaki problem i na jakim jesteście etapie?

    Hej...My bylismy bardzo zadowoleni z Dr. Sodowskiej. Nie zawsze wszystko idzie po mysli tak jakby sie chcialo i wtedy sie mowi, ze to wina lekarza,ze mogl zrobic tak i siak itp...i wtedy leca zle opinie a wcale tak nie jest.
    Wiec ja polecam jak najbardziej. Mieszkamy w UK i do dzis mam kontakt z Dr. Sodowska o przebiegu ciazy. Nie mielismy juz nadzieji na malenstwo a Ona nam ja dala 😊

  • Adrien Koleżanka
    Postów: 47 9

    Wysłany: 2 marca 2019, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malinowa1 wrote:
    Mam podobne odczucia, problem z umawianiem wizyt, nie da się skontaktować z dr C. Ciężko to widzę, a miało się być prowadzonym przez jednego lekarza.

    No właśnie, i nie dość że człowiek to wszystko przeżywa to jeszcze musi skakać od lekarza do lekarza i to jest dodatkowy stres (przynajmniej dla mnie). A co jeśli druga pani doktor miałaby na nasz przypadek inny plan leczenia? Trochę mało profesjonalne mi się to wydaje...póki co mam jeszcze nadzieję że uda mi się przepisać do dr C. W poniedziałek tam jadę na badania to może coś zdzialam ;)

    malinowa1 lubi tę wiadomość

  • maruda34 Autorytet
    Postów: 486 153

    Wysłany: 2 marca 2019, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adrien wrote:
    No właśnie, i nie dość że człowiek to wszystko przeżywa to jeszcze musi skakać od lekarza do lekarza i to jest dodatkowy stres (przynajmniej dla mnie). A co jeśli druga pani doktor miałaby na nasz przypadek inny plan leczenia? Trochę mało profesjonalne mi się to wydaje...póki co mam jeszcze nadzieję że uda mi się przepisać do dr C. W poniedziałek tam jadę na badania to może coś zdzialam ;)

    No niestety czasem tak bywa ze trzeba isc w zastepstwie do innego lekarza ze wzgl np na urlop ktoregos z nich. Ale jesli zaczyna sie leczenie u prowadzacego to zaden lekarz nie zmienia planu. Mnie prowadzila Dr Sodowska, minitoring mialam u Dr Kuki a transfer u Dr Cygal....ale jakiekolwiek uwagi to Dr Sodowska zawsze zostawila, chocby to ze podczas transferu zalecila Embryo Glue i Dr Cygal sie do tego dostosowala. Jesli chodzi o np monitoring cyklu i prowadzacy Dr nie jest na urlopie a np dzwoniac i umawiajac sie na wizyte i nie ma dostepnego terminu to zawsze kontaktuja sie z klinika w celu uzgodnienia i oddzwaniaja. I wtedy kiedy musi byc wizyta to jest.

    Adrien, malinowa1 lubią tę wiadomość

  • oska_m Autorytet
    Postów: 332 115

    Wysłany: 3 marca 2019, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina wrote:
    Oska jak tam sytuacja? Jak się czujesz? :)
    JustiJusti wrote:
    Hejka. Jak po transferze? :). Mnie w badaniu z szyjki wyszła Ureaplasma species , więc transfer przesunięty. Teraz znów na antybiotykach przez 7 dni, później po dwóch tygodniach badanie kontrolne. Jak wyjdzie ok to kwiecień. Już jestem zmęczona tym, że wiecznie coś.


    Dziewczyny bardzo dziękuję za pamięć, nieśmiało się chwalę, że beta była pozytywna w piątek :) jutro robię powtórkę, nasz jeden jedyny cud z drugiej procedury dał radę. Trzymajcie kciuki aby było dalej ok :)

    Selina, JustiJusti lubią tę wiadomość

    1 IVF -1 blastka - criotransfer :( - po immunosupresji
    20.02.19 r. - 2 IVF - 1 blastka - transfer z Accofilem (Kir AA) cud ! :) ❤️
    18.11.19 r. - synuś ❤️
  • inkaa Autorytet
    Postów: 476 209

    Wysłany: 4 marca 2019, 08:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lizkapyzka wrote:
    robimy badania, bo wcześniej byliśmy w innej klinice tam nieudane 2 inseminacje, ale częśc badań już nieważna, bo miały termin 3 miesięcy podobno no i mężowe nasienie do powtórki, bo już suplementuje się od 3 miesięcy, mam nadzieję, że poprawiło, ale będziemy uderzać w ivf, bo po tych transferach już nie chce sie w to bawić - szkoda pieniędzy i moich nerwów, ile łez wylanych... no sama wiesz na pewno jak wyglądają niepowodzenia... a u Was jaki plan?
    W przyszłym tyg mamy wizyte, która zdecyduje co dalej. Wszystko zależy od mojego endometrium :/ Jeśli będzie ok, to chcemy zacząć od nowego cyklu :D

    AgaP Mamy podobną sytuację Nasienie nie powala i wnętrostwo za dziecka. My pierwszą ciąże (nat) poroniliśmy, teraz suplementacja Fertilmanem +wit.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2019, 08:42

    01.2018r. -05.2021 histeroskopia x 15
    Zespół Ashermana, adenomioza, endo 3st
    PAI hetero
    IVF
    transfer -> negative
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 marca 2019, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oska_m wrote:
    Dziewczyny bardzo dziękuję za pamięć, nieśmiało się chwalę, że beta była pozytywna w piątek :) jutro robię powtórkę, nasz jeden jedyny cud z drugiej procedury dał radę. Trzymajcie kciuki aby było dalej ok :)
    Ojej no widzisz!! Ogromnie się cieszę! :D gratulacje :*
    Czekamy na info jak przyrosła :) oczywiście trzymam mocno kciuki

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2019, 08:46

    oska_m lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 marca 2019, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czytając Wasze wpisy umówiłam się do dr Cygal na 10 kwietnia. Aż miesiąc i tylko miesiąc. Mam nadzieję, że czas szybko zleci.

  • lizkapyzka Debiutantka
    Postów: 6 0

    Wysłany: 4 marca 2019, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgaP83 to faktycznie z takim trybem życia to ciężko, te podgrzewane fotele to zguba naszych czasów... no ale suplementuje jakoś? Da się coś zrobić z tym nasieniem? Przy kiepskim to chyba inv jest metodą dającą największe szanse?
    Co do lekarzy, to myślę, że w przypadku takich staran jak nasze to dobrze, ze jest drugi dobry lekarz, któremu zostawia sie wskazówki i może zastapić tamtego, no wiadomo ze może trafić się koniecznośc wizyty, bo np owulka jest, a lekarz też nie bedzie siedział na nas w klinice czekał całą dobę 7 dni w tygodniu, niestety dobrzy lekarze są oblegani:) a sama wiem z autopsji, że do mnie klient potrafi dzwonić w sobotę o 22 bo mysli ze jestem na kazde jego zawolanie, a to masakra:D

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 marca 2019, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No niestety. Takie czasy. Tak suplementujemy się przez pół roku był fertilman plus, acidum folicum i lek na przepływ krwi. Teraz profertil przez miesiąc. Ale chyba spróbuję z extrasperm. Mój mąż protestuje bo od roku łyka tabsy i nic. Chcę ograniczyć suplementy do minimum. Do tego soki i ogólnie zdrowa dieta. Wkrótce ponowne badanie nasienia. Może jakoś trochę drgnie. Ciekawa jestem co Pani dr nam zaproponuje, jaki plan leczenia.

    Wczoraj na stronie Invimedu wyczytałam reklamę ciąża w 1 miesiąc. I przypomniało mi się, że z pierwszym imsi u mnie tak było. Dokładnie 4 grudnia pierwsza wizyta A 22 stycznia pozytywna beta 🙂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2019, 10:55

‹‹ 121 122 123 124 125 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Obrotowy fotelik tyłem - bezpieczeństwo i funkcjonalność

Fotelik obrotowy to wygoda i bezpieczeństwo w jednym – dzięki funkcji obracania ułatwia wkładanie i wyjmowanie dziecka z samochodu, a także pozwala na łatwe ustawienie tyłem do kierunku jazdy, co jest najbezpieczniejszą pozycją dla najmłodszych pasażerów. Jakie ma jeszcze korzyści?

CZYTAJ WIĘCEJ