INVIMED Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
O tym nie pomyślałam, że można dwa zastrzyki w jednym zrobić. Też mnie powoli zaczynają drażnić te zastrzyki. Choć u mnie z biegiem czasu stają się mniej bolesne. Właściwie teraz już prawie nic nie czuje. Mój Mąż się bardzo stara by to były bardzo komfortowe zastrzykikasia.gutek wrote:Ja wieczorem brałam jednocześnie 3x prolutex.Za jednym kluciem.Kupowałam większa strzykawke i wbijalam za jednym strzałem.Miałam na początku 1x by potem do 12tc brać 3x dziennie.
Oczywiście też lekarka mówiła o tym by brać 3x1 ale jeśli pomyślisz że masz cały brzuch skluty i miałam wizje klucia brzucha do pologu clexane to uznałam,że zwyczajnie fizycznie nie dam rady inaczej.
Ten prolutex był dla mnie wyjątkowo bolesny.Brzuch jest zbyt mały by móc mieć tyle powierzchni na wszystko
)) bo ja jestem cykor i boję się je sobie robić sama 
aksa -
Ciekawe jak według Twojej lekarki długo będziesz musiała brać.
Są na to różne "szkoły" Ja od razu na początku miałam zapowiedziane ze do pologu.Na początku jak się klulam miałam siniaki masakryczne,z czasem już doszłam do wprawy ale nie ukrywam wśród leków do stymulacji najgorszy w podawaniu był prolutex 
Kasia.gutek -
Mnie powiedział wczoraj Pani Doktor, że do 12 tygodnia na 100% potem się zobczy. Ten Prolutex jest dziwny, raz się fajnie wbija, raz szczypie, raz boli. Trudno wyczuć jak będzie następnym razem... Ale skoro trzeba brać to biorękasia.gutek wrote:Ciekawe jak według Twojej lekarki długo będziesz musiała brać.
Są na to różne "szkoły" Ja od razu na początku miałam zapowiedziane ze do pologu.Na początku jak się klulam miałam siniaki masakryczne,z czasem już doszłam do wprawy ale nie ukrywam wśród leków do stymulacji najgorszy w podawaniu był prolutex 
Clexane jest dla mnie o tyle dobre, że już jest gotowa ampułkostrzykawka i jakoś tak to idzie w miarę. Na początku bolało wszystko, potem właśnie Clexane, teraz już się śmieję do Męża, że ja jestem weteranką w przyjmowaniu zastrzyków, a on weteranem w ich podawaniu Więc już nic nas nie rusza, no poza ceną
aksa -
aksa wrote:Mnie powiedział wczoraj Pani Doktor, że do 12 tygodnia na 100% potem się zobczy. Ten Prolutex jest dziwny, raz się fajnie wbija, raz szczypie, raz boli. Trudno wyczuć jak będzie następnym razem... Ale skoro trzeba brać to biorę Clexane jest dla mnie o tyle dobre, że już jest gotowa ampułkostrzykawka i jakoś tak to idzie w miarę. Na początku bolało wszystko, potem właśnie Clexane, teraz już się śmieję do Męża, że ja jestem weteranką w przyjmowaniu zastrzyków, a on weteranem w ich podawaniu Więc już nic nas nie rusza, no poza ceną
Ja mam Neoparin zamiast Claxane bo w tej aptece kolo kliniki nie maja go wogole. Raz jak zapytalam to pani powiedziala ze w hurtowniach go wogole nie ma. Ale kuzynka mowila ze u niej jest wiec sama nie wiem hmm....Strasznie tepe igly sa. Moje nogi sa tak osiniaczone. Teraz juz troche lepiej. Juz sie chyba organizm trochu przyzwyczail. Po prolutex troche boli. A pare dni i przechodzi po kazdym kluciu.
Aksa pisz wynik jak bedziesz miala dzis -
Też mam Neoparin zamiast Claxane bo w tej aptece kolo kliniki nie maja go wogole. Lekarka powiedziała, że może być. Ja się zaopatruję tylko tam. Dwa razy mi brakło leku (jeden "wybuchł" a drugi spadł i się rozbił). Tam bez problemu dostałam leki w sobotę, a potem w poniedziałek tylko receptę doniosłam. Tylko te ceny... Jadę po wyniki ok. 11.30.maruda34 wrote:Ja mam Neoparin zamiast Claxane bo w tej aptece kolo kliniki nie maja go wogole. Raz jak zapytalam to pani powiedziala ze w hurtowniach go wogole nie ma. Ale kuzynka mowila ze u niej jest wiec sama nie wiem hmm....Strasznie tepe igly sa. Moje nogi sa tak osiniaczone. Teraz juz troche lepiej. Juz sie chyba organizm trochu przyzwyczail. Po prolutex troche boli. A pare dni i przechodzi po kazdym kluciu.
Aksa pisz wynik jak bedziesz miala dzisaksa -
kasia.gutek wrote:Weteranka będziesz biorąc neoparin do porodu
PS.neoparin jest ok,brałam cały czas i chwała bo refundowane,przynajmniej dla mnie tak.
Na mnie maz mowi ze koksiara jestem od tych zastrzykow Sama sobie robie bo lepiej wyczuc. Rok temu w UK jak mialam ivf to jedynie mieszal mi jeden zastrzyk
-
Podziwiam, ja jestem panikara...maruda34 wrote:Na mnie maz mowi ze koksiara jestem od tych zastrzykow Sama sobie robie bo lepiej wyczuc. Rok temu w UK jak mialam ivf to jedynie mieszal mi jeden zastrzyk sama za nic w świecie bym sobie tego nie wbiła
aksa
-
Kciuki!!maruda34 wrote:Ja juz po badaniu...teraz wyczekiwanie na wynik. Jakies mieszane mysli ze jednak nic
Aksa, trzymam kciuki za przyrost!!Mikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
Maruda34 czekamy na Twoja bete!
Ps. Ja mialam zastrzyki przeciw zakrzepowe przy skreceniu kosrki.. i za nic w świecie nie pozwoliłaby żeby ktoś mnie kuł.. sama czujesz najlepiej czy wolnej czy szybciej..Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy
