INVIMED POZNAŃ
-
WIADOMOŚĆ
-
Mania30 wrote:Wczoraj tak mnie podkusilo przeczytać dokumenty które wydała klinika o opisie całej procedury jak się rozwijały zarodki itd. w każdym razie zostały się dwa 3- dniowce 2CC i z tego co czytałam to są bardzo słabe zarodki ale z drugiej strony to są 3 dniowce w 5 dobie mogłyby mieć inną ocenę. Naczytałam się jak głupia i się nakręcam że małe są szanse na ciążę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2021, 11:27
Danadana -
_meva_ wrote:Dziewczyny,
Czy któraś z Was ma/miała wodniste upławy?
Od wczoraj mam wodniste upławy, ale dosłownie wodniste. Jak czysta woda, bez koloru, bez zapachu.
Napisałam do mojej gin i wysłałam męża po wkładki testujące wyciek wód płodowych, i znowu stres...Danadana -
lukaszkowa wrote:Wiem wiem kochana.
Przynajmniej nastawie sie psychicznie.
Bo do tej pory nastawialam sie, ze blizej 2 trymestru bedzie lepiej a nie zapowiada się.
A w ogole chcialam pytac jak Twoja bratowa się trzyma?08 - 2016 rozpoczęcie starań;
06 - 2018 rozpoczęcie leczenia w InVimed
19-10-2018 kriotransfer - nieudany
21-11-2018 II kriotransfer - udany
17-12-2018 bijące serduszko
21-08-2019 przychodzi na świat Helenka
16-07-2020 kriotransfer - nieudany
17-08-2020 kriotransfer - udany
28-04-2021 przychodzi na świat Antonina -
dobuska wrote:Jak znajdziecie chwilkę i chęć to napiszecie mi, jak u Was wyglądała kwalifikacja do procedury? Czy to wyszło od Was, czy po prostu nie było innego wyjścia? U Danadana wiem mniej więcej o co chodziło. Przeczytałam blisko sto stron wątku, ale nie da się nadrobić wszystkiego ;(
Ciekawi mnie to, bo ja już nie chcę tracić czasu na żadne terapie hormonalne, monitoringi i inne metody, które się u mnie nie sprawdziły.
Ja przyszłam do Invimedu bo wstępnych badaniach zleconych przez innego lekarza (m.in. HSG, nasienie, 1 monitoring - bez diagnozy). Miałam już skierowanie na histeroskopie, ale przyszła pandemia, a ja postanowiłam zasiegnąć drugiej opinii bo miałam obawy przed zabiegiem i tak trafilam tutaj. Dr zlecil dodatkowe badania i po diagnozie powiedział, że spróbujemy 3-6 cykli stymulacji i zobaczymy co dalej. Wydaje mi się że przy 4 albo 5 stymulacji zasugerował, żeby rozważyć in vitro ze względu na mój wiek i się zdecydowaliśmy, szczególnie że była jeszcze szansa na końcówkę dofinansowania. Wszystkie papiery do IVF składałam w zasadzie jeszcze w trakcie tej ostatniej stymulacji.
Nie wiem jak wygląda sytuacja kiedy dziewczyny przychodzą do niego już z diagnozą i po nieudanym leczeniu, ale jak śledziłam wątek to wynikało dla mnie z niego, że część dziewczyn od razu zaczynała w Invimedzie od IVF po nieudanym leczeniu w innych miejscach, ale tu pewnie wiele zależy od przyczyny.
-
_meva_ wrote:Właśnie u mnie to jak woda, a nie śluz.08 - 2016 rozpoczęcie starań;
06 - 2018 rozpoczęcie leczenia w InVimed
19-10-2018 kriotransfer - nieudany
21-11-2018 II kriotransfer - udany
17-12-2018 bijące serduszko
21-08-2019 przychodzi na świat Helenka
16-07-2020 kriotransfer - nieudany
17-08-2020 kriotransfer - udany
28-04-2021 przychodzi na świat Antonina -
nick nieaktualnydobuska wrote:Dwa, albo trzy lata temu w moim województwie wygrała jakaś inna klinika i koleżanka korzystała z programu, chyba wrocławska. Jak się okazało, z dofinansowaniem płaciła prawie tyle co później w Invimedzie bez dofinansowania, także też mam nadzieję, że w moim województwie znowu wygra Invimed.
Póki co zaczęłam od umówienia męża na badanie nasienia, bo mamy już nieaktualne. Pisałam do nich czy powinnam coś jeszcze przygotować z badań. U mnie to tak dziwnie, bo to niby nie jest moja pierwsza wizyta w klinice, a jednak po tak długim czasie pewnie część badań wymaga odświeżenia.
Jak znajdziecie chwilkę i chęć to napiszecie mi, jak u Was wyglądała kwalifikacja do procedury? Czy to wyszło od Was, czy po prostu nie było innego wyjścia? U Danadana wiem mniej więcej o co chodziło. Przeczytałam blisko sto stron wątku, ale nie da się nadrobić wszystkiego ;(
Ciekawi mnie to, bo ja już nie chcę tracić czasu na żadne terapie hormonalne, monitoringi i inne metody, które się u mnie nie sprawdziły.
Dobuska, badania męża i tak będą raczej powtarzane przy wizycie kwalifikacyjnej, bo muszą być aktualne i rozszerzone. Oprócz nasienia pobiera się wymaz z cewki moczowej. Przynajmniej u nas tak było. Ja mam endometriozę, jestem po dwóch laparoskopiach, mamy za sobą próby zajść podczas cykli stymulowanych i monitorowanych ... i nic. Oczywiście w międzyczasie robiłam dziesiątki badań, w tym genetycznych i immunologicznych, bo szukaliśmy przyczyn, ale bez skutku. Zdecydowaliśmy się na in vitro, bo przez zbliżenia na zawołanie i czekanie na okres jak na szpilkach nasza relacja zaczęła szwankować. Zrobiliśmy sobie pół roku przerwy, podczas której zajęliśmy się sobą, a następnie ruszyliśmy do invimedu. Podczas pierwszej wizyty dowiedziałam się, ze zostajemy zakwalifikowani do programu ze względu na historie leczenia, ale także na czas starań. Trzeba mieć udokumentowany rok starań naturalnych, o ile się nie mylę. W tym roku do programu załapało się 85 par z lubuskiego. Do kliniki raczej nie trafiają pary „bez historii”, więc moim zdaniem kwalifikacja to raczej formalność. Uszki do góry i obserwuj stronę urzędu marszałkowskiego, to oni ogłoszą klinikę. Jak tylko pojawi się informacja, umawiaj się na wizytę. Trzymam kciuki 🤞❤️ -
Martita92 wrote:Wody śmierdzą... Myślę że jakby to było to to byś wyczuła. Taki dość charakterystyczny zapach niektórzy go porównują do zapachu ryby... Ja nie potrafiłam go określić ale był w moim przypadku dość mocno wyczuwalny
Dzięki za info. U mnie zero zapachu na szczęście.Martita92 lubi tę wiadomość
-
dobuska wrote:Dwa, albo trzy lata temu w moim województwie wygrała jakaś inna klinika i koleżanka korzystała z programu, chyba wrocławska. Jak się okazało, z dofinansowaniem płaciła prawie tyle co później w Invimedzie bez dofinansowania, także też mam nadzieję, że w moim województwie znowu wygra Invimed.
Póki co zaczęłam od umówienia męża na badanie nasienia, bo mamy już nieaktualne. Pisałam do nich czy powinnam coś jeszcze przygotować z badań. U mnie to tak dziwnie, bo to niby nie jest moja pierwsza wizyta w klinice, a jednak po tak długim czasie pewnie część badań wymaga odświeżenia.
Jak znajdziecie chwilkę i chęć to napiszecie mi, jak u Was wyglądała kwalifikacja do procedury? Czy to wyszło od Was, czy po prostu nie było innego wyjścia? U Danadana wiem mniej więcej o co chodziło. Przeczytałam blisko sto stron wątku, ale nie da się nadrobić wszystkiego ;(
Ciekawi mnie to, bo ja już nie chcę tracić czasu na żadne terapie hormonalne, monitoringi i inne metody, które się u mnie nie sprawdziły.
Cześć. Pół żartem- do invitro zakwalifikowałam się sama.
Ale do rzeczy, w sierpniu po roku stymulacji, mąż zrobil badanie w którym wyszedl bral plemników. Badanie powtórzone- to samo.
Po pierwszym szoku i przeplakanym weekendzie, trzeba było podjąć męskie decyzje czyli: idziemy do specjalistów z kliniki niepłodności. W tym momencie oswoilam się z myślą, ze co by nie było, in vitro to jedyna szansa dla nas.
W ciągu tygodnia byliśmy u androloga oraz na wizycie wstępnej, gdzie lekarz zaproponował procedurę. Kwestia tylko czy w biopsji by coś znaleźli.
Straciliśmy trochę czasu na wizyty męża u endo i w momencie zmiany lekarza androloga, bo androlog z kliniki doktor M byl nagle nieobecny i przypisali nam nowego profesora T, który jest w klinice niedawno. Swoją drogą, mąż był bardzo zadowolony z wizyt u profesora T.
W grudniu biopsja, w której znaleźli plemniki, po niej wizyta pt "tak, szykujemy się do in vitro". Obecnie czekamy za wynikami genetycznymi i pewnie z buta ruszymy w lutym.
Takze znając naszą sytuację i szanse znikome na ciążę naturalna, nasz owoczesny lekarz prowadzący sam potwierdził to, do czego się już oswajalismy.
W kwestii dofinansowania: na ostatniej wizycie doktor M powiedział że w 2021 ruszają trzy programy w ich klinice jak dobrze pójdzie: dla mieszkańców Poznania, dla mieszkańców województwa wielkopolskiego i dla mieszkańców województwa lubuskiego. Nas będzie chciał wpisać do tego drugiego programu. -
nick nieaktualny_meva_ wrote:Dziewczyny,
Czy któraś z Was ma/miała wodniste upławy?
Od wczoraj mam wodniste upławy, ale dosłownie wodniste. Jak czysta woda, bez koloru, bez zapachu.
Napisałam do mojej gin i wysłałam męża po wkładki testujące wyciek wód płodowych, i znowu stres... -
nick nieaktualny
Jak znajdziecie chwilkę i chęć to napiszecie mi, jak u Was wyglądała kwalifikacja do procedury? Czy to wyszło od Was, czy po prostu nie było innego wyjścia? U Danadana wiem mniej więcej o co chodziło. Przeczytałam blisko sto stron wątku, ale nie da się nadrobić wszystkiego ;(
Ciekawi mnie to, bo ja już nie chcę tracić czasu na żadne terapie hormonalne, monitoringi i inne metody, które się u mnie nie sprawdziły.[/QUOTE] Moja historia ciągnie się ponad 5 lat. W 2015 r zaczęliśmy starania naturalne. Po roku niepowodzeń zgłosiliśmy się do Invicty. Tam, po badaniu nasienia - ogólne i test wiązania z hialuronianem, pani dr od razu kazała nam podejść do IVF. Na co ja się obraziłam, miałam wtedy 26lat i poczułam się urażona, o 28-letnim mężu nie wspominając. Zmieniłam miejsce zamieszkania i zgłosiliśmy się do VitroLive w Szczecinie. Miałam tam kilka cykli stymulowanych Clostilbegytem, potem 3 inseminacje. Bez skutku. W między czasie laparo u mnie, przed iui hsg. W końcu sami zaproponowali IVF. Miałam u nich 3 procedury, bez rezultatu. W końcu przeniosłam się do Invimedu już z grubą teczką badan od razu z nastawieniem na IVF. Dorobiłam jeszcze immunologie, histeroskopia ze scratchingiem i podeszliśmy tam do czwartego IVF, z najlepszym dotychczas efektem.
-
Ula30 wrote:Hmmm... Ja mam tak, że mam wodniste plamienia, a w nich resztki Besinsu/ Utrogestanu. Nie wiem jak to wytłumaczyć. Cała wkładka mokra, a po środku resztki leków. Ja zmieniam wkładki higieniczne z 6-7 razy dziennie przez to, bo czasami mi przemakaja.
Moja gin napisała, że jak te wodniste upławy są tylko rano to ok, a jak w dzień to żeby dla spokoju sprawdzić na IP czy wszystko dobrze.
Wrocilismy właśnie z IP i wszystko jest w porządku ufff...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2021, 20:55
-
nick nieaktualny_meva_ wrote:Moja gin napisała, że jak te wodniste upławy są tylko rano to ok, a jak w dzień to żeby dla spokoju sprawdzić na IP czy wszystko dobrze.
Wrocilismy właśnie z IP i wszystko jest w porządku ufff... -
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny, czytam Was już od jakiegoś czasu, ale jakoś nigdy nie miałam odwagi się odezwać. Może najpierw w skrócie moja historia. O dziecko staramy się już prawie 6 lat, dokładnie od kwietnia 2015. Jeździliśmy od lekarza do lekarza. U męża wszystko ok, u mnie niby długo też. Owulacje potwierdzone. Masa badań. Miałam kilka może kilkanaście cykli stymulowanych najpierw CLO potem Aromkiem. Zawsze wszystko super rosło niestety zawsze też finalnie się nie udawało. Drożność w porządku. Po kolejnej zmianie lekarza zostałam wysłana na laparoskopię, ponieważ wypatrzył na usg polipa i podejrzewał endometriozę. Polipy były dwa, ale malutkie. Potwierdzono też endometriozę II stopnia. Wycięto wszystkie zmiany, a we mnie wstąpiła nowa nadzieja. Mieliśmy dać sobie 2-3 miesiące starań naturalnych, które niestety zakończyły się niepowodzeniem. Przystąpiliśmy do 2 inseminacji z tym samym efektem. Po tym zdecydowaliśmy się udać do kliniki InviMed. Lekarz po przejrzeniu naszej historii od razu zakwalifikował nas do In vitro, spróbowaliśmy jeszcze jednak jednej inseminacji, do której nie doszło bo jakimś cudem owulacja nas wyprzedziła. Po tym zdecydowaliśmy o in vitro. Wczoraj odebrałam wyniki i niestety beta w 10dpt wynosiła 2,43 😔. Mamy jeszcze jeden 5 dniowy zarodek i tutaj moje pytanie do Was. Nie diagnozowałam się jeszcze pod kontem immunologii. Chcę jutro umówić wizytę z lekarzem, ale nie wiem jak długo czeka się na te podstawowe wyniki badań. Myślałam też o zrobieniu badań w kierunku trombofilii, wiem, że niektóre z Was mają doświadczenie w tym temacie. Tylko nie umiem teraz odszukać wątku... Nie wiem czy czekać i zrobić te badania czy spróbować od razu podejść do drugiego transferu 😔 Wczoraj przed odbiorem wyników byłam prawie pewna, że się udało. Od dawna nie pozwalałam sobie na takie myśli bo wiem jak boli później rozczarowanie. Ale tym razem czułam, że to to. Niestety się pomyliłam. Nie chcę się załamywać tylko próbować dalej, ale jest coraz trudniej 😔
Trochę się rozpisałam, mam nadzieję, że dotrzecie do końca 😉6 lat starań
🙍🏼♀️: Endometrioza II stopnia (9.03.2020 - usunięcie ognisk i 2 polipów )
kariotyp prawidłowy
PAI-1 układ homozygotyczny
MTHFR C677T hetero
MTFHR A1298C hetero
Białko S - lekko poniżej normy
Reszta badań ok
AMH - 1,83
🙎🏻♂️: kariotyp prawidłowy
Nasienie - ok
2IUI- nieudane
12.2020
-Pierwsza procedura, protokół krótki
6 pobranych, 6 zapłodnionych: do 3 dnia 6, do 5 dnia dotrwały 2 blaski 🍀🍀
-12.2020 Transfer świeżynki 😔
(Prolutex 1x1, progesteron 200mg 3x1)
-2.03.2021 transfer 5 dniowego ❄️ 😔
(Prolutex 1x1, progesteron 200mg 3x1, matypred 2x1, estrofem 3x1, neoparin 40 1x1, Acard 150mg)
10.2021 II Procedura
Mamy ❄️❄️❄️❄️🥰 -
Marta123, trombofilię i koagulogram warto zrobić przed drugim transferem. Możliwe, że warto będzie włączyć Acard i heparynę. Sprawdź też hormony tarczycy oraz przeciwciała aTPO i aTG.
Trombofilię robiłam przez testdna (pakiet badań po poronieniu za 330zł) czekałam niecałe 2tyg na wyniki. Pozostałe badania to kwestia 1-2 dni roboczych
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
MonikA_89! wrote:Marta123, trombofilię i koagulogram warto zrobić przed drugim transferem. Możliwe, że warto będzie włączyć Acard i heparynę. Sprawdź też hormony tarczycy oraz przeciwciała aTPO i aTG.
Trombofilię robiłam przez testdna (pakiet badań po poronieniu za 330zł) czekałam niecałe 2tyg na wyniki. Pozostałe badania to kwestia 1-2 dni roboczych
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Tak właśnie myślałam, że warto zrobić dodatkowe badania. Poszukam tego pakietu. Mam nadzieje, że w mojej okolicy będą robić te badania. Jeżeli chodzi o tarczycę i przeciwciała to mam zrobione. Biorę Euthyrox w najniższej dawcę i jest ok. Myślę, że mimo wszystko skonsultuję się też z immunologiem żeby nie tracić więcej czasu.6 lat starań
🙍🏼♀️: Endometrioza II stopnia (9.03.2020 - usunięcie ognisk i 2 polipów )
kariotyp prawidłowy
PAI-1 układ homozygotyczny
MTHFR C677T hetero
MTFHR A1298C hetero
Białko S - lekko poniżej normy
Reszta badań ok
AMH - 1,83
🙎🏻♂️: kariotyp prawidłowy
Nasienie - ok
2IUI- nieudane
12.2020
-Pierwsza procedura, protokół krótki
6 pobranych, 6 zapłodnionych: do 3 dnia 6, do 5 dnia dotrwały 2 blaski 🍀🍀
-12.2020 Transfer świeżynki 😔
(Prolutex 1x1, progesteron 200mg 3x1)
-2.03.2021 transfer 5 dniowego ❄️ 😔
(Prolutex 1x1, progesteron 200mg 3x1, matypred 2x1, estrofem 3x1, neoparin 40 1x1, Acard 150mg)
10.2021 II Procedura
Mamy ❄️❄️❄️❄️🥰 -
Marta123 wrote:Bardzo dziękuję za odpowiedź. Tak właśnie myślałam, że warto zrobić dodatkowe badania. Poszukam tego pakietu. Mam nadzieje, że w mojej okolicy będą robić te badania. Jeżeli chodzi o tarczycę i przeciwciała to mam zrobione. Biorę Euthyrox w najniższej dawcę i jest ok. Myślę, że mimo wszystko skonsultuję się też z immunologiem żeby nie tracić więcej czasu.👪🐶🌲
Invimed Poznań
Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
Marzec 2023 - ciąża naturalna.
Basia - 6/12/2023 3680g -
Jeszcze nigdy 😔 tak zrobię. Spróbuję jutro umówić się na wizytę z immunologiem z InviMed. Macie może jakieś opinie ? Słyszałam o dr Paśniku, ale z tego co czytałam bardzo trudno się do niego dostać.6 lat starań
🙍🏼♀️: Endometrioza II stopnia (9.03.2020 - usunięcie ognisk i 2 polipów )
kariotyp prawidłowy
PAI-1 układ homozygotyczny
MTHFR C677T hetero
MTFHR A1298C hetero
Białko S - lekko poniżej normy
Reszta badań ok
AMH - 1,83
🙎🏻♂️: kariotyp prawidłowy
Nasienie - ok
2IUI- nieudane
12.2020
-Pierwsza procedura, protokół krótki
6 pobranych, 6 zapłodnionych: do 3 dnia 6, do 5 dnia dotrwały 2 blaski 🍀🍀
-12.2020 Transfer świeżynki 😔
(Prolutex 1x1, progesteron 200mg 3x1)
-2.03.2021 transfer 5 dniowego ❄️ 😔
(Prolutex 1x1, progesteron 200mg 3x1, matypred 2x1, estrofem 3x1, neoparin 40 1x1, Acard 150mg)
10.2021 II Procedura
Mamy ❄️❄️❄️❄️🥰