Invimed Warszawa
-
WIADOMOŚĆ
-
olala35 wrote:a czy jeśli chce się zapłacić za in vitro to też trzeba takie wymagania spełnić? czy wtedy się po prostu płaci i już? oczywiście mając inne niezbędne wyniki w normie.
Jak zapłacisz, to Ci pewnie in vitro zrobią, nawet gdybyś macicy nie miała.
Mam wrażenie, że Invimed to "fabryka".Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2014, 21:34
08.09 - transfer
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Płaciłam 630 lub 650 zł. Nie pamiętam dokładnie.transfer 10.11.2014 jednego malucha - 10 dpt beta 35 (*)
transfer 16.03.2015 dwóch maluchów - beta ujemna
transfer 02.10.2015 dwóch maluchów - 8dpt -92,7; 10dpt - 296,70; 12dpt - 506,80 [*][*]
Transfer 24.03.2017, 17.07.2017, 11.09.2017, 06.09.2018, 06.10.2018, 23.02.2019, 12.09.2019 jednego malucha - beta ujemna
Transfer 12.09.2019 - 10 dpt - 3,9; 12dpt - 0,8
Transfer 10.12.2019 - 10 dpt - 63,5; 12 dpt - 143,3; 17 dpt - 1077,0; 25 dpt - 8308,0 i jest ❤️ - 10tc [*]
Transfer 22.02.2021 - 10 dpt - 13,4; 12dpt - 4,2
Transfer 20.05.2021 -9 dpt - 91,4; 11 dpt- 219,0; 15dpt - 879,0; 19dpt-3787,0; 26dpt - 29510,0 i są ❤️❤️
[/url] -
nick nieaktualny
-
Hej ja leczyłam sie u doktora D. Polecam!!! Prowadził również moją ciąże. Polecam razy 100! Czasem można źle odebrać to co mówi, nie naciągał nigdy na koszty. Mówił wprost jak się nie uda to co będzie później, i to na pierwszej wizycie. Odebraliśmy to tak, że od razu proponuje nam ivf, ale źle się zrozumieliśmy. Przedstawił nam całą drogę leczenia i tyle. Dla nas był zawsze uprzejmy, odpowiadał na wszystkie pytania. Nie chodziłam do niego na plotki,tylko w konkretnym celu. Wizyty nie trwały długo,jezeli nie było takiej potrzeby, a ja nie miałam pytań. Wysłałam już trzy koleżanki do "mojego" lekarza i efekt po roku jest zadowalający Na koniec jak się potwierdziło powiedział bardzo fajne zdanie: "Udaję się tym co mają w sobie pokłady cierpliwości" Za jakiś czas liczę drugi raz na jego pomoc.
Trzymam kciuki dziewczyny za Was! Zaufanie do lekarza to droga do sukcesuaszka lubi tę wiadomość
-
Ja nie byłam 16.10. w klinice. Ale wybieram sie w najblizszy czwartek. Co do monitoringu cyklu to robilam przed podaniem zamrożonego zarodka. Płaciłam za całość 300zł. Do tego miałam zlecone badania hormonów za które dodatkowo zapłaciłam 275zł.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2014, 11:58
aszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHANA wrote:Hej ja leczyłam sie u doktora D. Polecam!!! Prowadził również moją ciąże. Polecam razy 100! Czasem można źle odebrać to co mówi, nie naciągał nigdy na koszty. Mówił wprost jak się nie uda to co będzie później, i to na pierwszej wizycie. Odebraliśmy to tak, że od razu proponuje nam ivf, ale źle się zrozumieliśmy. Przedstawił nam całą drogę leczenia i tyle. Dla nas był zawsze uprzejmy, odpowiadał na wszystkie pytania. Nie chodziłam do niego na plotki,tylko w konkretnym celu. Wizyty nie trwały długo,jezeli nie było takiej potrzeby, a ja nie miałam pytań. Wysłałam już trzy koleżanki do "mojego" lekarza i efekt po roku jest zadowalający Na koniec jak się potwierdziło powiedział bardzo fajne zdanie: "Udaję się tym co mają w sobie pokłady cierpliwości" Za jakiś czas liczę drugi raz na jego pomoc.
Trzymam kciuki dziewczyny za Was! Zaufanie do lekarza to droga do sukcesuWiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2014, 12:40
-
nick nieaktualnyMadzia82 wrote:Ja nie byłam 16.10. w klinice. Ale wybieram sie w najblizszy czwartek. Co do monitoringu cyklu to robilam przed podaniem zamrożonego zarodka. Płaciłam za całość 300zł. Do tego miałam zlecone badania hormonów za które dodatkowo zapłaciłam 275zł.
A bo spotkałam się z dziewczyną która wchodziła przede mną i miała receptę na Puregon czy coś takiego. Była z mężem i synkiem -
nick nieaktualnyMadzia82 wrote:Ja nie byłam 16.10. w klinice. Ale wybieram sie w najblizszy czwartek. Co do monitoringu cyklu to robilam przed podaniem zamrożonego zarodka. Płaciłam za całość 300zł. Do tego miałam zlecone badania hormonów za które dodatkowo zapłaciłam 275zł.
Ja będę też w ten czwartek mam sono hsg... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Idgie wrote:Jak zapłacisz, to Ci pewnie in vitro zrobią, nawet gdybyś macicy nie miała.
Mam wrażenie, że Invimed to "fabryka".
Ja też ostatnio odniosłam takie wrażenie... Poszłam do lekarza, jak już psychicznie się ogarnęłam po dwóch nieudanych inseminacjach (HANA my do drugiej też tak podchodziliśmy, żeby powiedzieć sobie, że spróbowaliśmy) i jakoś nie mam przekonania do kolejnych, utwierdził mnie w tym mąż. lekarz pyta: czy próbujemy jeszcze z inseminacją? ja mówię, że chyba nie. a on: "to co panią do mnie sprowadza?" no kurde, tak przyszłam bo się nudzę w domu...
HANA ile miałaś inseminacji i jaką przyczynę niepowodzeń?