X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

IVF

Oceń ten wątek:
  • Moniaa Autorytet
    Postów: 2529 3251

    Wysłany: 7 czerwca 2015, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale fakt nie mowie o in vitro ... nie każdemu musi się to podobać. Nie chce głupiego gadania za plecami.

  • MałaMi83 Autorytet
    Postów: 389 598

    Wysłany: 7 czerwca 2015, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda79 wrote:
    MałaMi czy ty planujesz na L4 być do końca ciąży?:)

    Ciężarne:) jak wy się czułyście na początu ciąży szczególnie pierwsze 2-3 miesiące, dużo pracowałyście, miałyście mniejszy wymiar czasu w pracy? czy brałyście L4?


    Tak, planuję L4 do końca ciąży, a to dlatego że po pierwsze pracuję w urzędzie i tam często jest kontakt z archiwalnymi dokumentami a tam jest pełna paleta grzybów i pleśni oraz innych cudów natury o których strach pomyśleć, a poza tym to ciąża bliźniacza, czyli podwyższonego ryzyka więc sam lekarz powiedział, że nie powinnam pracować.
    A co do samopoczucia, to głównie dokuczały mi mdłości, ale na szczęście bez wymiotów i to w zasadzie wszystko :-) Teraz (15tydz.) mdłości brak i wzrost energii.

    W pracy o ivf widziała tylko kierownicza, z tego powodu, że ciągle urywałam się z pracy na monitoring itp. a poza tym to równa babka, więc nie bałam się, że będę miała z jej strony jakieś nieprzyjemności. Reszta pracowników nic nie wiedziała, poza tym, że staram się o dziecko.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2015, 12:13

    Viki26 lubi tę wiadomość

    3jgxw1d38c6jwcsz.png
  • Konwalia Autorytet
    Postów: 1813 2472

    Wysłany: 7 czerwca 2015, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda79 wrote:

    Ciężarne:) jak wy się czułyście na początu ciąży szczególnie pierwsze 2-3 miesiące, dużo pracowałyście, miałyście mniejszy wymiar czasu w pracy? czy brałyście L4?

    Na początku ciąży bardzo byłam spiaca, zmęczona, miałam mdłości i wymioty. Pracowałam normalnie tj. w pełnym wymiarze godzin. Na L4 poszłam na przełomie 6/7 mc ciąży jak zaczęły mi się twardnienia brzucha.
    W pracy o ciąży powiedziałam w 13 tc. Nikt nie wie o ivf w pracy. O tym wie tylko rodzina. Na wizyty w klinice albo brałam urlop albo umawialam się po pracy.

    Viki26 lubi tę wiadomość

    l22nroeq1zznmx65.png
    l22ntv73nfpjjdx8.png
  • Viki26 Autorytet
    Postów: 524 527

    Wysłany: 7 czerwca 2015, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moniaa wrote:
    Ja mówię połowicznnie prawdę. Mówię że chodzę na monitoring cyklu. A że Lekarka dobra to ja musze się do niej czasowo dostosować a nie ona do mnie. Ostatnio urwałam się 3 dni pod rząd z pracy na ponad godzinę i to kierownik musiał mnie zastepywac. Wiedza ze się staramy wiec jakoś tam wielkich problemów nie robią.
    Ja podobnie mówię że mam usg albo jakąś inna konsultację

    2014 ISCI1 :( cp 2015 crio :( 05.2015 ISCI2 :) 2017 ISCI3 :( 02.2018 ISCI4 :( 2018 ...?i co teraz?
  • daynerys Przyjaciółka
    Postów: 106 273

    Wysłany: 7 czerwca 2015, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Antonelka wrote:
    Dziewczyny mam do Was pytanie, ktore nurtuje mnie pd jakiegos czasu.
    Otoz czy mowilyscie w pracy, ze przygotowujecie sie do inv? Mam na mysli szefa. Pytam o to bo ja nic nie mowie ale w zwiazku z tym, ze wszystkich wizyt pilnuje, odmawiam udzialu w wieczornych spotkaniach lub wyjazdach w czasie kiedy wypadaja mi wizyty. Nagle stalam sie mocno asertywna :-). No ale czasami nie wiem juz jakie historie wymyslac. Jakie sa Wasze doswiadczenia? Z jednej strony to tak intymne i tylu ludzi ma opinie o inv jak ze sredniowiecza wiec lepiej nic nie mowic a z drugiej strony musimy na siebie uwazac i przestrzegac terminow.



    Ja też nie mówię o in vitro. Mieszkamy w malej mieścinie i nikomu nie mówimy o tym,że będziemy mieli dziecko z in vitro. Niby XXI wiek ale czasami jak się poslucha niektórych ludzi to włosy stają dęba. U mnie w pracy wiedza tylko tyle,że się staramy o dziecko i mamy male problemy a w związku z tym jezdzimy od czasu do czasu do lekarza. Wiele wizyt miałam w sobotę a na stymulację wzielam urlop.
    Najgorsze jest to odmawianie imprez z alkoholem. Nagle się okazuje,że jak nie chcesz wypić drinka to jest to straszny problem

    34bwe6hhd9swf05a.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 czerwca 2015, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny. Ale tu się dzieje. Ciężko ogarnąć wszystko jak chociaż 1 dzień się odpuści na forum.
    Tak więc gratulacje i kciuki za te które mają już swoje szczęścia w brzuszkach.
    Dla tych które się jeszcze przygotowują życzę owocnych stymulacji.
    A dla testujacych niebawem dwóch kresek i wysokich bet oczywiście.
    Sama zbliżam się do tego momentu testowania. Zrobię test i betę w czwartek. To będzie 9dpt 5dniowej blastocysty. Pierwszy raz w życiu nie mam żadnych objawów ani przeczucia nawet :( jedyne co to wielkie i bolące piersi ale to nic dziwnego jak się bierze progesteron. Przez to dopada mnie dołek że pewnie nic z tego :( Tak się boję ze zobaczę negatywny test i runą moje marzenia... po raz kolejny zresztą

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2015, 12:28

    adrenalina, Viki26, justa1234 lubią tę wiadomość

  • adrenalina Autorytet
    Postów: 2295 1628

    Wysłany: 7 czerwca 2015, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a lekarze wam wypisywali relanium i nospe bo ja nie dostałam. Myślicie ze bez zalecenia i recepty mogę kupic i brac ?

  • Viki26 Autorytet
    Postów: 524 527

    Wysłany: 7 czerwca 2015, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    adrenalina wrote:
    Dziewczyny a lekarze wam wypisywali relanium i nospe bo ja nie dostałam. Myślicie ze bez zalecenia i recepty mogę kupic i brac ?
    relanium jest na recepte, nospa i magnes nie:) ja biorę tylko nospe i magnez dziewczyny już wcześniej pisały można brać oba po 3 razy dziennie

    adrenalina, Kropek lubią tę wiadomość

    2014 ISCI1 :( cp 2015 crio :( 05.2015 ISCI2 :) 2017 ISCI3 :( 02.2018 ISCI4 :( 2018 ...?i co teraz?
  • Madzia82 Autorytet
    Postów: 979 1299

    Wysłany: 7 czerwca 2015, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W pracy u mnie dawno wiedzieli, że staram się o malucha. Jak zaszłam w pierwszą ciąże, to nikt o ivf nie wiedział. Ale jak leżałam w szpitalu i urodziłam, to okazało się że koleżanki z pracy bratowa jest położną i jej powiedziała moją tajemnicę, a ta powiedziała w pracy.
    Tak więc jak zachodziłam w kolejną ciąże wszyscy wiedzieli i zaciskali kciuki. Gdy leżałam w ciąży w szpitalu prezes często dopytywał o mnie. A jak urodziłam to mi pogratulował i widać było, że przyglądał się małemu czy aby na pewno to człowiek, a nie np. kosmita.
    Aktualnie tylko mąż i Wy wiecie, że staramy się o rodzeństwo. W pracy jak się uda planuję powiedzieć, że naturalny cud się przytrafił.

    Konwalia, Viki26, asieńka, Elmirka lubią tę wiadomość

  • Viki26 Autorytet
    Postów: 524 527

    Wysłany: 7 czerwca 2015, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia82 wrote:
    W pracy u mnie dawno wiedzieli, że staram się o malucha. Jak zaszłam w pierwszą ciąże, to nikt o ivf nie wiedział. Ale jak leżałam w szpitalu i urodziłam, to okazało się że koleżanki z pracy bratowa jest położną i jej powiedziała moją tajemnicę, a ta powiedziała w pracy.
    Tak więc jak zachodziłam w kolejną ciąże wszyscy wiedzieli i zaciskali kciuki. Gdy leżałam w ciąży w szpitalu prezes często dopytywał o mnie. A jak urodziłam to mi pogratulował i widać było, że przyglądał się małemu czy aby na pewno to człowiek, a nie np. kosmita.
    Aktualnie tylko mąż i Wy wiecie, że staramy się o rodzeństwo. W pracy jak się uda planuję powiedzieć, że naturalny cud się przytrafił.
    Madzia ty masz już dwie pociechy? a kiedy poszłaś na L4? Przecież położną też obowiązuje zachowanie tajemnicy zawodowej! nie ładnie

    2014 ISCI1 :( cp 2015 crio :( 05.2015 ISCI2 :) 2017 ISCI3 :( 02.2018 ISCI4 :( 2018 ...?i co teraz?
  • asieńka Autorytet
    Postów: 338 142

    Wysłany: 7 czerwca 2015, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    renieczka wrote:
    Hej dziewczyny. Ale tu się dzieje. Ciężko ogarnąć wszystko jak chociaż 1 dzień się odpuści na forum.
    Tak więc gratulacje i kciuki za te które mają już swoje szczęścia w brzuszkach.
    Dla tych które się jeszcze przygotowują życzę owocnych stymulacji.
    A dla testujacych niebawem dwóch kresek i wysokich bet oczywiście.
    Sama zbliżam się do tego momentu testowania. Zrobię test i betę w czwartek. To będzie 9dpt 5dniowej blastocysty. Pierwszy raz w życiu nie mam żadnych objawów ani przeczucia nawet :( jedyne co to wielkie i bolące piersi ale to nic dziwnego jak się bierze progesteron. Przez to dopada mnie dołek że pewnie nic z tego :( Tak się boję ze zobaczę negatywny test i runą moje marzenia... po raz kolejny zresztą


    nie ma co się martwić wcześniej, do czwartku się relaksuj i myśl pozytywnie :)

    mama Aniołka [*] ♡ Kocham Cię i tęsknię ogromnie...

    Cykl starań...☆☆☆☆☆☆
  • asieńka Autorytet
    Postów: 338 142

    Wysłany: 7 czerwca 2015, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia82 wrote:
    W pracy u mnie dawno wiedzieli, że staram się o malucha. Jak zaszłam w pierwszą ciąże, to nikt o ivf nie wiedział. Ale jak leżałam w szpitalu i urodziłam, to okazało się że koleżanki z pracy bratowa jest położną i jej powiedziała moją tajemnicę, a ta powiedziała w pracy.
    Tak więc jak zachodziłam w kolejną ciąże wszyscy wiedzieli i zaciskali kciuki. Gdy leżałam w ciąży w szpitalu prezes często dopytywał o mnie. A jak urodziłam to mi pogratulował i widać było, że przyglądał się małemu czy aby na pewno to człowiek, a nie np. kosmita.
    Aktualnie tylko mąż i Wy wiecie, że staramy się o rodzeństwo. W pracy jak się uda planuję powiedzieć, że naturalny cud się przytrafił.


    dokładnie a tajemnica lekarska nie obowiązuje??

    mama Aniołka [*] ♡ Kocham Cię i tęsknię ogromnie...

    Cykl starań...☆☆☆☆☆☆
  • Antonelka Autorytet
    Postów: 3153 4099

    Wysłany: 7 czerwca 2015, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia82 rozbawilas mnie z tym "kosmita" :-)
    Ale powinnysmy byc dumne z nas samych, ze jestesmy dzielne, zdeterminowane i odwazne. W tym nasza sila :-)

    Konwalia, asieńka, Viki26 lubią tę wiadomość

    7.03.2017 - Nina jest z nami
  • Konwalia Autorytet
    Postów: 1813 2472

    Wysłany: 7 czerwca 2015, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda79 wrote:
    do 6? długo dawałaś radę:)
    ja pracuję w biurze i boję się biegania po schodach, ze to ma jakieś wpływ na napięcia macicy a do tego te ciężkie segregatory! Gdzieś podali że pełny segregator waży po 4-5kg:( a to jest maks ile kobieta w ciąży powinna dzwigać, a szczególnie my po ivf.
    CO o tym myślicie?
    Magda79 ja też pracuje w biurze, ale na szczęście nie musiałam dźwigać segregatorow i biegać po schodach. Dla mnie bardzo było niekomfortowe dojezdzanie i wstawanie wcześnie rano. Ciąża po ivf jest bardzo wyczekana i jeżeli masz jakieś obawy to lepiej dmuchać na zimne. U mnie w pracy nikt nie przejmuje się, że ciężarówka przed kompem może pracować 4 h. Do czasu mi to nie przeszkadzało, ale jak tylko pojawiły się nieprawidłowości to poszłam na L4. Nikt o nas nie zadba lepiej niż my same.

    Viki26, Beata.D lubią tę wiadomość

    l22nroeq1zznmx65.png
    l22ntv73nfpjjdx8.png
  • Marta1986 Autorytet
    Postów: 798 1606

    Wysłany: 7 czerwca 2015, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda79 wrote:
    Marta a jak to jest z przedstawieniem zaświadczenia o ciąży, w 5 tyg już byłaś po USG?

    Ja już w 15 dpt widziałam na USG pęcherzyk ciążowy w klinice za dwa dni pojechałam do swojego gina na wizytę powiedziałam że jestem w ciąży i bez problemu wystawił zaświadczenie ponieważ praca stojąca po 12 h..No i tego samego dnia wieczorem wylądowałam w szpitalu i po wyjściu już nie wróciłam x urlopu do pracy tylko na l4..

    Viki26 lubi tę wiadomość

    Marta

    Moje największe szczęście-synuś <3

    1usa3e5eu6pimed4.png

  • Fistaszek Autorytet
    Postów: 596 794

    Wysłany: 7 czerwca 2015, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja jestem przedstawicielem, pracuje z towarem i lekarz kategorycznie zobronil mi procowac, wiec od piatku jetsem na l4

    Viki26 lubi tę wiadomość

    34bws65ga0j0xbs5.png
    relgio4pb80c7l0k.png
  • czarownica_tea Autorytet
    Postów: 583 802

    Wysłany: 7 czerwca 2015, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pracuje w szpitalu mam kontakt chyba ze wszystkim? (wirusy, bakterie, grzyby, stres, niedojadanie przez kilka godziny itp.). Na pierwszy transfer miałam urlop. Potem wylądowałam w szpitalu z objawami jakiejś infekcji. Mój szef wie, że się starałam i że byłam w szpitalu i chyba sobie to jakoś połączył. Drugi transfer już na L4 i od tego czasu nie pracuję. Szef jak się dowiedział o ciąży to sam wygonił "żeby się nic nie stało". O IVF wiedzą 3 koleżanki z pracy,które mi kibicowały od początku i zawsze zostawały za mnie kiedy było trzeba (wizyty itp.). Ja chciałam pracować (naukowo) ale najpierw było rzyganie, potem migreny, a teraz problemy z nerką i cukrzyca (to żeby nie było nudno)

    Viki26 lubi tę wiadomość

    dxomcwa16q3sloop.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 czerwca 2015, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kassik wrote:
    Dziewczęta kochane, jutro o 11:30 mam krio. Poproszę o pozytywne fluidy...dużo fluidów :) w sumie to podejście nr 3, oby do 3 razy sztuka.


    też szykuję się do crio nr 3 :D

    5 dc więc jeszcze troszkę :D

  • Asiula86 Autorytet
    Postów: 10396 9461

    Wysłany: 7 czerwca 2015, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja co prawda pracuję w biurze (w księgowości), ale jak tylko się uda to planuję od razu iść na zwolnienie. Za dużo nerwów, zdrowia i pieniędzy nas to kosztuje, żeby stracić dziecko, o które tyle czasu walczymy. Niby ktoś by powiedział, że w księgowości cisza i spokój, ale nie do końca tak jest, w szczególności jak się pracuje w korporacji i na zamknięcie miesiąca. Wtedy pracuje się po 12h przy kompie i presji czasu... a do tego dość dużo stresu :(
    Poza tym lepiej dmuchać na zimne ;)

    Viki26 lubi tę wiadomość

    Słabość jest siłą w nas...
    Starania od 2014
    2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
    2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
    2020-2023 5 transferów po porodzie
    2024 5ta procedura in vitro 1 transfer :-(
    5 ❄️ czeka
    Łącznie 17 transferów
    23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB :(
    31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA :(
    08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB :-(
    10.2019 Synek (4BA) ❤️
    Never give up

    13.11.2024 transfer 4BA
    10 dpt beta 84,8
    12 dpt beta 122,0
    14 dpt beta 294,5
    17 dpt beta 1.247,0
    22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
    26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
    29 dpt beta 22.515,0
    30 dpt CRL 5,9mm
    preg.png
  • Madzia82 Autorytet
    Postów: 979 1299

    Wysłany: 7 czerwca 2015, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam jednego królewicza. Pierwsza dzidzia zmarła.
    Na zwolnieniu byłam od samego początku. Teraz jak się uda też pójdę od początku na L4. Nikt dziewczyny nie zadba o nasze maluszki, jak tylko my. A w pracy bez względu jaka ona jest zawsze może trafić się jakaś stresowa sytuacja.
    Mi w drugiej ciąży pierwsze zwolnienie wypisała internistka na podstawie wyniku bety.

    Viki26 lubi tę wiadomość

‹‹ 1273 1274 1275 1276 1277 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Mierzenie temperatury podczas starań o dziecko - kiedy owulacja i dni płodne?

Temperatura ciała jest reakcją naszego organizmu na to co się w nim dzieje. Prawie wszyscy wiedzą, że temperatura ciała informuje nas, o tym, że nasz organizm walczy z infekcją. Niewiele osób zaś wie, że temperatura ciała może również dawać zaskakująco dokładne informacje na temat płodności kobiety! Wystarczą zaledwie 3 minuty dziennie, a nie wydając ani grosza dowiesz się więcej niż możesz przypuszczać. Sprawdź, po co mierzyć temperaturę podczas starania o ciążę. Dowiedz się, jak prawidłowo mierzyć temperaturę i w jaki sposób OvuFriend Ci w tym pomoże! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ