IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Nusia, 3 lutego mam 12 dzień od transferu, teraz zerknęłam ze ta moja Luteina podjęzykowa ma 50 mg, czyli ja na dobe biorę 300 mg progesteronu. Jestem tak zamotana w tym wszystkim, ehhh Nusia z blastusiem masz większe szanse ja żyje odrobinką nadziei, choć u mnie od początku szło nie tak i jak się to wszystko uda to naprawdę będzie cud.
-
nick nieaktualny
-
Witajcie,
wszystkim oczekującym na dobre wieści, życzę właśnie dobrych wieści!
Ja dziś zrobiłam rano wampirka i cierpliwie czekam na wyniki. Mężuś szykuje się na przyszły tydzień na męskie badania. Także tymczasem realizujemy zlecenia lekarza, no i zobaczymy jak nam wyjdą powtórkowe aktualne wyniki.
Pozdrowienia!1 procedura: VI 2014 ciąża biochemiczna, 0 mrozaczkow
2 procedura: I 2015 nieudana, 0 mrozaczkow -
Czesc dziewczyny-podczytuje was juz od paru dni Zaczelam od poczatku ale za dlugo to trwalo i od 60str przeszlam do 130 Nigdy nie myslalam ze wyląduje na takim wątku-a jednak Ogolnie unikam forum bo za bardzo wciaga a ja potrzebuje sie wyciszyc. Otoz bylam juz na pierwszym spotkaniu w sprawie IVF -musze porobic jeszcze potrzebne badania i tez bede podchodzic do IVF(jak to napiasala kolezanka wyzej na "wampirka",hehe)Na "naturalinie" nie mam juz czasu
Pozdrawiam Was wszystkie i trzymam kciuki za powodzenie i za wysokie betykaarolaa, Sudela, mala29_, magda, HANA, wombi lubią tę wiadomość
-
Witaj Beata D.
wampirek = pobranie krwi. Tak sobie nazwałam upuszczanie krwi dla niezbędnych badań przed IVF.
Miło, że jesteś z nami.
Tez kiedyś przeczytałam parę pierwszych stron, a potem zaraz parę ostatnich Duuużo tego tutaj. Dziewczyny są super. Bardzo wspierają i mają radę na każdą wątpliwość.Nusia, Beata.D lubią tę wiadomość
1 procedura: VI 2014 ciąża biochemiczna, 0 mrozaczkow
2 procedura: I 2015 nieudana, 0 mrozaczkow -
nick nieaktualny
-
Mam od pół roku remont piętro niżej...ale dziś już moje nerwy wzięły górę. 05.15 a ten zaczyna skrobać ściany,sobota dzień wolny...wrrr. Wyskoczyłam jak opętana z łóżka wyleciała na klatkę dobijając się do drzwi u sąsiada,opierd...fest. Chyba hormony mi buzują Choć nie wyobrażam sobie ,że po transferze będę miała takie jazdy z tym remontem,bo zamiast skupić się w spokoju,we mnie będzie wrzało. Pomyślę nad przeprowadzką do rodziców.
Witaj Beato
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2014, 09:09
-
Cześć dziewczyny,
Właśnie przeniosłam się z 28dni.pl tutaj i uważam, że świetnie zrobiłam
Tam było bardzo fajnie do momentu aż nie zaczęły się kłopoty z zajściem w ciążę. Dziewczyny nie bardzo rozumieją problem i są bardziej nastawione na naturalne metody, zioła itd. A w moim przypadku to niestety za mało.
Po trzech i pół roku bezowocnych starań zdecydowaliśmy się z mężem na in vitro. Miałam też cztery nieudane inseminacje.
W zeszłą niedzielę miałam pierwszą punkcję. Było 9 jajeczek. W środę stawiłam się na transfer pełna obaw i nadziei. I dowiedziałam się, że z tych moich 9 tylko dwa były zdolne do zapłodnienia. Obydwa na szczęście klasy A. Podali mi jeden, który podzielił się na osiem komórek. Drugi, podzielony na pięć mieli zostawić do piątej doby i zamrozić. Teraz czekam...gosia81, Beata.D, Konwalia, ivi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnywitam kochane juz jestem po wizycie...troche nam tam zeszło ale juz wiem co i jak...pani dr mowila, ze mamy bardzo duze szanse na zakwilifikowanie sie teraz czekamy ok 3-4 tyg na odpowiedz, jesli firma farmaceutyczna zdazy dac odpowiedz to juz koło 20 lutego ruszamy ze stymulacja powiem szczerze, ze to jest dobre bo jesli zostana nam jakies zarodki to je mrozimy i mamy 12 miesiecy na ich wykorzystanie za darmo, a po tych 12 miesiacach juz normalnie płacimy, czyli jesli za 1 razem sie nie uda to mozemy w kolejnym cyklu znow podchodzic do transferu bez jakichkolwiek kosztow oddałam troche krwi do badania, mocz tez, zrobiono mi usg i jest bardzo dobrze zapłaciłam dzisiaj tylko za krew, nic wiecej cała reszta bedzie juz darmowa...
gosia81, staraczka, Spero, magda, Moniaa, Beata.D lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
jasmin wrote:Mam od pół roku remont piętro niżej...ale dziś już moje nerwy wzięły górę. 05.15 a ten zaczyna skrobać ściany,sobota dzień wolny...wrrr. Wyskoczyłam jak opętana z łóżka wyleciała na klatkę dobijając się do drzwi u sąsiada,opierd...fest. Chyba hormony mi buzują Choć nie wyobrażam sobie ,że po transferze będę miała takie jazdy z tym remontem,bo zamiast skupić się w spokoju,we mnie będzie wrzało. Pomyślę nad przeprowadzką do rodziców.
Witaj Beato
Kaarolaa swietne wiadomosci
Kakabaka rozumiem Cie bardzo dobrze dlatego tu wyladowalam Nie wszyscy rozumieja ze chec posiadania dziecka(pierwszego,drugiego czy trzeciego)jest silna i u kazdej kobiety inna.Jedne czekaja i co ma byc to bedzie(taka ja bylam)inne dzialaja od razu i tez uplywa pare lat i nic-trzeba wziasc sprawy w swoje rece.Jak juz nic nie pomaga to tylko IVF JAKO JEDYNA NADZIEJA I OSTATECZNOSC! Juz sie tez spotkalam z tym ze nie wszyskie dziewczyny rozumieja moja decyzje ale to MOJA decyzja i juz!Kakabaka, jasmin lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, poczytałam was wczoraj.
I chcę do was dołączyć.
Ja też startuje w programie refun. invitro.
Jutro pierwszy zastrzyk...
czyli ruszamy..
mam pytanko- jak to jest z mrożeniem zarodków? czy to jest refundowane czy nie?kaarolaa lubi tę wiadomość