IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
aszka wrote:furaginę kup w aptece. Bez recepty. Tzn jak jestes w ciazy to trzeba sie lekarza poradzić.
-
Antonelko u mnie 3-4 pierwsze dni po transferze dokuczały jajniki. Ale wtedy twierdziłam, że bolą po punkcji. A od 5 dni mam wrażenie, że piersi zrobiły mi się pełniejsze, na nich widać mnóstwo żył i na brodawkach zrobiły się ciemniejsze odwódki. Jajników nic już nie czuję. I od wczoraj wszystko mi się odbija.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2015, 18:23
Antonelka, Mała Mi 1 lubią tę wiadomość
-
duza wrote:Daynerys, Madzia82 - cudne wieści, bardzo cieszą takie wiadomości. Teraz mocno trzymam kciuki za przyrost.
A ja zwracam się do Was po ratunek. Ostatnio podczas spaceru przewiało mnie, potem kolejnego dnia też trochę zmarzłam i dziś czuję zaczątki pobolewania pęcherzaMoże jeszcze bólem tego nazwać nie można, ale kiedyś miałam dość długo problem z nawracającymi infekcjami pęcherza, więc wiem co takie odczucie może zwiastować
Teraz pytanie - co mogę wziąć żeby nie zaszkodzić? Jak interweniować póki to na razie jeszcze nie rozwinęło się?
Walczylam z tym samym. Furaginum w ciazy absolutnie nie, szczegolnie na poczatku. Szoruj po sok z pokrzywy do apteki i herbatke ze skrzypu polnego. Im wiecej bedziesz pila tym lepiej. Dzialaja lekko moczopednie. Zurawina oczywiscie tez - to taki bardziej znany sposob niz te moje. No i duuuuzo witaminy C, bo trzeba zakwaszac mocz - bakterie tego nie lubia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2015, 18:28
aszka, duza lubią tę wiadomość
-
duza wrote:Daynerys, Madzia82 - cudne wieści, bardzo cieszą takie wiadomości. Teraz mocno trzymam kciuki za przyrost.
A ja zwracam się do Was po ratunek. Ostatnio podczas spaceru przewiało mnie, potem kolejnego dnia też trochę zmarzłam i dziś czuję zaczątki pobolewania pęcherzaMoże jeszcze bólem tego nazwać nie można, ale kiedyś miałam dość długo problem z nawracającymi infekcjami pęcherza, więc wiem co takie odczucie może zwiastować
Teraz pytanie - co mogę wziąć żeby nie zaszkodzić? Jak interweniować póki to na razie jeszcze nie rozwinęło się?
polecam żurawinę suszoną (bo to chyba najbardziej naturalne)duza lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
nick nieaktualnyduza wrote:No właśnie obawiam się, że furagina nie jest wskazana w ciąży, szczególnie w pierwszych tygodniach. Na razie jeszcze tragedii nie ma, ale chciałabym jakoś wspomóc organizm w walce z bakteriami
duza lubi tę wiadomość
-
Duża- furaginum tylko w II trymestrze. Ratuj sie żurawina i piciem dużej ilości wody zeby filtrowac i płukać. Jakby sie zaostrzyło to idz do lekarza przepisze któryś z dwóch bezpiecznych antybiotyków. Lepsze to niż infekcja. Koniecznie badanie ogólne moczu i jak mozesz to posiew. Czasem nie ma bakterii a takie dolegliwości to np. kamica lub piasek.
duza lubi tę wiadomość
-
Piggy wrote:Cześć dziewczyny
Po krótkim odpoczynku wracam do gry. W czwartek mam wyznaczoną histeroskopie, a w lipcu kolejny transfer.
Pytam, bo też muszę robić histero w przyszłym cyklu i narazie mam opcję prywatnie za 1100zł. -
Sansivieria wrote:Piggy, gdzie robisz histero i ile płacisz??? Czy dobrze pamiętam, że umówiłaś ją na NFZ??
Pytam, bo też muszę robić histero w przyszłym cyklu i narazie mam opcję prywatnie za 1100zł.
Sansiviera, wchodzi w gre opcja robienia na Slasku? -
Dzięki Kochane
- byłam na zakupach i mam cały arsenał: do picia skrzyp, pokrzywę, żurawinę, do tego żurawina w tabletkach, witamina c1000 i trochę owoców. Piwko na razie odpuściłam, zobaczymy jak taki strzał zadziała. Teraz tylko pić, łykać i sikać
Anatolka - o Twoich sposobach nie słyszałam, ale chętnie przetestuję, dzięki.
Edit: a jak przez weekend mi się nie poprawi, to pewnie w poniedziałek będzie trzeba do lekarza zapukać, bo szkoda ryzykowaćWiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2015, 19:58
-
Sansivieria wrote:Tak, Anatolka, właśnie na Śląsku, bo przeniosłam się do Gyncentrum i będę w Katowicach "pomieszkiwać"...
Kochana ja też jestem w Gyncentrum, ale nie robiłam u nich histeroskopii, bo skoro da się na nfz to czemu nie, kazdy zaoszczędzony grosz się liczy przy tych wydatkach. Ja miałam skierowanie od swojej ginekolog, do której chodziłam przed in vitro i zabieg miałam na Rakowieckiej w Katowicach. Bardzo miła opieka personelu, małe sale czysto i przyjemnie:) niestety nie wiem czy moga wykonać taki zabieg bez skierowanie moze warto poprosic swojego dawnego gina o skierowanie.Sansivieria lubi tę wiadomość
myszka34 -
Anatolka wrote:Duza, a pewna stara laborantka powiedziala mi kiedys: "Pic, pic i jeszcze raz pic. Nawet 5 litrow niegazowanych plynow".