IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa tez jestem z elku i dojezdzam codziennie ale o zwrot kosztow sie nie pytalam. Dzisiaj 10 dzien stymulacji i jeszcze ze 2 dni napewno bede brala zastrzyki. Czekam na wizyte. Kurcze siedze tu juz ponad 3,5 godziny. Dobrze ze dostep do neta mam
martusia1986, Moniaa lubią tę wiadomość
-
Witajcie dziewczyny:)
Jestem u Was pierwszy raz. Staram się już jakiś czas i ostatnio mocno się u mnie pokomplikowało. Od dawna miałam podejrzenie PCOS i nastawiałam się na utrudnienia z tym związane, jednak doszły kolejne "atrakcje"...
Staram się prawie od początku zeszłego roku, wtedy wykryto u mnie guz - teratomę na lewym jajniku. W lipcu laparo - usunięcie guza i przy okazji kauteryzacja. Później intensywne starania, niestety bez efektu. W zeszłym miesiącu zgłosiłam się do kliniki. Okazało się, że guz odrasta, na razie mały więc nie ma potrzeby operować, ale przez to lewy jajnik i tak już wcześniej okrojony nie bardzo chce pracować. Później od razu HSG i prawy jajowód niedrożny:(
Konsultowałam jeszcze z innym lekarzem i oboje widzą u mnie największe szanse w IVF. Zupełnie nie czuję się na to gotowa psychicznie, co gorsza finansowo też nie...Teoretycznie jest jeszcze opcja stymulacji i próby zmuszenia do pracy lewego jajnika, ale szanse na powodzenie są określane przez lekarzy jako mniejsze. Przytłoczyło mnie to wszystko i już nie bardzo wiem co mam robić. Mówi się, że pieniądze zawsze się znajdą, ale ja tego na razie nie widzę. Z drugiej strony lekarz wyraził obawę o moją psychikę, jeśli będę próbowała mniej skutecznymi metodami po tym co już przeszłam. Wy w większości macie już spory bagaż doświadczeń i gratuluję Wam podjęcia decyzji o walkę i próbę IVF. Czy po przeczytaniu mojej skróconej historii jesteście w stanie coś mi doradzić? Każdy lekarz do którego się udaję krytykuje poprzedników, wszyscy skrytykowali zabieg kauteryzacji (jajniki niszczy sie w ostateczności) już nie wiem komu zaufać, bo okazuje się, że wszystko miałam robione nie tak jak trzeba i w złej kolejności. Przepraszam, że tak się rozpisałam, ale naprawdę mam straszny mętlik w głowie:(Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2014, 14:14
Moniaa lubi tę wiadomość
V.2014 I ICSI X.2014 II ICSI V.2015 III ICSI
XII.2015 IV ICSI transfer 12.12.
-
niecierpliwa wrote:Malinka1984 a udzial w takich badaniach klinicznych nie dyskwalifikuje z mozliwosci refundacji in vitro??
-
niecierpliwa wrote:Malinka1984 a udzial w takich badaniach klinicznych nie dyskwalifikuje z mozliwosci refundacji in vitro??Czekamy na Kacperka
TP 01.04 ale Kacperek ani myśli wychodzić. -
kaarolaa wrote:Ja tez jestem z elku i dojezdzam codziennie ale o zwrot kosztow sie nie pytalam. Dzisiaj 10 dzien stymulacji i jeszcze ze 2 dni napewno bede brala zastrzyki. Czekam na wizyte. Kurcze siedze tu juz ponad 3,5 godziny. Dobrze ze dostep do neta mam
Kilometrówka to iloczyn stawki za 1 km przebiegu i liczby przejechanych kilometrów. Obecnie kształtują się one w następujący sposób: 0,97 zł/1 km dla aut osobowych o pojemności skokowej silnika nie przekraczającej 900 cm3, 1,01 zł/1 km dla aut osobowych o pojemności skokowej silnika większej niż 900 cm3, 0,92 zł/1 km dla motocyklikaarolaa lubi tę wiadomość
Czekamy na Kacperka
TP 01.04 ale Kacperek ani myśli wychodzić. -
nick nieaktualnykaarolaa wrote:Ja tez jestem z elku i dojezdzam codziennie ale o zwrot kosztow sie nie pytalam. Dzisiaj 10 dzien stymulacji i jeszcze ze 2 dni napewno bede brala zastrzyki. Czekam na wizyte. Kurcze siedze tu juz ponad 3,5 godziny. Dobrze ze dostep do neta mam
Oo jak miło
A powiedz mi czy sama robisz zastrzyki ? -
Moniaa wrote:Ja myślę ze nie, ponieważ przy badaniu klinicznym opłaca wszystko sponsor, nic nie idzie z MZ. w ministerialnym można mieć przebyte cykle ivf. Jedyny ogranicznik jest przy badaniu klinicznym że nie można mieć żadnego ivf-u za sobą.
Tylko zeby mozliwosc refundacji dyskfalifikuje wczesniejsze 3 krotne podejscie do IVF, bo rozwazalam pierw opcje aby samej zakupic pakiet 3 podejsc do in vitro w klinice, aczkolwiek w razie niepowodzenia w tych 3 probach nie mialabym juz mozliwosci do podejscia z refundacja, a musze brac kazda ewentualnosc pod uwage i nie chce zamykac sobie furtki do kolejnych podejsc:/ no ale niestety cos za cos - droga ktora wybralam bedzie niestety dluzsza. -
Arlenka niestety co do Twojego psychicznego nastawienia nikt nie pomoze podjac Tobie i Twojemu partnerowi decyzji. Ja mialam moment zastanowienia nad tematem, ale ivf traktuje jako metode leczenia i nie rozpatruje tego w kwesti etycznej, wiadomo ze kazdy ma jednak inne podejscie do tematu.
Co do wyboru lekarza musisz znalezc jednego, ktoremu w pelni bedziesz ufac i zdasz sie na to jak Cie pokieruje, bo nie ma nic gorszego niz chodzenie od jednego do drugiego i robia tylko czlowiekowi wode z mozgu. Wybor lekarza to trudna sprawa ja z mojej strony moge Ci podpowiedziec jak ja postapilam - poszperalam w necie, wybralam lekarzy z mojego miasta specjalizujacych sie w leczeniu nieplodnosci, potem poczytalam opinie pacjentow i wybralam tego, ktory miakt najlepsze opinie. Nie zaluje bo zaoszczedzil mi wiele czasu i pieniedzy (co tez jest istotne bo niestety duza czesc lekarzy z nieplodnosci zrobila kure znoszaca zlote jaja). Ale sie rozpisalam;) zycze powodzenia i podjecia takiej decyzji, ktora bedzie z Toba w 100% zgodna ; ) -
Arlenko .. Zgodzę się z Niecierpliwą, co do decyzji związanej z ivf-em trzeba dorosnąć samemu, trzeba sobie się zastanowić co faktycznie nam w tej metodzie nie pasuje. Jeśli chodzi np o kościół, warto porozmawiac o tym z jakimś zaprzyjaźnionym księdzem. (tak przynajmniej ja zrobiłam i to pomogło mi w decyzji) jeśli chodzi o obawę obciążenia kobiety hormonami, moje zdanie jest dosyć proste, i tak nas w pożywieniu taka chemią faszerują że stymulacja to pikuś. Jeżeli partner uważa sam akt poczęcia za bardzo istotną sprawę warto wtedy usiąść we dwójkę i porozmawiać czego oczekujemy od życia, od siebie. Jak widzimy naszą przyszłość.
niecierpliwa lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny dziękuję Wam za odpowiedź.
Ja jestem ateistką i biologiem z wykształcenia i nie mam problemów etycznych jeśli chodzi o ivf czy nawet mrożenie zarodków. Mój partner jak rozmawialiśmy jeszcze przed moją diagnozą był za ivf, ale teraz jak problem dotyczy nas to mam wrażenie, że się waha, czy z powodów etycznych czy bardziej z obawy przed samym ivf - tego nie wiem. No i te nieszczęsne pieniądze. Dopiero czeka nas poważna rozmowa.
Co do lekarza, to moja poprzednia lekarka, której ufałam, jak się okazało teraz podjęła złe decyzje i straciłam też przez nią sporo czasu. Teraz ciężko mi zaufać komuś innemu i poszłam do drugiego lekarza, żeby skonsultować decyzję. Wiem, że muszę się na kogoś zdecydować. Lekarz z pierwszej kliniki jest ciepły i miły, ale wizyta trwa 15 min. Ten z drugiej do przyjemnych nie należy, ale wydaje się bardziej konkretny i rozmawiał ze mną bitą godzinę, do tego ceny wizyt w jego klinice są prawie o połowę niższe, przy częstych wizytach to by była odczuwalna różnica. No i starają się o refundację. To trudna decyzja dla mnie, wszystko ma plusy i minusy, dlatego zapytałam o opinie na temat tych 2 klinik.
Macie rację, że do tej decyzji trzeba dojrzeć, dużo czasu Wam to zajęło?
Jeszcze raz dziękuję za wsparcie:)Moniaa lubi tę wiadomość
V.2014 I ICSI X.2014 II ICSI V.2015 III ICSI
XII.2015 IV ICSI transfer 12.12.
-
Mi w zasadzie nie dlugo, bylo pierwsze badanie nasienia chyba w maju 2013. Wtedy wiedzialam ze mize to nas czekac, ale nie zgłębiałam sie zbytnio nad tym. Powtórka badań nasienia w grudniu 2013, z nadzieja ze może inseminacja pomoże. Wynik 3mln plemników nie dawały złudzeń że jest ona bez sensu. Jakiś nie dlugi czas na wspólne rozmowy co i jak między mną a mężem... Konkretna rozmowa z lekarzem i decyzja była wspolna i szybka. Wiemy tez ze nie ma czasu co zwlekać i dodawać sobie lat... To wcale nie działa na naszą korzyść
kaarolaa lubi tę wiadomość
-
Na mnie to spadlo jak grom z jasnego nieba bo bylam przekonana ze po laparoskopii dowiem sie ze wszystko ok - a tu uslyszalam ze tylko ivf jest realna szanrja dla nas. Z samej tej wizyty nie pamietam nic taki byl to dla mnie szok, nie pamietam co dokladnie lekarz mowil, ale wychodzac z gabinetu juz wiedzalam ze skoro to jest moja szansa to nie ma nad czym sie zastanawiac.
Co do lekarza to moje zdanie jest takie ze lekarz to nie Twoj kolega i kolegowac sie z nim nie bedziesz wiec lepiej jak jest konkretny.
A co do kosztow to rozwazasz ivf pelnoplatne? Jesli tak to roznica w kosztach to tez wazna sprawa bo na pewno tych wizyt bedzie duzo -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyU mnie tez poszlo to bardzo szybko. Sierpien 2013 wyniki meza 6 mln ale ruch tragedia. Ogolnie ruch jakis ruch wykazywalo 10 % a reszta praktycznie bez ruchu. W listopadzie 2013 powtorka wynikow 5 mln i ruch troche lepszy 30% ale ja mam wodniaki na jajowodach i inseminacja w naszej sytuacji nie wchodzila w gre wiec zaproponowali nam udzial w badaniach klnicznych. Szybko sie na nie zdecydowalismy i od 15 marca jestem stymulowana.
-
nick nieaktualny
-
niecierpliwa chyba masz rację co do tego lekarza. Ale jeszcze mam trochę czasu, na razie czekam na @, dopiero później wizyta gdzieś, jeszcze pomyślę.
Tam gdzie jest ten konkretniejszy lekarz w ciągu 3-4 miesięcy powinni mieć odpowiedź czy dostaną refundację. On sugerował też, że jeśli na razie nie ivf to powinnam mieć jeszcze przynajmniej 1-2 monitoringi bez leków, żeby zobaczyć czy w lewym jajniku na pewno nie ma owulacji (tam gdzie mam drożny jajowód). Później ewentualnie spróbować ze stymulacją, jeśli będę chciała iść tą drogą. Może to byłby czas na przemyślenie, wyjaśnienie czy tam będzie refundacja i przeliczenie na co nas tak naprawdę stać.
No i jeszcze nie mamy badania nasienia, idziemy jutro.
Jeśli nie macie nic przeciwko przyłączę się do Was i czasem o coś podpytam, bo to wszystko co się dzieje jest dla mnie nowe.
Trzymam kciuki żebyście się wszystkie doczekały swoich pociech:)V.2014 I ICSI X.2014 II ICSI V.2015 III ICSI
XII.2015 IV ICSI transfer 12.12.
-
niecierpliwa wrote:A widzisz zawsze sie mozna czegos nowego dowiedziec ja myslalam ze w tym planie refundacji realizowanym w latach 2013-2016 sa juz wylonione kliniki biorace udzial i nowe nie moga sie juz dolaczac bo jest podzial limitow
No przynajmniej tak mi powiedział lekarz. Powiedział, że w tej chwili starają się o refundację i czekaja na odpowiedź, nic nie wspominał, że np to miałoby dotyczyć 2017...V.2014 I ICSI X.2014 II ICSI V.2015 III ICSI
XII.2015 IV ICSI transfer 12.12.