IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnypragnaca dzidziusia wrote:Kochana Libro ja az do konca 5tc nic a nic nie czulam, zero jakich kolwiek objawow, momentami ryczalam ze strachu, ze ciaza sie nie rozwija. Wraz z wkroczeniem w 6 tc jakbym obuchem w leb dostala, mdlosci sie ze mna nie rozstaja, wymiotuje nawet po wodzie bleeee
Lekarz powiedzial, ze moje objawy beda bardziej nasilone niz przy pojedynczej ciazy, takze nie ma powodow do paniki, jezeli u Ciebie jeszcze nie ma objawow.
Bo nie wiem czemu to tak wszystko musi wyglądaćmasz objawy, wymiotujesz, to się zastanawiasz czy dziecko to nie zaszkodzi... Nie masz objawów, to się zastanawiasz czy ono jest i się ładnie rozwija.
Te sutki moglyby zmieniać kolor na zielony i byłby spokójszałwia, justa1234, Fedra, gosia81, Giussta lubią tę wiadomość
-
szałwia wrote:Mnie to się wcale głupie nie wydaje. Naturalna bliźniacza jest trudna, a przy problemach z płodnością to już w ogóle. Sama dwójka potem jest do ogarnięcia, kwestia znalezienia sposobu i przyzwyczajenia
Libra ja też kciuki trzymamWiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2015, 12:53
mysza89
Leczenie od 2012 roku ,stymulacja clo 8 cykli ciąża biochemiczna 11 .10.2013 . 5.2014 clo 6 cykli bez rezultatu, maj 2015 kwalifikacja,12.06.15 @ -zaczynamy anty10.07 start stymulacji -Menopur +gonapeptyl,20.07 pick up,ET 25.07 blastusi 4BB
5.11 crio 4 BB
luty-3BC:(
2018 córeczka
2023 córeczka -
nick nieaktualnyAsiula86 wrote:Hej!
Czy któraś z Was wie może, jak to jest z głosowaniem w szpitalu? Boję się, że jak pójdę w piątek do szpitala, to do wyborów nie wyjdę, a zagłosować jednak chcę! Powiedziałam sobie, że choćbym miała za przeproszeniem zdychać, to zagłosuję... -
Justyś11 wrote:Kochane właśnie odebrałam wyniki bety. Wartość po około 35h od ostatniego pomiaru wynosi 1076. Jest ok? Między pierwszym a drugim badaniem było jakoś 58h dlatego był taki duży. Czy aktualny przyrost jest ok?
Przyrost jest bardzo ok09.2015 - 1 ICSI
06.2016 -Mój Cud ❤
2017 - 2 ICSI - powrót po rodzeństwo-nieudany
2018 - 3 ICSI -
nick nieaktualnyszałwia wrote:Dziewczyny tak mnie straszyłyście tymi bliźniakami, że sobie teraz leżę w łóżku, kaszlę i rozmyślam
Były tu na forum jakieś przypadki ciąży bliźniaczej jednojajowej? W Internecie znajduję sprzeczne informacje o ilości takich ciąż. Mówili Wam coś o tym w klinikach w kontekście in vitro? U nas rozkminiali tylko dwujajową.
-
mysza89 wrote:a bez wskazań masz ją wypisaną na 100% ja mam.wskszsnia i gin który prowadził poprzednią ciąże już mi mówił ,że do 12 tygodnia bede brać od pozytywnej bety ... i z tego co zauwadzyłam to karzdy kto zacznie heparyne bierze do 12 tygodnia
hmmm... nie jestem pewna, ale wydaje mi się ze z refundacją miałam wypisaną receptę na clexane....
Ania1986 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
godaweri wrote:Mimbla no a kogo...Watrobe. Byłam u Szlachty, a ze go nie ma to mnie kazał dać do Wątroby. Trochę zaluje, wolałabym byc u Szlachty i jak pójdzie nie tak, to na pewno do niego wracam.....Watroba to jest karabin maszynowy. Czast prast i heja wio do dom...! Chociaż ja tam zawsze uzyskuje potrzebne odpowiedzi i informacje.
Ja dostaję od W. głównie informacje z których wynika, że się przejmuję rzeczami które na skuteczność nie mają wpływu. Bo statystyka, selekcja naturalna i coś tam, wielka niewiadoma czemu się dotąd nie udaje. Z tym że, u nas akurat można winić geny męża, wiemy to od lipca. Także, dociskać go to ciężka sprawa. To młody koleś i ma potrzebę pokazać światu, że jednak jest coś więcej wart. To jest moja opinia.
Nigdy nie czuje się odpowiedzialny jeśli coś zawali. Przez równe 20 minut kiedyś go nękałam czemu kariotypów nie zlecił przed biopsją i invitro. Chrzanił coś że do tego zaleceń jednoznacznych nie ma,że zarodki były ładne, a poza tym że to drogie badania i nie chcieli naciągać. I jeszcze, że w sumie to było to badanie na liście z kliniki którą wydali nam w listopadzie - i nasza wina że go sobie nie zrobiliśmy we własnym zakresie. Czyli, w podsumowaniu,
"Nie mamy pańskiego płaszcza - i co nam pan zrobi? Sami żeście tu przyszli na leczenie, wolno próbować nawet mając dwa zepsute kariotypy- no to o co chodzi". Polityka jakości jest właśnie taka.
Wyśmiałam go wtedy, każdy jego argument po kolei dało się zbić na czele z tymi zaleceniami, poza tym przecież mamy prawo do pełnej infrmacji o naszym stanie zdrowia - ale generalnie.. bardzo mnie wtedy tą postawą zdołował. Nie zależy mu na relacji z pacjentem, tylko żeby ludzie go postrzegali jako wszechwiedzącą alfę i omegę. Takiego kolesia, który zawsze ma ostatnie słowo.To mnie irytuje. Bo czynnik męski - da się podrążyć, jeśli się chce. A co do kosztów to bym je pokryła, byle wiedzieć na czym stoję. Wiedza dużo daje.
Dojeżdżam 1,5 h w jedną stronę, więc obsługa w tempie "heja wio do dom" jest często nie na miejscu. On działa szybko i przerabia dużo. W sumie po co nazywać go Wątroba. Nazywajmy go Przeroba...
Teściu wróci to będzie swoich pacjentów konsultował - ale zabiegi czy wykonuje, to nie mam pojęcia.Szkoda, fajnie by było. Jak się dowiesz to napisz proszę- czy on aby robi transfery. Przepraszam za mój sarkastyczny ton. To tylko moje zdanie jako Mimblii. Inaczej myśleć o tym moim lekarzu nie umiem.Fedra lubi tę wiadomość
-
Libra wrote:Mi sie zawsze wydawało, ze jednojajowe to mogą sie zdarzyć przy zwykłym ivf, a przy ICSI nie... Ale może żyje w błędzie
-
nick nieaktualnytakasobieja wrote:Oczywiście ze od tego jest to forum. Generalnie każda ciąża wieloplodowa jest ciąża wysokiego ryzyka. Chcę żebyś wiedziała, że każda z nas teraz chciałaby być na Twoim miejscu
doceń to co masz. Ja też wolalabym corke, bo mąż marzy o córce, ale będzie syn to będę najszczesliwsza na świecie
. My takie weteranki powinnyśmy być szczęśliwe ze jest ciaza, co ważne zdrowa ciąża!
a o resztę się nie martw. Tyle znioslas to zniesiesz jeszcze więcej
Albo nie... Będę prosić, nieustająco dla innych walczących o swą pierwszą a czasami i jedyną dzidzięsylwiaśta159, Lenuś, gosia81, Kala 1980, mia6, Konwalia, Giussta, Beata.D lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnysylwiaśta159 wrote:dziękuję Ci- ale nie mam wielkich nadziei... powiem Wam, że trochę załuję, ze nie wzięłam dwóch groszków- zauwazylam ze wiekszosc udanych transferów NIE-blastek to transfery w których były podane dwa zarodki. Wzięłam jednego bo przestraszyłam się bliźniaków a teraz... mam takie głupie myślenie, że jesli dane jest mi byc matka blizniakow to nia bede i uda sie dopiero 2 transfer, a jesli nie jest mi dane to przyjmie się jeden z nich... wiiieeeemmm- staroświeckie myślenie- ale taka jestem.
Jeśli teraz się nie udało to zastanawiam się, czy brać blastkę, czy dwa trzydniowe, ale sprobuje najpierw z blastka + ah i eg, bo przy 2 zarodkach na ah się nie zdecydujęFedra, sylwiaśta159 lubią tę wiadomość
-
Kava No tak, ja się śmiałam, że nawet wymiotować będę uśmiechnięta, jak już kiedyś zaciążymy
Fajnie, że ciągle z nami jesteś. A do porodu już bliżej niż dalej
Czy lekarz prowadzący traktuje Twoją ciążę jakoś inaczej ze względu na in vitro?
Mimbla, lipa, Karolina1111, Fedra, Giussta lubią tę wiadomość
-
Libra wrote:Kiedys marzylam o trojce. Potem marzylam o dwójce, najlepiej chłopiec i dziewczynka. Teraz marze o jednym. Jednym jedynym, zdrowym...ukochanym. Juz nie będę więcej prosić. Będę dziękować jak doczekam tego dnia, gdy kruszyna będzie w naszych ramionach.
Albo nie... Będę prosić, nieustająco dla innych walczących o swą pierwszą a czasami i jedyną dzidzię
Mam tak samo...Mimbla, Libra, Giussta lubią tę wiadomość
3.5 roku ciężkiej walki, 3 pełne procedury IVF, 4 transfery, 1 ciąża... 8 tc