IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
sylwiaśta159 wrote:dziękuję Ci- ale nie mam wielkich nadziei... powiem Wam, że trochę załuję, ze nie wzięłam dwóch groszków- zauwazylam ze wiekszosc udanych transferów NIE-blastek to transfery w których były podane dwa zarodki. Wzięłam jednego bo przestraszyłam się bliźniaków a teraz... mam takie głupie myślenie, że jesli dane jest mi byc matka blizniakow to nia bede i uda sie dopiero 2 transfer, a jesli nie jest mi dane to przyjmie się jeden z nich... wiiieeeemmm- staroświeckie myślenie- ale taka jestem.
Jeśli teraz się nie udało to zastanawiam się, czy brać blastkę, czy dwa trzydniowe, ale sprobuje najpierw z blastka + ah i eg, bo przy 2 zarodkach na ah się nie zdecydujęsylwiaśta159 lubi tę wiadomość
-
muszynka wrote:Kurcze mam zaczac brac estrofem od 2dc... ale jak ja mam go aplikować dowcipnie jak mam @ ?
Jakby to powiedział mój ojciec-normalnie
Jakoś na pewno dasz rade-da się przyzwyczaić.Kava, Agi83, triss lubią tę wiadomość
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
Szalwia, z tego co wiem to właśnie u naszych sasiadow-Niemców nie mrozi się zarodków, a co za tym idzie podaje się wszystkie, które przetrwają i tam właśnie jest najwięcej ciaz mnogich...Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
sylwiaśta159 wrote:oj mimbla... nie lubię ...
Ja też nie
Nie żebym kogoś usprawiedliwiała, bo w końcu jestem ich pacjent..kobieta... ale musi się tam naprawdę źle dziać dzisiaj, bo był zdenerwowany jak szczur na tonącym okręcie..
Na ostatni crio poszłabym do Szlachcica, ale skoro on sam nie robi transferów to jednak, od Wątroby jestem w tym temacie poniekąd zależna.Albo może pójdę do dr M.
Tak czy siak, myślę że to będzie mój ostatni transfer w tej klinice.
Zobaczymy co będzie po wyborach, ale jakoś nie wierzę że 3. procedura szybko bedzie możliwa. Mówił że nie mają w ogóle już pieniędzy. Dwa tygodnie temu byli tam wszyscy dobrej myśli że żadnych przestojów nie będzie... No cóż. Jak trzeba będzie to zmienię klinikę po Nowym Roku. Nie wiem tylko na którą.
Wyjdę chyba wreszcie z domu teraz, żeby to wszystko odreagować.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Asiula86 wrote:Szalwia, z tego co wiem to właśnie u naszych sasiadow-Niemców nie mrozi się zarodków, a co za tym idzie podaje się wszystkie, które przetrwają i tam właśnie jest najwięcej ciaz mnogich...
-
Wika! wrote:Dzwonilam do macierzynstwa w krak wszystko idzie planowo pierwsze slysza zeby nie mieli transferow miec
Wika ja nie chcę cię straszyć ale jakiś czas temu to ja na tym forum biłam się w pierś i zarzekałam że będę miała transfer w listopadzie bo mój lekarz prowadzący mi obiecał ... szkoda tylko że po kilku dniach zmienił zdanie. Ogólnie bym się nie nastawiała na Twoim miejscu żeby się nie rozczarować.
Ja jadę w poniedziałek na wizytę i zobaczymy czy dostanę antyki czy leki do krio oczywiście nastawiam się na antyki niestety.Mimbla, Libra lubią tę wiadomość
-
Mimbla wrote:O moim wyniku bety i PRG z ub tygodnia nie padło ani słowa komentarza.
Stwierdził tylko, że nie będzie mi odpisywać na maila z wynikami a do kliniki mogę wpaść ale on może poświęcić tylko chwilę, bo on ma teraz dużo papierów do ogarnięcia przez tą akredytację... tonem w stylu - no weźże przestań dziewczyno, losy kliniki tu się ważą a Ty rozkminiasz czemu miałaś wysoki progesteron i znowu niską betę....
.. no, nie ukrywam dało mi popalić. Niby człowiek stara się sobie radzić z porażkami jak może ale brak zrozumienia z jego strony, takie totalne olanie sprawy, to już naprawdę trochę za dużo.
Na chwilę konsultacji, to ja się z Katowic fatygować nie będę....nie wiem po co pisałam, nie wiem po co miałam dzwonić - skoro generalnie wiadomość jest taka że mam mu dać spokój na czas jakiś.
Cóż trudno.
W sumie, tak mnie siekło jak się rozłączyłam że miałam ochotę mu jeszcze wygarnąć o tym że to był czwarty transfer i czwarta pieprzona porażka a on ze mną gada jakbym mu się narzucała (?!) bez cienia zrozumienia. No ale ma już teraz wyłączony telefon, więc w sumie to i lepiej bo bym na pewno potem swoich słów żałowała....
Oj Mimbla! Jestem w szoku i nie potrafie zrozumiec takiego zachowania, dla mnie nie ma wytlumaczenia; akredytacje czy nie, lekarz powinien rozumiec, jakim emocjonalnym wydarzeniem dla kazdej kobiety (i mezczyzny) jest in vitro. Trzymaj sie Zabo!Mimbla lubi tę wiadomość
-
Asiula86 wrote:Jakby to powiedział mój ojciec-normalnie
Jakoś na pewno dasz rade-da się przyzwyczaić.
o kurcze serio ? hehehe myslalam, ze wtedy ewentualnie łuka sie je bo w sumie takie ich przeznaczenie.
A tak przy okazji to czy któraś z Was wie czy jest róznica jak estrofem się łyka, a jak się aplikuje dowcipnie ?I procedura
II procedura - beta pozytywna !!!
-
Napisał mi gin, że wyniki M przy jego parametrach kwalifikują nas to ivf+ Famsi, a na cud naturalnego poczęcia nie mamy co liczyć
ehh jakie to wszystko do d...
Oligospermia
2 IUI
25.01 pick up 9 zarodków zamrożonych
Transfer 1.03 zarodek 4aa 6dpt bhcg 33, 8dpt 69, 10dpt 148 13 dpt 744:))), 18 dpt 5518:)
-
szałwia wrote:Ja słyszałam, że mrożą tylko wcześniej, nie w fazie blastek, a piszę, co przeczytałam w książce naukowca i co mi powiedzieli.
No to super!
Zatem życzę Ci, abyś miała jednak jedno dziecko.
A sama dalej mam nadzieję, że kiedyś mi się uda i może właśnie z bliźniakami-takie marzenie od lat...Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
Asiula to trzymam mocno kciuki
Ja nigdy o bliźniakach nie marzyłam, ale gdyby nie moje problemy zdrowotne i małe gabaryty, to nie miałabym nic przeciwko. Teraz głównie marzę, żeby przetrwało/przetrwały grypę i oskrzela i zdrowo rosło lub rosły. Dostałam też krwotoków z nosa na szczęście tylko, a moja durna klinika chce ten progesteron odstawić w czwartek, a gin jednak nie chce przepisać mi nowego, bo się boi ingerować w ich procedury.
Wiem, że teraz przeżywasz ciężkie chwile, ale pamiętaj, że będzie lepiej! Musi być!Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2015, 17:56
-
Asiula86 wrote:Szalwia, z tego co wiem to właśnie u naszych sasiadow-Niemców nie mrozi się zarodków, a co za tym idzie podaje się wszystkie, które przetrwają i tam właśnie jest najwięcej ciaz mnogich...
Nie, u Niemców po prostu zapladniaja tylko chyba do 2 komorek, nie więcej. Tam jest bardzo to ograniczone, zeby nie produkować nadmiarowych zarodków. A od podawania dwóch na raz sie odchodzi na zachodzie, bo większość powikłań dają niestety ciążę mnogie, takie są fakty. -
szałwia wrote:Asiula to trzymam mocno kciuki
Ja nigdy o bliźniakach nie marzyłam, ale gdyby nie moje problemy zdrowotne i małe gabaryty, to nie miałabym nic przeciwko. Teraz głównie marzę, żeby przetrwało/przetrwały grypę i oskrzela i zdrowo rosło lub rosły. Dostałam też krwotoków z nosa na szczęście tylko, a moja durna klinika chce ten progesteron odstawić w czwartek, a gin jednak nie chce przepisać mi nowego, bo się boi ingerować w ich procedury.
Wiem, że teraz przeżywasz ciężkie chwile, ale pamiętaj, że będzie lepiej! Musi być!
Szałwia w jakiej jesteś klinice, gdzie i czemu?Chyba nie w Polsce nie?
-
Hmmm no w sumie teraz bardzo zastanawia mnie czemu Wika usłyszała w naszej klinice, że wszystko pięknie gra i brzęczy, a mnie gin powiedział że transferów na pewno nie będzie.... czyżby to było takie świeże nabycie wiedzy przez naszego pana doktora Wybornego.