X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

IVF

Oceń ten wątek:
  • Sysiaaaaa Autorytet
    Postów: 3551 2129

    Wysłany: 14 maja 2014, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mixa wrote:
    no to masz fajną robotę :-) ja dzis ostatni dzień wolności a jutro charówa, ale przez tel często zagladam na nasze forum :-)
    Pracuje w Urzędzie Miasta i wiesz jak jest? :) Nuda, nuda.... Mam tylko wyjazd o godz 13 . Trafiła mi się okazja zmiany pracy, do biura hurtowni akcesoriów dla dzieci. Taki zbieg okoliczności :)

    Mixa, Fedra lubią tę wiadomość

    Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!

    10.02.2019 1 wizyta w OA
  • MisiaMisia Autorytet
    Postów: 1459 1984

    Wysłany: 14 maja 2014, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laski u mnie tak jakby katastrofa. Dla przypomnienia 2 in vitro prawie nieudane, czekamy na zapodanie Mrożaczka w następnym cyklu. Będę brała przeciwzakrzepowe i sterydy....poza tym co już łykam.
    Ale ja nie o tym. Wczoraj miałam konsultację genetyczną. To trzeci genetyk z którym miałam do czynienia. Dostałam wstępną konsultację z której wynikają niedobre rzeczy. Więcej jak ktoś chce poczytać to mam w pamiętniku. Tu nie chciałam Was aż tak źle nastrajać. Za miesiąc wyniki następnych badań genetycznych. To wtedy będzie pewnie straszniej.
    Plan jest taki, że zapodajemy Mrożaka i wypadnie ta akcja w czerwcu. Potem ewentualnie 2 próby z programu, bo tyle nam zostało.

    MisiaMisia
    rfxgdqk3jsp86isr.png
  • jasmin Autorytet
    Postów: 866 791

    Wysłany: 14 maja 2014, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała przykro mi bardzo,jednak nie poddawaj się. Trzymam nadal za Ciebie kciuki.

    relg2n0abn31771x.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 maja 2014, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MisiaMisia wrote:
    Laski u mnie tak jakby katastrofa. Dla przypomnienia 2 in vitro prawie nieudane, czekamy na zapodanie Mrożaczka w następnym cyklu. Będę brała przeciwzakrzepowe i sterydy....poza tym co już łykam.
    Ale ja nie o tym. Wczoraj miałam konsultację genetyczną. To trzeci genetyk z którym miałam do czynienia. Dostałam wstępną konsultację z której wynikają niedobre rzeczy. Więcej jak ktoś chce poczytać to mam w pamiętniku. Tu nie chciałam Was aż tak źle nastrajać. Za miesiąc wyniki następnych badań genetycznych. To wtedy będzie pewnie straszniej.
    Plan jest taki, że zapodajemy Mrożaka i wypadnie ta akcja w czerwcu. Potem ewentualnie 2 próby z programu, bo tyle nam zostało.
    no nie brzmi to fajnie Misia Misia, a jak lekarz z tymi informacjami podchodzi do in vitro?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2014, 11:45

  • MisiaMisia Autorytet
    Postów: 1459 1984

    Wysłany: 14 maja 2014, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie. Wstępne konsultacje go nie satysfakcjonowały. Uprzedzał, że mogę po prostu nie donosić ewentualnej ciąży. Znalazł mi babkę w Bydgoszczy, która robi dobre konsultacje i zaproponował, żebym do niej podjechała. W mojej klinice też jest genetyk i to profesor ale napisał mi 3 zdania i ...no że niby tragedii nie ma.
    Prowadzący jeszcze tej konsultacji nie widział ale profilaktycznie z pomocą doświadczenia zapodawał mi już leki mogące ewentualnie pomóc. Mam wrażenie, że miał nosa. Mrożaczka i tak zapodamy.
    No powiedzmy sobie prawdę - mocno ryzykujemy.
    A i do tego info, że nie będę wiecznie żyła :) Takie genetyczne uwarunkowanie na większe szanse na udar i inne sercowe problemy. Tego mi na prawdębyło trzeba.
    Pomimo trudnej sytuacji jeszcze się nie załamujemy.

    MisiaMisia
    rfxgdqk3jsp86isr.png
  • Sysiaaaaa Autorytet
    Postów: 3551 2129

    Wysłany: 14 maja 2014, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MisiaMisia wrote:
    No właśnie. Wstępne konsultacje go nie satysfakcjonowały. Uprzedzał, że mogę po prostu nie donosić ewentualnej ciąży. Znalazł mi babkę w Bydgoszczy, która robi dobre konsultacje i zaproponował, żebym do niej podjechała. W mojej klinice też jest genetyk i to profesor ale napisał mi 3 zdania i ...no że niby tragedii nie ma.
    Prowadzący jeszcze tej konsultacji nie widział ale profilaktycznie z pomocą doświadczenia zapodawał mi już leki mogące ewentualnie pomóc. Mam wrażenie, że miał nosa. Mrożaczka i tak zapodamy.
    No powiedzmy sobie prawdę - mocno ryzykujemy.
    A i do tego info, że nie będę wiecznie żyła :) Takie genetyczne uwarunkowanie na większe szanse na udar i inne sercowe problemy. Tego mi na prawdębyło trzeba.
    Pomimo trudnej sytuacji jeszcze się nie załamujemy.
    Ja się przeraziłam :( Mi też wyszła zakrzepica itd :( Na razie nie miałam badań genetycznych ale chyba sobie je zafunduje

    Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!

    10.02.2019 1 wizyta w OA
  • MisiaMisia Autorytet
    Postów: 1459 1984

    Wysłany: 14 maja 2014, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja widzę plusy tych badań. Wiem czego można się spodziewać i jaką w miarę możliwości stosować profilaktykę. Wiem, że kw foliowy 5 mg jest niezbędny i profilaktyka przeciwzakrzepowa też.
    Badania są drogie ale jest to swego rodzaju inwestycja.

    Mixa lubi tę wiadomość

    MisiaMisia
    rfxgdqk3jsp86isr.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 maja 2014, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MisiaMisia wrote:
    No właśnie. Wstępne konsultacje go nie satysfakcjonowały. Uprzedzał, że mogę po prostu nie donosić ewentualnej ciąży. Znalazł mi babkę w Bydgoszczy, która robi dobre konsultacje i zaproponował, żebym do niej podjechała. W mojej klinice też jest genetyk i to profesor ale napisał mi 3 zdania i ...no że niby tragedii nie ma.
    Prowadzący jeszcze tej konsultacji nie widział ale profilaktycznie z pomocą doświadczenia zapodawał mi już leki mogące ewentualnie pomóc. Mam wrażenie, że miał nosa. Mrożaczka i tak zapodamy.
    No powiedzmy sobie prawdę - mocno ryzykujemy.
    A i do tego info, że nie będę wiecznie żyła :) Takie genetyczne uwarunkowanie na większe szanse na udar i inne sercowe problemy. Tego mi na prawdębyło trzeba.
    Pomimo trudnej sytuacji jeszcze się nie załamujemy.

    no pewnie nie łam się, zycie zna różne historie, niefajne takie twoje skłonności, ale w dzisiejszych czasach wszyscy mamy szanse na raka, wylew, zawał... niech Ci zapodadzą wszystkie możliwe tabsy i mam nadzieję, że w końcu będzie ci dane, ja mam nadzieje, ze mój mąż bedzie miał siłę ze mną tak długo walczyć...

    MisiaMisia lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 maja 2014, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MisiaMisia wrote:
    No ja widzę plusy tych badań. Wiem czego można się spodziewać i jaką w miarę możliwości stosować profilaktykę. Wiem, że kw foliowy 5 mg jest niezbędny i profilaktyka przeciwzakrzepowa też.
    Badania są drogie ale jest to swego rodzaju inwestycja.
    znając mojego lekarza, to też mi je zapoda, i dobrze...skoro jst problem, to i musi być jego przyczyna, a jak się jej nie pozna, to można tak sie zastanawiać , już pisałam o mojej koleżance, której nie wyszło in vitro, ale robiła je bez szczegółowych badan, nie znała swojego amh, nie miała histeroskopii, przeszla depresję, bo sie zaodki nie zagnieżdzały a już teraz do konca życia się nie dowie czemu, a moze mogłaby...ja chyba nie wolałabym wiedziec za dużo, niż za mało

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 maja 2014, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dalej mamy czwóreczkę no i już tak zostanie..strasznie się o nie martwię...Póki co ładnie się dzielą i są klasy A..

    MisiaMisia, Moniaa, kaarolaa, arlenka, Fedra, Tosia 1981, agniesia2569, mala29_, gosia81 lubią tę wiadomość

  • aaana Autorytet
    Postów: 359 649

    Wysłany: 14 maja 2014, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już PO, mamy 6 komóreczek :)

    Ogolnie wszystko poszlo sprawnie :) a teraz odpoczywam i mysle co się tam teraz dzieje na szkiełku ;)

    kaarolaa, Mixa, arlenka, MisiaMisia, Spero, martusia1986, Fedra, Tosia 1981, agniesia2569, mala29_, ako99, malinka1984, gosia81 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 maja 2014, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    martusia1986 wrote:
    Dalej mamy czwóreczkę no i już tak zostanie..strasznie się o nie martwię...Póki co ładnie się dzielą i są klasy A..
    no to super :) ja miałam tylko 1 i moj był klasy AC skubany juz otoczke przebijał i szukal miejscowki na szkiełku :) taki rozlatany jak mamusia :)
    trzymam kciuki za 4 :) jest dobrze i bedzie dobrze, teraz wazny dzien w sobote :)

    martusia1986, Spero, Fedra, Tosia 1981, gosia81 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 maja 2014, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aaana wrote:
    Ja już PO, mamy 6 komóreczek :)

    Ogolnie wszystko poszlo sprawnie :) a teraz odpoczywam i mysle co się tam teraz dzieje na szkiełku ;)
    super mocno kciukam za 6 jajeczek :) niech sie ładnie zapłodnia i podziela ;)

    MisiaMisia, Spero, Fedra, aaana lubią tę wiadomość

  • niecierpliwa Autorytet
    Postów: 6709 14505

    Wysłany: 14 maja 2014, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mixa wrote:
    no pewnie nie łam się, zycie zna różne historie, niefajne takie twoje skłonności, ale w dzisiejszych czasach wszyscy mamy szanse na raka, wylew, zawał... niech Ci zapodadzą wszystkie możliwe tabsy i mam nadzieję, że w końcu będzie ci dane, ja mam nadzieje, ze mój mąż bedzie miał siłę ze mną tak długo walczyć...

    No wlasnie Mixa ja tez sie boje ze moje malzenstwo nie zniesie tej proby, ciagle sie klocimy a zaangazowanie mojego meza konczy sie na tym ze wozi mnie do kliniki a tak poza tym to temat go srednio interesuje a nawet bym powiedziala ze drazni go jak ten temat zaczynam. Wiem, ze on chce zeby sie udalo no ale ma takie podejscie, a ja nie wiem ile jeszcze dam rade sama to wszystko udzwignac:(

    Mixa lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 maja 2014, 13:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kaarolaa wrote:
    no to super :) ja miałam tylko 1 i moj był klasy AC skubany juz otoczke przebijał i szukal miejscowki na szkiełku :) taki rozlatany jak mamusia :)
    trzymam kciuki za 4 :) jest dobrze i bedzie dobrze, teraz wazny dzien w sobote :)

    Karolcia dziękuję taka zestresowana jestem że masakra jakaś..Punkcja to był pikuś co teraz przeżywam..Jeszcze dwa dni...

    MisiaMisia, kaarolaa, Fedra lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 maja 2014, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aaana wrote:
    Ja już PO, mamy 6 komóreczek :)

    Ogolnie wszystko poszlo sprawnie :) a teraz odpoczywam i mysle co się tam teraz dzieje na szkiełku ;)

    Super :) Niech się pięknie zapładniają :)

    kaarolaa, Fedra lubią tę wiadomość

  • MisiaMisia Autorytet
    Postów: 1459 1984

    Wysłany: 14 maja 2014, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do naszych działań potrzebne jest zaangażowanie obu stron. Mam wielkie szczęście bo mól Luby jest bardzo zaangażowany. Oczywiście czasami jeżdżę do kliniki sama ale przyjmijmy, że Luby ma ważną pracę i nie chcę Go ciągać bez potrzeby. Jednakże od samego początku trwa i wspiera. Po prostu Jest i nie narzeka. Chciałby mnie uchronić przed informacjami, lekami, stresem i ryzykiem. Jest Mu tak samo przykro jak mi kiedy nie wychodzi. I tak ponad dwa lata stara się razem ze mną z pomocą medyczną. Oddawał nasionka, oddawał krew, dał sobie zrobić usg jąder:) A kiedy jest jakiś zabieg albo ważna rozmowa, to zawsze Jest. I uczestniczy. I jestem Mu za to wdzięczna.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2014, 13:39

    niecierpliwa, kaarolaa, Fedra, Tosia 1981 lubią tę wiadomość

    MisiaMisia
    rfxgdqk3jsp86isr.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 maja 2014, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pomimo tego nie da sie ukryć, ze faceci troche inaczej reagują na wszystko i inaczej to przeżywają, my jesteśmy nie tylko narażone na bezpośrednie zabiegi, łykanie tabletek i branie zastrzyków, czasami wolałabym byc facetem w tym wszystkim

  • niecierpliwa Autorytet
    Postów: 6709 14505

    Wysłany: 14 maja 2014, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ehh moj tez jest, poslusznie robi wszystkie badania ale tego slownego wsparcia nie ma, pomiedzy wizytami temat praktycznie w naszym domu nie istnieje wiele razy mowilam mu jak to dla mnie wazne no ale nadal nic sie nie zmienilo:( Misia pozytywnie Ci zazdroszcze bo moj maz jest strasznie zamknietym w sobie czlowiekiem i wszystko tlamsi w sobie no coz mam 2 wyjscia albo ten stan rzeczy zaakbeptowac albo sie poddac

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 maja 2014, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    to jest własnie najwazniejsze wsparcie tej drugiej osoby...ja mam to szczescie, ze moj od samego poczatku bardzo mnie wspierał...tez czesto sama odwiedzałam klinike bo on pracuje, ale w weekendy był ze mna zawsze...teraz na wazne usg nawet powiedział, ze wezmie 2 wole dni zeby ze mna byc :)
    takie nasze wspolne wspieranie zaczeło sie 3 lata temu jak poroniłam, pozniej długie starania sie, leczenie, wyniki, kiepska diagnoza meza, podjecie decyzji o in vitro, stymulacja i ciaza i trwa do dzisiaj :) i oby trwało przez nasze długie, wspolne lata...

    Mixa, niecierpliwa, MisiaMisia, Fedra, martusia1986, Tosia 1981 lubią tę wiadomość

‹‹ 235 236 237 238 239 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

100% nauki, czyli badania i rozwój w OvuFriend!

OvuFriend to jedna z nielicznych aplikacji na rynku, których działanie opiera się na wieloletnich pracach badawczo-rozwojowych, a jej skuteczność została potwierdzona badaniami naukowymi. Od 10 lat najlepszej klasy naukowcy i lekarze pracują nad tym, aby OvuFriend z najwyższą wiarygodnością analizowało cykl miesiączkowy, wyznaczało dni płodne, owulację i miesiączkę. W rezultacie wielu badań naukowych system OvuFriend uczy się płodności każdej kobiety, jej indywidualnych cech, trendów i zależności w cyklu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ