IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kolezanka ktora miala estradiol 7000 dostala info o przestymulowaniu i nie zrobili jej transferu w tym cyklu bo powiedzieli ze przy takim estradiolu organizm odrzuci zarodek...
Nie to ze chce siac panike ale dziele sie info ktorym pozyskalam...
Za punkcje i transfery mocno trzymam kciuki17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualny
-
Jeśli o mnie chodzi to póki co o naszych problemach wiedzą tylko dwie moje koleżanki i chyba nie mam ochoty się nikomu tym chwalić. Pewno każdy coś się tam domyśla zważywszy na fakt, że jesteśmy już prawie 5 lat po ślubie. I jednak wolałabym żeby tak zostało i nie mam pojęcia jak to zrobić Myślę, że nie ma w moim otoczeniu osoby która mogłaby się okazać nam przychylna. No może, ale to może mogłaby to być moja mama, aczkolwiek na 100% nie jestem przekonana...Bliźniaki są z nami :*
-
U mnie jest tak ze nikt niewie o naszych problemach.. choc wydaje mi sieze moze ktos z rodziny moze cos podejzewac bo jestesmy 10 lat razem...2lata po slubie i rok temu 'dalismy znac' rodzinie ze staramy sie o dziecko a tu dalej nic moj Maz niechce nikomu nic mowica mi powoli ciezko z tym zyc
-
cześć Dziewczyny ,
Karolaa - bardzo się cieszę , że u Ciebie wszystko dobrze patrząc na Twój cud od razu odzyskuje się nadzieje .
Czy któraś z Was przystępowała do in vitro na naturalnym cyklu ?
Mój lekarz chce właśnie teraz ( dla odmiany ) właśnie spróbować na naturalnym ..wiem , że szanse są dużo mniejsze , bo tylko 1 komórka ( albo aż 1 ) , ale przy stymulowanym podawano mi 2 i nic nigdy nie wyszło a eskimosków też nie mialam ...
Jakieś doświadczenia macie ?
kaarolaa, Fedra lubią tę wiadomość
Margos82 -
Katha81 wrote:A myslalam ze to takie proste... uwazasz i bierzesz pigulki to nie ma kropka a odstawiasz pigulki i chcesz to jest kropek a tu nagle sie wszystko przewrocilo do gory nogami...
Oj to prawda....
Katha81 na jakim etapie lecznia jesteś, myślisz o IVF?Bliźniaki są z nami :* -
nick nieaktualnymartusia1986 wrote:A nie wiesz dlaczego tylko 3 dają za free ??
dlatego ja wole zapłacic i miec pewnosc ze Kropek zostanie...Fedra, Spero, martusia1986, mala29_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKatha81 wrote:A myslalam ze to takie proste... uwazasz i bierzesz pigulki to nie ma kropka a odstawiasz pigulki i chcesz to jest kropek a tu nagle sie wszystko przewrocilo do gory nogami...
a teraz jakby mi ktos 3 lata temu powiedział, ze przejde 2 poronienia, 3 lata staran, badania, a na koniec in vitro to nigdy bym w to nie uwierzyła...przeciez ja okaz zdrowia byłam i nagle wszystko sie posypało....Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2014, 10:34
-
zai2014 wrote:Kochana, możesz napisać jak wyglądała u Ciebie ta punkcja. Coraz poważniej myślę o IVF, ale przeraża mnie mnie własnie punkcja a konkretnie znieczulenie. Mam złe wspomnienia, które zostały mi od laparoskopii, którą tez miałam robioną w znieczuleniu ogólnym i która trwała zaledwie 20 minut. Jednak po czułąm się tak okropnie, wymiotowałam całą noc, masakra...
Znieczulonym się jest ok. 5-10 min. max 15. Ja bylam 15 min. w sumie w sali zabiegowej, a kilka minut przed uśpieniem jeszcze sobie dyskutowałam z wszystkimi wiec pewnie 10 min. bylam uspiona. No i akurat znieczulenia się nie balam, bo bylam już 2 razy znieczulana w ubiegłym roku i raz przy niewielkim zabiegu po godzinie lezenia musiałam dzielnie sama wrocic do domu, bo nie miał mnie kto zabrać, a drugi raz przy laparoskopii tez wcale nie zareagowałam zle, ale wiem, ze niektórzy reagują, bo dziewczyny lezace ze mna wymiotowaly prawie cala noc.
Ale z moich odczuc to chyba słabsze i lżejsze znieczulenie niż przy laparo, skoro wypuszczają od razu do domu. -
Fedra wrote:Ktos sie pytal jakie badania sa wymagane do kwalifikacji a wiec:
- w okreslonym dniu cyklu FSH, LH, PRL, TSH3, AMH, estradiol, progesteron
- wymaz bakteriologiczno-mykologiczny, ureaplasma, mycoplasma (wazne 6 miesiecy)
- cytologia, usg narzadow rodnych, usg piersi
Jak ktos potrzebuje moge napisac co jest refundowane w procedurze...
A lutinus w Krakowie to koszt okolo 150zl...
Gdzie w Krk kupowalas za 150? ja zaplacilam 200 z groszami
-
nick nieaktualny
-
aaana wrote:Znieczulonym się jest ok. 5-10 min. max 15. Ja bylam 15 min. w sumie w sali zabiegowej, a kilka minut przed uśpieniem jeszcze sobie dyskutowałam z wszystkimi wiec pewnie 10 min. bylam uspiona. No i akurat znieczulenia się nie balam, bo bylam już 2 razy znieczulana w ubiegłym roku i raz przy niewielkim zabiegu po godzinie lezenia musiałam dzielnie sama wrocic do domu, bo nie miał mnie kto zabrać, a drugi raz przy laparoskopii tez wcale nie zareagowałam zle, ale wiem, ze niektórzy reagują, bo dziewczyny lezace ze mna wymiotowaly prawie cala noc.
Ale z moich odczuc to chyba słabsze i lżejsze znieczulenie niż przy laparo, skoro wypuszczają od razu do domu.
Mam nadziejęm że jest lżejsze bo ja po laparo to naprawę masakra. Choć przeczytałam gdzieś, że za każdym znieczuleniem organizm reaguje inczej. Raz możesz czuć się beznadziejnie a kolejnym razem moze być już wszystko OK, więc chyba to loteria...
Powodzenia- napewno przetrwająBliźniaki są z nami :* -
W glownej mierze o tym jak sie czujemy po znieczuleniu decyduje to jakie leki zostana nam podane. Ja np w szpitalu przy laparo mimo iz dostalam leki przeciwymiotne wymiotowalam cala noc, natomiast w klinice przy histeroskopi podano mi takie silne leki przeciwymiotne jakie sa stosowane przy hemioterapi i czulam sie swietnie
-
aaana wrote:Gdzie w Krk kupowalas za 150? ja zaplacilam 200 z groszami
niedaleko kliniki jest apteka tam są jeszcze z tego co wiem zniżki dla pacjętów kliniki, ul to Kluzeka jeśli dobrze pamiętam apteka jest w bramie w domu prywatnym17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi