X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

IVF

Oceń ten wątek:
  • Anatolka Autorytet
    Postów: 8014 6911

    Wysłany: 26 listopada 2015, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    shooa wrote:
    Anuszka, żółtaczka czy różyczka?:)

    Ja.pisałam.o.rozyczce. Jestem 87 i byłam szczepiona.

    shooa lubi tę wiadomość

    1usa3e5e6fqireg4.png

    3ca106616b.png
  • Anatolka Autorytet
    Postów: 8014 6911

    Wysłany: 26 listopada 2015, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    shooa wrote:
    Żartujesz? Chlamydia refundowana? To czemu nam każą płacić mimo, że za inne badania refundowane nie każą? Dziwny temat. Zgłębię :)

    Dzięki za info o różyczce. Mam nadzieję, że moja nie byłam wtedy chora i mnie nie ominęło :P

    W rozliczeniu w dokumencie Arlukowicza jest wymienionych 5. Później jest tabela z rozliczeniem środków i jest 10x30zl na badania chorób zakaźnych czyli 5 dla Ciebie i 5 dla chłopa. Ja nie placilam za chlamydie a miałam powtarzana w 2 klinikach.

    1usa3e5e6fqireg4.png

    3ca106616b.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 listopada 2015, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem dziewiaty dzien na Menopurze i nie czuje kompletnie nic! Nic nie boli, schudlam... Hmmm jutro usg, wiec dowiem sie czy cos wyhodowalam;) Mam cicha nadzieje, ze w nastepnym tygodniu bedzie punkcja...

    Inska lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 listopada 2015, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inska wrote:
    Julita, ja zaczynałam od 225j menopuru. Czułam, że puchnę, że pobolewa...W 8 dniu poszłam na pierwsze podglądanie i badanie estradiolu. Miałam 13 pęcherzyków, ale wszystkie małe, poniżej 7mm a estradiol prawie równy zeru - nie ruszyłam, tak jak oczekiwano. Dostałam większą dawkę menopuru: 300j plus 1/2 gonapeptylu. Po kolejnych dwóch dniach podglądanie. Estradiol trochę ruszył, a z 13 pęcherzyków, tylko 4-5 zaczęło rosnąć. W sumie stymulowałam się 17 dni i wyciągnięto mi 5 dojrzałych pęcherzyków, z czego 4 się zapłodniły a 3 dotrwały do 5 doby, do blastki. Teraz noszę pod serduchem maluszka, lub dwa, bo jeszcze nie wiem, a trzeci czeka zamrożony, kiedy mamusia po niego wróci, a wróci na pewno.

    Piszę to wszystko, żeby dodać ci otuchy. Mnie się wydawało, że puchłam od stymulacji, że bolało a tak naprawdę to były tylko moje wyobrażenia. Wtedy, kiedy faktycznie pęcherzyki zaczęły rosnąć, nie czułam nic. A jednak, udało się wyhodować trzy szczęśliwe blastki. Sama przeszłam przez załamanie kiedy tylko z 13 4-5 zaczęło rosnąć, ale jak widać nie ma znaczenia ilość a jakość. Powodzenia Kochana! Będę trzymać kciuki! Aha, i wiekiem się nie martw i nie słuchaj lekarza, ja mam 31 lat więc to zależy moim zdaniem od uwarunkowań genetycznych, od chorób itd, a nie wyłącznie od wieku. Głowa do góry!

    Inska bardzo dziękuję i za otuchę i za kciuki :)
    Jak mi lekarz zwiększył dawkę to pomyślałam o Tobie bo kojarzyłam że jak podczytywałam Wasze forum z krzaków to Ty właśnie walczyłaś o te pęcherzyki, tylko nie pamiętałam dokładnie jakie miałaś dawki i jaki był końcowy efekt... ale jak widać było warto :)
    Rośnijcie zdrowo, życzę spokojnej ciąży :)

    Inska lubi tę wiadomość

  • MałaMi83 Autorytet
    Postów: 389 598

    Wysłany: 26 listopada 2015, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :-)
    Dawno mnie tu nie było i teraz nie jestem na bierząco, ale gratuluję wszystkim nowo upieczonym ciężarówkom i trzymam za te, które nadal walczą.
    A u mnie wiele się ostatnio wydarzyło :-)
    30.10 przyszli na świat moi synowie. Chłopcy są zdrowi i przecudni, a ja najszczęsliwsza na świecie Wreszcie tez wróciliśmy wszyscy do domu. Ja na nowo uczę się chodzić (po 3 miesiącach nie stawania na nogi), a mąż pielęgnuje dzieci. Zaczynam rehabilitację więc liczę na to, że lada moment będę śmigać i robić już wszystko sama przy maluchach. Ogólnie jestem bardzo szczęsliwa, że uratowaliśmy dzieci i urodziły się zdrowe.
    Chciałabym was wszystkie zarazić, żebyście też wreszcie doczekały tego szczęścia, ale wiemy, że to tak nie działa.. trzeba walczyć i się nie poddawać choćby wszyscy mówili, że to nie ma sensu (ja słyszałam to wiele razy od lekarzy). Powodzenia dziewczyny !

    Astra, Asienka1184, Justi86, Anatolka, Eliz, Agi83, lipa, adrenalina, Inska, pabelka88, Tilka, ComeToMeBaby, magic1, Karolina1111, sylwiaśta159, Serducho, Antonelka, veronica, shooa, pinezka, pragnaca dzidziusia, Kala 1980, Kava, Requiem, Reni, Tosia 1981, kotkapc, Ania1986, Kalia, Fedra, Kropek, freya, Asiula86, Kamilka, Anuszka, iga 79, kassik, Bianka4, Beata.D, Mimi86, Konwalia, Piggy, asiamar, Berenika, justa1234, roletka, BISCA, V., Mimbla, sylvuś, gosia81, mania lubią tę wiadomość

    3jgxw1d38c6jwcsz.png
  • Eliz Autorytet
    Postów: 316 953

    Wysłany: 26 listopada 2015, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Julita76 wrote:
    Dziewczyny jestem dziś po 8 zastrzyku z menopuru, w tym 3 na zwiększonej dawce ze 150 na 225 i nic kompletnie nie czuję...pisałyście o bólu jajników, uczuciu ciężkości, opuchnięciu itd...a u mnie nic, zero kompletne... powiedzcie z doświadczenia czy jest szansa że jednak coś tam rośnie, w poniedziałek miałam tylko 4 sensowne pęcherzyki i 4 maleństwa :(

    a martwię się bo oczywiście każdy lekarz z góry mi mówi że w moim wieku statystycznie połowę i tak można spisać na straty... :(

    Ja też nie odczuwałam żadnych dolegliwości związanych z zastrzykami i całą stymulacją, ani przez chwilę nie miałam wzdętego brzucha, czy bóli w okolicach jajników. Oczywiscie na podglądaniu dowiedziałam się że słabo reaguję na stymulke, mam kilka małych pęcherzyków, lekarz zwiększył dawke menopuru i ostatecznie w dzień punkcji okazało się że pobrali 12 komórek. Jak dla mnie nie liczy się ilość a jakość, w moim przypadku przetrwały dwa zarodeczki, ten najlepszy mi podali a drugiego zamrozili. Także głowa do góry, będzie dobrze. Pamiętaj że każda z nas jest inna i inaczej to wszystko przechodzi. Musisz wierzyć w swoje jajeczka i tyle :) Powodzenia

    Inska, Julita76, Antonelka lubią tę wiadomość

    Z udanego ivf wyszła cudowna dziewczynka urodzona 2 maja 2016 - Nadia :) Mój mały wielki cud, moja wielka miłość <3

  • Inska Autorytet
    Postów: 808 1944

    Wysłany: 26 listopada 2015, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaMi gratulacje! Cudownie, że jesteście już wszyscy razem w domku! Życzę ci szybkiego powrotu do zdrowia Kochana!

    opu, kciuki od rana za Twój transfer zaciskam!

    570018w02xr7isn0.gif

    Bianka4 lubi tę wiadomość

    Czekamy na Matyldę <3
    preg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 listopada 2015, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MałaMi gratuluje szczęśliwego zakończenia :) życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia!

    Eliz dzięki, no staram się wierzyć, ale same wiecie że czasem miewa się gorsze chwile, pozostało nieć nadzieje że lekarz wie co robi :)
    Jutro kolejne podglądanie to się dowiem :)
    A póki co głowę podnoszę do góry, cyc wypinam do przodu i będę sobie powtarzać że jest dobrze :)

    Eliz, ComeToMeBaby, Inska, Bianka4, Mimbla lubią tę wiadomość

  • Eliz Autorytet
    Postów: 316 953

    Wysłany: 26 listopada 2015, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Julita76 wrote:
    MałaMi gratuluje szczęśliwego zakończenia :) życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia!

    Eliz dzięki, no staram się wierzyć, ale same wiecie że czasem miewa się gorsze chwile, pozostało nieć nadzieje że lekarz wie co robi :)
    Jutro kolejne podglądanie to się dowiem :)
    A póki co głowę podnoszę do góry, cyc wypinam do przodu i będę sobie powtarzać że jest dobrze :)

    Ja też byłam lekko załamana jak lekarz powiedział że mało pęcherzyków, a pick up tuż tuż, ale skończyło się dobrze bo miałam nadzieje że ta zwiększona dawka menopuru coś da. Tylko wiara i nadzieja nam może pomóc w tym czasie. Ale Twoje podejście mi się podoba, głowa do góry, cyc do przodu i zobaczysz że będzie dobrze :) My trzymamy kciuki <3

    Julita76, Inska lubią tę wiadomość

    Z udanego ivf wyszła cudowna dziewczynka urodzona 2 maja 2016 - Nadia :) Mój mały wielki cud, moja wielka miłość <3

  • Walcząca Autorytet
    Postów: 526 683

    Wysłany: 26 listopada 2015, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justi86 wrote:
    Ja jestem dziewiaty dzien na Menopurze i nie czuje kompletnie nic! Nic nie boli, schudlam... Hmmm jutro usg, wiec dowiem sie czy cos wyhodowalam;) Mam cicha nadzieje, ze w nastepnym tygodniu bedzie punkcja...


    Dziewczyny widać, że co klinika to inne zwyczaje. Ja mam pierwszy podgląd w 6 dniu ( a że wypada w niedziele to jade 5 dnia). potem kolejna 8 i 10 dc. Ciekawe czy przez te 3 dni na zastrzykach bedzie juz coś widac.

    Dwie nieudane IUI
    2 nieudane ICSI - 3 transfery - dwie ciąże biochemiczne
    Szczepienia immunologiczne
    do 31.12.2016 liczymy na naturalny Cud potem 3 procedura
    Od­puść, od­pocznij, odzys­kaj siły... Do­piero wte­dy będziesz mógł zacząć na no­wo walkę, do­piero wte­dy będziesz mógł wygrać.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 listopada 2015, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam w 6dc, a następny mam w 10dc.
    Ponieważ nie zareagowałam tak jak lekarz oczekiwał a jednak były pęcherzyki to myślę że i dzień wcześniej coś byłoby widać, ale fachurą w tej kwestii nie jestem ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 listopada 2015, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anatolka, wiem, że Ty pisałaś o różyczce.
    Pytałam Anuszki, czy się "przejęzyczyła" z żółtaczką zamiast różyczki czy faktycznie chodziło jej o żółtaczkę :)

    W każdym razie dzięki Wam za info!

  • IVA Ekspertka
    Postów: 170 259

    Wysłany: 26 listopada 2015, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mam pytanie...

    Ostatnio jak byłam na wizycie Pani dr powiedziała ze właśnie doszły nowe badania, nadmienie, że jestem na końcówce stymulacji.W sobote mam wizytę i najprawdopodobniej w ponidziałek punkcje,ale....

    ale,,, na cytologie czeka się podobno 2-3 tygodnie??

    a dr do mnie, że bez niej nie podadzą zarodka....

    To po co ja sie stymuluje...?? <załamałam się>

  • ma_pi Autorytet
    Postów: 999 528

    Wysłany: 26 listopada 2015, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    IVA wrote:
    Dziewczyny mam pytanie...

    Ostatnio jak byłam na wizycie Pani dr powiedziała ze właśnie doszły nowe badania, nadmienie, że jestem na końcówce stymulacji.W sobote mam wizytę i najprawdopodobniej w ponidziałek punkcje,ale....

    ale,,, na cytologie czeka się podobno 2-3 tygodnie??

    a dr do mnie, że bez niej nie podadzą zarodka....

    To po co ja sie stymuluje...?? <załamałam się>

    Dziwna sprawa. Nawet przed Ustawą chcieli ode mnie cytologię nie starszą niż rok, zawsze...
    Ale to nie ważne. Generalnie proponuję zrobić cytologię prywatnie w jakimś labie. Wynik cytologi w Diagnostyce miałam ostatnio po 4 - 5 dniach.

    Edit:
    Sprawdziła. Wynik był dokładnie po tygodniu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2015, 12:37

    Mimbla lubi tę wiadomość

  • Kava Autorytet
    Postów: 1660 2397

    Wysłany: 26 listopada 2015, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2016, 13:31

    lprke6ydr0ivk1mg.png
    o148x1hplm8rceto.png
    [*] - 10.2014
    [*] - 02.2015
    [*] - 04.2017
  • Kala 1980 Autorytet
    Postów: 1999 1818

    Wysłany: 26 listopada 2015, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaMi83 WIELKIE GRATULACJE! Niech chlopaki rosną zdrowo :)

    transfer 10.11.2014 jednego malucha - 10 dpt beta 35 (*)
    transfer 16.03.2015 dwóch maluchów - :( beta ujemna
    transfer 02.10.2015 dwóch maluchów - 8dpt -92,7; 10dpt - 296,70; 12dpt - 506,80 [*][*]
    Transfer 24.03.2017, 17.07.2017, 11.09.2017, 06.09.2018, 06.10.2018, 23.02.2019, 12.09.2019 jednego malucha - beta ujemna :(
    Transfer 12.09.2019 - 10 dpt - 3,9; 12dpt - 0,8 :(
    Transfer 10.12.2019 - 10 dpt - 63,5; 12 dpt - 143,3; 17 dpt - 1077,0; 25 dpt - 8308,0 i jest ❤️ - 10tc [*]
    Transfer 22.02.2021 - 10 dpt - 13,4; 12dpt - 4,2 :(
    Transfer 20.05.2021 -9 dpt - 91,4; 11 dpt- 219,0; 15dpt - 879,0; 19dpt-3787,0; 26dpt - 29510,0 i są ❤️❤️
    202112105581.png[/url]
  • ComeToMeBaby Autorytet
    Postów: 13280 36984

    Wysłany: 26 listopada 2015, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja jeszcze swoje trzy grosze a propos różyczki. Miałam ze sobą kartę szczepień z dzieciństwa i wspomniałam dr że miałam robione szczepienie. A on mi na to: szczepienie mogło być, ale nie wiemy czy ma pani odporność. Kazał zbadać.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2015, 12:43

    Kometowy Kosmita- lądowanie 21.10.2016 :-)
    c5e015d88e.png
  • IVA Ekspertka
    Postów: 170 259

    Wysłany: 26 listopada 2015, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nie wiem co mam teraz zrobić,wszystko może przepaść....ehhh

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 listopada 2015, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :) Melduje sie z dwoma maluchami w brzuszku :)

    Ogolnie informacje nie byly dla nas dobre ... Musimy wierzyc w cud

    Antonelka, Agi83, veronica, Requiem, elcia_aa, agulas, lipa, Fedra, Tosia 1981, myszaaa, pragnaca dzidziusia, Bianka4, Mimi86, Konwalia, ComeToMeBaby, Piggy, justa1234, Mimbla, gosia81 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 listopada 2015, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny to w koncu ile sa wazne badania na rozyczke,toxo i chlamydie? Ja robilam w tym roku wszystko.

‹‹ 2431 2432 2433 2434 2435 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy niezbędne podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia

Organizm podczas ciąży ma wyjątkowe potrzeby na składniki odżywcze, witaminy i minerały. Które są szczególnie istotne? Czego nie może zabraknąć w diecie przyszłej mamy? Jakie witaminy warto zażywać podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ