IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
shooa wrote:Żartujesz? Chlamydia refundowana? To czemu nam każą płacić mimo, że za inne badania refundowane nie każą? Dziwny temat. Zgłębię
Dzięki za info o różyczce. Mam nadzieję, że moja nie byłam wtedy chora i mnie nie ominęło
W rozliczeniu w dokumencie Arlukowicza jest wymienionych 5. Później jest tabela z rozliczeniem środków i jest 10x30zl na badania chorób zakaźnych czyli 5 dla Ciebie i 5 dla chłopa. Ja nie placilam za chlamydie a miałam powtarzana w 2 klinikach. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyInska wrote:Julita, ja zaczynałam od 225j menopuru. Czułam, że puchnę, że pobolewa...W 8 dniu poszłam na pierwsze podglądanie i badanie estradiolu. Miałam 13 pęcherzyków, ale wszystkie małe, poniżej 7mm a estradiol prawie równy zeru - nie ruszyłam, tak jak oczekiwano. Dostałam większą dawkę menopuru: 300j plus 1/2 gonapeptylu. Po kolejnych dwóch dniach podglądanie. Estradiol trochę ruszył, a z 13 pęcherzyków, tylko 4-5 zaczęło rosnąć. W sumie stymulowałam się 17 dni i wyciągnięto mi 5 dojrzałych pęcherzyków, z czego 4 się zapłodniły a 3 dotrwały do 5 doby, do blastki. Teraz noszę pod serduchem maluszka, lub dwa, bo jeszcze nie wiem, a trzeci czeka zamrożony, kiedy mamusia po niego wróci, a wróci na pewno.
Piszę to wszystko, żeby dodać ci otuchy. Mnie się wydawało, że puchłam od stymulacji, że bolało a tak naprawdę to były tylko moje wyobrażenia. Wtedy, kiedy faktycznie pęcherzyki zaczęły rosnąć, nie czułam nic. A jednak, udało się wyhodować trzy szczęśliwe blastki. Sama przeszłam przez załamanie kiedy tylko z 13 4-5 zaczęło rosnąć, ale jak widać nie ma znaczenia ilość a jakość. Powodzenia Kochana! Będę trzymać kciuki! Aha, i wiekiem się nie martw i nie słuchaj lekarza, ja mam 31 lat więc to zależy moim zdaniem od uwarunkowań genetycznych, od chorób itd, a nie wyłącznie od wieku. Głowa do góry!
Inska bardzo dziękuję i za otuchę i za kciuki
Jak mi lekarz zwiększył dawkę to pomyślałam o Tobie bo kojarzyłam że jak podczytywałam Wasze forum z krzaków to Ty właśnie walczyłaś o te pęcherzyki, tylko nie pamiętałam dokładnie jakie miałaś dawki i jaki był końcowy efekt... ale jak widać było warto
Rośnijcie zdrowo, życzę spokojnej ciąży
Inska lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny
Dawno mnie tu nie było i teraz nie jestem na bierząco, ale gratuluję wszystkim nowo upieczonym ciężarówkom i trzymam za te, które nadal walczą.
A u mnie wiele się ostatnio wydarzyło
30.10 przyszli na świat moi synowie. Chłopcy są zdrowi i przecudni, a ja najszczęsliwsza na świecie Wreszcie tez wróciliśmy wszyscy do domu. Ja na nowo uczę się chodzić (po 3 miesiącach nie stawania na nogi), a mąż pielęgnuje dzieci. Zaczynam rehabilitację więc liczę na to, że lada moment będę śmigać i robić już wszystko sama przy maluchach. Ogólnie jestem bardzo szczęsliwa, że uratowaliśmy dzieci i urodziły się zdrowe.
Chciałabym was wszystkie zarazić, żebyście też wreszcie doczekały tego szczęścia, ale wiemy, że to tak nie działa.. trzeba walczyć i się nie poddawać choćby wszyscy mówili, że to nie ma sensu (ja słyszałam to wiele razy od lekarzy). Powodzenia dziewczyny !Astra, Asienka1184, Justi86, Anatolka, Eliz, Agi83, lipa, adrenalina, Inska, pabelka88, Tilka, ComeToMeBaby, magic1, Karolina1111, sylwiaśta159, Serducho, Antonelka, veronica, shooa, pinezka, pragnaca dzidziusia, Kala 1980, Kava, Requiem, Reni, Tosia 1981, kotkapc, Ania1986, Kalia, Fedra, Kropek, freya, Asiula86, Kamilka, Anuszka, iga 79, kassik, Bianka4, Beata.D, Mimi86, Konwalia, Piggy, asiamar, Berenika, justa1234, roletka, BISCA, V., Mimbla, sylvuś, gosia81, mania lubią tę wiadomość
-
Julita76 wrote:Dziewczyny jestem dziś po 8 zastrzyku z menopuru, w tym 3 na zwiększonej dawce ze 150 na 225 i nic kompletnie nie czuję...pisałyście o bólu jajników, uczuciu ciężkości, opuchnięciu itd...a u mnie nic, zero kompletne... powiedzcie z doświadczenia czy jest szansa że jednak coś tam rośnie, w poniedziałek miałam tylko 4 sensowne pęcherzyki i 4 maleństwa
a martwię się bo oczywiście każdy lekarz z góry mi mówi że w moim wieku statystycznie połowę i tak można spisać na straty...
Ja też nie odczuwałam żadnych dolegliwości związanych z zastrzykami i całą stymulacją, ani przez chwilę nie miałam wzdętego brzucha, czy bóli w okolicach jajników. Oczywiscie na podglądaniu dowiedziałam się że słabo reaguję na stymulke, mam kilka małych pęcherzyków, lekarz zwiększył dawke menopuru i ostatecznie w dzień punkcji okazało się że pobrali 12 komórek. Jak dla mnie nie liczy się ilość a jakość, w moim przypadku przetrwały dwa zarodeczki, ten najlepszy mi podali a drugiego zamrozili. Także głowa do góry, będzie dobrze. Pamiętaj że każda z nas jest inna i inaczej to wszystko przechodzi. Musisz wierzyć w swoje jajeczka i tylePowodzenia
Inska, Julita76, Antonelka lubią tę wiadomość
Z udanego ivf wyszła cudowna dziewczynka urodzona 2 maja 2016 - NadiaMój mały wielki cud, moja wielka miłość
-
nick nieaktualnyMałaMi gratuluje szczęśliwego zakończenia
życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia!
Eliz dzięki, no staram się wierzyć, ale same wiecie że czasem miewa się gorsze chwile, pozostało nieć nadzieje że lekarz wie co robi
Jutro kolejne podglądanie to się dowiem
A póki co głowę podnoszę do góry, cyc wypinam do przodu i będę sobie powtarzać że jest dobrze
Eliz, ComeToMeBaby, Inska, Bianka4, Mimbla lubią tę wiadomość
-
Julita76 wrote:MałaMi gratuluje szczęśliwego zakończenia
życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia!
Eliz dzięki, no staram się wierzyć, ale same wiecie że czasem miewa się gorsze chwile, pozostało nieć nadzieje że lekarz wie co robi
Jutro kolejne podglądanie to się dowiem
A póki co głowę podnoszę do góry, cyc wypinam do przodu i będę sobie powtarzać że jest dobrze
Ja też byłam lekko załamana jak lekarz powiedział że mało pęcherzyków, a pick up tuż tuż, ale skończyło się dobrze bo miałam nadzieje że ta zwiększona dawka menopuru coś da. Tylko wiara i nadzieja nam może pomóc w tym czasie. Ale Twoje podejście mi się podoba, głowa do góry, cyc do przodu i zobaczysz że będzie dobrzeMy trzymamy kciuki
Julita76, Inska lubią tę wiadomość
Z udanego ivf wyszła cudowna dziewczynka urodzona 2 maja 2016 - NadiaMój mały wielki cud, moja wielka miłość
-
Justi86 wrote:Ja jestem dziewiaty dzien na Menopurze i nie czuje kompletnie nic! Nic nie boli, schudlam... Hmmm jutro usg, wiec dowiem sie czy cos wyhodowalam;) Mam cicha nadzieje, ze w nastepnym tygodniu bedzie punkcja...
Dziewczyny widać, że co klinika to inne zwyczaje. Ja mam pierwszy podgląd w 6 dniu ( a że wypada w niedziele to jade 5 dnia). potem kolejna 8 i 10 dc. Ciekawe czy przez te 3 dni na zastrzykach bedzie juz coś widac.Dwie nieudane IUI
2 nieudane ICSI - 3 transfery - dwie ciąże biochemiczne
Szczepienia immunologiczne
do 31.12.2016 liczymy na naturalny Cud potem 3 procedura
Odpuść, odpocznij, odzyskaj siły... Dopiero wtedy będziesz mógł zacząć na nowo walkę, dopiero wtedy będziesz mógł wygrać. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny mam pytanie...
Ostatnio jak byłam na wizycie Pani dr powiedziała ze właśnie doszły nowe badania, nadmienie, że jestem na końcówce stymulacji.W sobote mam wizytę i najprawdopodobniej w ponidziałek punkcje,ale....
ale,,, na cytologie czeka się podobno 2-3 tygodnie??
a dr do mnie, że bez niej nie podadzą zarodka....
To po co ja sie stymuluje...?? <załamałam się> -
IVA wrote:Dziewczyny mam pytanie...
Ostatnio jak byłam na wizycie Pani dr powiedziała ze właśnie doszły nowe badania, nadmienie, że jestem na końcówce stymulacji.W sobote mam wizytę i najprawdopodobniej w ponidziałek punkcje,ale....
ale,,, na cytologie czeka się podobno 2-3 tygodnie??
a dr do mnie, że bez niej nie podadzą zarodka....
To po co ja sie stymuluje...?? <załamałam się>
Dziwna sprawa. Nawet przed Ustawą chcieli ode mnie cytologię nie starszą niż rok, zawsze...
Ale to nie ważne. Generalnie proponuję zrobić cytologię prywatnie w jakimś labie. Wynik cytologi w Diagnostyce miałam ostatnio po 4 - 5 dniach.
Edit:
Sprawdziła. Wynik był dokładnie po tygodniu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2015, 12:37
Mimbla lubi tę wiadomość
-
MalaMi83 WIELKIE GRATULACJE! Niech chlopaki rosną zdrowotransfer 10.11.2014 jednego malucha - 10 dpt beta 35 (*)
transfer 16.03.2015 dwóch maluchów -beta ujemna
transfer 02.10.2015 dwóch maluchów - 8dpt -92,7; 10dpt - 296,70; 12dpt - 506,80 [*][*]
Transfer 24.03.2017, 17.07.2017, 11.09.2017, 06.09.2018, 06.10.2018, 23.02.2019, 12.09.2019 jednego malucha - beta ujemna
Transfer 12.09.2019 - 10 dpt - 3,9; 12dpt - 0,8
Transfer 10.12.2019 - 10 dpt - 63,5; 12 dpt - 143,3; 17 dpt - 1077,0; 25 dpt - 8308,0 i jest ❤️ - 10tc [*]
Transfer 22.02.2021 - 10 dpt - 13,4; 12dpt - 4,2
Transfer 20.05.2021 -9 dpt - 91,4; 11 dpt- 219,0; 15dpt - 879,0; 19dpt-3787,0; 26dpt - 29510,0 i są ❤️❤️
[/url]
-
To ja jeszcze swoje trzy grosze a propos różyczki. Miałam ze sobą kartę szczepień z dzieciństwa i wspomniałam dr że miałam robione szczepienie. A on mi na to: szczepienie mogło być, ale nie wiemy czy ma pani odporność. Kazał zbadać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2015, 12:43
-
nick nieaktualnyHej
Melduje sie z dwoma maluchami w brzuszku
Ogolnie informacje nie byly dla nas dobre ... Musimy wierzyc w cudAntonelka, Agi83, veronica, Requiem, elcia_aa, agulas, lipa, Fedra, Tosia 1981, myszaaa, pragnaca dzidziusia, Bianka4, Mimi86, Konwalia, ComeToMeBaby, Piggy, justa1234, Mimbla, gosia81 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny