IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
No i się dowiedziałam u źródła. Mogę nie zdejmować moich żeli. I w czasie punkcji nie będę w narkozie tylko znieczuleniu ogólnym (myślałam że to jest to samo).
zapominajka, arlenka lubią tę wiadomość
**********************Gang 18+***********************
-
zapominajka wrote:Dziewczyny, zgodnie z tym co wczoraj napisała Inska, to w 5 dpt zarodek jest juz zaimplantowany. U mnie jest dzis własnie 5 dpt, i po mojej przebytej ciąży pozamacicznej. Wcześniej myslałam ze po ivf nie ma mozliwosci ciąży pozamacicznej bo zarodek umieszczają w macicy ale już wiem, że niestety ciąże pozamaciczne się też w ivf zdarzają
Zapominajka niestety zdarzaja sie ...dlatego tez moj lekarz od in vitro sugerowal, zebym usunela drugi jajowod przy ostatniej cp.
W szpitalu go uratowali ale jak bylam pare dni temu ma kontrolinw szpitalu to lekarka zasugerowala ze skoro podchodze do in vitro to ze moze lepiej bylo go wyciac no ale ona rozumie, ze to wchodzi w gre psychika.......
Jesli zajde w ciaze z invitro i zdarzy sie ciaza pozamaciczna to wtedy na pewno usune jajowod.
Na razie zastosuje klej i mam nadzieje, ze to zapobiegnie przemieszczaniu sie zarodka.....
Zapominajka ...mysl pozytywnie. To, ze mialas naturalna cp nie znaczy,ze w in vitro tez tak bedzie. Miejmy nadzieje, ze zarodek ulozyl sie dobrym miejscu i tam zagniezdza sie i nie wedrujeWiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2015, 08:46
triss lubi tę wiadomość
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
nick nieaktualny
MOJE DROGIE KOLEŻANKI
Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, każdej z Was chcę życzyć cudownie spędzonych chwil w gronie najbliższych.
Wiem, że dla wielu z Was te święta, jeszcze nie są tymi wymarzonymi, spędzonymi w pełnej rodzinie, ale jestem przekonana, że wraz z nowym rokiem ruszycie pełną parą i w następnym roku nie będziecie już mogły spokojnie korzystać z dóbr świątecznych smakołyków, bo przy Waszej piersi będzie wisiała mała pijawka, która jest ciągle głodna. Z całego serca Wam tego życzę, bo wszystkie jesteście wyjątkowe i każda z Was zasługuje na szczęście.
Natomiast tym, które mają już pod serduszkiem swoje wywalczone szczęścia, a tym samym i sobie chciałabym życzyć po prostu zdrowej i bezproblemowej ciąży, na którą tak długo czekałyśmy.
Jakkolwiek by nie było, cieszmy się, że kolejny rok, w zdrowiu możemy spędzić czas z rodziną. Ja choć mieszkam od moich rodziców zaledwie 3 km dalej, to co roku dzieląc się z nimi opłatkiem wzruszam się, zanim zdążymy jeszcze cokolwiek powiedzieć. Cieszę się, że to kolejne RAZEM spędzone Święta.
A poza tym, bombowych prezentów, brzuchów do sufitu i ... no śnieżną Pasterkę to sobie daruję, nie oszukujmy się
Antonelka, zapominajka, Julciaa, arlenka, choco, mysza89, vella, Anetts32, Anuszka, Asiula86, Mimbla, OctAngel, kassik, Karolina1111, triss, ComeToMeBaby, Mimi86, Agnieszka_A., Tosia 1981, Kalia, Marcia89, Justi86, gosia81, sylvuś, Beata.D lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
choco wrote:No i się dowiedziałam u źródła. Mogę nie zdejmować moich żeli. I w czasie punkcji nie będę w narkozie tylko znieczuleniu ogólnym (myślałam że to jest to samo).
No widziszpiękne paznokcie zostają.
choco lubi tę wiadomość
V.2014 I ICSIX.2014 II ICSI
V.2015 III ICSI
XII.2015 IV ICSI transfer 12.12.
-
Kava bardzo bardzo bardzo gratuluje
Jesteśmy w przededniu świąt - czasu magicznego i absolutnie wyjątkowego - ale chciałam coś innego napisać, że klimat jaki panuje na ovu jest tak szczególny... W większości się nie znamy osobiście ale łączą nas wspólne doświadczenia czasem radosne, czasem smutne...
Taką radością i nadzieją napełniło mnie szczęście Kavy
Ta więź staraczek jest czymś wyjątkowym
Takiej radości i nadziei życzę Wam wszystkim na święta i cały nowy rok
Bądźmy nadal wytrwałe i silne. Wierzę, że do każdej z nas los się uśmiechnie moze już w 2016
Kava raz jeszcze przesyłam Ci najlepsze uczucia
zapominajka, sylwiaśta159, choco, Antonelka, Asiula86, Mimbla, Mimi86 lubią tę wiadomość
niepłodność idiopatyczna, niedoczynność tarczycy, 3 procedury MZ bez mrozaczków
-
witajcie przedświątecznie dziewczyny:)
Czasem wtrącałam się z pytaniem w Wasz wątek a aktywna byłam na inseminacji.
No i teraz zgodnie z zapowiedzią przenoszę się do Was jeśli mnie przyjmiecie:)
11 grudnia w 16 dc miałam IUI na pękniętym pęcherzyku. Coś mnie kusiło i poszłam na betę w poniedziałek czyli 11 dni po IUI. Beta 0,1. Sądzę, że nic już z tego nie będzie i tylko lutka zatrzymuje @. Czasem łudzę się że za wcześnie zrobiłam betę ale to chyba tylko złudzenia co?
W każdym razie zdecydowałam się na in vitro. Nie mam już sił na kolejne IUI,
Moja historia jest po części w stopce ale napiszę też parę słów o sobie.
Mam 5 letnią córkę z ciąży naturalnej z pierwszego małżeństwa. Starałam się 1,5 roku na stymulacji clo i duphastonie.
Z moim obecnym mężem staraliśmy się od początku czyli przeszło 3 lata. W tym czasie zdecydowaliśmy się na IUI bo u mnie PCO i cykle bezowulacyjne, długie bez dupka.
Miałam w sumie 6 IUI. Dwie z nich zakończone ciążą. Niestety. Jedna poroniona w 8 tc a druga to wielka nasza tragedia. Śmierć córeczki w 24 tc. Pękł mi pęcherz płodowy podobno z powodu infekcji wewnątrzmacicznej, walczyłam jeszcze jakiś czas w szpitalu ale się nie udało.
Próbowaliśmy się pozbierać po tym. Wpadłam w wir robienia badań. Szukania przyczyn.
Mam mutację MTHFR, insulinoodporność, niedrożny jajowód ( prawdopodobnie od łyżeczkowań) PCO. Moje AMH 5,9.
W listopadzie zdecydowaliśmy się na kolejną próbę- nie doszła do skutku- coraz gorzej się stymulowałam. ( letrazol) Słabe endo. Odpuściliśmy.
W grudniu stymulacja Aromek plus menopur 75 ( 6 zastrzyków) I tylko jeden pęcherzyk. Nie udało się.
Lekarz uznał, że nie ma sensu dalej robić IUI.
Leczę się u Kunickiego w Invicta Wa-wa.
No i teraz mam zagwozdkę. Muszę wybrać klinikę na IV. Podchodzimy komercyjnie.
Mogę zostać w Invicta ( ceny pakietów załamujące)
Myślę też o Novum ale zastanawiam się też nad Bocianem ( opcja przygotowań do in w Warszawie a zabiegi w Białymstoku)
Proszę pomóżcie mi wybrać. Bocian wydaje się być korzystny ze względu na cenę.
Nie wiem jak w Novum bo cennik na www mają beznadziejny.
Czy możecie mi jakoś doradzić?
W Bocianie podobno warto iść do Mrugacza. W Novum nie znam żadnego speca od in vitro.
Zależy mi jak każdej zresztą aby było jak najlepiej. Nie wiem czy będzie mnie stać na więcej niż 1 procedurę. ( choć pewnie wykopałabym spod ziemi)
Gdzie najlepszy sprzęt, lekarze, embriolodzy?
Chcę dokupić wspomagacze też- klej, AH.
Przepraszam że się tak rozpisałam.
Ps. Wątek Czytam regularnie od 3 miesięcy i zaczęłam też nadrabiać od 1 strony. Jestem na 203:)
zapominajka lubi tę wiadomość
06.2010- córeczka
5.06.2014- Aniołek [8 tc]
21.06.2015- córeczka[24 tc]
niedrożny LJ., AMH 4,78 PCO, IO.Mutacja MTHFR CT i AC
02.02- INV Bocian BS,krótki p. 6 komórek/3 zarodki
16.02- transfer 2 x 8A. -
CRIO 28.04.-3 BA
II pro. Novum- długi p.19.08-transfer 1x8A.
4 sniezynki na zimowisku -
zapominajka wrote:Antonelka.... Widzisz mi nic nie mówili o usunięciu jajowódu, chociąz to drastyczny sposob, ale na pewno bym to przemyślała...
Ale o kleju to juz w ogóle nic nie słyszałam????
Generalnie jesl nic nie dzieje sie z jajowodami to tak sami z siebie lekarze przy in vitro nie proponuja usunicia bo to jest pozbawienie kobiety plodnosci. Mnie jako usuniecie cp zaproponowano jej usuniecie wraz z jajowodem. Dlugo na tym myslalam i bylam zdecydowana ale w momencie gdy lekarz w szpitalu zapytal, czy jesli bedzie szansa go zachowac to go zachowac czy usunac zdecydowalam o zachowaniu .........Zapominajka zycze Ci abys nie musiala takich decyzji podejmowac.
A klej o to embryoglue ale z tego co wiem to nie we wszystkich klinikach stosuja i jak ze wszystkim sa podzielone zdania nt skutecznosci.
Staraj sie wierzyc, ze bedzie dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2015, 09:13
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Sylwiaśta piękne życzenia. Się wzruszyłam
Arlenka zostająoczywiście jeśli byłoby trzeba to bym zdjęła, dla przyszłego fasola wszystko. Ale jak człowiek robi sobie pazur raz na 5 lat to tak chciałby ponosić.
sylwiaśta159, Asiula86, Mimi86 lubią tę wiadomość
**********************Gang 18+***********************
-
nick nieaktualnyKaro85, witamy:)
Duzo nie pomogę. Ale na pewno odpusciłabym sobie juz te IUI.
Ja jestem w Artemidzie -Białystok. I co czekam...Ceny są konkyrentyjne, ale czy poleciłabym...No zachwycona nie jestem(choć może jak sie uda to zmiene zdanie:))
Ale nie jestem też jakos szczególnie rozczarowana. Ale wiesz myślałam, że jak podchodze komeryjnie to jakos bardziej bedzie to wszystko dopatrzone i poczuję się zaopiekowana A tymczasem kilka spraw teraz mi nie pasuje.Czekam aż zrobię test w poniedziałek.
Walcz, nie poddawaj się... Zobacz ilu dziewczynom się udaje, pomimo że przeszły juz bardzo duzo rozczarowań.Karo85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAntonelka wrote:Generalnie jesl nic nie dzieje sie z jajowodami to tak sami z siebie lekarze przy in vitro nie proponuja usunicia bo to jest pozbawienie kobiety plodnosci. Mnie jako usuniecie cp zaproponowano jej usuniecie wraz z jajowodem. Dlugo na tym myslalam i bylam zdecydowana ale w momencie gdy lekarz w szpitalu zapytal, czy jesli bedzie szansa go zachowac to go zachowac czy usunac zdecydowalam o zachowaniu .........Zapominajka zycze Ci abys nie musiala takich decyzji podejmowac.
A klej o to embryoglue ale z tego co wiem to nie we wszystkich klinikach stosuja i jak ze wszystkim sa podzielone zdania nt skutecznosci.
Staraj sie wierzyc, ze bedzie dobrze
Nie pozostało nc innego jak czekać. ale test który zrobię w poniedziałek, a nawet beta i tak jeszcze nie da mi pewności. dopiero tak w 6 tc jak coś zobaczę czy zarodek jest prawidłowo zagnieżdżony???? czy po obserwacji bety?
O ile w ogóle dojdzie do ciąży. -
Dziewczęta, potrzebuję Waszej porady bo trochę jestem w kropce co robić.. Chciałabym poznać Wasze opinie chociaż decyzja moja i M wiem....
Historia jest taka, że nie zabezpieczamy się z M od 4lat, ale w ciągu tych czterech lat regularne starania to były przez okres jakichś 3mcy w 2013r i teraz od marca 2015 jak M jest na stałe w domu bo wcześniej z racji pracy zjeżdżał do domu na weekedny albo co drugi...
M ma wyniki ok. Ja mam 38 lat, moje hormony ok, owulacja ...bywa ale nie w każdym cyklu, jajniki w obrazie usg jak pco stąd pewnie amh wysokie 5,9. Innych objawów pco nie mam oprócz hirsutyzmu, ale androgeny u mnie ok.
W 2011 miałam laparo z podejrzeniem endo ale nie w związku z szukaniem przyczyn niepłodności, bo wtedy się jeszcze nie staralismy, tylko bólu w okolicy prawych przydatków. Ta laparo wykluczyła endo. Dwa mięśniaki na zewnątrz macicy, i liczne zrosty pooperacyjne ( wyrostek w wieku 16lat), które podobno najbardziej masywne usunięto, drożności nikt wtedy nie badał...
No i jak z tą historią trafiliśmy do gin od leczneia niepłodności to w dwóch klinikach od razu powiedziano że prawdopodobnie przyczyna jest mechaniczna natomiast usunięcie zrostów może ale nie musi pomóc. Nawet po ewentualnym udrożnieniu jajowodów i usunięciu zrostów moga nie pracować jajowody prawidłowo...Zrosty powracają...Ja mam 38 lat. ...więc od razu proponują ivf.
Na przełomie listopada i grudnia podchodziliśmy do ICSI. Nie udało się. Mamy jeszce mrożaczki. W pndz miałam histeroskopię i macica i brzuszne ujścia jajowodów ok. CZekam jeszcze na histoptologię pobraną na wszelki wypadek. Ale na histero dr robiący zabieg potwierdził, że macica jest w zrostach pooperacyjnych i tak samo mogą ( prawdopodobnie bo tego nie widział) jajowody być uwięzione i jego zdaniem laparo mogłaby pomóc w naturalnym zajściu.
No i nie wiem czy jednak podchodzić do laparo, czy jak już są mrożaczki to najpierw podchodzić do crio i jak się nie uda to dopiero wrócić do laparo....
Jak się uda przy transferze, oby pierwszym to będzie super, ale jakby robić następne to zajmie to kilka cykli. M na razie pracuje na miejscu ale koło marca kwietnia pewnie znowu wyląduje w delegacji. Do crio potrzebny nie jest na miejscu, po ewentualnej laparo raczej tak więc przydałaby się jak najszybciej. Wiecie mnie ten mój wiek przeraża....no i nie wiem co pierwsze.
Raczej crio skoro maluchy czekają, ale mam wątpliwości jak wyżej...
co myślicie?
aha, procedura nie jest rządowaNiepłodność idiopatyczna, rocznik 77'
Crio 4aa - 10.04.2016 - 25.11.2016 synek 💖
Crio 4aa- 09.05.2020 - córeczka 11.01.2021 💞
Jeśli szczęście jeszcze do ciebie nie przyszło to znaczy, że jest wielkie i idzie powoli. -
Witaj Karo:),witaj na watku,bardzo to się chwali ze czytasz go od początku.Naprawdę.Nawet jeśli całości nie dasz rady,to ta lektura będzie bardzo pomocna.
Sciskam
Karo85 lubi tę wiadomość
-
Hej
U mnie tak jak przypuszczałam - nie udało się. Beta z dzis 4.4do tego dostałam @. Zwijam się z bólu, jak nigdy w życiu.
Zaczynam ovulastan. I startujemy z trzecim ostatnim podejściem do ivf. Ostatnim w programie rządowym i ostatnim w ogóle. Na więcej nie będę miała siły.
Karo ja na invicte w warszawie nie narzekam. Generalnie wszystko mi tam pasuje, oprócz jednego. Po dwóch podejściach i 5 transferach 10 zarodkow nadal nie jestem w ciąży. Myślałam swojego czasu o przeniesieniu do innej kliniki (rozważałam również novum, bociana i artemide) ale ostatecznie zostalam w invikcie. Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na lekarza. Ja z dr K. nie miałam do czynienia. Ale ma bardzo dobre opinie. -
Karo witaj.
Ja jestem w Novum takze jakbyś miała pytania odnośnie ceny to zapraszam na priv. Mam ich cały cennik takze jakby co mogę zeskanować i podesłać mailem. Co do dodatkowych "wspomagaczy" typu klej lub nacięcie otoczki to niestety nie wiem jakie sa to koszty. Sama jestem po pierwszej raczej nieudanej procedurze Icsi. Ja mam Amh 0,72 i miałam tylko 4 komórki z czego zapłodniła się tylko jedna która była dojrzała. Niestety ciąża biochemiczna i pewnie dzisiejsze wyniki badań to niestety potwierdzą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2015, 11:17
Dwie nieudane IUI
2 nieudane ICSI - 3 transfery - dwie ciąże biochemiczne
Szczepienia immunologiczne
do 31.12.2016 liczymy na naturalny Cud potem 3 procedura
Odpuść, odpocznij, odzyskaj siły... Dopiero wtedy będziesz mógł zacząć na nowo walkę, dopiero wtedy będziesz mógł wygrać. -
nick nieaktualny
-
Triss, bardzo mi przykro!
Karo, też trzymałam się dr K przy pierwszej procedurze. To bardzo dobry lekarz, ale taki trochę schematyczny, choć z dużą dozą empatii. W chwili obecnej przy drugiej procedurze staram się trzymać dr P - ma jakiś pomysł na nas i chcę teraz jemu zaufać.
Też myślałam o Novum, ale jak wszystko podliczyłam, to chyba wcale tam dużo taniej nie jest. Invicta ma też plus w postaci lokalizacji - dla mnie to też jest ważne, gdyż nie jestem specjalnie mobilna i łatwiej mi się wyrwać z pracy, jak trzeba.
W Novum podobno dobrym lekarzem jest dr Zamora - znajomi polecają, chociaż nie udały im się 4 inseminacje, a do in vitro nie zdążyli dojść, bo w ostatnim cyklu przed kwalifikacją udało się naturalnietriss lubi tę wiadomość
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm