IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Mixa wrote:a mi cos w tym cyklu bez hormonów dokuczają jajniki, martwię się... jutro dzwonię umóić sie do gina, bo padnę z zamartwiania się...
Umów się, co masz się zamartwiać... A może to kompletnie nic takiego. Ja mam 4 dzień cyklu i też coś czuję w jednym jajniku. Ale u mnie to już raczej norma.Mixa lubi tę wiadomość
-
Meliska to moja przyjaciółka do dziś
Ja z angielskiej kilniki miałam zalecenie zero kosmetyków w dzień punkcji. Z polskiej natomiast, od pielęgniarki, która była przy transferze, leżakowanie w dzień transferu i dzień po. Dobrze jest też zająć się czymś. Ja dużo czasu spędziłam z moaj siostrą i jej 4miesizznym synkiem - Słodziak niesamowity z niego i nie miałam czasu rozczulać się nad sobą i myśleć za dużoWiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2014, 21:11
mala29_, Tosia 1981, Beata.D lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMisiaMisia wrote:Umów się, co masz się zamartwiać... A może to kompletnie nic takiego. Ja mam 4 dzień cyklu i też coś czuję w jednym jajniku. Ale u mnie to już raczej norma.
-
ivi wrote:Wiem, wiem już pół strony zajęłam ale jeszcze tylko jedna rzecz i spadam;)
Tym, które są przd in vitro powiem tylko co ja zmieniłam przed drugim podejściem. Ograniczyłam wszystkie kosmetyki zapachowe (zero perfum, dezodorantów w sprayu) używałam bezzapachpwych kosmetyków (krem do twarzy, szare nydło itp). Jedymy mój grzeszek to lakier do włosów (nie dało sie go niczym inym zastąpić) i podkład. Do tego dieta podczas stymulacji: organiczne masło orzechowe 2 łyżki dziennie, orzechy brazylijskie, morele suszone, 2-3 szklanki mleka codziennie i 2 jajka
Jesli chodzi o paznokcie to do punkcji trzeba bylo zmyc, a ja mialam pomalowane wczesniej na zolto i co sie okazalo, ze mi lakier zabarwil i mialam cala plytle zolta, jakbym papierosy palila wygladalo to okropnie i az mi bylo wstyd z takimi chodzic
A czy zmniejszylyscie temperature wody podczas kapieli? Bo dla mnie to byl najwiekszy bol po transferze
-
nick nieaktualnyJa robiłam normalny makijaż jak gdzieś wychodziłam i używałam troszke perfum ale nie za dużo..
No i zamiast gorących kąpieli brałam letni prysznic..
Też nie można zupełnie rezygnować ze wszystkiego bo czasem przynosi odwrotny skutek i można sfiksować.. -
dziewczyny z tymi kosmetykami to jest mit .....ja do pierwszego podejścia nie używałam nic , nie perfumowałam się nawet balsamu do ciała nie używałam w dniu punkcji i transferu....i co nie udało się ... na drugie podejście powiedziałam sobie , że nie będę się tak ogłupiać baaa nawet miałam lekki makijaż na transfer i perfum używałam i co udało się ... więc nie ma reguły
Limia, Simba, Fedra, Kava, Beata.D, mala29_ lubią tę wiadomość
-
mesy, sadzac po suwaczku, termin porodu juz calkiem niedlugo? Gratuluje
Jezeli mozna zapytac, to drugie podejscie to byl criotransfer, czy bylas ponownie stymulowana?
A co do tych zapachow, kosmetykow itd. to zapewne jak we wszystkim, najwazniejszy jest umiar i to, aby nie przegiac w jedna albo w druga strone. Zapewne nie pojde na punkcje, czy transfer w ostrym make up'ie i z czerwonymi pazurami, ale wlosy myc zamierzam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2014, 10:35
Fedra, mesy, Beata.D, gosia81 lubią tę wiadomość
-
Dokładnie dziewczyni niestety nie ma reguły na to, ze jak zrobimy to a tamtego nie to się uda/nie uda. Niestety to chyba loteria jest. Róbcie to co Wam pasuje a myć się oczywiście trzeba żeby w drugą stronę nie przegiąć
Ja poprostu chciałam sobie w jakiś sposób pomóc, ale czy to pomogło nie mam zielonego pojeciaWiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2014, 11:04
Fedra, Kava lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnywitam kochane nie bylo mnie przez 2 dni i mamy niestety zle wiesci, ale sa tez te dobre...
ako kochana tak bardzo mi przykro, bylo tak pieknie...
Minuska wielkie gratulacje, wiedziala ze musi sie udac, czulam to po Twoich objawach...
jesli chodzi o diete ja w cyklu stymulowanym pilam bardzo duzo mleka, prawie litr na dzien, jogurty, sery biale i zolte, chleb pelnoziarnisty...w sumie ja nawet przed ciaza i przygotowaniami zylam glownie na nabiale, inne produkty rzadko jem...
kosmetyki, hmmmm nie zmniejszalam ich, uzywalam normalnie i na transfer ten uzylam perfur i innych zapachow...martusia1986 lubi tę wiadomość
-
Limia miałam drugi raz stymulację dlatego , że z pierwszego podejścia nie zostały nam żadne mrożaki pomimo tego , że miałam aż 14 jajków .... do blastusia dotrwał tylko jeden który został nam podany i nic....
druga stymulacja uzyskanych 7 jajków z czego 4 nadawały się do zapłodnienia..jedno podane w drugiej dobie - dwójkę mamy jeszcze na zimowiskuLimia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMinuska dzieki, az mi sie łezka w oku zakrecila
ja musialam Cie namowic wiedzialam ze sie uda, ze Wam pomoga...
teraz czekam na foteczke Kropeczka, a pozniej na wiadomosc o bijacym serduszko, oby sie pokazalo kolo 8 tyg...
szkoda tylko, ze nie mialysmy okazji porozmawiac w realu, chociaz moze kiedys sie spotkamy, Ełk Bialystok tylko 100 km nie tak dalekomala29_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa boję się strasznie kolejnego podejścia..
Zwłaszcza że rozmawiałam z dr.Agnieszką i mówiła żeby przyszły dwie miesiączki i szykujemy się do kolejnego podejścia a ona w tym czasie urodzi i wróci do pracy
Boję się o tym myśleć ale będę musiała..Strasznie to wszystko trudne -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykaarolaa wrote:martusia dasz rade, wazne ze masz jeszcze mrozaczki...odpoczniesz, organizm wroci do normy i kolejna Kropeczka zamieszka z Wami na zawsze...
Dziękuje Kaarola mam taką nadzieję że może jeszcze wszystko się ułoży..kaarolaa lubi tę wiadomość