X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

IVF

Oceń ten wątek:
  • GabiK Autorytet
    Postów: 1803 2264

    Wysłany: 21 czerwca 2016, 23:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mag85 nie wiem czy robisz panstwowo czy prywatnie,moze prywatnie ich taka procedura nie obowiazuje.Ale jak daja takie zwolnienie to trzeba brac,ja sie czulam super po laparo,niemniej w srodku wszystko musi sie ladnie zagoic,wiec nie ma co sie wyrywac przed szereg ;-)

    2r8ri09ksg9rle49.png
  • GabiK Autorytet
    Postów: 1803 2264

    Wysłany: 21 czerwca 2016, 23:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vaina wrote:
    Dziwnie, dalej mam opuchnięty brzuch. Często latam do toalety no i to tyle. Jutro mam wizytę bo leki mam tylko do czwartku, ale nie oczekuje nic po tej wizycie, choć nie umiem się doczekać - trochę za wcześnie :)
    A ja Ty?
    Vaina na pewno wszystko bedzie dobrze. A za niedlugo uslyszysz <3 <3 Maluszkow :-)
    Opuchniety brzuch jeszcze pozostanie. U mnie przy CC lekarz byl przerazony tym jak wygladaja moje jajniki i nawet trzasnal na stole zdjecie,zeby skonsultowac z moim ginem. Dopiero po ok 1,5 roku od stymulacji jajniki wrocily do swoich normalnych rozmiarow :-(

    2r8ri09ksg9rle49.png
  • Mag85 Autorytet
    Postów: 2233 1260

    Wysłany: 21 czerwca 2016, 23:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GabiK wrote:
    Mag85 nie wiem czy robisz panstwowo czy prywatnie,moze prywatnie ich taka procedura nie obowiazuje.Ale jak daja takie zwolnienie to trzeba brac,ja sie czulam super po laparo,niemniej w srodku wszystko musi sie ladnie zagoic,wiec nie ma co sie wyrywac przed szereg ;-)
    Panstwowo,jestem w szpitalu z powodu pozamacicznej. Jak kaza to oczywiscie wezme,trudno,chce miec dziecko nie bede ryzykowac,zeby sobie nie pogorszyc.

    7pqmag4.png
  • GabiK Autorytet
    Postów: 1803 2264

    Wysłany: 21 czerwca 2016, 23:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mag85 to na pewno bez l4 Cie nie wypuszcza. Robota nie zajac,a tak jak mowisz sa wazniejsze zyciowo sprawy. Przykro mi bardzo z powodu pozamacicznej. Obys szybko doszla do formy i nastepne podejscie bylo tym szczesliwym.

    2r8ri09ksg9rle49.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 czerwca 2016, 05:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vaina wrote:
    Dziwnie, dalej mam opuchnięty brzuch. Często latam do toalety no i to tyle. Jutro mam wizytę bo leki mam tylko do czwartku, ale nie oczekuje nic po tej wizycie, choć nie umiem się doczekać - trochę za wcześnie :)
    A ja Ty?

    Ja to samo,mam tak wzdęty brzuch jakbym już miała co najmniej 2 miesiąc,do tego jelita chyba wolniej pracują,bo czuje ociezalosc. No i dodatkowo bolące piersi i sutki. Piersi takie ciężkie bez stanika. :-)

  • anakonda Autorytet
    Postów: 5345 1974

    Wysłany: 22 czerwca 2016, 06:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tyszanka81 wrote:
    Nie chce mi sie jak cholera zaczynac znowu wszystkiego...:-(
    Mam to samo wizyta w poniedziałek a ja nie mam ochoty tam sie wybierać :(
    Ja po łyżeczkowaniu dostałam @ równo po 6 tygodniach

    Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
    3 IUI , 5IVF

    Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
    17.08 2019 7tc :💔

    24.11 2024 transfer + atosiban
    1.12. 82b : 192p
    5:12 547b: > 160p
    9.12 3313b > 160p
    14.12 15122b >125p
    16.12 ❤️
    3.02 prenatalne
    url=https://www.tickerfactory.com]s-preg.png[/url]
  • Vaina Autorytet
    Postów: 2029 1760

    Wysłany: 22 czerwca 2016, 08:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mag85 wrote:
    Katariinkaa a dlugo mialas l4 po laparo?
    Ja miałąm niecałe 2 tygodnie L4 po laparo - ale mi nic nie usuwali, no może poza polipem.

    06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami <3 :)
    12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami <3
  • Vaina Autorytet
    Postów: 2029 1760

    Wysłany: 22 czerwca 2016, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GabiK wrote:
    Vaina na pewno wszystko bedzie dobrze. A za niedlugo uslyszysz <3 <3 Maluszkow :-)
    Opuchniety brzuch jeszcze pozostanie. U mnie przy CC lekarz byl przerazony tym jak wygladaja moje jajniki i nawet trzasnal na stole zdjecie,zeby skonsultowac z moim ginem. Dopiero po ok 1,5 roku od stymulacji jajniki wrócily do swoich normalnych rozmiarow :-(
    To dobrze, że normalne choć z tym 1,5 roku to się przeraziłam.
    Pewnie z czasem tak się naciągnie że będzie nie opuchnięty tylko ogromny :P

    GabiK lubi tę wiadomość

    06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami <3 :)
    12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami <3
  • Vaina Autorytet
    Postów: 2029 1760

    Wysłany: 22 czerwca 2016, 08:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Brtiii86 wrote:
    Ja to samo,mam tak wzdęty brzuch jakbym już miała co najmniej 2 miesiąc,do tego jelita chyba wolniej pracują,bo czuje ociezalosc. No i dodatkowo bolące piersi i sutki. Piersi takie ciężkie bez stanika. :-)
    Ja rano mam normalny w miarę(minimalnie większy od normalnego) ale wieczorm to 3 miesiąc jak nic, kiedyś jak wracałąm ze sklepu i sukienka mi akurat się opinałą na brzuchu to bałąm się już pytań sąsiadów o ciąże :P:P
    Ociężałości tak strasznie nie czuję. Za to jakby to powiedzieć zmęcenie brzucha tak, muszę się wieczorem położyć, żeby mu było lepiej.
    A piersi to mam większe - dziś sprawdziłam 2cm większe niż normalnie :P To jest ten pozytywny objaw :P No i ciemniejsze brodawki, ale to miałąm zanim mogłam być w ciąży.

    06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami <3 :)
    12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami <3
  • Aga78 Autorytet
    Postów: 894 453

    Wysłany: 22 czerwca 2016, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny. Jak wyglądał Wasz pierwszy cykl po nieudanym transferze? Kiedy dostalyscie okres? Ja mam cykle 28 dniowe a dzisiaj 35 dzień. Mam juz2 iść do lekarza czy jeszcze czekać cierpliwie?

    14.11.2015- 1 IUI:( 14.01.2016 2 IUI:(
    11.05.2016-INF-I Transfer :(
    06.12.2016 - CRIO II Transfer
    04.05.2017- ciąża naturalna Aniołek [*] 9 tydz
    3jvzi09kjtx66r5t.png
  • Aga78 Autorytet
    Postów: 894 453

    Wysłany: 22 czerwca 2016, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    chodzi mi o caly cykl po transferze.Okres tez dostalam 3 dni po odstawieniu lekow.A teraz czekam czekam i nic.

    14.11.2015- 1 IUI:( 14.01.2016 2 IUI:(
    11.05.2016-INF-I Transfer :(
    06.12.2016 - CRIO II Transfer
    04.05.2017- ciąża naturalna Aniołek [*] 9 tydz
    3jvzi09kjtx66r5t.png
  • V. Autorytet
    Postów: 969 1629

    Wysłany: 22 czerwca 2016, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny. Ja znowu po przerwie od forum... Nie nadrabiałam zbyt dokładnie bo dużo naklepałyście, ale przeleciałam przez parę stron i widzę nowe piękne bety - gratulacje! :) <3

    Bardzo rozumiem te z Was, którym już po prostu się nie chce zaczynać całego tego cyrku od nowa... Mnie też robi się słabo na myśl o tym, że mam znowu zacząć te wszystkie wizyty i badania. Powoli zaczynam rozumieć te kobiety które po latach starań po prostu odpuszczają. Pisałam Wam na początku czerwca, że urolog daje nam małe szanse powodzenia z naszym nasieniem, ale jeszcze raz spróbujemy zanim sięgniemy po komórki dawcy, żeby mieć czyste sumienie. Ustaliliśmy, że to będzie październik. Mąż na początku września ma powtórzyć seminogram, potem jedziemy na tygodniowy urlop żeby się zrelaksować, a 15 września mam histeroskopię. Przedwczoraj ją umówiłam. Niestety widzę, że z moją psychiką jest coraz gorzej :/ Zawsze byłam twarda, ale po tym jak przedwczoraj spędziłam 2 godziny w szpitalnej poczekalni z kilkunastoma ciężarnymi (jako jedyna nieciężarna) szczebioczącymi o ruchach dzieci w brzuchu i wyprawkach to w aucie po prostu się rozpłakałam... Od 3 tygodni mam skierowanie do poradni genetycznej a jeszcze nawet tam nie zadzwoniłam, normalnie nie mam sumienia tego od nowa rozgrzebywać, ale wiem że trzeba... To hasło "niepłodność boli" to najprawdziwsza prawda. Długo byłam naprawdę twarda nie licząc krótkich chwil słabości, a ostatnio mam gorszy czas, mam nadzieję że mi przejdzie i że wstąpią we mnie nowe siły.

    Czy Anatolka urodziła?

    3.5 roku ciężkiej walki, 3 pełne procedury IVF, 4 transfery, 1 ciąża... 8 tc :(
  • Vaina Autorytet
    Postów: 2029 1760

    Wysłany: 22 czerwca 2016, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady pink - na pewno już niedługo będziesz się chwaliła. Bardzo się ciesze że podchodzi od razu, w sumie nie wiem czmeu, ale się cieszę :)
    Przypomnij mi ile masz mrożaków? I ile teraz zabierasz ze sobą? Kiedy wizyta?
    Powodzenia :D

    06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami <3 :)
    12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 czerwca 2016, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć :) w piątek wizyta u gin i jeśli będzie kombinować to umówiłam wizytę w gyncentrum na wtorek do dr Mercika. Dobry jest? Po ile kochane macie lat? Jestem tutaj sama jako 25 latka? ( w listopadzie 26)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 czerwca 2016, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2016, 22:52

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 czerwca 2016, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    katariiinkaa wrote:
    Nie jestes sama... ja mam 23 lata...
    No niedlugo 24...

    To troszke mlodsza :)

  • chiara Autorytet
    Postów: 523 556

    Wysłany: 22 czerwca 2016, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    V. doskonale wiem co czujesz, ja miałam takie totalne załamanie formy w grudniu kiedy okazało się, że większość moich koleżanek jest w ciąży, dwie w nieplanowanej.... To był ciężki czas udałam się nawet do psychologa żeby sobie to poukładać. Duże wsparcie miałam od męża, który od zawsze mi powtarzal, jednak w tym czasie bardzo często, że on jest ze mna szczęśliwy i będzie nawet jak nie będziemy mieć dziecka. Zaplanowaliśmy w grudniu wakacje, zrobiliśmy plany weekendowe i ostatnia procedura się udała :) w czasie procedury okazało się, że mój tata jest bardzo chory i w sumie to mysli skupilam na czymś innym, teraz w rodzinie moja ciąża to taka bardzo mila i wesola alternatywa ze zmaganiami z chorobą taty.
    Moj sposob na to jak widzialam kobietę w ciąży i zeby nie tracić humoru to myśli, jak dobrze ze ja dzisiaj mogę napić się piwa :) uprawiać dziki seks :p jechać wszędzie o każdej porze dnia i nocy ( osoby z dziećmi nie moga). Próbowałam zobaczyć "pozytywne" strony mojego położenia, trochę pomagalo. Trzymaj się mocno i dzielnie!

    nika03, Gallina, słodka, sylvuś, V., Konwalia lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 czerwca 2016, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lady_pink wrote:
    Nicka1234 ja we wrześniu będę mieć 26.

    Vaina - mam trzy mrozaczki, ale zabieram pojedynczo :) Wizyty mam u siebie bo ide na cyklu naturalnym więc musze owulacji przypilnować :) Obstawiłam już swojego lekarza na 11dc, 13dc, 15 dc i 17 dc :)


    o moj rocznik :) Czyli Ty nie jestes na stymulacji aby owulacja miala miejsce? Bo u mnie z owulacja jest ok wiec jesli lekarz podejmie sie inf to musze miec stymulacje czy tez nie?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 czerwca 2016, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lady_pink wrote:
    Do ivf jest stymulacja, potem jest punkcja i świeży transfer. Ja miałam już jeden transfer ale się nie udał więc teraz podchodzę do crio bo zostały my jeszcze mrozaczki. Do crio nie jestem stymulowana bo ide na cyklu naturalnym więc czekam na swoją owulację :)


    A jaka metode polecasz? ivf klasyczne czy icsi? mrozaczki w trakcie ivf sa wytwazrane czy jak? jestem nowa i nie znam sie na tym przepraszam :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 czerwca 2016, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lady_pink wrote:
    Nie moge polecać metody bo nie wiem jaki jest u Was problem. My osobiście robiliśmy icsi bo taką metodę wolałam.
    Mrozaczki czyli zarodki, które powstały a nie zostały przetransferowane na świeżo, a zostały zamrożone. Podczas punkcji pobierają pęcherzyki, w nich są komórki jajowe i łączą je z plemnikami. Te które się zapłodnią to są zarodkami. Jeden lub dwa możesz przetransferować na świeżo, czyli pare (2-5dni) po punkcji. Reszte się mrozi i wykorzystuje w kolejnych criotransferach.

    U nas jest problem z morfologia 2 % gdzie norma jest od 4 :(
    98 % formy nieprawidlowe
    94 % zle glowki
    32 % zle szyjki
    23 % zle witki
    3 % zawieszki cytoplazmatyczne
    Pierwszy raz robilismy z morfologia. Jak chcesz to napisze cale badanie jak wyglada

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2016, 11:37

‹‹ 3458 3459 3460 3461 3462 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ