IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Miriiam oczywiście że będzie dobrze!!! Nie ma innej opcji.
A ja rano byłam drugi raz na becie. Wynik około 14. Jak ja wytrzymam do tego czasu????gosia81, staraczka, Nusia, HANA lubią tę wiadomość
Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards -
nick nieaktualny
-
Musicie mi dać po łapach bo zaczynam świrować! jeszcze 2 godziny!!!
I oczywiście z tych nerwów to już boli mnie wszystko. Chyba nawet paznokcie....Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards -
Wiem ze jeszcze wszystko jest możliwe ale ta niepewność jest taka wyczerpująca że szok! Tak bardzo marzyłam że dzisiejszy wynik będzie co najmniej 9......Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards
-
nick nieaktualny
-
Żeby nie popaść w totalną załamkę wytłumaczyłam sobie że przecież tak na prawdę to dzisiaj jest dopiero 10dpt. A może gdybym zrobiła test tak jak każą lekarze dopiero w 14dpt, to wynik byłby w miarę normalny! A tak mam za swoje. Na własne życzenie doprowadzam się do rozpaczy. Tak czy inaczej już i i tak nic nie mogę zrobić. Nadal faszeruję się luteiną, w poniedziałek powtórzę bete i na wszelki wypadek w środę mam wizytę u mojej ginki. I to wszystko co mogę.....Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards
-
nick nieaktualnyniunia wrote:dziewczyny goraco pozdraiwam i trzymam za Was wszytskie kciuki , wiem co przezywacie poniewaz sama jestem po dwoch nieudanych ivf a teraz w kocu udalo sie naturalnie( z innym partnerem) i jestesmy przeszczesliwi pozdrawiam
Niunia a można zapytać z jakiego powodu miałaś in vitro? Miałaś jakieś konkretne powody, czy słabe nasienie partnera? -
nick nieaktualnyNiuta wrote:Żeby nie popaść w totalną załamkę wytłumaczyłam sobie że przecież tak na prawdę to dzisiaj jest dopiero 10dpt. A może gdybym zrobiła test tak jak każą lekarze dopiero w 14dpt, to wynik byłby w miarę normalny! A tak mam za swoje. Na własne życzenie doprowadzam się do rozpaczy. Tak czy inaczej już i i tak nic nie mogę zrobić. Nadal faszeruję się luteiną, w poniedziałek powtórzę bete i na wszelki wypadek w środę mam wizytę u mojej ginki. I to wszystko co mogę.....
Niuta Kochana musisz czekać cierpliwie, teraz już nic nie zrobisz. Nie możesz aż tak się stresować, chociaż wiem, że jest ciężko, bo możesz jeszcze tylko zaszkodzić fasolce jak organizm będzie cały w nerwach. Proponuję może meliskę! -
Ach Niuta, jeszcze nie wszystko stracone. Może jeszcze urośnie
Wróciłam, pobrali 4 komórki, okazało sie że ta czwarta o której nawet lekarz nie wspominał jakoś tam podrosła.
Zabieg robił dr Poloczek z Czech i pielęgniarka Czeszka, zabawne to nawet było. Ponoć to dobry specjalista który przyjeżdża też uczyć tą naszą polską kadrę.
Usnęłam jak zabita, anestezjolog urocza kobieta cały czas mnie głaskała i tak błogo odpłynęłam.Cieszę się że juz po i już zaczynam myśleć o jutrzejszym telefonie od pani embriolog. Oby coś się zapłodniło.
staraczka, Niuta, gosia81 lubią tę wiadomość
Jestem mamą