IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja juz drogie kolezanki po wizycie - dr stwierdzil, ze pecherzyki rosna powolutku, ale najgorzej nie jest - choc i tak srednio mnie to pocieszylo bo myslalam, ze bede sie lepiej stymulowac. Dzis 6 dzien stymulacji a najwieksze pecherzyki maja po 12 mm, do wtorku stymuluje sie dalej i kontrola. Pamietacie moze jak z ta iloscia i wielkoscia pecherzykow wygladalo to u Was??
Mount lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyniecierpliwa pociesze Cie bo u mnie tez szlo opornie i bardzo długo jak na moj wiek sie stymulowalam...codziennie ledwo po 1 mm rosły...i jak udalo sie a nie bylo za wesolo....wiec glowa do gory bo czasem moze i wolniej rosna ale moga tez lepiej dojrzec dzieki temu...
niecierpliwa, Fedra lubią tę wiadomość
-
O tak, zgadzam się z Karoloą, bo u mnie rosło ich dużo i szybko, ale jak co do czego to zapłodnić mogli tylko 3 dojrzałe komórki.. więc nie martw się Niecierpliwa, lepiej poświęcić im więcej czasu
Poza tym te 12mm to chyba wcale nie najgorzej, ja w 6 dniu stymulacji miałam wielkości 12-13mm i było ich jakoś po 8 na obu jajnikach.niecierpliwa, kaarolaa, Fedra, Beata.D lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Laseczki dostałam tel z kriobanku ... ruszamy ponownie we wrześniu z badaniami Moglibyśmy zacząć już w sierpniu, ale to koliduje z zaplanowanymi wakacjami także sierpień odpoczywanko a we wrześniu wieelki START
martusia1986, kaarolaa, malinka1984, Fedra, niecierpliwa, mala29_, agniesia2569, gosia81, Nusia, Tosia 1981, Beata.D lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoniaa wrote:Laseczki dostałam tel z kriobanku ... ruszamy ponownie we wrześniu z badaniami Moglibyśmy zacząć już w sierpniu, ale to koliduje z zaplanowanymi wakacjami także sierpień odpoczywanko a we wrześniu wieelki START
Moniaa cieszę się ogromnie I już dziś zaciskam mocno kciuki kochanaMoniaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoniaa wrote:Laseczki dostałam tel z kriobanku ... ruszamy ponownie we wrześniu z badaniami Moglibyśmy zacząć już w sierpniu, ale to koliduje z zaplanowanymi wakacjami także sierpień odpoczywanko a we wrześniu wieelki START
Moniaa, Mixa lubią tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:Ja juz drogie kolezanki po wizycie - dr stwierdzil, ze pecherzyki rosna powolutku, ale najgorzej nie jest - choc i tak srednio mnie to pocieszylo bo myslalam, ze bede sie lepiej stymulowac. Dzis 6 dzien stymulacji a najwieksze pecherzyki maja po 12 mm, do wtorku stymuluje sie dalej i kontrola. Pamietacie moze jak z ta iloscia i wielkoscia pecherzykow wygladalo to u Was??
Ja na poczatku tez mialam malo i byly malutkie a potem poszlo az sie zdziwilam ale nie pamietam ich wielkosci
niecierpliwa lubi tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Hej laseczki u mnie pogoda niestety sie troche zepsula i popoludniu juz deszcze ogolnie urlop jest ok, staram sie odpoczywac jak najdluzej. Dzis niestety zawitala @ w poniedzialek dzwonie do naszej pani doktor ale chyba dopiero we wrzesniu zaczniejmy kolejne podejscie. Jeszcze sierpien robie sobie urlop, bo w pracy raczej wonych juz nie dostane wiec nie chce robic sobie problemow.
Fedrus super wiadomosc niech twoje winogronko nadal ladnie rosnie
malinka super betka niech tak dalej ladnie maluszek sobie rosnie w twoim brzuszku
Moniu to trzymam kciuki za udany start
Niecierpliwa u mnie tez tak bylo ze 6 dnia moje pechezyki mialy do 12 mm. Wiec sie nie martw i trzymam kciuki za ladny przyrost jajeczek
ako kochaniutka trzymaj sie cieplutko i myslami jestesmy z toba :* wiedz ze o tobie pamietamy
Jesli o kims zapomnialam a zdaxylo sie cos waznego to z gory przepraszam ale za karzda trzynam mocno kciuki i myslami jestem z wami. Nie zawsze mam dlugi dostep do neta a jak juz dopadne to statam sie przeczytac bynajmiej tyle ile sie da. Pozdrawiam was serdecznieWiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2014, 20:14
niecierpliwa, kaarolaa, Fedra, Beata.D lubią tę wiadomość
W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke -
To bez różnicy czy stymulujesz się gonalem czy czymś innym w penie... po zmianie na nową fiolkę leku zawsze pierwsza dawkę wystrzeliwuje się w atmosferę, (oczywiście nie całą, tylko do czasu, kiedy z igiełki popłynie trochę leku) natomiast koleje tak już bez marnotrawienia
-
nick nieaktualnySansivieria wrote:Mount, co u Ciebie, też chyba dziś miałaś ruszyć, tzn podglądać pęcherzyki, razem z Niecierpliwą??
Moje Drogie, najmocniej przepraszam Już mówię: tak, byłam wczoraj podglądać i był to 6 dzień stymulacji. Dawki leków mam małe, a lekarz powiedział, że pęcherzyki bardzo ładnie rosną. Na tamtą chwilę miały około 12mm i jest ich dość sporo. Pochwalił też moje endometrium. Dostałam dodatkowo Cetrotide na trzy dni, żeby przez przypadek nie postanowiły popękać; we wtorek kolejne usg i zapewne decyzja kiedy działamy coś mówił o piątku... dam znać we wtorek - obiecuję
pozdrawiam Was serdecznie :*
PS. we wtorek mam wizytę o 13.00, a niecierpliwa o 13.45... coraz bliżej siebie jesteśmyWiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2014, 10:05
Assume2, kaarolaa, Sansivieria, gosia81, martusia1986, niecierpliwa, Fedra lubią tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny,
rozczuliłyście mnie że się pytałyście o 'ako' więc postanowiłam wrócić...
Jestem w kontakcie z Martusią i Fedrą, więc wiedziały że żyję, chociaż było momentami ciężko...
w sumie że z naszą ciążą jest nie tak dowiedzieliśmy się 25 czerwca. leki odstawiłam 30 czerwca... przez tydzień nie chciało się poronić. w środę 9 licpa dostałam leki... czwartek to jedna wielka masakra. nie wiem jak ja to przeżyłam :S ale przeżyłam...
w niedzielę na nowo zaczełam krwawić... we wtorek zabieg i doczyszczanie. w środę (to już 15 lipca fatalnie się czuję), 16.07 chciałam wezwać karetkę... az mialam mdlosci z bolu. ostry stan zapalny, gorączka, antybiotyki dwa... masakra. ale poprawa. zaczelam oddychac, chodzic i życ... w srodę 23.07 ciagle slaba wrocilam do pracy... no i od piatku jestem znowu na zwolnieniu :S
kolejny stan zapalny, kolejny zabieg... dziś jestem niezla.
nawet psychicznie po tym poronieniu zaczelam stawac na nogi. chociaż postanowiłam isć do psychologa... chociaz na parę spotkań.
nic nie wiemy co dalej bedzie... nie wiem czy zaczniemy kolejna stymulację jeszcze w tym roku czy znowu nas beda wyciszac przez pare miesiecy... czy moja adenomioze beda jednak chcieli najpierw operowac, czy nie...
nie wiem czy sie podejmę tej operacji, ciągle...
ot i tyle co u mnie.
musze powiedzieć ze mi Was brakowało, chociaż Martusia i Fedra dzielnie mi dotrzymywaly towarzystwa za co bardzo im serdecznie Obu dziękuję
dziękuję że o mnie myslicie.
teraz się muszę cofnąć kilkadziesiąt stron i poczytać co u Was slychać
aaa.. Dziewczyny, co są po poronieniu, przy endometrizie, jak to u Was wygladalo? trzy miseiące po poronieniu przerwy a potem jak??
dajcie znać!
AgaFedra, niecierpliwa, martusia1986, mala29_, Beata.D lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitaj Kochana Ako!!!
Kochana strasznie mi przykro, że spotkało Cię takie nieszczęście!Tak bardzo CI kobicowałam!!!
Chyba już niedługo będzie ponad rok jak zaczęłyśmy pisać na tym forum razem, Miriam, Madzia i Staraczka już doczekały się dzieciątek, a my nadal walczymy...ale wierze, że i nam będzie dane zostać mamami i będziemy się prędzej czy później cieszyć z naszych bobasków!
Bardzo dobrze zrobiłaś, że postanowiłaś pójść do psychologa, to są tak ciężkie chwile, że czasami potrzebna jest pomoc kogoś z "zewnątrz". Myslę, że dobrze Ci to zrobi. Czas leczy rany...póki co potrzebujesz go aby wrócić do równowagi, aby nabrać sił...
Pamiętaj, że myślimy o Tobie i kobicujemy CI z całych sił!!!Agnieszka_ako99, Fedra, niecierpliwa, mala29_, Beata.D lubią tę wiadomość