X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

IVF

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 lipca 2016, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zuza1212 wrote:
    U mnie stwierdzono genotyp homozygotyczny c/c wariant c677t oraz wariant heterozygotyczny a1298c w genie mthfr
    Niby nic z tym sie nie robi tak uslyszalam
    Też mam dokładnie ten wariant mutacji.
    Byłam u genetyka i powiedział mi, że rzeczywiście nie ma się czym martwić. Że niby w świecie medycznym trwają dyskusje na jego temat. I ta nasza wersja mutacji jest bardzo słaba. Jedynie zalecił mi mocniejszą dawkę kwasu foliowego. Natomiast w Twoim przypadku myślę, że trzeba by to też sprawdzić ze względu na poronienia czy nie dochodzi do hiperhomohisteicemii i podobno trzeba badać stale homocyseinę w ciąży bo jej nadmiar może właśnie prowadzić do poronień.

    (sorki nie doczytałam, ze już o tym pisałaś)

    A jakie inne genetyczne badania robiłaś?
    A fragmentacja DNA w nasieniu u partnera?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2016, 12:07

  • zuza1212 Ekspertka
    Postów: 823 90

    Wysłany: 22 lipca 2016, 12:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reszta badan wyszla ok moj maz ma wyniki idealne tylko ze mna cos nie tak jest :p jak zwykle :) coz jak to moj maz powtarza tego sie nie wybiera winna nie jestem temu co sie dzieje i najwazniejsze ze mnie ma :) hehe mu duzo do szczescia nie potrzeba :) on w ogole ma lajtowe podejscie do wszystkiego :)

    Cala lubi tę wiadomość

    09.2010- 1 poronienie/ciaza naturalna
    06.2015- 2 poronienie/ciaza naturalna
    11.2015 / 12.2015- 2proby iui- nie udane
    01.2016- 3 poronienie/ciaza naturalna

  • aniabbb Autorytet
    Postów: 1017 612

    Wysłany: 22 lipca 2016, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzewczyny czy przed crio transferem moge pić kawę???tzn zrezygnowałam z niej na czas stymulacji i nie wiem czy już mogę? wiem że głupie pytanie,ale jestem ciekawa.

    Invicta Warszawa
    07.07.2016 początek stymulacji,krótki protokół,3 mrożaczki
    transfer 13.09 -biochemiczna.
    19.10 histeroskopia
    transfer 12.11- czekamy na cud
  • Anuszka Autorytet
    Postów: 1127 2168

    Wysłany: 22 lipca 2016, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aniabbb wrote:
    dzewczyny czy przed crio transferem moge pić kawę???tzn zrezygnowałam z niej na czas stymulacji i nie wiem czy już mogę? wiem że głupie pytanie,ale jestem ciekawa.


    Ja piłam normalnie jedną dziennie później mnie samo odrzuciło z wiadomej przyczyny ;)

    k0kdanlij48n3q4y.png
  • MoNaKo Autorytet
    Postów: 2392 2092

    Wysłany: 22 lipca 2016, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aniabbb, nie ma głupich pytań, ja będę pila kawa bo jedna dziennie na pewno nie zaszkodzi. Szczęście przyszłej mamy też jest ważne więc nie możemy odbierać sobie wszystkich przyjemności :)

    Dziewczyny a czy za odroczony świeży transfer dostalyscie zwrot pieniędzy? Zapomniałam o to zapytać u siebie w klinice ale ciekawa jestem jak jest u Was

    ijpbej28ig9k1ha0.png
  • Asia_88 Autorytet
    Postów: 2731 2606

    Wysłany: 22 lipca 2016, 13:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nam dali wybór, ze albo oddadzą, albo zostanie i wtedy nie płacimy za crio. Zostawiliśmy już to, co wpłaciliśmy i czekamy na sierpień :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2016, 13:20

    m2tKp2.png
    "Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem."
  • Mag85 Autorytet
    Postów: 2233 1260

    Wysłany: 22 lipca 2016, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    soleil wrote:

    Mam kilka pytań i problemów które może mi wyjaśnicie, lub któraś ma doświadczenie:

    1) Czy w trakcie stymulacji bolały was okolice nerek? Ja przez to nie mogę spać. Nie wiem czy to jajniki promieniują czy co?
    2) Czy miałyście aż takie wahania nastrojów? Głównie doły? Co na to poradzić oprócz herbatki z melisy?
    3) Ogólnie jak sobie radzicie z nerwami? Nie wiem czemu ja sobie wkręcam, że jeśli uda nam się zajść to dziecko na pewno będzie chore :( (patrz punkt drugi). Nie umiem myśleć pozytywnie i tylko się nakręcam.
    4) I tu pytanie takie ogólne, z ciekawości, czy wasza najbliższa rodzina wie o tym, że podchodzice do ivf? Moja nie. I w sumie czuję się mega samotna z tm wszystkim. Mój mąż to bierze na siebie, moje jęki, smutki i nerwy. Nie chcę też większej liczby osób obarczać moimi problemami. Jak wy to robicie?

    Pozdrawiam i całuję
    1) W zasadzie w trakcie stymulacji nie bolalo mnie jakos mocno,czasem czulam jajniki jak na owulacje i faktycznie troche nerki tez czulam(tak mi sie wydawalo ze to nerki)ale dalo sie wytrzymac.
    2)Sam fakt braku dziecka powoduje u mnie ogromne doly, szczegolnie ze wokol sporo dzieci lub ciezarnych. Po kontakcie z dzieckiem mam emocjonalne jazdy. Jak juz podchodzilismy do in vitro to sie uspokoilam bo myslam, ze zaraz bede w ciazy. Teraz sie panicznie boje ze sie nigdy nie uda. Recepty na te emocje nie ma, staram sie zajac czyms innym,ale bywa roznie.
    3. Jakos o tym nie mysle, boje sie, ale nie analizuje.
    4) Moi rodzice wiedzieli od poczatku, nie wyobrazam sobie inaczej, mam.od nich ogromne wparcie takze finansowe. Tesciom powiedzialam 2 tyg temu, maz nie chcial, ale zrobilo sie juz dziwne napiecie i powiedzialam. Nikt pozatym nie wie. Najgorzej jest w pracy, musze klamac, jest coraz ciezej. Nie moge powiedziec bo wiem co mysla o in vitro...

    7pqmag4.png
  • PragnącaDziecka Autorytet
    Postów: 2981 1074

    Wysłany: 22 lipca 2016, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    shooa wrote:
    Pragnąca - ja mogę się odnieść tylko do tego fragmentu 'Obecna inwersja chromosomu 9, dziedziczny wariant polimorficzny bez konsekwencji klinicznych' bo mam to samo.
    Jednak u mnie jest wynik prawidłowy a to jest wpisane w uwagach. Byłam u genetyka i powiedział, że to nie ma wpływu na poczęcia, zdrowie dziecka i choroby genetyczne.

    Co do reszty to musisz się umówić na wizytę z dobrym genetykiem.
    Dziewczyn z nieprawidłowym kariotypem jest tu garsteczka, więc nie wiem czy na forum ktoś więcej coś Ci powie.

    Spróbuj też zapytać eksperta na naszym bocianie w dziale poronień - odpisuje szybko.
    Dziekuje, jestem zalamana... ja tez mam to zdanie "o inwercji chronosomu 9 "napisane w komentarzu

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2016, 13:54

    2nn3dqk38okw5rud.png
  • pysia Autorytet
    Postów: 1579 809

    Wysłany: 22 lipca 2016, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cala wrote:
    Pysia można jeść maliny ale w porcjach deserowych. Absolutnie nie pić soku z maliny lub herbatek bo mogą wzmagać skurcze.


    Dzięki. A porcja deserowa to może być taki koszyczek 250g? Czy za dużo?

    uwo9qqmzfcz2axe8.png
    Luty 2015-HSG,3iui :(
    1 IMSI:1 crio blastkiAB beta:8dpt 3,71/10dpt 1,17 :(
    2 crio:(
    Szczep.immuno
    2 IMSI: 3 transfery :(
    3 IMSI: blastka 9dpt beta82/11dpt:beta252/13dpt:beta 708 / 34dpt:jest <3
  • Mag85 Autorytet
    Postów: 2233 1260

    Wysłany: 22 lipca 2016, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pysia skurcze macicy wywoluja liscie malin. Owoce mozna jesc.

    pysia, problemik lubią tę wiadomość

    7pqmag4.png
  • mkl Autorytet
    Postów: 1554 869

    Wysłany: 22 lipca 2016, 14:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, na szczęście jeśli chodzi o moje TSH mam wizytę już w środę, mam natomiat jeszcze do was pytanie, wszystkie tu będziemy lub podeszłyśmy już do in vitro, czy każda z was miała zabieg laparoskopii??

    Mój lekarz nie widzi takiej potrzeby, jak i kilku innych, a ja jestem przekonana że mam endometriozę I lub II stopnia, ale w sumie gdybym wiedziała, że ją mam to czy to coś zmienia jeśli chodzi o in vitro? Leków żadnych na to nie ma...

    Czekamy na Ciebie Marysia:)
    f2w3rjjge8qi32en.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 lipca 2016, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam laparo po pierwszej nieudanej inseminacji, głównie ze względu na to, że Pani dr chciała mi zrobić elektrokauteryzację jajników (PCOS) więc przy okazji zrobiła mi laparo i histeroskopię i stwierdziła, że wszystko w środku jest ok ;-)
    A na jakiej podstawie twierdzisz, że masz endometriozę? Z tego co wiem, podczas laparo można usunąć ogniska endometriozy i oczyścić na jakiś czas macicę.
    Ja ze swojej strony mogę ci jedynie powiedzieć, że podczas II stymulacji do in vitro, gdzie miałam za wysokie hormony i nie można było przeprowadzić transferu, przy okazji znieczulenia do punkcji zrobiła mi ponowną biopsję endometrium i okazało się, że coś tam jest nie tak i tak by się zarodek nie przyjął. Dodam tylko, że po laparo też miałam biopsję i wtedy było niby ok, chociaż mojej Pani dr nie dawało to spokoju i jakby intuicyjnie wiedziała, że wynik wykonany w szpitalu jest niepoprawny, dlatego jak tylko nadarzyła się okazja to przeprowadziła ponowne badanie ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2016, 14:17

  • pysia Autorytet
    Postów: 1579 809

    Wysłany: 22 lipca 2016, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mkl ja nie miałam laparoskopi . Miałam tylko kiedyś hsg. .a po pierwszym niudanym crio kazali mi zrobić histeroskopie.

    Dzięki Mag85 :)w takim razie powcinam malinki :)
    Wogole nie wiem co się ze mną dzieje. . Emocje jakieś ze mnie wychodzą. .. dziś się popłakałam bo bluzka którą zamówiłam przyszła za krótka. ..co tak naprawdę mi zwisa.... szok. To chyba za dużo we mnie tego siedzi a potem jakoś mały impuls wystarczy. .

    uwo9qqmzfcz2axe8.png
    Luty 2015-HSG,3iui :(
    1 IMSI:1 crio blastkiAB beta:8dpt 3,71/10dpt 1,17 :(
    2 crio:(
    Szczep.immuno
    2 IMSI: 3 transfery :(
    3 IMSI: blastka 9dpt beta82/11dpt:beta252/13dpt:beta 708 / 34dpt:jest <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 lipca 2016, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mkl wrote:
    Dziewczyny, na szczęście jeśli chodzi o moje TSH mam wizytę już w środę, mam natomiat jeszcze do was pytanie, wszystkie tu będziemy lub podeszłyśmy już do in vitro, czy każda z was miała zabieg laparoskopii??

    Mój lekarz nie widzi takiej potrzeby, jak i kilku innych, a ja jestem przekonana że mam endometriozę I lub II stopnia, ale w sumie gdybym wiedziała, że ją mam to czy to coś zmienia jeśli chodzi o in vitro? Leków żadnych na to nie ma...

    Ja też nie miałam laparo, od razu kwalifikacja do IVF z powodu niedrożności.
    Też mam trobiel na 99% endometrialną i szczerze mówiąc, lepiej bym się czuła po laparo wiedząc co mam w środku, ale lekarze nie widzieli potrzeby a ja nie nalegałam bo nie chciałam tracić czasu, bo wtedy wiadomo o ileś tam się IVF odsuwa.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 lipca 2016, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PragnącaDziecka wrote:
    Dziekuje, jestem zalamana... ja tez mam to zdanie "o inwercji chronosomu 9 "napisane w komentarzu

    Rozumiem Cię doskonale... trzymam kciuki za dobre wieści od genetyka.

  • Mag85 Autorytet
    Postów: 2233 1260

    Wysłany: 22 lipca 2016, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pysia to jest stres plus hormony" to normalna reakcja.Jeszcze chwila i betujesz, staraj sie skupic na czyms innym. Chodzisz do pracy?

    Mkl ja mam endometrioze, moj gin przed ivf tez odradzal, mowil ze to nic nie wniesie.Mialam tylko histeroskopie.

    7pqmag4.png
  • mkl Autorytet
    Postów: 1554 869

    Wysłany: 22 lipca 2016, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No własnie u mnie lekarze na usg nie widzą nic niepokojącego, ale przecież na usg często nic nie widać, podejrzewam u siebie endometriozę, bo 6 lat temu nie mogłam bezboleśnie oddać stolca w czasie miesiączki, kuło mnie strasznie w okolicy odbytu, wtedy lekarka powiedziała że być może mam endometriozę, brałam tabletki anty 6 lat, normalnie wtedy funkcjonowałam, tabletek nie biorę już 4 lata, od tamtej pory taką dolegliwość miałam może z 5 razy w tym dzisiaj.

    Po prostu u mnie przyczyna niepłodności jest nie znana więc stawiam że to endometrioza, czy wy dziewczyny w czasie miesiączki możecie normalnie wydalać stolec?? Czy czujecie jakikolwiek ból?

    Czekamy na Ciebie Marysia:)
    f2w3rjjge8qi32en.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 lipca 2016, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mkl wrote:
    No własnie u mnie lekarze na usg nie widzą nic niepokojącego, ale przecież na usg często nic nie widać, podejrzewam u siebie endometriozę, bo 6 lat temu nie mogłam bezboleśnie oddać stolca w czasie miesiączki, kuło mnie strasznie w okolicy odbytu, wtedy lekarka powiedziała że być może mam endometriozę, brałam tabletki anty 6 lat, normalnie wtedy funkcjonowałam, tabletek nie biorę już 4 lata, od tamtej pory taką dolegliwość miałam może z 5 razy w tym dzisiaj.

    Po prostu u mnie przyczyna niepłodności jest nie znana więc stawiam że to endometrioza, czy wy dziewczyny w czasie miesiączki możecie normalnie wydalać stolec?? Czy czujecie jakikolwiek ból?
    Ja podobno mam "ładne" endometrium. Nigdy nie stwierdzono u mnie endo a w pierwszych dniach miesiączki mam ogrooomny problem z wypróżnieniem. Dla mnie bóle jelit są gorsze od bóli miesiączkowych.

  • zuza1212 Ekspertka
    Postów: 823 90

    Wysłany: 22 lipca 2016, 15:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam endometrioze i zaszlam w ciaze 3razy ale chyba to jest uzaleznione od stopnia bo u mnie to 1stopien. Tez mam problemy jelitowe podczas okresu bole w okolicy koscio ogonowej wykancza mnie to :/moj gin twierdzi ze to objaw endometriozy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2016, 15:29

    09.2010- 1 poronienie/ciaza naturalna
    06.2015- 2 poronienie/ciaza naturalna
    11.2015 / 12.2015- 2proby iui- nie udane
    01.2016- 3 poronienie/ciaza naturalna

  • mkl Autorytet
    Postów: 1554 869

    Wysłany: 22 lipca 2016, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    soleil no właśnie ja mam to samo, wczoraj skręcało mnie strasznie, nie był to ból miesiączkowy tylko jakby mi ktoś jelita wykręcał, ciężko było mi się załatwić, czy to mocz czy to stolec wykręcało mnie na wszystkie strony, jednak ja takie dolegliwości mam naprawdę rzadko więc może moja endometrioza jest wyciszona...

    Czekamy na Ciebie Marysia:)
    f2w3rjjge8qi32en.png

‹‹ 3555 3556 3557 3558 3559 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ