IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Na pewno zadzwonię i zapytam, bo spokoju mi to nie da.
Jeśli chodzi o mnie, to u mnie wszystko w najlepszym porządku. Hormony, rezerwa jajnikowa na bardzo dobrym poziomie. Zero problemów z owulacją, nigdy nie miałam torbieli. Może jednak będzie to protokół krótki, ale jestem pewna, że Doktorek mówił o długim.
Gdyby nie to, że ostatnio ktoś go zastępował, to pewnie nawet bym się nad tym nie zastanawiała, a tak to siedzę i myślę. Niepotrzebnie się nakręcam. -
ma_pi wrote:Mam jeszcze jedno pytanko do Dziewczyn od protokołu długiego. Powiedzcie mi, czy bezpośrednio po tabletkach anty, np. w ostatnim dniu ich brania, od razu brałyście jakieś inne leki, czy czekałyście na @ i dopiero stymulacja niosła za sobą branie leków? Tak jak pisałam wcześniej, mi kazano przyjść po tabletkach w 2 dniu kolejnego cyklu, a czytam w różnych artykułach, że bezpośrednio po antykach coś tam się bierze, jakiś jeden lub wiele zastrzyków, ale nie jest to stricte stymulacja. Pytam, ponieważ taki moment kolejnego przyjścia zaordynowała mi Doktorka, która zastępowała mojego właściwego lekarza prowadzącego, który akurat jest na urlopie, wiec siłą rzeczy czuję pewien niepokój. Nie chciałabym się dowiedzieć, że zmarnowałam cykl, bo przyszłam za późno.
-
niecierpliwa wrote:Ja mialam dlugi protokol i u mnie wygladalo to tak, ze 5 miesiecy bylam na tabletkach visanne, gdy mi sie konczylo 5 opakowanie mialam umowiona wizyte, tego dnia kazal wziac ostatni raz i od nastepnego dnia zastrzyki gonapeptyl, wzielam 10 zastrzykow potem kontrolne usg i od razu dodatkowo menopur i gonal wiec w moim wypadku w ogole nie czekalismy na @, nie powiem co bylo dla mnie dosc duzym zaskoczeniem
No właśnie tak czytałam, że w protokole długim od razu po tabletkach anty wchodzą jakieś zastrzyki - w Twoim przypadku zapewne gonapeptyl.
Z tego wszystkiego wnioskuję, że chyba jednak czeka mnie protokół krótki, z tabletkami anty w cyklu przedstymulacyjnym. -
niecierpliwa wrote:Misia jak dlugo po transferze masz brac relanium??
Pierwszego dnia i jeszcze dwa dni. W sumie 3. Dzisiaj ostatni dzień relasi. I do tego no-spę forte od wieczoa przed transferem do dzisiejszego wieczora. To sobie uzgodniliśmy z lekarzem dodatkowo. Zaszkodzić nie zaszkodzi a może jakiś wpływ ma. Wiem, że kurczliwej macicy nie mam ale może jak się denerwuję to i moja macica ze mnąWiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2014, 09:30
Beata.D lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyja relanium dostalam tylko godzine przed transferem i jakis lek na wyciszenie macicy i to w zastrzyku pozniej juz nic...w domu bralam zwykla no-spe i magnez ale szczerze to bez konsultacji z lekarzem...i moze tez dobrze zrobilam bo uspilam macice na jakis czas
-
Sama tak przdluzylam, zeby zapobiec skurczom macicy ale pisalam z Miriam, ona jakze przedluzyla relanium o pare dni, prowadzil ja ten sam doktor i po fakcie pochwalil, ze brala relanium dluzej na pewno nie zaszkodzi a jak moze pomoc to sprobowalam
MisiaMisia, Tosia 1981, Beata.D lubią tę wiadomość
-
Jestem z Ciebie dumna Ja zawsze po transferach mam jakiś losowy stres. Wczoraj nastąpiło coś co mnie podłamało i gdyby nie relasia to było by kiepsko. Zawsze coś. Ja tak mam, że wszystko dla ludzi i jak są kłopoty to walą do mnie. Tylko, że zawsze po transferze akurat. No nic może też przedłużę. Oby mnie mój Luby za to nie zbeształ jako lekarz boi się, że się jeszcze uzależnię )))
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyma_pi wrote:Tak powiedział mi lekarz prowadzący na ostatniej wizycie z nim. Na stówę użył tego sformułowania "w Pani przypadku zdecydujemy się na protokół długi". Czy możliwe jest, że ma się tabletki anty, a następnie stymulacja od 2 dc?
Doktorek wróci z urlopu zanim skończę anty, wiec dla pewności zadzwonię do niego chyba. Nie ma się co domyślać.
ma_pi ja np miałam krotki protokól 2 razy i też brałam wcześniej tabletki anty (ja bardziej ze wzgledu na torbiele), potem czekanie na @ i w 2 dc start ze stymulacjąMisiaMisia lubi tę wiadomość
-
W pierwszym podejściu mieliśmy 1 zarodek i dostaliśmy Go w 3 dniu.
W drugim podejściu mieliśmy 2 zarodki. 1 dostaliśmy w 3 dniu a drugi Morożaczek blastocystę.
Teraz przy 3-im podejściu mieliśmy 4 zarodki + jeden bardzo leniwy.
Podano nam 1 ładniusi w piątej dobie. 2 zamrożono bodajże w sobotę. A o pozostałych dwóch dowiem się dzisiaj czy zamrożono 1 czy 2 (?)
Przyjmuje się, że jeżeli jest więcej dobrych zarodków, to podaje się je w piątej dobie. Podobno piąta doba przynosi lepsze efekty. Im mniej zarodków tym pewniejsza 3-a doba. Niczego jednak nie przesądzajmy ponieważ obserwuje się, że ze słabszych jakościowo zarodków rodzą się piękne i zdrowe dzieciątka.
Pamiętajmy, że zarodki mają zdolności samonaprawcze. Czasami się leniwią ale to nic nie znaczy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2014, 11:55
Sansivieria, Assume2, mala29_, Beata.D lubią tę wiadomość
-
Nusia wrote:ma_pi ja np miałam krotki protokól 2 razy i też brałam wcześniej tabletki anty (ja bardziej ze wzgledu na torbiele), potem czekanie na @ i w 2 dc start ze stymulacją
Stawiam na to, że u mnie będzie tak samo
Powiedzcie mi jeszcze, jak tam sprawa L4 po punkcji. Wiem, że dostaje się z automatu, ale ja nie chciałabym, żeby w pracy coś się zaczęli domyślać. Na druku L4 jest pieczątka kliniki, a z nazwy "mojej" kliniki bardzo wprost wynika, a co chodzi Może miałyście podobny problem i w jakoś fajny sposób temu zaradziłyście?