IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Wysylam dzisiejszà porcje wirusków,im swiezsze tym efekt lepszy bedzie.Niech bedą skuteczne #@÷%_€£¥=÷#/^&&£€^%=$
natty85, nicka1234, MedA, Mag85, lady_pink, Yoselyn82, ukulele, problemik, Asia_88, nika03, ewela873, Milkowiec, Joanna85, sisi, Asiula86, eni33, WIKI 82 lubią tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
nick nieaktualnyKunia bardzo mi przykro, ale w obliczu Twojej tragedii muszę Wam powiedzieć, co na wizycie w niedzielę mi powiedziała moja dr - nie żeby Was straszyć, tylko po to, żeby żadna z nas nie szukała winy w sobie, że się nie udaje... Otóż ogólne badania pokazują, że z 70% zarodków nie rozwinie się prawidłowa ciąża, gdyż mają wady genetyczne i nie chodzi tutaj o zespół Downa, bo takie zarodki akurat dobrze się przyjmują. U mnie w klinice od roku jest możliwość zbadania zarodków metodą NGS i dr mimo, że zna ogólne badania to i tak była w szoku, że u jej pacjentek również się to sprawdza i że mówi pacjentce, że taka piękna blastocysta najwyższej klasy więc ma szanse żeby się udało, a w badaniu genetycznym okazuje się, że nie ma żadnych szans, żeby z tego było dziecko - pytanie tylko kiedy te wady dojdą do głosu i kiedy się poroni, bo zarodek z wadami genetycznymi może się zagnieździć i rozwijać przez jakiś czas teoretycznie normalnie, ale i tak dojdzie do poronienia prędzej czy później jeśli jest obciążony wadami. Także tak naprawdę badanie zarodków powinnyśmy mieć w każdej procedurze, ale że to kosztuje grubą kasę (u mnie za badanie 2 zarodków 5 tys), to bardziej opłaca się robić kolejne transfery i czekać na zarodek pozbawiony wad... Coraz bardziej dziwię się jak można tak normalnie sobie zajść w ciążę, skoro my robimy in vitro i wszędzie biologia rzuca nam kłody pod nogi. Jednak każda ciąża to CUD, bo tyle rzeczy musi zaskoczyć, że to jest wręcz nieprawdopodobne, że do tych ciąż dochodzi - ale wierzę, że każdej z nas się w końcu uda! Oby jak najszybciej
Monako, ja jestem na lekach, które ty masz od 7 dni i żyję, nie mam żadnych skutków ubocznych poza delikatnymi zaparciami, mam nadzieję, że te kolejne 7 dni będzie również takie bezproblemoweW czwartek za tydzień kończę leki w międzyczasie w poniedziałek przyjmuję ostatnią tabletkę antykoncepcyjną i pewnie gdzieś koło piątku-soboty dostanę okres i zaczynam stymulację, bo dr Paśnik mówił, że wystarczy jeden dzień przerwy między leczeniem immunosupresyjnym a startem stymulacji.
Milkowiec, Kunia lubią tę wiadomość
-
SoniaK wrote:jak wybierałyście klinikę ... uzależnione to było, żeby było blisko
przypadkowo Was znalazłam ... jestem zielona
na razie czytam
Skad jestes?
Bylas juz u zwyklego ginekologa? Ja od tego zaczelam, byc moze sprawa jest blaha i ominie Was specjalista. Druga sprawa to badanie nasienia, to tez sporo wyjasni a to jest podstawa zeby zaczac diagnoze kobiety. Wiem, ze faceci tego nie chca, ale uwazam, ze od tego nalezy zaczac. -
nick nieaktualnyMedA wrote:Kunia bardzo mi przykro, ale w obliczu Twojej tragedii muszę Wam powiedzieć, co na wizycie w niedzielę mi powiedziała moja dr - nie żeby Was straszyć, tylko po to, żeby żadna z nas nie szukała winy w sobie, że się nie udaje... Otóż ogólne badania pokazują, że z 70% zarodków nie rozwinie się prawidłowa ciąża, gdyż mają wady genetyczne i nie chodzi tutaj o zespół Downa, bo takie zarodki akurat dobrze się przyjmują. U mnie w klinice od roku jest możliwość zbadania zarodków metodą NGS i dr mimo, że zna ogólne badania to i tak była w szoku, że u jej pacjentek również się to sprawdza i że mówi pacjentce, że taka piękna blastocysta najwyższej klasy więc ma szanse żeby się udało, a w badaniu genetycznym okazuje się, że nie ma żadnych szans, żeby z tego było dziecko - pytanie tylko kiedy te wady dojdą do głosu i kiedy się poroni, bo zarodek z wadami genetycznymi może się zagnieździć i rozwijać przez jakiś czas teoretycznie normalnie, ale i tak dojdzie do poronienia prędzej czy później jeśli jest obciążony wadami. Także tak naprawdę badanie zarodków powinnyśmy mieć w każdej procedurze, ale że to kosztuje grubą kasę (u mnie za badanie 2 zarodków 5 tys), to bardziej opłaca się robić kolejne transfery i czekać na zarodek pozbawiony wad... Coraz bardziej dziwię się jak można tak normalnie sobie zajść w ciążę, skoro my robimy in vitro i wszędzie biologia rzuca nam kłody pod nogi. Jednak każda ciąża to CUD, bo tyle rzeczy musi zaskoczyć, że to jest wręcz nieprawdopodobne, że do tych ciąż dochodzi - ale wierzę, że każdej z nas się w końcu uda! Oby jak najszybciej
Monako, ja jestem na lekach, które ty masz od 7 dni i żyję, nie mam żadnych skutków ubocznych poza delikatnymi zaparciami, mam nadzieję, że te kolejne 7 dni będzie również takie bezproblemoweW czwartek za tydzień kończę leki w międzyczasie w poniedziałek przyjmuję ostatnią tabletkę antykoncepcyjną i pewnie gdzieś koło piątku-soboty dostanę okres i zaczynam stymulację, bo dr Paśnik mówił, że wystarczy jeden dzień przerwy między leczeniem immunosupresyjnym a startem stymulacji.
Dlatego tak ważne jest zrobic badanie kariotypow i trombofilii. Nie wiem jak to jest w leczeniu kariotypu, ale jak u mnie nie wyszla trombofilia tylko mutacja mthfr 677ct homozygotyczna ( trzeba brac zmetylowana wersje kwasu np femibion, biore dodatkowo troche wiecej kwasu ) i mutacja pai 4G heterozygotyczna- na to jest acard, aby mnie zabezpieczyc dostalam od dr fragminWiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2016, 09:47
-
nick nieaktualnyTylko, że myk polega na tym, że i ty i Twój mąż możecie mieć genetykę ok, a wady zarodka najczęściej wynikają po prostu ze złego przemieszania i nieprawidłowego ustawienia się genów matki i ojca i wasza genetyka nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia...
lady_pink, Bella93 lubią tę wiadomość
-
nicka1234 wrote:Jak aplikujecie lutinusa? Nie lubie tego aplikatora jakos, mozna palcem?5 inseminacji/ czerwiec 2014 beta 70,niestety biochemiczna
I IMSI Transfer 8.01- beta <1,2
5.04- II IMSI-podano 2 zarodeczki 8A i 6A ☺
8t2dz cud przestal trwac
16.09.2016 criotransfer babla 8B
2017- 3 szczepienia w Łodzi...allo mlr 62,3% ☺
12.06.transfer- -
nick nieaktualnyMedA wrote:Tylko, że myk polega na tym, że i ty i Twój mąż możecie mieć genetykę ok, a wady zarodka najczęściej wynikają po prostu ze złego przemieszania i nieprawidłowego ustawienia się genów matki i ojca i wasza genetyka nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia...
Mam do Ciebie kilka pytan -
Kunia wrote:Dziewczyny,
czuję się zobowiązana Wam to napisać, bo mnie wspierałyście cały czas.
Jak pisałam krwawienia ustały, ale wczoraj rano miałam lekki stres...i potem zaczął mnie boleć brzuch, dwie nospy nie pomogły i nagle bach...krew, skrzepy...
Pogotowie. Ten sam lekarz co w piątek. Bada mnie i mówi, że znalazł przyczynę krwawienia polip doczesny macicy. Trzeba czekać, aż skończy się krwawienie. Potem USG i dzidzi nie ma. Dramat to co przeżyliśmy z mężem, dramat!!!
Dziś rano znowu badanie, koniec. Poronienie samoistne. Pytał czy się stresowałam etc, nie wiem jaka była przyczyna.
Psychicznie jestem skonana, oczyszczam się sama.
W poniedziałek idę na histeroskopię i będą usuwać tego polipa jeśli się nie wchłonie i tego co miałam wcześniej, aby móc próbować w styczniu. Mam zamrożone 4 blastki...
Co mogę powiedzieć. Ból ogromny, ale jak to lekarz określił, udało się i zaszłam było już dość daleko (połowa 8 tygodnia).
Zapisałam się do psychologa, bo nie radzę sobie ze stresem. Wracam do swojego leczenia, które się choć na chwilę okazało skuteczne czyli medycyna chińska.
Na razie muszę się zajać czymś wracam do biegania i w styczniu na crio. Nie poddam się.
Dziękuję za to, że byłyście. Życzę Wam wszystkiego Najlepszego i samych pozytywnych Bet. Odezwę się niedługo.
Kunia, nie tak mialo byc... Tak strasznie mi przykro
Badz silna
I procedura
08.03.2016 - transfer, bHCG
02.05.2016 - transfer, czekamy.... -
Kunia przykro mi, dużo sił wam życzę
Jagna ilu dniowe miałaś podane? Ja miałam betę 92 9dpt podane miałam 3dniowe
Nicka mogą zadzwonić ale nie muszą różnie z tym u nich, jak nie zadzwonia zastanów się czy już chcesz wiedzieć, ja przy pierwszej procedurze nie dzwoniłam bo bałam się że powiedzą że reszta nie przetrwała do mrozenia a wtedy stresowalabym się bardziej że to jedyna szansa z tej procedury, przy drugiej sami zadzwonili, co do genetyki tak jak MedA pisze wystarczy że się źle pezemiesza/połączy i mimo waszych badań w normie, co do leczenia kariotypu to nie można z nim nic zrobić jest jaki jest i taki musi zostać -
nicka1234 wrote:Dlatego tak ważne jest zrobic badanie kariotypow i trombofilii. Nie wiem jak to jest w leczeniu kariotypu, ale jak u mnie nie wyszla trombofilia tylko mutacja mthfr 677ct homozygotyczna ( trzeba brac zmetylowana wersje kwasu np femibion, biore dodatkowo troche wiecej kwasu ) i mutacja pai 4G heterozygotyczna- na to jest acard, aby mnie zabezpieczyc dostalam od dr fragminStarania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
nick nieaktualnyanakonda wrote:Z tego co wiem to jeśli masz zły kariotyp to nie wyleczysz tego. Co do mutacji zgadza się .
To jesli ktos ma zly kariotyp to co wtedy? Zostaje adopcja zarodka?
Niby ta mutacja homo jest gorsza od hetero. Ogolnie potrzeba dawke zmetylowana i jesli ktos ma prawidlowa homocysteine to nie potrzeba wiecej kwasu brac ja mam w saszetkach 400 czegos tam + z femibion to gdzies ponad 2 mg biore razem kwasu z metylowanym. Kazdy sie dziwił,ze przy mojej mutacji mam kwas i homocysteine w normie. Ciekawe -
Jagna 75 wrote:Meda to samo mi lekarz mówil ze skutecznosc IVF jest wysoka jednak z tego 15% ciàz udaje sie donosic.
-
I juz dzisiaj pierwszą reklamę świąteczna widziałam w tv. Zaczyna klimat dsię udzielać
oby dla Nas wszystkich okres Świąt był jak najszczęśliwszy:) trzymam kciuki &&&
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2016, 11:23
Mag85, nika03, Joanna85 lubią tę wiadomość
Oligospermia
2 IUI
25.01 pick up 9 zarodków zamrożonych
Transfer 1.03 zarodek 4aa 6dpt bhcg 33, 8dpt 69, 10dpt 148 13 dpt 744:))), 18 dpt 5518:)