IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMoNaKo wrote:opu, mój mąż jest ode mnie 13 lat starszy więc jest już od kilku lat po 40 więc w naszym wypadku adopcja odpada bo widziałam kiedyś że wiek jest jednym z kryteriów...
Myślałam kiedyś o adopcji ze wskazaniem i nie wiem czy mam aktualne informacje ale nie jest już to w Polsce legalne
Ni to walcz :* trzymam kciuki :*MoNaKo lubi tę wiadomość
-
MoNaKo wrote:opu, mój mąż jest ode mnie 13 lat starszy więc jest już od kilku lat po 40 więc w naszym wypadku adopcja odpada bo widziałam kiedyś że wiek jest jednym z kryteriów...
Myślałam kiedyś o adopcji ze wskazaniem i nie wiem czy mam aktualne informacje ale nie jest już to w Polsce legalne
Adopcja po 40-te jest możliwa. Zasada jest taka, że różnica wieku miedzy dzieckiem a rodzicem nie może być większa niż 40 lat. Nie wiem jak to się ma jeśli jeden z rodziców jest sporo młodszy... Czy patrzą wtedy na wiek tego starszego czy mlodszego? Muszę dopytać o to w OA.
Adopcja ze wskazaniem jest zabroniona w Polsce, ale jest tyle ogłoszeń w necie, że na pewno to się dzieje w sposób mniej lub bardziej legalny tzn. bardziej mniej... Czysty handel dziećmi...
-
amygdala wrote:Adopcja po 40-te jest możliwa. Zasada jest taka, że różnica wieku miedzy dzieckiem a rodzicem nie może być większa niż 40 lat. Nie wiem jak to się ma jeśli jeden z rodziców jest sporo młodszy... Czy patrzą wtedy na wiek tego starszego czy mlodszego? Muszę dopytać o to w OA.
Adopcja ze wskazaniem jest zabroniona w Polsce, ale jest tyle ogłoszeń w necie, że na pewno to się dzieje w sposób mniej lub bardziej legalny tzn. bardziej mniej... Czysty handel dziećmi...
amygdala, a mogłabyś zapytać o ten wiek w OA? Byłabym bardzo wdzięczna za taką informację z pewnego źródła...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mag85 wrote:Dziewczyny a jakie suplementy lekarz Wam zalecil?
Opu no mi dr sam nie polecil immunologii. O kariotypach tez mowil na pierwszej wizycie i o histeroskopii, o immunologie pytalam duzo pozniej to tak jak juz pisalam. Ja ogolnie sama tez nie do konca jestem przekonana co do tego. Juz kiedys pisalam, ze ciekawe co by wyszlo gdyby przebadac dziewczyny ktorym sie udal ivf bez immunologi. Ewela kiedys tez pisala o tym, jest w ciazy a z immuno raczej u niej nie byloby zbyt kolorowo. Moja kolezanka z podejrzeniem tocznia i rozjechanymi parametrami jest w naturalnej ciazy. Ale skoro wszyscy badaja to ja tez
Tak to byłam ja
Mam chorobę autoimmunologiczna i nie badałam nic z immunologi i się udał 2 transfer
Dodam że przy pierwszym zarodek był bardzo słaby i embriolog nie dawał nadziei za dużej
PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
1 ICSI 1słaby zarodek
2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682, 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄
-
Lipa super wieści ☺
Pięknie serduszko przyspieszyło☺Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2016, 12:33
lipa lubi tę wiadomość
PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
1 ICSI 1słaby zarodek
2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682, 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄
-
nick nieaktualny
-
Opu i tego się trzymaj☺
Dziewczyny co Wy się tak poddajecie?
Nawet jak sobie wyznaczycie jakas granice to nie podchodzcie sceptycznie do czasu jaki same sobie dalyście bo to troszkę bez sensu
Mag a jak pojedziesz do kogoś sprać tylek to daj znać
Dołącze☺
Tyle pięknych bet było ostatnio
Fakt nie wszystkie się utrzymały ale zobaczcie ile dziewczyn juz widziało lub zaraz zobaczy serduszka
A te które się poddadza same sobie zabiorą ta możliwość
Jeśli już naprawdę nie ma żadnej opcji to trudno trzeba jakoś z tym żyć ale wiecie co mi też nie jeden lekarz powiedział ze dzieci mieć nie będę nawet przez in vitro i co?
Kij im w oko☺☺☺
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2016, 12:56
Mag85, MoNaKo, Beata.D lubią tę wiadomość
PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
1 ICSI 1słaby zarodek
2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682, 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZgadzam sie z katarinka. Kazdy inaczej to psychicznie znosi. Ja po 1 procedurze potrzebowalam roku zeby zaczac druga ze wzgledu na psychike wlasnie. Ewela szybciutko sie Tobie udalo i bardzo sie ciesze
Mnje tez denerwuja szczerze mowiac wpisy dziewczyn ktore urodzily dziecko lub sa w ciazy wpadaja na forum po x latach albo w ogole to pierwszy ich post zeby radosnie napisac zeby sie nie poddawac bo warto. Kazda z nas wie ze warto i jakbysmy sie nie staraly przeciez stajemy na rzesach ...
Ja jestem dobrym przykladem bo trace cierpliwosc i ochote a mam za soba dopiero 2 procedury. W zeszlym toku tak dostalam w dupe ze bylam wrakiem czlowieka. Najpierw musialam wizac na barki te diagnoze ze tylko in vitro, potem stymulacje, potem laparoskopie, potem pierwsz in vitro, masakra po punkcji, potem transfer zalamanie wszystkk to w przeciagu kilku miesiecy. Potem znowu badania, jazda do lodzi, 3 serie szcepien, drugie podejscie znowu punkcja. Brak transferu. Przygotowania do crio, ktorw zostalo Odwolane - widzicie teoretycznie mialam jeden transfer ale wymeczone jestem jakbym miala ich ze trzy ...
Wiec myslalam ze nie odwaze sie w ogole na drugi raz po tym co przeszlam za 1 ... No ale zdecydowalam sie ale nie doszlo do transferu. Sa zerze mowiac oslabia mnie mysl ze musze 3 razy podchodzic do crio, lykac te piguly przygotowywac sis itd ... Wiec na tle wielu z was jestem zoltodziobem, ale tez duzo mnie to kosztuje psychicznie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2016, 14:03
Evaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny