WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

IVF

Oceń ten wątek:
  • wombi Autorytet
    Postów: 4918 4883

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nikt się tu nie poddaje, bo to by było po prostu głupie, ale każda z nas ma prawo być zmęczona, miałam 2 procedury ivf, tylko 2 transfery, tylko 2 zarodki, to na prawdę słabo...Kolejne badania i kolejne kwiatki wychodzą, poza tym kolejna @ to ból, nie tyle co psychiczny ale fizyczny, było przez jakiś czas dobrze, a teraz znowu chodzę na kilka dni przed po ścianach.
    Wkurzam się na męża, on na mnie, mamy już tego dość, dlatego tak bardzo potrzebna mi jest ta granica, nie wiem kiedy nastąpi, ale wiem, że jest i muszę się z tym liczyć

    MedA mam maila do Paśnika, napisałam do niego przed wizytą, normalnie odpisał, ale po jakiś 2 dniach, napisz na priv to Ci podam

    Evaa lubi tę wiadomość

    Hashimoto, MTHFR ,teratozoospermia, namieszane w immuno, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza AMH 0,36
    START 2013
    HSG, laparoskopia, histero, IUI :(
    01.2016 I ICSI :( 1 zarodek, 0 mrożaków
    05.2016 II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔
    11,12.2019 i 02.2020 IUI :(
    06.2020 III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu :(
    09.2020 - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych
    06.2021 IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone
    8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt <3
    12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu :( czekamy na amnio
    16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
    14.02.2022 FET 3aa
    6dpt ⏸
    7dpt beta 72,70
    9dpt beta 178
    14dpt 1709
    25dpt jest <3 6t2d
    12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧
    22+2 połówkowe Ok - będzie 👧
    30+4 prenatalne 3 trymestru OK - dalej 👧
    39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
    ---
    22.07.2024 FET :( 5bb
    16.09.2024 FET :( 3bb+4cc, 3x ovitrelle, beta 8.2
    03.2025 V IVF - 2.11 zamrożona
  • MoNaKo Autorytet
    Postów: 2392 2092

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MedA, ja nie mam maila do dc Paśnika ale wiem że dziewczyny piszą na ogólnego do APC...Jeśli zależy Ci na szybszej odpowiedzi to moze napisz też na ogólnego, zakładam że panie z rejestracji zaglądają tam na bierząco

    [email protected]

    ijpbej28ig9k1ha0.png
  • kassik Autorytet
    Postów: 279 221

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Początkowe podejście do ivf miałam podobne jak Evaa, idę do kliniki robią co trzeba i jest dzidziuś...nawet się cieszyłam itd. Po 4 procedurach i 3 poronieniach zapału brak, zostało podejście zadaniowe :/ odhaczyć szczepienia, zabrać ostatnie "dzieci z ferii" i z głowy :( po tych prawie 3 latach jest ogromne zmęczenie materiału tą całą medyczną dyscypliną :( trzeba zacisnąć poślady i skończyć co się zaczęło.

    Angelius-Provita po kilku latach zmiana na InviMed 😁
    Endometrioza III stopnia, niedrożność jajowodów, immunologia.
    od 2014; 5 IMSI, ponad 15 transferów, 5 poronień.
  • Evaa Autorytet
    Postów: 6356 12611

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kassik bo tak juz jest jesli jest cos do skonczenia i po niepowodzeniach...konczy sie juz wszystko bez tego blysku w oku...bez tych emocji jakie byly na poczatku...ale z rezygnacja...to smutne ale prawdziwe.

    ,,Dopoki walczysz,jestes zwyciezca,, Sw.Augustyn
  • pysia Autorytet
    Postów: 1579 809

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 15:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie wiem jak to jest z adopcja ale kolega mojemu mężowi mówił ze na 10 par tylko dwie wytrwały psychicznie. To chore żeby tak męczyć ludzi . Ja bym nie wytrzymała chyba jak narazie na mój stan psychiczny. Nie wiem jak to jest czy oni sprawdzają kiedy chcą, porządki w domu itd. Może ktoś się tu orientuje jak to wygląda ? Ale ja jak mi się nie powiedzie z in vitro to zostaniemy we dwójkę z pieskiem. Tez będę szczęśliwa ale narazie walczę :):)
    Leczenie jest trudne a też nie ufam na 100% lekarzom bo moja mama jest niepełnosprawna przez źle wykonany zastrzyk.

    uwo9qqmzfcz2axe8.png
    Luty 2015-HSG,3iui :(
    1 IMSI:1 crio blastkiAB beta:8dpt 3,71/10dpt 1,17 :(
    2 crio:(
    Szczep.immuno
    2 IMSI: 3 transfery :(
    3 IMSI: blastka 9dpt beta82/11dpt:beta252/13dpt:beta 708 / 34dpt:jest <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2016, 10:43

    lipa lubi tę wiadomość

  • Mag85 Autorytet
    Postów: 2233 1260

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 15:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pysia wrote:
    Ja nie wiem jak to jest z adopcja ale kolega mojemu mężowi mówił ze na 10 par tylko dwie wytrwały psychicznie. To chore żeby tak męczyć ludzi . Ja bym nie wytrzymała chyba jak narazie na mój stan psychiczny. Nie wiem jak to jest czy oni sprawdzają kiedy chcą, porządki w domu itd. Może ktoś się tu orientuje jak to wygląda ? Ale ja jak mi się nie powiedzie z in vitro to zostaniemy we dwójkę z pieskiem. Tez będę szczęśliwa ale narazie walczę :):)
    Leczenie jest trudne a też nie ufam na 100% lekarzom bo moja mama jest niepełnosprawna przez źle wykonany zastrzyk.
    A ten kolega adoptowal ze tak sie zna?
    Wizyta w domu jest umowiona i nie zagladaja do szafy.
    Faktycznie adopcja nie jest dla kazdego bo nie dostaniesz zdrowego rozowego bobaska tylko dziecko po przejsciach. To trudniejsze rodzicielstwo.

    7pqmag4.png
  • lipa Autorytet
    Postów: 3248 2870

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 15:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pysia wrote:
    Ja nie wiem jak to jest z adopcja ale kolega mojemu mężowi mówił ze na 10 par tylko dwie wytrwały psychicznie. To chore żeby tak męczyć ludzi . Ja bym nie wytrzymała chyba jak narazie na mój stan psychiczny. Nie wiem jak to jest czy oni sprawdzają kiedy chcą, porządki w domu itd. Może ktoś się tu orientuje jak to wygląda ? Ale ja jak mi się nie powiedzie z in vitro to zostaniemy we dwójkę z pieskiem. Tez będę szczęśliwa ale narazie walczę :):)
    Leczenie jest trudne a też nie ufam na 100% lekarzom bo moja mama jest niepełnosprawna przez źle wykonany zastrzyk.
    Szkoda, że patologii nie sprawdzaja tak szczegółowo, jak się mnoży na potęgę i unieszczęsliwia kolejne dzieci. tego im nikt nie zabroni.

    Yoselyn82, Evaa lubią tę wiadomość

    age.png
  • amygdala Autorytet
    Postów: 1245 794

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pysia wrote:
    Ja nie wiem jak to jest z adopcja ale kolega mojemu mężowi mówił ze na 10 par tylko dwie wytrwały psychicznie. To chore żeby tak męczyć ludzi . Ja bym nie wytrzymała chyba jak narazie na mój stan psychiczny. Nie wiem jak to jest czy oni sprawdzają kiedy chcą, porządki w domu itd. Może ktoś się tu orientuje jak to wygląda ? Ale ja jak mi się nie powiedzie z in vitro to zostaniemy we dwójkę z pieskiem. Tez będę szczęśliwa ale narazie walczę :):)
    Leczenie jest trudne a też nie ufam na 100% lekarzom bo moja mama jest niepełnosprawna przez źle wykonany zastrzyk.

    Ja jestem po testach, rozmowach i wizycie w domu. Czekamy na szkolenie. Na razie nie było źle ☺ Ogólnie wszyscy są mili. Wizyta w domu była zapowiedziana i trwała pół godziny. Polegała na wypiciu kawki i sprawdzeniu czy są warunki dla dziecka. Szkolenie to 9 spotkań wraz z innymi parami. Szkolenia mają przyblizyć problemy zwiazane z adopcją itp. Wydaje mi się, ze są bardzo potrzebne. Jezeli ktos nie jest do konca zdecydowany to myslę, ze pozwolą podjąć mu decyzję. To jest czas kiedy mozna powiedziec, nie to nie dla mnie. Po adopcji dziecka raz w miesiącu przez okres chyba pół roku aż do ostatecznej rozprawy, panie z OA przyjeżdżają sprawdzić jak sobie radzą rodzice, czy dziecku nie dzieje się nic złego. Raz w tygodniu dzwonią i jeszcze wysyła się mailem jakieś informacje jak mija nam czas z dzieckiem, jak się sprawuje dziecko i my, chodzi o budowanie więzi itp. Na razie tyle wiem w temacie. Nie wydaje się to jakieś straszne


    zem3df9hunlqvfmi.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ana1122 jak po wizycie?

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Agi83 Autorytet
    Postów: 1679 1417

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 16:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    amygdala wrote:
    Ja jestem po testach, rozmowach i wizycie w domu. Czekamy na szkolenie. Na razie nie było źle ☺ Ogólnie wszyscy są mili. Wizyta w domu była zapowiedziana i trwała pół godziny. Polegała na wypiciu kawki i sprawdzeniu czy są warunki dla dziecka. Szkolenie to 9 spotkań wraz z innymi parami. Szkolenia mają przyblizyć problemy zwiazane z adopcją itp. Wydaje mi się, ze są bardzo potrzebne. Jezeli ktos nie jest do konca zdecydowany to myslę, ze pozwolą podjąć mu decyzję. To jest czas kiedy mozna powiedziec, nie to nie dla mnie. Po adopcji dziecka raz w miesiącu przez okres chyba pół roku aż do ostatecznej rozprawy, panie z OA przyjeżdżają sprawdzić jak sobie radzą rodzice, czy dziecku nie dzieje się nic złego. Raz w tygodniu dzwonią i jeszcze wysyła się mailem jakieś informacje jak mija nam czas z dzieckiem, jak się sprawuje dziecko i my, chodzi o budowanie więzi itp. Na razie tyle wiem w temacie. Nie wydaje się to jakieś straszne
    Czy moge Ci za dac kilka pyt na priv?

    W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. P.C.
    mhsvjw4z2unqtihj.png

    961ljw4ztzsbu2zj.png
  • amygdala Autorytet
    Postów: 1245 794

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 16:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agi83 wrote:
    Czy moge Ci za dac kilka pyt na priv?

    Pewnie

    Agi83 lubi tę wiadomość


    zem3df9hunlqvfmi.png
  • pysia Autorytet
    Postów: 1579 809

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mag85 wrote:
    A ten kolega adoptowal ze tak sie zna?
    Wizyta w domu jest umowiona i nie zagladaja do szafy.
    Faktycznie adopcja nie jest dla kazdego bo nie dostaniesz zdrowego rozowego bobaska tylko dziecko po przejsciach. To trudniejsze rodzicielstwo.

    Tak oni adoptowali, byli po 1 nieudanym in vitro.
    Chciałam się właśnie dowiedzieć jak to wygląda. Z tego co piszecie to nie tak źle , inaczej sobie wyobrażałam.
    Może jest też tak ze zależy na jakich ludzi się trafi. Jak mili to zupełnie inaczej się do wszystkiego podchodzi.

    uwo9qqmzfcz2axe8.png
    Luty 2015-HSG,3iui :(
    1 IMSI:1 crio blastkiAB beta:8dpt 3,71/10dpt 1,17 :(
    2 crio:(
    Szczep.immuno
    2 IMSI: 3 transfery :(
    3 IMSI: blastka 9dpt beta82/11dpt:beta252/13dpt:beta 708 / 34dpt:jest <3
  • Mag85 Autorytet
    Postów: 2233 1260

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 16:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pysia wrote:
    Tak oni adoptowali, byli po 1 nieudanym in vitro.
    Chciałam się właśnie dowiedzieć jak to wygląda. Z tego co piszecie to nie tak źle , inaczej sobie wyobrażałam.
    Może jest też tak ze zależy na jakich ludzi się trafi. Jak mili to zupełnie inaczej się do wszystkiego podchodzi.
    No to extra, ze masz kogos kto przeszedl te droge, mozna pogadac, poradzic sie, masz info z pierwszej reki. A dlugo czekali na dziecko? Chcialabym miec taka zaprzyjazniona rodzine.
    Tez Pysiu zalezy jak kto patrzy i jak postrzega pewne sprawy. Dla jednych ta droga to bedzie koszmar a dla innych mile wspomnienie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2016, 16:54

    7pqmag4.png
  • ewela873 Autorytet
    Postów: 1160 1406

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Opu u mnie długa droga była abym mogła wogóle podejść do in vitro a uwierz mi ze było to dużo dużo gorsze niż same 2 procedury i stymulacja czy cokolwiek innego związane z ivf
    Musiałam się uporać z dwiema mega poważnymi chorobami abym wogóle mogła spróbować a zajęło mi to po nad 3 lata
    Przez jedną walczyłam o życie leżąc miesiąc w szpitalu i myśląc o dziecku które zostawię na tym świecie wiec swoje przeszlam i nic nie byłoby w stanie mnie powstrzymać
    Tyle siły nabrałam
    Nie wiem jak to możliwe ale byłam pewna że mi się uda i absolutnie nic mnie nie powstrzyma i ta wiara dawała mi siłę ☺

    Każda z Nas jest inna i każda ma inne priorytety
    Ja należę do ludzi ktorzy jak sobie coś postanowią to nie opuszczają
    Ale każdy ma oczywiście prawo do swojego wyboru bo każdy musi przeżyć swoje życie zgodnie ze swoim sumieniem i według własnych postanowień i tak aby niczego nie żałować w przyszłości

    Każdej z Was życzę dużo siły i wytrwałości w tej walce która u jednej potrwa rok a u innej 5 lat
    A tym które odpuszcza dla własnego dobra aby znalazly szczęście w czymś innym niż macierzyństwo

    MoNaKo, wombi, Evaa lubią tę wiadomość

    16uddqk3z8guwcbj.png
    iv09io4p93cd9hez.png
    PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
    1 ICSI 1słaby zarodek :-(
    2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 :-), 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄
  • MoNaKo Autorytet
    Postów: 2392 2092

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ewela873 jak najbardziej podzielam Twoje podejście...też jestem pewna że mi się uda, nie wiem tylko kiedy ale prędzej czy później na pewno.
    Nie piszę czarnych scenariuszy, biorę raczej byka za rogi i robie wszystko żeby sie udało.
    Ja muszę działaś. I może jestem głupia ale od nd znów robię sobie zastrzyki, biorę leki i od dwóch cykli za tym tęskniłam. Bo to dla mnie oznaka że znów się dzieje, że to moja kolejna szansa. Może ta będzie udana :)
    Z takim podejściem łatwiej mi się żyje.
    Oczywiście i u mnie są chwile zwątpienia i poczucie niesprawiedliwości ale to element tej choroby, jednak takie momenty mijają.
    Dla mnie życie bez dziecka nigdy nie będzie w pełni wartościowe i nie mogę sobie pozwolić na pustkę związaną z bezdzietnością.
    Wierzę też że wiara w powodzenie czyni cuda :) Ja na swój cud czekam już ponad 4 lata i mam nadzieję że jestem bliżej niż dalej w tej niełatwej walce o maleństwo.

    ewela873, Evaa, Milkowiec lubią tę wiadomość

    ijpbej28ig9k1ha0.png
  • MoNaKo Autorytet
    Postów: 2392 2092

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a tak w ogóle to piszczie szybko kto w tym tygodniu testuje??

    ijpbej28ig9k1ha0.png
  • anakonda Autorytet
    Postów: 5272 1919

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 17:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MoNaKo wrote:
    Dziewczyny a tak w ogóle to piszczie szybko kto w tym tygodniu testuje??
    Ja jutro ale nie ma czym się chwalić :/

    Tyszanka81, nika03 lubią tę wiadomość

    Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
    3 IUI , 5IVF

    Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
    17.08 2019 7tc :💔

    24.11 2024 transfer + atosiban
    1.12. 82b : 192p
    5:12 547b: > 160p
    9.12 3313b > 160p
    14.12 15122b >125p
    16.12 ❤️
    3.02 prenatalne
    url=https://www.tickerfactory.com]s-preg.png[/url]
  • MoNaKo Autorytet
    Postów: 2392 2092

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 17:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anakonda wrote:
    Ja jutro ale nie ma czym się chwalić :/
    anakonda ale nasze zaciśnięte kciuki na pewno się przydadzą :)

    ijpbej28ig9k1ha0.png
  • anakonda Autorytet
    Postów: 5272 1919

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MoNaKo wrote:
    anakonda ale nasze zaciśnięte kciuki na pewno się przydadzą :)
    Pewnie :) Najważniejsze to że jest po co wracać :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2016, 18:10

    Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
    3 IUI , 5IVF

    Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
    17.08 2019 7tc :💔

    24.11 2024 transfer + atosiban
    1.12. 82b : 192p
    5:12 547b: > 160p
    9.12 3313b > 160p
    14.12 15122b >125p
    16.12 ❤️
    3.02 prenatalne
    url=https://www.tickerfactory.com]s-preg.png[/url]
‹‹ 4233 4234 4235 4236 4237 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Kluczowe składniki dla przyszłej Mamy, czyli co warto suplementować w ciąży

Ciąża to odmienny i wyjątkowy stan, który jest jednocześnie dużym wyzwaniem dla organizmu kobiety. To czas, kiedy zmienia się zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Które z nich są szczególnie istotne dla przyszłej mamy i dla rozwijającego się dziecka? Co warto suplementować w ciąży, aby zadbać o zdrowie i rozwój maluszka? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Obrotowy fotelik tyłem - bezpieczeństwo i funkcjonalność

Fotelik obrotowy to wygoda i bezpieczeństwo w jednym – dzięki funkcji obracania ułatwia wkładanie i wyjmowanie dziecka z samochodu, a także pozwala na łatwe ustawienie tyłem do kierunku jazdy, co jest najbezpieczniejszą pozycją dla najmłodszych pasażerów. Jakie ma jeszcze korzyści?

CZYTAJ WIĘCEJ