IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
4Koniczynka wrote:Jak byś określiła ten zarodek ? Wiem że nie jest najgorszy ale czy jest w miarę dobry ?
Każdy z lekarzy mówił, że zarodek bardzo ładny.Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Aga78 wrote:No beta piękna ale łupie mnie w krzyżu i boli brzuch jakbym zaraz miała dostać okres. Nie spodziewałam się takiej wysokiej bo bladzioch był wczoraj, więc u Ciebie może być podobna.To całe zachodzenie w ciąże to jak jakieś kino akcji, ciągle jakieś zwroty są. Progesteron zwiększyłam i czekam dalej.
Aga, idealnie to określiłaś " kino akcji " - ciągle cos się dzieje. I tak pewnie aż do porodu...
Betę masz piekną ale ja swojej nadal sie boję ;/ -
Wife a Ty rozumiem że jutro grzecznie biegniesz na powtórke bety? Mam nadzieje że bedzie równie piekna jak u Agi
Ja mam takie głupie myśli dziewczyny, bo pierwszą ciążę jak straciłam to wracałam od rodziców i w aucie czułam juz skurcze. Byłam jednak zielona w temacie i nawet nie wiedziałam że mam się tymi skurczami niepokoić. Wieczorem zaczęłam mocno krwawić i wiem, że to nie musiało wcale przyczynic sie do mojej straty ( i pewnie się nie przyczyniło bo mam problem z immunologią) ale teraz naprawdę schizuję czy jechać do rodziców na święta czy jednak je nieco zmodyfikować i zostać w domu. To taki uraz psychiczny, że boje się we wczesnej ciąży dalekich podróży samochodem....
Do rodziców mam 3 godziny drogi i na pewno bedzie sporo trzęsień, wybojów i dziur bo na na naszych polskich drogach ich nie brakuje...a wstrząsy na tak wczesnym etapie na pewno nie są wskazane.
Co byscie zrobiły na moim miejscu gdyby bąbel zechciał ze mną zostać do świąt???Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2016, 19:27
-
MoNaKo wrote:Wife a Ty rozumiem że jutro grzecznie biegniesz na powtórke bety? Mam nadzieje że bedzie równie piekna jak u Agi
Ja mam takie głupie myśli dziewczyny, bo pierwszą ciążę jak straciłam to wracałam od rodziców i w aucie czułam juz skurcze. Byłam jednak zielona w temacie i nawet nie wiedziałam że mam się tymi skurczami niepokoić. Wieczorem zaczęłam mocno krwawić i wiem, że to nie musiało wcale przyczynic sie do mojej straty ( i pewnie się nie przyczyniło bo mam problem z immunologią) ale teraz naprawdę schizuję czy jechać do rodziców na święta czy jednak je nieco zmodyfikować i zostać w domu. To taki uraz psychiczny, że boje się we wczesnej ciąży dalekich podróży samochodem....
Do rodziców mam 3 godziny drogi i na pewno bedzie sporo trzęsień, wybojów i dziur bo na na naszych polskich drogach ich nie brakuje...a wstrząsy na tak wczesnym etapie na pewno nie są wskazane.
Co byscie zrobiły na moim miejscu gdyby bąbel zechciał ze mną zostać do świąt???MoNaKo lubi tę wiadomość
-
ana167 wrote:Mi lekarka odradzala bardzo daleki wyjazd, ale ze względu na stres jakby cos sie działo..moj wymyślił Prage ale to wiecej niz 3 h...musisz sie lekarza dopytać.
No nie ukrywam że tutaj mam szpitale i nawet klinikę pod nosem...a tam będzie ciężko bo to mała miejscowość i do wiekszego miasta jest kawałek...
Swoja drogą to rodzicom nie chciałabym mówić o ciąży tak wcześnie żeby się nie martwili. Po moich stratach postanowiłam że o takiej informacji dowiedzieliby sie dopiero po 1 trymestrze. A jak im powiem i sie nie uda to niepotrzebnie i oni będą przeżywać ;( -
kruszynka a który to tydzień u Ciebie??
Ja bym zrobiła sobie włosy ale koniecznie farbą bez amonikau...Bo rozumiem że nie farbujesz z czarnego na blond tylko odświęeżenie koloru
Co go grzywki i podcięcia, nawet bym sie nie zastanawiała- zdecydowanie ciąć -
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny za dobre chęci Anko, Junioer, Mag i mam nadzieję że nikogo nie pominelam
do weekendu mi starczy w weekend podjade do apteki przy klinice albo kliniki i na pewno jakoś to a załatwię a jak nie to ostatecznie lutka dołożę i już.
Aga imienniczko moja gratulacje) cudna beta i oby krwawienie poszło w cholere.
-
Aga jak silne masz plamienie i od którego dpt się zaczęło? Pytam juz na wszelki wypadek... Bo jesteś nadzieja ze nawet z plamieniem się udaje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2016, 19:56
2017 - Immunologia (cytokiny, allo mlr 0%, lct
) -> szczepienia, immunosupresja-> lct
allo mlr 29%, 4 ket udany
2016 - IMSI, 3 transfery
Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca -
MoNaKo wrote:kruszynka a który to tydzień u Ciebie??
Ja bym zrobiła sobie włosy ale koniecznie farbą bez amonikau...Bo rozumiem że nie farbujesz z czarnego na blond tylko odświęeżenie koloru
Co go grzywki i podcięcia, nawet bym sie nie zastanawiała- zdecydowanie ciąć
Kruszynka5