IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Sysia, wyluzuj. Nie ma co sie katowac. Zastanow sie, co stanie i co sie zmieni gdy:
- okaze sie, ze jestes w ciazy?
- okaze sie, ze nie jestes w ciazy?
Podpowiem:
- w pierwszym przypadku bedzie nieopisana radosc i zycie przewroci sie do gory nogami;
- w drugim, bedzie tak jak i przed cala procedura. Zasadniczo nic sie nie zmieni, po prostu bedziesz szykowala sie do kolejnego podejscia. Bedziesz nieco bardziej doswiadczona, wprawiona, no i moze bedziesz do niego lepiej przygotowana
Wiec w co watpisz? Czego sie obawiasz?
Glowa do gory, co by nie bylo poradzisz sobie z tym. Przeciez doskonale zdajesz sobie z tego spraweWiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2014, 18:19
czarownica_tea, agniesia2569, Assume2, niecierpliwa, Beata.D, Konwalia, Fedra, duza, libellula83, Tosia 1981, Justine lubią tę wiadomość
-
Griszanka wrote:Sysia, wyluzuj. Nie ma co sie katowac. Zastanow sie, co stanie i co sie zmieni gdy:
- okaze sie, ze jestes w ciazy?
- okaze sie, ze nie jestes w ciazy?
Podpowiem:
- w pierwszym przypadku bedzie nieopisana radosc i zycie przewroci sie do gory nogami;
- w drugim, bedzie tak jak i przed cala procedura. Zasadniczo nic sie nie zmieni, po prostu bedziesz szykowala sie do kolejnego podejscia. Bedziesz nieco bardziej doswiadczona, wprawiona, no i moze bedziesz do niego lepiej przygotowana
Wiec w co watpisz? Czego sie obawiasz?
Glowa do gory, co by nie bylo poradzisz sobie z tym. Przeciez doskonale zdajesz sobie z tego sprawe -
Assume2 przykro mi,ale wierze że bedzie dobrze!!!
A ja dzisiaj dostałam @ i umówiłam się na jutro do kliniki, aby zacząć działać z stymulacją tak się cieszyłam,ze wkońcu ruszymy.Ale oczywiście za pięknie by było. Jak pisałam we wcześniejszych postach miesiąc temu robiłam sobie wymaz z pochwy i wyszlo mi jakieś cholerstwo candida albicans i escherichia coli lekarz przepisał mi i mojemu M antybiotyk augumentin i mi globulki. Przez miesiąc nie przytulaliśmy się bo bałam się,ze nie wyleczymy tej bakterii i po miesiącu powtórzyłam wynik.
Dzis po poludniu odebrałam wyniki i nie wierze nadal mam to cholerstwo!!!Nic się nie poprawiło.
Poradzcie prosze czy znacie jakieś moze domowe czy ziołowe sposoby na takie infekcje bo już nie wiem co robić skoro nawet antybiotyk nie pomógł.
Jak myślicie lekarz podejmie sie stymulacji przy takiej bakterii czy jest to jakaś przeszkodą ?Assume2 lubi tę wiadomość
DŁUGIE CYKLE BRAK MIESIĄCZKI -
Marti, rozumiem, ze mialas antybiogram i tak byl dobrany anyybiotyk.
Powiem Ci, ze ja tez mialam problem z ta bakteria. Niestety nie latwo ja wyleczyc, bo mamy ja w organizmie w jelicie grubym, gdzie pelni wazna role. Dlatego dpuze znaczenie ma odpowiednia higiena i nie mam na mysli czestotliwosci podmywania itd. Chodzi o to, zeby podcierajac sie czy myjac robic to zawsze od przodu do tylu, a nie odwrotnie, poniewaz mozna sobie przenosic te bakterie wlasnie samemu przenosic. Szczegolnie trzeba uwazac, zeby przy podcieraniu odbytu nie dotykac okolic pochwy. Taka ostroznosc, polaczona z antybiotykoterapia powinna pomoc. W przypadku, gdy pojawilyby sie jakies pieczenia, dobre sa tez nasiadowki z wyciagiem z rumianku. (To tak z mojego doswiadczenia)
Agniesiu milo mi, ze Ci sie podoba - to jest moj sposob na radzenie sobie ze stresem. Jak zdaje sobie sprawe, z tego, ze w konsekwencji swiat sie nie zawali, jest mi latwiej, nerwy opadaja i nie pojawiaja sie stany lekowe, ktore niegdys mi towarzyszyly Polecam cwiczenie myslenia :p -
nick nieaktualny
-
Griszanka wrote:Marti, rozumiem, ze mialas antybiogram i tak byl dobrany anyybiotyk.
Powiem Ci, ze ja tez mialam problem z ta bakteria. Niestety nie latwo ja wyleczyc, bo mamy ja w organizmie w jelicie grubym, gdzie pelni wazna role. Dlatego dpuze znaczenie ma odpowiednia higiena i nie mam na mysli czestotliwosci podmywania itd. Chodzi o to, zeby podcierajac sie czy myjac robic to zawsze od przodu do tylu, a nie odwrotnie, poniewaz mozna sobie przenosic te bakterie wlasnie samemu przenosic. Szczegolnie trzeba uwazac, zeby przy podcieraniu odbytu nie dotykac okolic pochwy. Taka ostroznosc, polaczona z antybiotykoterapia powinna pomoc. W przypadku, gdy pojawilyby sie jakies pieczenia, dobre sa tez nasiadowki z wyciagiem z rumianku. (To tak z mojego doswiadczenia)
Nie nie miałam antybiogramu. Lekarz przepisał mi antybiotyk po analizie wyników wymazu.
DŁUGIE CYKLE BRAK MIESIĄCZKI -
Marti ja od siebie polecam lacibios femina albo lactovaginal, zero słodyczy, zakwaszać organizm, ja dodatkowo podmywam się raz dziennie wodą z azulanem walczę z groźniejszą bakterią od Twojej z paciorkowcem antybiotyk nie zadziałał, a był przepisany na podstawie antybiogramu
-
Przy Ecoli antybiogram jest konieczny. U mnie walczylam z bakteria jakies 3 mce, roznymi antybiotykami. To bardzo inteligentna bakteria i potrafi sie uodpornic na podawany lek. U mnie tak bylo. Z kazdym antybiogramem niespodzianka. W koncu jedynym sposobem leczenia bylo leczenie szpitalne. Brzmi okropnie,ale sprowadzalo sie do 3 dni pobytu z podawaniem antybiotyku dozylnie. Domowe sposoby nie podzialaja. Ale to o czym pisala Griszanka to absolutna podstawa w codziennej ochronie przed samodzielnym przenoszeniem tej bakterii. Trzymam kciuki,zeby w Twoim przypadku drugi antybiotyk wybil to cholerstwo
-
dziewczyny ja sie zalamalam,wczoraj po punkcji powiedzieli nam,ze z 10 pobranych jajeczek 7 jest pieknych i dojrzalych a dzis dowiedzialam sie (tel),ze tylko 2 sie zaplodnily.Boje sie,ze to nie jest dobry znak,ze te 2 tez nie dadza rady,nie moge przestac plakac (pewnie i przez hormony).Babka powiedziala,ze jutro niczego sie nie dowiemy,bo centrum jest zamkniete,a w poniedzialek o ile zygoty sie podziela bedzie transfer (przewidywany byl na srode).
Mialyscie racje,punkcja bez narkozy to straszne przezycie,bolalo niemilosiernie-najgorsze byly dwa zastrzyki na znieczulenie w szyjke macicy,ale i pozniej czulam za kazdym razem wbijana igle...po powrocie do sali jak zobaczylam meza to zaczelam sie trzasc i plakac.Jedyny pozytywny aspekt,to ze kazali mi odrazu wyslac meza po sniadanko dla mnie.Wczoraj musialam tez szukac pielegnarki,bo okazalo sie,ze progesteron mam brac domiesniowo a nie czuje sie na silach,zeby sobie sama zastrzyki w tylek robic.
Assume bardzo mi przykro,musimy byc bardzo silne:*Assume2, Moniaa, Mani lubią tę wiadomość
-
...czasami kiedy czytam Wasze historie aż ciężko mnie samej uwierzyć przez co musimy przechodzić...
I gubię się w tym czy silniejszy jest ból fizyczny czy psychiczny.
Libelulla i cala reszta dziewczyn- wierzę że jest on czegoś warty... Mocno w to wierzę.libellula83, Mani, Beata.D lubią tę wiadomość
icsi sierpień 2014 (-)
crio październik 2014 (-)
-
Libellula, kochana nie jest zle - dwa zarodki, w Twoim przypadku moze oznaczac dwoje dzieci. Brzmi calkiem niezle
Nie zamartwiaj sie, na chwile obecna i tak juz nie masz na nic wplywu, zatem postaraj sie tym nie zamartwiac. W poniedzialek schowasz je w brzuszku i zostana tam z Toba na 38 tygodni. Wiec kochana dwa glebokie wdechy, przez weekend zrob cos dla siebie - moze fryzjer, kino, a moze jakis masaz relaksacyjny. Pomysl przez chwile o sobie, zebys z nowa sila i usmiechem stawila czola poniedzialkowi
Jestesmy kobietami, jestesmy w stanie zniesc wiecej niz nam sie wydaje, w koncu to tylko pozory, ze to slaba plec - jestesmu"supermenkami".
Powtarzaj sobie, ze jestes silna, mozesz wszystko i nikt, i nic nie jest w stanie podkopac Twojej pewnosci siebie. Zobaczysz - tak sie poczujesz. Moze na poczatku bedziesz miala poczucie, ze sie oklamujesz, ale w koncu zaczniesz w to wierzyc i stanie sie to prawda.
MIKOLAY, Assume2, Fedra, martusia1986, Tosia 1981, Beata.D, libellula83, duza lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLibellula kochana myśl pozytywnie o swoich maluszkach będzie dobrze zobaczysz :* Wiem co przeżywasz bo sama niedawno to przeżywałam martwiłam się czy nasze maluchy przetrwają ale wierzyłam w nie i Ty też w nie wierz..
Myśl że już niedługo będą pod Twoim serduszkiem bezpieczne
Zaciskam za nie mocno kciuki :*libellula83 lubi tę wiadomość
-
Griszanka, dzięki za pocieszenie, ze AMH jest dobre Też tak myślę, choć obawiałam się, że wynik będzie zły i mnie odrzucą z programu... Ale wiem, że będzie dobrze
Kochane podpowiedzcie jak to jest, jeśli zostanę przyjęta do programu to wszelkie koszty już ponosi realizator/nfz? Czytałam, że od lipca są refundowane również leki, a jak to się ma do rzeczywistości?
No i czy mój mięśniak (wiem, że nie może być powodem odrzucenia z programu) może być usunięty na koszt programu? Jest malutki, ale wolę zgromadzić już wszelką wiedzę na ewentualną walkę słowną z lekarzem
edit: a czy któraś jest w programie/stara się w Provicie w Katowicach? Wiem, że Fedra była i znam już opinie, ale chętnie bym się wymieniła opiniami z innymiWiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2014, 12:22
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
libellula83 wrote:dziewczyny ja sie zalamalam,wczoraj po punkcji powiedzieli nam,ze z 10 pobranych jajeczek 7 jest pieknych i dojrzalych a dzis dowiedzialam sie (tel),ze tylko 2 sie zaplodnily.Boje sie,ze to nie jest dobry znak,ze te 2 tez nie dadza rady,nie moge przestac plakac (pewnie i przez hormony).Babka powiedziala,ze jutro niczego sie nie dowiemy,bo centrum jest zamkniete,a w poniedzialek o ile zygoty sie podziela bedzie transfer (przewidywany byl na srode).
Mialyscie racje,punkcja bez narkozy to straszne przezycie,bolalo niemilosiernie-najgorsze byly dwa zastrzyki na znieczulenie w szyjke macicy,ale i pozniej czulam za kazdym razem wbijana igle...po powrocie do sali jak zobaczylam meza to zaczelam sie trzasc i plakac.Jedyny pozytywny aspekt,to ze kazali mi odrazu wyslac meza po sniadanko dla mnie.Wczoraj musialam tez szukac pielegnarki,bo okazalo sie,ze progesteron mam brac domiesniowo a nie czuje sie na silach,zeby sobie sama zastrzyki w tylek robic.
Assume bardzo mi przykro,musimy byc bardzo silne:*
Trzymaj sie! Tez wiem przez co przechodzisz! Moze akurat te 2a beda sie dobrze rozwijac. Ja tez mialam punkcje bez narkozy i wzystkie moje zarodki przestaly sie rozwijac. U Ciebie jest jednak wciaz szansa! trzymam kciuki!
libellula83 lubi tę wiadomość
2-e nieudane IUI
10.2014 - IVF nieudane
02.2015 - IVF nieudane
12. 2015- IVF + -
Libellula83, domyślam się jak bardzo się rozczarowałaś tą liczbą zarodków, bo miałam bardzo podobnie: z 15 pobranych pęcherzyków tylko 3 dojrzałe komórki i tylko 2 zarodki. Bardzo mnie to zbiło z tropu, nabrałam pokory i ostrożności w snuciu planów... Z tamtej próby nic nie wyszło, nie miałam też Mrożaczków... Obecnie idę długim protokołem, narazie "się wyciszam". Życzę Ci, żeby te nieprzyjemne przeżycia zapowiadały wielkie szczęście za 2 tyg!!!
Martusiu, wspieram myślami w oczekiwaniu...
Moniu, nie trać wiary, trzymam kciuki!!!
Justine, od przyjęcia do programu nie płacisz już za wizyty, badania krwi, usg i wszystko, co Ci ogólnie robią w gabinecie. Nawet, jak ja teraz, w tym przejściowym czasie między ewentualnym drugim podejściem jesteś "chroniona" i to państwo za Ciebie płaci. Co do leków to nie są one oczywiście za darmo, zależy jakie dostaniesz i w jakich dawkach (bo doświadczyłam tego, jak i inne dziewczyny, że np. ten sam lek w większej dawce był częściowo refundowany, a w mniejszej już 100%). Ogólnie za moje leki do stymulacji i po transferze zapłaciłam 1200zł, a bez refundacji wyszłoby ponad 2xtyle, więc to naprawdę duża oszczędność. Powodzenia w Twoich dalszych działaniachlibellula83, martusia1986 lubią tę wiadomość
-
Ja właśnie wczoraj byłam w Provicie. Zakwalifikowaliśmy się. Za jakieś 10 dni będę miała rozpisaną stymulacje. Teraz akurat tak się złożyło, że biorę tabletki antykoncepcyjne. Zostało mi 10 szt. i ostatniego dnia mam się pokazać... Jeśli wchłonie mi się torbiel z niepękniętego wrześniowego pęcherzyka to ruszamy. Mąż przytomnie się wczoraj spytał za ile, a dr powiedział: "za około 3-4 tygodnie będzie pewnie po wszystkim"...
Nasza przyczyna?
- 14 bezowocnych stymulacji przez nieco ponad 2 lata + endometrioza 1 stopnia
Brak IUI nie był przeszkodą, bo nasienie męża ok i przeciwciał przeciwplemnikowych brak. Lekarz dał nam wybór czy chcemy zrobić 1 lub 2 IUI czy od razu ruszamy. Nie naciskał na żadne z rozwiązań, ale powiedział, które wybrałby będąc na naszym miejscu. Za wczorajszą wizytę już nie płaciliśmy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2014, 17:37
Beata.D, Sansivieria lubią tę wiadomość