IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
arlenka wrote:Kochana ja teraz czekam... Byłam przestymulowana i moje jajniki wyglądały źle, więc transferu nie było, za duże ryzyko. Mam zamrożone 2 zarodki w jednej porcji, niestety tylko tyle udało się uzyskać mimo 24 pobranych kumulusów. Wpłynęły na to ograniczenia programu ministerialnego i to, że dużo komórek było niedojrzałych. No i jakościowo też szału u mnie nie ma, zarodki zatrzymywały się w rozwoju . Z tych 2 zamrożonych też tylko jeden wyglądał ładnie, drugi wolniej się rozwijał.
Powiem szczerze, że bardzo boję się jak przetrwają mrożenie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2014, 21:34
arlenka lubi tę wiadomość
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
Ja przy pierwszej próbie miałam tylko jeden zarodek, niestety nie udało się. Wtedy miałam łagodniejszą stymulację i krótki protokół, teraz długi, duże nadzieje, że będzie lepszy wynik i czuję się zawiedziona... Po części przez to, że było wprowadzonych dużo leków, które miały poprawić jakość i szanse, dość drogich leków i nic. Mamy ograniczone finanse, ale wydawało się że warto i wynik nie jest super. Trudno, nie pozostaje nam nic tylko czekać, trzymajcie kciuki za moje mrożaczkiV.2014 I ICSI X.2014 II ICSI V.2015 III ICSI
XII.2015 IV ICSI transfer 12.12.
-
arlenka wrote:Sysiaaaa ta jak napisałam przed chwilą, mieliśmy się właśnie przy tej próbie skupić na jakości i nie wyszło...bardzo podcięło mi to skrzydła...
arlenka lubi tę wiadomość
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
Co ciekawe AMH nie badałam nigdy, nie wymagano tego ode mnie, ale chyba w oparciu o FSH i fakt, że mam PCOS można założyć, że jest wysoki. Porównując do pierwszej próby miałam najpierw antykoncepcję, od początku do punkcji metformax, viagrę (chyba 400zł), 6 tygodni na gonapeptyu, z czego 4 na zastrzyku o przedłużonym działaniu (chyba koło 300zł), encortolon i ponieważ mamy też problem męski i to mogło wpływać na jakość to hormon wzrostu dla mojego M. (1300zł). Ponieważ było dużo więcej wizyt to doszły nam duże koszty dojazdu, do kliniki mamy 500km... Miałam też dość drogi lek do stymulacji nawet mimo refundacji.V.2014 I ICSI X.2014 II ICSI V.2015 III ICSI
XII.2015 IV ICSI transfer 12.12.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySansivieria wrote:Agniesiu, wiesz już kiedy punkcja?? Pewnie już bolą Cię jajniki z taką ilością??
Arlenko,widzę u Ciebie II ICSI na październik... na jakim jesteś etapie???
Martusiu, ogromne gratulacje - doczekałaś się, a chyba długo czekałaś...? To Twoja druga próba??
To fakt troszkę się naczekałam..
Tak druga próba przy pierwszej też się udało ale niestety okazało się że to puste jajo płodowe..a mrozaczki po rozmrożeniu nie przetrwały... -
arlenka wrote:Co ciekawe AMH nie badałam nigdy, nie wymagano tego ode mnie, ale chyba w oparciu o FSH i fakt, że mam PCOS można założyć, że jest wysoki. Porównując do pierwszej próby miałam najpierw antykoncepcję, od początku do punkcji metformax, viagrę (chyba 400zł), 6 tygodni na gonapeptyu, z czego 4 na zastrzyku o przedłużonym działaniu (chyba koło 300zł), encortolon i ponieważ mamy też problem męski i to mogło wpływać na jakość to hormon wzrostu dla mojego M. (1300zł). Ponieważ było dużo więcej wizyt to doszły nam duże koszty dojazdu, do kliniki mamy 500km... Miałam też dość drogi lek do stymulacji nawet mimo refundacji.
Konwalia lubi tę wiadomość
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
Aga17070 wrote:ja nie mówię o testowaniu w 7 dpt, bo to faktycznie dla ludzi o mocnych nerwach ale o 11-12 dpt
Martusia piekna beta:) -
Nusia wrote:Dzięki Dziewczynki no ja niestety juz teraz staram się naturalnie, ale chcę się mimo wszystko wspomóc ananasem czytałam właśnie, że nie powinno się za długo go jeść, ja póki co jem jakieś 4-5 dni po 2 plasterki, nawet nie wiem czy już jestem po owulce, ale chyba tak
Mała Mi1 jeśli robiłaś bete w tym samym laboratorium to chyba niestety trzeba się przygotować na najgorsze przykro mi. Moja siotra też tak miała, ale w następnym cyklu zaszła w ciążę naturalnie, też się wspomagała ananasem ale pewnie też dużo dało, że miała dużo hormonów jeszcze w organiźmie...sama nie wiem...
Martusia- GRATULUJE z calego serca!! Teraz musi byc dobrze
Malinka - jej, ale szybko pedzi ta Twoja ciaza!
Trzymam za Was wszystkie nadal mocno kciuki! :*zai2014, Nusia, libellula83, martusia1986, Beata.D, Tosia 1981 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny