IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Justine wrote:Dzisiaj niedziela więc kazali mi dzwonić jutro rano. Będzie imsi, a przynajmniej tak było planowane.
No własnie te "wpomgacze" przy oczyszaniu sprawiły, że 6 jajek po prostu się rozpadło. Trzeba być realistą
Griszanka, dziekuję, że wierzysz z moje jajeczka, bo ja nie wierzę... O ile w 99% jestem optymistą to w 1% jestem realistą. W tym przypadku wiem, że przy 2 jajeczkach i marnym nasieniu nie mogę liczyć na cud.
Już się nastawiam na kilka miesięcy badań, usunięcie tego mięśniaka i czekam na nowe podejście w wakacje. Takie życieNikt nie mógł tego przewidzieć...
A jeśli się jutro okaże ,że jednak się zapłodniły i się dziela to będę się cholernie cieszyc, ale wolę nie robić sobie złudnej nadziei...
Kurde, chcialam zacytowac a polubilam - wcale nie lubie ;p uwazam, ze powinna byc opcja "odlubiania"
Jakie wspomagacze przy oczyszczaniu? Bo chyba nie myslimy o tym samym. Ja myslalam co wcinac na wspomagania jakosci jajeczek, jakie witaminki, suplementy poza tymi, ktorymi sie powymienialysmy...MisiaMisia lubi tę wiadomość
-
Anatolka wrote:Kurde, chcialam zacytowac a polubilam - wcale nie lubie ;p uwazam, ze powinna byc opcja "odlubiania"
Jakie wspomagacze przy oczyszczaniu? Bo chyba nie myslimy o tym samym. Ja myslalam co wcinac na wspomagania jakosci jajeczek, jakie witaminki, suplementy poza tymi, ktorymi sie powymienialysmy...
Można odlubić
Moje komórki rozpadły się zaraz jak dotarły do labolatorium- gin powiedziała że jak dziewczyny w labo wpuszczały jakiś enzym do oczyszania komórek to po prostu się rozpadły. 2 przeżyły. Coś mam widocznie nie tak genetycznie, cholera wie. Gin jak mi to mówiła to prawie płakała.
No a napewno jakieś witaminki i inne suple pomogą, ale dopiero na następną punkcjęJakiś powód rozpadnięcia sie moich komórrek jest, musimy z gin go tylko znaleźć...
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Griszanka wrote:No tak, ale po co je przekreslac od razu na starcie? Ja trzymam sie teorii, dwa, ale swietnej jakosci
Gin też tak mówiAle wolę się nie nastawiać pozytywnie bo mam sporo pracy, a nie chcę wyć później cały tydzień
Napisałam do Ciebie pw, jakbyś chciała pytaćProblem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Hej dziewczynki
Mam pytanko czy jest u Was któas z dziewczyn ktora miala ICSI lub IMSI z mrozonego nasienia ?? -
Anatolka wrote:Nie umiem odlubic ;> przynajmniej z komorki...
A z komórki nie próbowałam jeszczeZ kompa się da
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Anatolka wrote:Ja mialam, ale nie z mrozonego. 3z4 komorek sie zaplodnilo IMSI. Efekt znasz.
chodzi mi wlasnieo mrozone nasienie.. jak to wszytsko wyglada ;/ -
Ania_84 wrote:tego efektu nie lubie.. ale trzymam kciuki zeby nastepny sie udal
chodzi mi wlasnieo mrozone nasienie.. jak to wszytsko wyglada ;/
Byla jakas dziewczyna, ze miala mrozone po biopsji, ale nie wiem czy miala imsi albo icsi. Nie pamietam nicku, bo ja sie z Nia tak w przelocie na forum spotkalam. Moze ktoras z dziewczyn pamieta nick? Albo moze ta konkretna sie odezwie...Ania_84 lubi tę wiadomość
-
Jestem załamana ;( od czwartku kwitnę w szpitalu bo miałam plamienie i skrzep, które ustało nanim się zaczęło. Dzwś w nocy zaczął pobolewać mnie krzyż i pachwiny. Nic mi nie pomagało - ból jest z tych ćmiacych ale męczących. Cały ranek płaczę, bo nie wiem co się dzieje ;(9;
-
MIKOLAY wrote:Na razie nic. Rano latał i powiedział że zbada. Czekan 2 godziny , ból. Się nie nasila...... ale czuję że olewają bo to dopiero 10 tydzień ;(
Nie wiem czy to pocieszające ale ja miałam krwawienia 3 razy w pierwszym trymestrze. Najadłam się stracha. Za każdym razem jechałam do szpitala ale, że mąż jest lekarzem to nie było konieczności hospitalizacji. Nie kojarz od razu bólu z czymś złym. Mnie też bolało i brałam ciągle no-spę max.
Trzymam kciuki.
Nie masz żadnego krwiaka? -
Byłam u doktorks. Wg nich wszystko ok, dzdzia bryka. MisiaMisia ja nie kumam nic- miałam często usg i nawet w ten feralny czwartek p 16,30 - lekarze nie widzielu krwiaka ani nic, a o 18 krwwienie i sltzep średnicy 2.5 cm. Nic od bich więcej jak nosps nie dostaję. -
MisiaMisia lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny. Mam wielką prośbę, polubcie mój temat do profesora na forum.
Poruszyłam tam temat pcos poronienien i odpowiedniego przygotowania się przed ivf w moim przypadku- stymulację zaczynam z nowym rokiem i bardzo chce upewnić się co mogę jeszcze zrobić aby tym razem nie stracić ciąży....
Poproszę o polubienia w wolnej chwili.
Ania:-*Ania_84 lubi tę wiadomość