IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Też dobra opcja ale taka hardProblem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
A zastanawia mnie jeszcze, bo wczoraj mialam histero, a jutro mam wizyte w klinice i gin na bank bedzie mi chcial zrobic usg. Zawsze robil mi transwaginalne i teraz sie zastanawiam, a wlasciwie to boje sie, ze jak tam pogmerali przy tej histero to jak on tak bedzie chcial mnie zbadac to bedzie bolec... Czy schiz?
moze Mu powiem, zeby dla mojego komfortu zrobil mi przez brzuszek?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2014, 13:51
-
Anatolka wrote:A zastanawia mnie jeszcze, bo wczoraj mialam histero, a jutro mam wizyte w klinice i gin na bank bedzie mi chcial zrobic usg. Zawsze robil mi transwaginalne i teraz sie zastanawiam, a wlasciwie to boje sie, ze jak tam pogmerali przy tej histero to jak on tak bedzie chcial mnie zbadac to bedzie bolec... Czy schiz?
moze Mu powiem, zeby dla mojego komfortu zrobil mi przez brzuszek?
Na 99% schizAle ja bym powiedziała, że miałam histero- najlepiej powinien wiedzieć czy może zrobić takie usg
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Hej dziewczyny, no cóż, ja od wczoraj wiem, że niestety nie jestem w ciąży. Na szczęście przyjechała do mnie przyjaciółka i została nawet u nas na noc.. więc niespodziewanie, szybko i miło tego newsa odreagowałam bo zaraziła mnie swoim optymizmem a należy do wymierającej rasy dinozaurów które jak ja, w wieku 34 lat nie mają jeszcze dzieci. Ona takowego nie ma z wyboru, choć z facetem kochają się na zabój. W moim domu powiało optymizmem.
Cóż, miałam niestety przeczucie, że tak ze mną będzie. O dziwo, 15 minut szlochu wystarczyło żeby zebrać się do kupy.. Teraz wiem, że najgorsza była niepewność i czekanie na werdykt po transferze. Dobijała mnie fizyczna niemoc od punkcji, i poczucie że przeca żaden lekarz nie bedzie nade mną czuwał 24/7, każdy dzień zaczyna mi się od innego zestawu hipochondrycznych doznań, a wpływ na zagnieżdżenie mam tak bardzo ograniczony...
Nie wiem co mogłabym zrobić lepiej żeby sprzyjać temu zarodkowi... Może trza było jeść więcej no-spy, pić rumianek rozkurczowy. Stresu bardziej nie mogłam opanować bo niestety / stety jestem panią własnego interesu i nie daję rady się całkiem wyłączyć od pracy którą kocham..Pracowałam z domu, z łóżka no ale może powinnam tylko leżeć i pachnieć. Nie wiem czy to potrafię, bo tęsknota za robieniem czegoś potęgowałaby tylko mój stres. Ech, dylematy..
Teraz czekam na @, później zajmie się mną lekarz, nie wiem jeszcze czy zleci dodatkowe badania... zastanawiam się co zrobić z wiedzą o ew. problemach genetycznych jesli takowa się pojawi?
Szczęśliwie, niedługo czeka nas ciąg dalszy "baby project" w tej procedurze, z moim małym mrożkiem.. Mam nadzieję że kiedyś embryo się we mnie zagnieździ a jak nie, no to cóż - przynajmniej będę wiedzieć że zrobiłam wszystko co mogłam.
Muszę sobie trochę odpocząć teraz od forum, będę Was pewnie czasem podglądać i za wszystkie trzymam kciuki, ale chcę na chwilę wyluzować więc teraz poświęcę się sprawom bardziej przyziemnym żeby oczyścić ciało i umysł. Na pewno muszę sobie zmniejszyć presję, żeby nie zwariować.
Aha no i na koniec - dzięki Wam, które, jak odpowiadałyście na moje głupie pytania i wątpliwości... Jak kiedyś od kogoś usłyszę że in-vitro to fanaberia na dziecko z probówki, to w każdej dyskusji będę o nasze prawa walczyć jak lew.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2014, 14:25
MisiaMisia, Justine, GabiK, Tosia 1981, Beata.D, Viki26, Sansivieria lubią tę wiadomość
-
Anatolka wrote:A zastanawia mnie jeszcze, bo wczoraj mialam histero, a jutro mam wizyte w klinice i gin na bank bedzie mi chcial zrobic usg. Zawsze robil mi transwaginalne i teraz sie zastanawiam, a wlasciwie to boje sie, ze jak tam pogmerali przy tej histero to jak on tak bedzie chcial mnie zbadac to bedzie bolec... Czy schiz?
moze Mu powiem, zeby dla mojego komfortu zrobil mi przez brzuszek?
Schiz na maxa
Przez powłoki brzuszne nie widać tyle co "dogłębnie"
Oczywiście jeżeli będziesz czuła się lepiej a przecież to Twoje wielkie prawo, możesz przed badaniem lekarza o to zapytać. Przyjmijmy jednak, że nie będzie chciał Ci zrobić krzywdyA może nawet nie będzie potrzeby USG.
Anatolka lubi tę wiadomość
-
Mimbla, strasznie mi przykro...
Nie chcialam Cie denerwowac i nie pisalam wtedy, ale ja w momencie kiedy tam na dole zrobilo sie "inaczej" przy aplikowaniu lutki czulam, ze u mnie nic z tego nie bedzie... Nie wiedzialam tego, ale tak poczulam (odganialam te mysli jak moglam) i u mnie sie sprawdzilo... U Ciebie podobnie niestetyMimbla lubi tę wiadomość
-
stars2345 wrote:hej. przygotowuje sie do jn vitro,biore gonapeptyl i puregon po 125.dzis bylam na krwi na estriadol 2045 wynik i mialam usg, jajniki za mocno zaregaowaly i moze bedzie trzeba mrozic, mam brac dalej te leki i w sobote mam znowu przyjsc. miala ktoras z Was tak? nie za bardzo rozumiem dlaczego tak jest ze za mocjo zardagowaly a ja mam dalej brac te leki, jak mysliscie kiedy teraz bexzie punkcja albo transfer, myslalalm ze do nowego roku sie uda to wszystko ale widze ze to jakis dlugi strasznie proces jest. I czemu mrozic, ktos cos podpowie, bo jestem zalamana normanie. lekarz konkretow nie powiedzial, tylko zeby sie nie denerowawac
-
Anatolka wrote:Mimbla, strasznie mi przykro...
Nie chcialam Cie denerwowac i nie pisalam wtedy, ale ja w momencie kiedy tam na dole zrobilo sie "inaczej" przy aplikowaniu lutki czulam, ze u mnie nic z tego nie bedzie... Nie wiedzialam tego, ale tak poczulam (odganialam te mysli jak moglam) i u mnie sie sprawdzilo... U Ciebie podobnie niestety
Szczerze mówiąc mnie to jestem ciekawa, czy i u mnie zamiast ciąży nie pojawił się jaki głupi polip...chociaż miejsca "tam na dole" szczęśliwie mam już więcej, tylko sucho jak na pustyni. A tak w ogóle, może estrogenów zabuzowało we mnie za dużo i to utrudniło później implementację? Trochę mnie to tylko zastanawia..nie roztrząsam, ale chyba grubsze laski to mają chyba prościej- część hormonów im się metabolizuje w tkance tłuszczowej, pod skórą a u takiej jak ja, to wszystko ląduje od razu w narządach
.
Ot, takie mam teraz przeróżne głupie myśli, ale ufam że mój lekarz będzie wiedział co z tym wszystkim dalej zrobić..
Chyba przez święta zrobię sobie zdrową dietę oczyszczającą, pojedziemy z psem do Jury, albo gdzieś pojeżdżę na nartach. Co by dalej się nie działo, trzeba przecież dalej dbać o siebie, to jest najważniejsze. -
Anko:-) wrote:Dziewczynki a o co chodzi z tym ananasem? Wiele z was jada go przy ivf....?
U mnie za 2 tyg start....Justine, Anko:-) lubią tę wiadomość
2014 ISCI1cp 2015 crio
05.2015 ISCI2
2017 ISCI3
02.2018 ISCI4
2018 ...?i co teraz?
-
Mimbla, przykro mi bardzo, że się nie udało
Ale tak jak piszesz musisz wierzyć, że lekarz wie co robi, a najważniejsze, że się uda! W końcu musi!
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Magda79 wrote:Dziewczyny czy miałyście w około 6tc bóle jak na konkretną @@@@@@ od wczoraj mnie bierze;/ naszczęście plamień nie ma, tfu tfu. Dajcie znać bo zwariuję
Przez cały I trymestr bolał mnie brzuch. Bierz no-spę, suplementuj się i oszczędzaj ile możesz. To najważniejszy czas.
W drugim odetchniesz, jest już dużo lepiej i spokojniejViki26 lubi tę wiadomość
-
Magda79 wrote:Dziewczyny czy miałyście w około 6tc bóle jak na konkretną @@@@@@ od wczoraj mnie bierze;/ naszczęście plamień nie ma, tfu tfu. Dajcie znać bo zwariuję
Też tak miałam, możesz brać no-spę max i magnez do 3 razy dziennie.Viki26 lubi tę wiadomość
-
Co tu taka cisza?
co kupujecie chłopom pod choinkę? Bo potrzebuje inspiracji
ja swojemu dla hecy zamówiłam koszulkę z nadrukiem: I don't need GOOGLE. My wife knows everything!
ale coś jeszcze by się przydało
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2014, 22:26
MisiaMisia, zai2014, Mimbla lubią tę wiadomość
-
Gabi i Misia, dziękuję:* uspokoiłyście mnie, po godzince leżenia przeszło mi:)
Anatolka ja mojego się podpytałam to powiedział, że pod Choinkę chce mały notatniczek i Jeepa LibertyJak ja mu zmieszczę Jeepa pod choinką?
GabiK lubi tę wiadomość
2014 ISCI1cp 2015 crio
05.2015 ISCI2
2017 ISCI3
02.2018 ISCI4
2018 ...?i co teraz?
-
Magda79 wrote:Gabi i Misia, dziękuję:* uspokoiłyście mnie, po godzince leżenia przeszło mi:)
Anatolka ja mojego się podpytałam to powiedział, że pod Choinkę chce mały notatniczek i Jeepa LibertyJak ja mu zmieszczę Jeepa pod choinką?
wklej zdjęcie Jeepa na I stronie małego notatniczkaWiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2014, 22:22
Viki26, kotkapc, Beata.D, Mimbla lubią tę wiadomość
-
Jestem niewyspana. Gdzieś od 3 w nocy zaczął mnie boleć brzuch- typowo na @ i właśnie się zastanawiam czy to dobry znak czy zły...Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/