IVF a Anglii?
-
WIADOMOŚĆ
-
Wejdź na stronę www.testdna.pl piszesz do nich email i oni umawiają Cię na krew do danej placówki w Twoim miescie. Jestem mega zadowolona z ich usług.
allo mrl 0%
KIR BX
PAI 1 hetero
MTHFR homo
7trf 2 ❄❄05.08.19 3BB i 4BB (10dpt 402,000 ;12dpt 1073,000;16dpt 7081,000;18dpt 17835,000) -
Hej dziewczyny,
super, ze idziecie do przodu.
CarPer juz sie nie moge doczekac Twojego scanu i ❤️
U nas badania genetyczne kariotypow wyszly dobrze uff, Stiffi ja w de czekalam 4 tyg na wyniki.
Teraz mam kolejne badania do zrobienia, Kir i jakies mutacje, ale to zrobie dopiero po tym crio.
W ten czwartek podglad i jak dobrze pojdzie to w okolicach mikolajek transfer, trzymajcie kciuki &&&
To sie musi juz udac, 7my transfer w tym roku i 10 zarodek, biore jedna przedostatnia blastke!!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2017, 12:39
Meli92 lubi tę wiadomość
Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
8.03.2017 IVF❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
5.05.2017 ICSI2.06.2017 crio
26.06.2017 crio
28.07.2017 ICSI26.09.2017 crio [*] 8tc
14.02.2018 crio [*] 6tc
20.04.2018 ICSIbrak mrozakow
22.03.2019 IMSI13.07.2019
-
Wanna Dzieki Ci kochana, masz racje jesli pierwszy skan w szpitalu robie dopiero w 12 tygodniu to Ja tam nie mam czego szukalac. Czyli czekam do 12 grudnia, a jak tam Twoja beta? Zeszła juz całkiem? Jak sie czujesz?
Czy Wy wiecie ze w UK możemy jesc jajka na miękko a nawet surowe. W radiu podawali i dzis sprawdziłam. Strasznie mi sie chce jajek na miękko.
Niezapominajka ale super! Juz w mikolajki. To czekamy z niecierpliwoscia! Rany ale bym chciala zebyscie mieli prezent pod choinke ❤️.
niezapominajka2017 lubi tę wiadomość
-
Beta chyba zeszła bo test ciążowy negatywny. Czekam na @ później na jeszcze jedną i w styczniu transfer.
Też słyszałam o tym że można jeść jajka ale tylko te z napisami bo wtedy wiadomo skąd pochodzą. Mi też się w ciąży chciał o jajek i majonezuuuu bardzo. Ale nie jadłam jeszcze wtedy nie mówili o tym że można.. -
No własne musza posiadać na opakowaniu znaczek „British Lion quality” i te mozna bez obaw jesc. Na surowo rowniez co oznacza ze domowy majonez jest ok.
Ja zadnych mdłości nie mam na razie ale jajek i majonezu to mi sie chce cały czas. Chociaz majonezu to staram sie nie jesc.
Czyli po świętach transfer. Dziewczyny czekam razem z Wami! -
Dziewczyny jesteście skarbnicą wiedzy!
Stiffi, przykro mi z powodu wyników badań. Chociaż z drugiej strony teraz wiesz co może być powodem niepowodzeń i możesz temu przeciwdziałać.
Niezapominajka, jesteś niesamowita. Tyle przeszłaś i to w tym roku. Powodzenia i informuj nas tutaj
Meli, jak się czujesz Z kropeczką w brzucholu ?
CarPer, kiedy chcesz powiedzieć w pracy?
Chyba że się sami pokapują jak będziesz dżumić po kątach
Trochę nas będzie w tym styczniu transferować! Fajnie, że będziemy mogły się dzielić tutaj na bieżąco.
W końcu wyznaczyli mi termin na endo scratching na 18 grudnia. Transfer planowo na 17 stycznia.
Ile płaciłyście za tą "przyjemność "?Meli92 lubi tę wiadomość
26.12.2013- ciąża naturalna [*] 13 tc
Lipiec 2015 - Niedoczynność tarczycy (lekka)
Październik - Laparoskopia + Histeroskopia (niewielkie ogniska endometriozy)
Luty 2017 - HSG (pełna drożność)
19.08.2017 - 1sze ICSI (ciąża biochemiczna)
18.12.2017- Endo scratch
12.01.2018- Kriotransfer ❄️❄️
08.06.2018-histeroskopia + hegarowanie szyjki m
18.07.2018-Kriotransfer
13.11.2018- PICSI 8A
04.09.2020- Kriotransfer -
stiffi teraz wiesz co mogło być przyczyną niepowodzeń. wszystko będzie dobrze!
niezapominajka to będziecie mieli najpiekniejszy świąteczny prezent!!
nieja czuje sie dobrze, kilka razy na dzień lekko cos czuje w brzuchu, a tak to zero objawów. mam nadzieję, że to dobry znak.
tak jak w dzień pozytywnie mysle, tak cała noc mialam koszmary, że się nie udało.
ja nie miałam scrachingu wiec nie pomogę
carper jak się czujesz? pamiętasz Twoje pierwsze dni po transferze ? czułaś cos ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2017, 18:28
-
NieJa wrote:Dziewczyny jesteście skarbnicą wiedzy!
Stiffi, przykro mi z powodu wyników badań. Chociaż z drugiej strony teraz wiesz co może być powodem niepowodzeń i możesz temu przeciwdziałać.
Niezapominajka, jesteś niesamowita. Tyle przeszłaś i to w tym roku. Powodzenia i informuj nas tutaj
Meli, jak się czujesz Z kropeczką w brzucholu ?
CarPer, kiedy chcesz powiedzieć w pracy?
Chyba że się sami pokapują jak będziesz dżumić po kątach
Trochę nas będzie w tym styczniu transferować! Fajnie, że będziemy mogły się dzielić tutaj na bieżąco.
W końcu wyznaczyli mi termin na endo scratching na 18 grudnia. Transfer planowo na 17 stycznia.
Ile płaciłyście za tą "przyjemność "?
NieJa ale super!!! Juz wiesz co i jak i na kiedy sie przygotować. Sa plany a to najwazniejsze!
A scratching planujesz tutaj? Zrobią Ci na własne życzenie? Sama jestem Ciekawa ile to tutaj kosztuje.
Nie No w pracy to nie powiem az chyba do 12 tygodnia. Pracujemy z Tz na jednym wielkim projekcie ale w dwoch roznych miejscach. Tz powiedział najwyższemu szefowi bo ten musiał wiedzieć ze Tz potrzebował duzo elastyczności podczas całej procedury itd. Także ten juz wie o wyniku rowniez i bardzo sie ucieszył. Mojej szefowej nie powiem ale z koleji szef nad nia bedzie na tych chrzcinach w niedziele. Ma byc jakis poczęstunek i wino. Wiec mysle jaka wymówkę znalesc aby sie wymigać od picia. Troche bedzie niezręcznie bo wszyscy wiedza ze zawsze cos pije. Ale trudno. Na razie mysle nad wymówka.
Aha a kartę podarunkowa do M&S im kupiłam tak jak Wanna podpowiadałs! I karę oczywiscie. Wystarczy chyba? Czy jakies kwiaty? -
Meli92 wrote:stiffi teraz wiesz co mogło być przyczyną niepowodzeń. wszystko będzie dobrze!
niezapominajka to będziecie mieli najpiekniejszy świąteczny prezent!!
nieja czuje sie dobrze, kilka razy na dzień lekko cos czuje w brzuchu, a tak to zero objawów. mam nadzieję, że to dobry znak.
tak jak w dzień pozytywnie mysle, tak cała noc mialam koszmary, że się nie udało.
ja nie miałam scrachingu wiec nie pomogę
carper jak się czujesz? pamiętasz Twoje pierwsze dni po transferze ? czułaś cos ?
Meli dobrze ze sie dobrze czujesz. Ciezko wyłapać jakiekolwiek objawy bo moze ich wcale nie byc. U mnie pamietam dokładnie na drugi dzien po transferze brzuch mnie bolał jak podczas okresu i raz w pracy wypłynęła ze mnie taka pomarańczowa maz ale u nas w toalecie światło tak słabe ze ledwo to dostrzegłam. A na kolejny dzien to cały dzien sie czułam jakbym miała kaca taka przytłumiona No i miałam te bezdechy. Nie mogłam nabrać wystarczajaco powietrza do płuc. Myslalam ze to ciśnienie. I wierz mi ale te objawy dopiero teraz wydaje mi sie ze zwiastowały implantację bo ja nie myslalam ze ona tak szybko nastąpi. Ale tak musiało byc bo blastka po trwnswerze jest natychmiastowo gotowa do implantacji.
Od kolejnego dnia juz niewiele miałam objawów. Brzuch mnie lekko pobolewac od czasu do czasu ale nic poza tym. Bałam sie ze moze nic z tego. I do teraz niewiele czuje. Zadnych plamien nie mam. Jedynie ospała okropnie i ten wyciekający ze mnie śluz. -
Dzieki stiffi
a czy moge jeszcze ciebie zapytac o koszt tych badan jaki ciebie wyszedl za to wszystko? I czy wszystkie te badania robilas wlasnie przez ta strone?
Sprawdzę i napisze email.
Niezapominajko faktycznie idziesz jak burza super oby wszystko juz w końcu się dobrze ułożyło.
Mi transfer wypadnie gdziś w połowie styczniaWiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2017, 19:56
16.01.18 FET, 27.01.18- pozytywny
30.09.17 transfer blastocysty- negatywnie :... (
09.09.2017 start stymulacja, mamy 6 blastocyst -
A słuchajcie dziewczyny bo mnie naszła taka myśl. Podobno te mutacje różne ma ponad 50% społeczeństwa. A problemy z zajściem w ciążę ma 20%. Więc czy te mutacje naprawdę są przyczyną problemów z zajściem w ciąże ? Może my mamy jakieś inne przyczyny o których nie wiemy lub nie umiemy znaleźć a lekarze się tak czepiają tych mutacji bo to akurat się udaje zbadać.. zresztą lekarze w uk np w ogóle o nich nie mówią w kontekście niepłodności. Czy naprawdę branie kwasu foliowego w jakiejs innej postaci naprawdę może rozwiązać problem? Czy to tylko może nasza psychika tak działa. Albo chodzi tylko o nabijanie kabzy laboratoriom prywatnym, producentom lekow. Przecież kwas foliowy jest też w żywności i jak ktoś ma zdrowa dietę to w ogóle nie musi go brać. Zresztą ile osób w ogóle nie bierze i rodzi zdrowe dzieci. Nie wiem ale tak myślę że przyczyny są inne niż mutacje. Skoro tyle osób je ma to więcej par powinno mieć problem niepłodności..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2017, 21:45
-
Meli. Wierzę że Ci się udało! Tak jak CarPer masz niewiele objawów, uznaj to za dobry znak
Cieszę się dziewczyny, że u Was wszystko dobrze. Tak 3mać
Endo scratching będą mi robić na moją prośbę. Zapłaciłam 250 funtów. Planuję też iść na akupunkturę kilka razy. Odstawiam cukry, kawę i żywność wysoko przetworzoną. Będzie też elektropunktura...
Wanna, ciekawa teoria z tymi mutacjami. Myślę że byłabym skłonna się jej przychylić. Mam kilka przykładów osób z różnymi dolegliwościami, które teoretycznie nie mogą mieć dzieci A nomen omen mają i to niejedno!
A jak Wy się przygotowujecie do transferu?Meli92 lubi tę wiadomość
26.12.2013- ciąża naturalna [*] 13 tc
Lipiec 2015 - Niedoczynność tarczycy (lekka)
Październik - Laparoskopia + Histeroskopia (niewielkie ogniska endometriozy)
Luty 2017 - HSG (pełna drożność)
19.08.2017 - 1sze ICSI (ciąża biochemiczna)
18.12.2017- Endo scratch
12.01.2018- Kriotransfer ❄️❄️
08.06.2018-histeroskopia + hegarowanie szyjki m
18.07.2018-Kriotransfer
13.11.2018- PICSI 8A
04.09.2020- Kriotransfer -
Misi ja robiłam sobie kariotypy i mężowi. Do tego ja trombofilie wrodzona . Tam jest taki pakiet rozszerzony kariotypy z trombofilia. Koszt 1100 zł. Na stronie jest czat . Piszesz do nich że Cię interesują takie badania i Pani do Ciebie odpisuje.
allo mrl 0%
KIR BX
PAI 1 hetero
MTHFR homo
7trf 2 ❄❄05.08.19 3BB i 4BB (10dpt 402,000 ;12dpt 1073,000;16dpt 7081,000;18dpt 17835,000) -
wannahaveababy wrote:A słuchajcie dziewczyny bo mnie naszła taka myśl. Podobno te mutacje różne ma ponad 50% społeczeństwa. A problemy z zajściem w ciążę ma 20%. Więc czy te mutacje naprawdę są przyczyną problemów z zajściem w ciąże ? Może my mamy jakieś inne przyczyny o których nie wiemy lub nie umiemy znaleźć a lekarze się tak czepiają tych mutacji bo to akurat się udaje zbadać.. zresztą lekarze w uk np w ogóle o nich nie mówią w kontekście niepłodności. Czy naprawdę branie kwasu foliowego w jakiejs innej postaci naprawdę może rozwiązać problem? Czy to tylko może nasza psychika tak działa. Albo chodzi tylko o nabijanie kabzy laboratoriom prywatnym, producentom lekow. Przecież kwas foliowy jest też w żywności i jak ktoś ma zdrowa dietę to w ogóle nie musi go brać. Zresztą ile osób w ogóle nie bierze i rodzi zdrowe dzieci. Nie wiem ale tak myślę że przyczyny są inne niż mutacje. Skoro tyle osób je ma to więcej par powinno mieć problem niepłodności..
Wanna rowniez myslalam o tym podobnie ale doszłam do wniosku ze nigdy jeszcze nie podchodzilama tutaj do IVF prywatnie gdzie płaci sie osobiscie. Mysle ze mozliwe ze wtedy traktują pacjenta bardziej szczegółowo. Czyli robia więcej równych badań. Szczególnie jesli kilka razy nie doszło do zagnieżdżenia, czy doszło do poronienia.
Kolejna kwestia to to ze podchodząc 3-4 raz do transferu człowiek probuje juz wszystkiego. I mysle ze ja rowniez zaczęłabym na tym etapie cos na własna reke. No bo ile czasu mozna czekac i miec nadzieje. Trudno pogodzić sie z mysla o bezdzietności mając 35 lat i szczególnie na sumieniu ze nie zrobiło sie jeszcze wszytskiego co moglo miec nawet jakis tam wpływ. Ja rownie zrobiłabym wszytsko o ile mi wystarczy środków i determinacji.
Stiffi poroniła za pierwszym razem moze była wada płodu, moze faktycznie ten kwas foliowy u niej nie jest przyswajany tak jak byc powinien, crio sie nie udało a właściwie to udalo na moment... tak jak Bella pisała heparyna do crio. Ale ja sobie tylkomtak gdybam bo ja mam zero wiedzy medycznej.
Ehh, do pracy dzis. Znowu bede przysypiała.
Udanego dnia dziewczyny!
Meli jak samopoczucie? -
Ja też zrobię wszystko żeby być w ciąży wiadomo. Tylko tak wczoraj myślałam czy mutacje to właściwy kierunek.. widziałam na innym wątku dziewczyny pisały że już się odchodzi od podawania heparyny nawet. Wszystko się zmienia ż roku na rok i nowe teorie się pojawiają.
No to milego dnia dziewczynki -
Wanna tak sobie mysle, ze masz racje w tym co piszesz ALE
Jesli tylko bedzie chocby ciutka nadzieji, ze suplementacja progesteronem, akupunktura, wlewy z intralipidu, branie sterydow, heparyny, bromergonu czy robienie scratchingu lub branie granocytow moze pomoc to bede to robic.
Tak naprawde wszystkie te rzeczy zostaly podwazone i sa badania i za i przeciw.
Transferujac zarodek w cyklu naturalnym nie trzeba suplementowac progesteronu a ja mimo wszystko przy tym obstawalam.
Nie robi sie juz badan prolaktyny z obciazeniem a ja zrobilam i biore bromka.
Moj lekarz twierdzi ze wlewy z intralipidu to tak jakbym sobie wode wlala ale lekarka od aku powiedziala ze to lagodzi uklad immunologiczny.
Heparyna i acard tez maja uzasadnienie jesli masz przeciwciala antykardiolipinowe ale to trzeba zbadac. Profilaktyczne podawanie heparyny moze nie ma sensu.
No a branie sterydow to sama nie wiem, ale dla mnie transfer zarodkow po kolei bez konkretnych zmian w leczeniu tez nie ma wiekszego sensu na pewnym etapie. Pierwsze dwie procedury tak zrobilam.
Kazda z nas zrobila by wszystko wiadomo ale uwierz mi, ze po tylu porazkach co ja mialam perspektywa sie tez troche zmienia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2017, 08:51
Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
8.03.2017 IVF❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
5.05.2017 ICSI2.06.2017 crio
26.06.2017 crio
28.07.2017 ICSI26.09.2017 crio [*] 8tc
14.02.2018 crio [*] 6tc
20.04.2018 ICSIbrak mrozakow
22.03.2019 IMSI13.07.2019