X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

IVF po IUI

Oceń ten wątek:
  • mamaporaz2 Autorytet
    Postów: 703 307

    Wysłany: 31 stycznia 2018, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skórka33 wrote:
    Znam, byłam u niego 2 razy w zastępstwie w czasie stymulacji i kontroli po punkcji.
    Dodałaś mi wiary bo u Ciebie sukces.
    Nam się za pierwszym razem nie udało ze względu na nasienie ale teraz będę podchodzić z dawcą.

    Tak się zastanawiam jak to jest z mrożonymi komórkami choć mi embriolog powiedziała że są dobrej jakości i 7-8 powinno przetrwać rozmrażanie.
    u mnie nie było co mrozic niestety, tzn komórek bo 4 blastocysty zamrozone mamy :).
    JP uwielbiam, jakbym miała wrócić po kolejny zarodek to tylko u niego. Ale nie wiem czy bedzie nas stać na jeszcze jedno dziecko.
    Narazie przezywam ciąze i grype w szkole u starszego dziecka, położyło pół szkoły i codziennie sie modle żeby mi tego swinstwa nie przytargał...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 stycznia 2018, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iwkaaa wrote:
    Niestety dziewczyny los jest nie sprawiedliwy
    Ja też nie raz się zastanawiam skąd i dla czego tak się dzieje z nasieniem mojego męża
    Nie powiem kiedyś palił i wiadomo pił na party ale zawsze sport siłownia owoce dietka a tu co proszę? Dostajesz od losu figę z makiem.....
    Jego 3 siostry mają po 2 dzieci a On co ???
    Kocham mojego męża ale nieraz jestem zła na niego i mam myśli żeby odejść od niego póki jestem jeszcze przed 30
    Wiem że to nie jego wina i że podłe jest to co piszę ale myśl że możemy nigdy nie mieć dzieci mnie przerasta
    Wiem że jest jeszcze opcja aid albo adopcja ale to wszystko kręci się wokół kasy tylko kasa i kasa ciągle zbieranie myślenie liczenie każdej złotówki nie narzekam na brak kasy ale nie jesteśmy bogaci żeby od tak wydawać na wszystko
    Czy nie możemy po prostu mieć rodziny dzieci i jeździć co roku na wakacje na wczasy jak jego siostry i wydawać te pieniądze na nas na nasze marzenia szczęście...
    I nie raz myślę co ja takiego zrobiłam że spotyka mnie to wszystko
    Ale widocznie los ma inne plany na nas

    Iwkaa dokładnie jakbym czytała o sobie....

  • skórka33 Autorytet
    Postów: 700 593

    Wysłany: 31 stycznia 2018, 14:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamoporaz2 a czy Ty korzystałaś z dodatkowych opcji przy ivf tzn. np. IMSI, nacięcie osłonki zarodka, promo vision itp. Czy zwykłe klasyczne ivf. Doradź coś bo ja po tamtym niepowodzeniu chciałabym zrobić wszystko żeby tylko się udało.

    dqpr3e5egbs5bec7.png
  • mamaporaz2 Autorytet
    Postów: 703 307

    Wysłany: 31 stycznia 2018, 14:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skórka33 wrote:
    Mamoporaz2 a czy Ty korzystałaś z dodatkowych opcji przy ivf tzn. np. IMSI, nacięcie osłonki zarodka, promo vision itp. Czy zwykłe klasyczne ivf. Doradź coś bo ja po tamtym niepowodzeniu chciałabym zrobić wszystko żeby tylko się udało.
    ICSI i assisted hatching. Klasycznego nam nie polecal ze wzgledu na moja endometrioze i strach ze bedzie malo komorek dobrych. Cale szczescie bylo 6 z czego 5 blastocyst. Jedna 4aa (Leon w brzuchu), dwie 3aa, jedna 3ab i jedna 5bc bodajze...Ta 4aa nacinalismy bo dr cos mowil ze przy endomendzie osłonki komórek mogą być grube (taka naturalna ochrona organizmu przed tym swinstwem) a co za tym idzie też otoczka za gruba zeby zarodek mogl sam wyjsc.
    Brałam encorton od transferu, a przed lenzetto, duphaston, luteine, crinone i witaminy dla ciezarnych.
    Od ok 10tc biore heparyne, encorton odstawilam w 12tyg, proegesterony niewiele pozniej, ale potem na jakis czas powrot bo skurcze. Teraz wlasnie znowu odstawione.
    Co do primo vision JP mowil ze lepiej dac ta kase na assisted hatching bo tamto niewiele zmienia w calej procedurze. O kleju nawet nie gadalismy. No i u mnie byla hiperka pozna, bo zaczelo sie jakies 3 dni po punkcji cos dziac z jajnikami ale zaryzykowalismy, do ok 11tc sie meczylam z kilkunastocentymetrowymi jajnikami, ale potem juz super :)

  • skórka33 Autorytet
    Postów: 700 593

    Wysłany: 31 stycznia 2018, 14:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję!!! Takich wiadomości właśnie potrzebowałam. Też mam zamiar dopłacić za ICSI i AH żeby zwiększyć szanse.
    Mam tylko nadzieję że mój dr (KM) nie będzie mnie przekonywał do 3 IUI bo te 2500zł (mam AID) wolałabym przeznaczyć na te dodatkowe procedury.
    Moja dr która mnie do ivf prowadziła wyjechała na staż za granicę i to mnie zmusiło do zmiany lekarza. Chciałam do JP ze względu że te 2x u niego byłam ale był tak obłożony pacjentkami że nie było mnie gdzie wcisnąć. Wiem że przyjmuje w Tarnowie ale też pacjentek ma mnóstwo. I wybrałam innego, też ok.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2018, 14:21

    Aguleczka lubi tę wiadomość

    dqpr3e5egbs5bec7.png
  • mamaporaz2 Autorytet
    Postów: 703 307

    Wysłany: 31 stycznia 2018, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skórka33 wrote:
    Dziękuję!!! Takich wiadomości właśnie potrzebowałam. Też mam zamiar dopłacić za ICSI i AH żeby zwiększyć szanse.
    Mam tylko nadzieję że mój dr (KM) nie będzie mnie przekonywał do 3 IUI bo te 2500zł (mam AID) wolałabym przeznaczyć na te dodatkowe procedury.
    Moja dr która mnie do ivf prowadziła wyjechała na staż za granicę i to mnie zmusiło do zmiany lekarza. Chciałam do JP ze względu że te 2x u niego byłam ale był tak obłożony pacjentkami że nie było mnie gdzie wcisnąć. Wiem że przyjmuje w Tarnowie ale też pacjentek ma mnóstwo. I wybrałam innego, też ok.

    No zauważyłam ze do innych lekarzy prawie pusto bo byłam ostatnio w środę robić krzywa cukrowa, a jak jest JP to dzikie tlumy

    Truskawkowa90 lubi tę wiadomość

  • Niusja Autorytet
    Postów: 632 313

    Wysłany: 31 stycznia 2018, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie Dziewczyny,

    Przeczytałam Wasz wątek jednym tchem i mimo iż nie podchodziliśmy do IUI, to pozwólcie z Wami pobyć :)
    Na innych grupach niczego nie można się dowiedzieć, tylko przechwałki albo w ogóle brak odzewu.
    Krótko nasza historia.
    Podobnie do Aguleczki z poprzednimi dwoma facetami nie udawało się zajść w ciążę - mimo iż obydwaj mają już dzieci. Mojego M poznałam 3 lata temu i od mniej więcej 1,5 roku nie zabezpieczamy się. W czerwcu braliśmy ślub, wiec nikt nie myślał o leczeniu niepłodności(wręcz przeciwnie, modliłam się przed ślubem, żeby nie zajść - no i mam za swoje :) )Pod koniec zeszłego roku wybraliśmy się wreszcie przebadać, no i wyszło, że mam najprawdopodobniej LUF (niepękający pęcherzyk) czyli brak owulacji, a mój M słabej jakości plemniki. Po badaniach, monitoringach cyklu, lekarz stwierdził, że szkoda czasu i pieniędzy na IUI i zaleca od razu in vitro. To jak dostać w mordę z pięści...nie mogliśmy ogarnąć tematu, ale po kilku rozmowach zapadła decyzja. Teraz czekamy na dofinansowanie z miasta i zobaczymy co dalej. Zwierzyć się nie ma komu, przyjaciele mają dzieci i nie zrozumieją do końca naszych rozterek, a ojciec i teściowa po zawałach - nie chcemy naszych potencjalnych dzieci pozbawiać dziadków :)
    Trzymam za Was wszystkie kciuki - BĘDZIE DOBRZE :)

    inka2707, Aguleczka lubią tę wiadomość

    Ja 34 lata, M 37 lat (starania od 2016)
    Salve Medica Łódź 2017
    HSG (drożne) XI 2017
    Nasienie super
    Nieregularne i długie cykle + io + nadciśnienie
    29.03.2018 punkcja (2x4AA i 1x3AB)
    03.04.2018 transfer - 8 tydzień (*)
    15.10.2018 ct - 7 tydzień (*)
    03.02.2020 ct - <0,2
    Immunologia: KIR BX i brak 3.
    MTHFR 1298A-C hetero, PAI-1 4G homo, NK 12%
    Histerioskopia 2020
  • inka2707 Autorytet
    Postów: 1059 973

    Wysłany: 31 stycznia 2018, 16:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niusja wrote:
    Witajcie Dziewczyny,

    Przeczytałam Wasz wątek jednym tchem i mimo iż nie podchodziliśmy do IUI, to pozwólcie z Wami pobyć :)
    Na innych grupach niczego nie można się dowiedzieć, tylko przechwałki albo w ogóle brak odzewu.
    Krótko nasza historia.
    Podobnie do Aguleczki z poprzednimi dwoma facetami nie udawało się zajść w ciążę - mimo iż obydwaj mają już dzieci. Mojego M poznałam 3 lata temu i od mniej więcej 1,5 roku nie zabezpieczamy się. W czerwcu braliśmy ślub, wiec nikt nie myślał o leczeniu niepłodności(wręcz przeciwnie, modliłam się przed ślubem, żeby nie zajść - no i mam za swoje :) )Pod koniec zeszłego roku wybraliśmy się wreszcie przebadać, no i wyszło, że mam najprawdopodobniej LUF (niepękający pęcherzyk) czyli brak owulacji, a mój M słabej jakości plemniki. Po badaniach, monitoringach cyklu, lekarz stwierdził, że szkoda czasu i pieniędzy na IUI i zaleca od razu in vitro. To jak dostać w mordę z pięści...nie mogliśmy ogarnąć tematu, ale po kilku rozmowach zapadła decyzja. Teraz czekamy na dofinansowanie z miasta i zobaczymy co dalej. Zwierzyć się nie ma komu, przyjaciele mają dzieci i nie zrozumieją do końca naszych rozterek, a ojciec i teściowa po zawałach - nie chcemy naszych potencjalnych dzieci pozbawiać dziadków :)
    Trzymam za Was wszystkie kciuki - BĘDZIE DOBRZE :)

    Cześć :) Fajnie, że do nas trafiłaś. I masz rację - będzie dobrze :)

    Niusja lubi tę wiadomość

    Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
    2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
    1usadf9hr9wk5u3g.png
  • ka87 Autorytet
    Postów: 635 506

    Wysłany: 31 stycznia 2018, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witamy :) masz rację, dobrze,że tutaj jesteś,tam można się tylko wystraszyć od tych wszystkich informacji

    Plemniki-morfologia1%, liczba ok, hba83%
    14.02.2017 punkcja,11 pęcherzyków,7komorek,6 zaplodnionych
    19.02.2017 transfer1blastusi6dniowej4aa, (3krio6dn)
    4dpt5,76 5dpt13,6 7dpt32,45 9dpt69 10dpt134 12dpt214 14dpt462 16dpt983 21dpt4823
  • Niusja Autorytet
    Postów: 632 313

    Wysłany: 31 stycznia 2018, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ka87 wrote:
    Witamy :) masz rację, dobrze,że tutaj jesteś,tam można się tylko wystraszyć od tych wszystkich informacji[/QUOTE

    Oj tak...ja rozumiem, że my szczególnie powinnyśmy mieć rękę na pulsie, ale bez przesady. 'Ja wykonałam badanie xyz i mi się udało', a Ty co , czujesz presję , że bez tych badań nic się nie uda...a tak nie jest, każda jest inna i wymaga innego leczenia. Ja póki co ufam mojemu lekarzowi, mam nadzieję, że wie , co robi

    Ja 34 lata, M 37 lat (starania od 2016)
    Salve Medica Łódź 2017
    HSG (drożne) XI 2017
    Nasienie super
    Nieregularne i długie cykle + io + nadciśnienie
    29.03.2018 punkcja (2x4AA i 1x3AB)
    03.04.2018 transfer - 8 tydzień (*)
    15.10.2018 ct - 7 tydzień (*)
    03.02.2020 ct - <0,2
    Immunologia: KIR BX i brak 3.
    MTHFR 1298A-C hetero, PAI-1 4G homo, NK 12%
    Histerioskopia 2020
  • skórka33 Autorytet
    Postów: 700 593

    Wysłany: 31 stycznia 2018, 19:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zazdroszczę tym które mają szansę na dofinansowanie. Ja teraz wyrzucam sobie że za późno zdałam sobie sprawę z konieczności invitro. Z pewnością załapałabym się na rządowe.

    Moje leczenie trwa od czerwca 2013. Dopiero w maju 2016 poznaliśmy prawdziwą przyczynę naszych niepowodzeń. Dokładnie miesiąc przed końcem programu rządowego. Nie mogę sobie tego darować że tak to zaniedbałam. Tyle że teraz moje żale nic tu nie pomogą, państwo na pewno w invitro mi nie pomooże.

    Dziewczyny czy ma któraś z Was styczniowy nr "chcemy być rodzicami"?

    dqpr3e5egbs5bec7.png
  • ka87 Autorytet
    Postów: 635 506

    Wysłany: 31 stycznia 2018, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My niestety też nie mamy refundacji (oprócz leków, ale ile za to wyjdzie,to się okaże w piątek).
    A w weekend podlicze wszystko.mysle,że koło 15 tysięcy wyjdzie :/

    Plemniki-morfologia1%, liczba ok, hba83%
    14.02.2017 punkcja,11 pęcherzyków,7komorek,6 zaplodnionych
    19.02.2017 transfer1blastusi6dniowej4aa, (3krio6dn)
    4dpt5,76 5dpt13,6 7dpt32,45 9dpt69 10dpt134 12dpt214 14dpt462 16dpt983 21dpt4823
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 stycznia 2018, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też bez refundacji. Ponoć tylko leki. Dziś zrobiłam dla samej siebie to badanie na ryzyko zakrzepicy etc. Bo mnie męczyło to. U mnie w rodzinie są przypadki takich kłopotów. Wydałam 400zl... Masakra!
    Niusja,my tu spiny nie mamy. Zrobiłam wątek,bo się bałam już czytać inne wątki... Nie ma co sobie dowalać. My się mamy tu wspierać! Wypłakać! Podnieść! Pogadać co i jak. Ale być wsparciem!!!:-) Decyzja o ivf zawsze jest ogromnie trudna. Dlatego jesteśmy mega siłaczkami!!!!!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2018, 21:05

    inka2707, Iwkaaa, wszamanka, Truskawkowa90, Niusja, Aguleczka lubią tę wiadomość

  • inka2707 Autorytet
    Postów: 1059 973

    Wysłany: 31 stycznia 2018, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam dziś wziąć ostatni zastrzyk i rozwaliłam strzykawkę... za mocno pociągnęłam za tłoczek i cały płyn wyleciał. Jutro mam monit to się zapytam, jaki to ma wpływ na stymulację. Może jak to już był ostatni, to nic się nie stanie. Jak pech to pech :(

    Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
    2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
    1usadf9hr9wk5u3g.png
  • Truskawkowa90 Autorytet
    Postów: 592 579

    Wysłany: 31 stycznia 2018, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skórka33 wrote:

    Dziewczyny czy ma któraś z Was styczniowy nr "chcemy być rodzicami"?

    Skórka ja mam :) wygrałam roczną prenumeratę i do bodajże maja będą mi przysyłać ;)

    starania od 05.2015
    JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
    ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
    ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
    10.2017-01.2018 -> 4 IUI :(
    06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej

  • skórka33 Autorytet
    Postów: 700 593

    Wysłany: 31 stycznia 2018, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Truskawkowa90 wrote:
    Skórka ja mam :) wygrałam roczną prenumeratę i do bodajże maja będą mi przysyłać ;)
    To pewnie widziałaś i czytałaś te cytaty o dzieciach z in vitro. Jeszcze nigdy nie słyszałam czegoś tak okropnego. Ciekawe czy gdyby ktoś bliski tym ludziom miał takie kłopoty jak my to czy wtedy tak by mówili.

    dqpr3e5egbs5bec7.png
  • Truskawkowa90 Autorytet
    Postów: 592 579

    Wysłany: 31 stycznia 2018, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skórka33 wrote:
    To pewnie widziałaś i czytałaś te cytaty o dzieciach z in vitro. Jeszcze nigdy nie słyszałam czegoś tak okropnego. Ciekawe czy gdyby ktoś bliski tym ludziom miał takie kłopoty jak my to czy wtedy tak by mówili.
    Nawet mi nie przypominaj , byłam taka wściekła jak to czytałam że brak słów :/ gdzie Ci ludzie mają mózg! O ile dobrze pamiętam było coś że in vitro to fanaberia czy coś w tym stylu. Pewnie! Akurat mam niepotrzebne 10-15 tyś i wydam sobie je na in vitro bo mam taki kaprys. Serio oni tak to widzą?! Wrrr!

    skórka33 lubi tę wiadomość

    starania od 05.2015
    JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
    ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
    ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
    10.2017-01.2018 -> 4 IUI :(
    06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 stycznia 2018, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inka, myślę że nic złego się nie stanie. Ale masz siłę w rękach:-P jutro melduj jak wizyta i sprawy:-)
    Dziewczynki nie czytajcie tego! Pamiętajmy, że my trzymamy rozmowy na poziomie. A tamto cóż... Na głupotę tylko nie ma lekarstwa. Niestety mało kto wie ile bólu to kosztuje. To takie polowanie na czarownice tylko 21wiek. No i co ze metodą ivf?! Po to jest medycyna! Jakby mi same modlitwy pomogły to czemu nie. Tamci idioci zdań nie zmienią,jak i my o słuszności metody! To przy ivf prawdziwe cuda się dzieją! I nasze dzieci będą miały mega silne mamy! I mądre! I śliczne! I o otwartych umysłach!

    inka2707, skórka33, Niusja, Iwkaaa lubią tę wiadomość

  • skórka33 Autorytet
    Postów: 700 593

    Wysłany: 31 stycznia 2018, 23:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jednak słowa bardzo ranią. Dlaczego ludzie tak nas oceniają. Przecież my nie robimy nic złego, chcemy po prostu zostać matkami. Żadna z nas sobie niepłodności nie wybrała. Ja nie oceniam nikogo nawet tych kobiet które dokonują aborcji choć sama bym nigdy jej nie dokonała, więc dlaczego inne osoby publicznie nas obrażają, jeśli oni nie chcą in vitro to niech nie robią, ale ja mam do tego prawo i dzięki temu zostanę matką.

    Sorki za te wpisy ale ten artykuł tak mnie ruszył że chyba bym tym ludziom oczy wydrapała.

    Iwkaaa lubi tę wiadomość

    dqpr3e5egbs5bec7.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 1 lutego 2018, 00:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny trzymam z calych sil kciuki za was wszystkie!

    Ninkali kciuki za wyniki!

    Dziewczyny musicie byc odporne na takue ludzkie gadanie bo mimo ze mega irytuje to niestety bedziecie sie czesto z tym spotykac...
    Ja no pfzy samej stymulacji zastrzykami uslyszalam od pewnej osoby ze ona by zadnych zastrzykow nie robila i ze nie jestem w ciazy bo to siedzi w mojej glowie... oczywiscie i moj endo gin i klinika stwierdzili po badaniach i monitoringach ze nie miewam owulacji ale ona wiedziala lepiej... no tak ale tak to jest jak ona akurat byla w ciazy zaszla odrazu i nawet nie wiedzac kiedy bo ostatnia @ miala w czerwcu odstawila zabezpieczenie a we wrzesniu lekarka stwierdzila 6tyg ciaze...

    Zas teraz jak moja ciotka (zaledwie kilja lat starsza ode mnie) pytala po kolei co i jak jsk to z ivf bylo to stwierdzila ze jestem dzielna bo ona by tyle nie zrobila i nie dalaby rady przejsc... tu akurat wierze bo adoptowali bo mysl o leczeniu ich przerosla...

    Ale czesto bedziecie slyszaly ze tyle kasy a wystarczylo wyluzowac ze wasze dziecko jest z hormonow itp itd... nie ma na to rady ludzkie gadanie nigdy sie nie skonczy i albo nauczycie sie wpuszczac i wypuszczac zeby nie zwariowac albo miec ciety jezyk zeby na poczekaniu idpowiadac takimi tekstami ze sie gadajacym glupio zrobi...

    ninkali, Iwkaaa lubią tę wiadomość

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
‹‹ 9 10 11 12 13 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

O tym jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko - relacja ze spotkania Ovu dzieci!

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się co sprawia, że kobiety, matki są tak silne i wytrzymałe, to musisz to przeczytać! My znamy już odpowiedź – nasza moc leży w relacjach jakie potrafimy tworzyć z innymi kobietami. Wsparcie jakie sobie dajemy i energię do działania jaką sobie nawzajem przekazujemy jest wartością o której należy mówić głośno! Dowodem na to jest ta relacja z wyjątkowego zdarzenia – zlotu użytkowniczek OvuFriend i BellyBestFriend, wspaniałych kobiet, cudownych Mam! Przeczytaj, jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko  

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ