izoflawony sojowe!!! naturalny chlomid!
-
WIADOMOŚĆ
-
Dokładne, skład jest identyczny.
Weroniko, mój biochemiku czy inozytol i myo-inozytol to jest to samo??? Bo obawiam się, że ten cały inofolic jest identyczny w składzie co inozytol i kwas foiowy, tylko 10 razy droższy... póki co wróciłam do inozytolu i oleju z wiesiołka i oczywiście soję łyknę, ale jeśli jest jakaś różnica w tych inozytolach to jakoś przeżyję i zainwestuję
weronika86 lubi tę wiadomość
-
Ztego co wyczytalam to jest to samo...jest tylko od razu skombinowane z kwasem foliowym bo jak dobrze pamietam przy braniu inozytolu bralam podwojna dawke kwasu foliowego bo inozytol go zuzywa. Mozesz kupic zwykly inozytol i brac przez kilka miesiecy, bo ponoc sa skutki ale dopiero po kilkumiesiecznej kuracji i dzieki polaczeniu z dieta o niskim Ig. Ja bralam go 1 cykl razem z soja...bylam bardzo podniecona bo myslalam ze to on wywolal owulacje...jak sie okazalo ze to jednak soja. Inozytol na pewno dziala, obniza testosteron co u nas jest bardzo wazne, ale to trzeba brac kilka miesiecy, zeby moznabylo wyczuc roznice. Zawsze to jakies dodatkowa pomoc dla naszgeo organizmu.
-
Dzięki, mam zapas kupiony, więc od wczoraj łykam. Po świętach dieta nisko węglowodanowa, może wybiorę się do dietetyka, żeby mi ładnie wszystko rozpisał. U mnie w sumie oprócz różnicy FSH i LH to właśnie testosteron jest podwyższony, pewnie dlatego, że przytyło mi się sporo w przeciągu tego roku, bo zaniedbałam dietę. Mam nadzieję, że jak uda mi się schudnąć i przy pomocy inozytolu uda mi się obniżyć ten testosteron
No nic Wera, musimy spiąć poślady i w końcu zajść w tą ciążę, bo ile można czekać
weronika86 lubi tę wiadomość
-
olinka84 wrote:Dzięki, mam zapas kupiony, więc od wczoraj łykam. Po świętach dieta nisko węglowodanowa, może wybiorę się do dietetyka, żeby mi ładnie wszystko rozpisał. U mnie w sumie oprócz różnicy FSH i LH to właśnie testosteron jest podwyższony, pewnie dlatego, że przytyło mi się sporo w przeciągu tego roku, bo zaniedbałam dietę. Mam nadzieję, że jak uda mi się schudnąć i przy pomocy inozytolu uda mi się obniżyć ten testosteron
No nic Wera, musimy spiąć poślady i w końcu zajść w tą ciążę, bo ile można czekać
Ja tez diete wstrzymuje od 24ego do 27ego ahahahaha za duzo smakolykow no moj nie lubi jak spinam poslady -
Olinka anyz tez bardzo dobrze obniza testosteron...ja pije herbatki LIQUORICE-CINAMMON...zbija testosteron i cynamon obniza cukier. Tez Diindolylmethane pozyskiwany z kalafiorow i brokulow.
Jeszcze znalazla cos takiego:
Other herbs known to reduce testosterone levels include black cohosh (20 to 40 mg twice daily), saw palmetto (160 mg twice daily) and chaste tree (20 to 40 mg daily).
tylko trzeba je sprawdzic czy nie odzialowuja na inne hormony. Rowzniez akupunktura dziala na testosteron. aha i soja obniza testosteron tego nie wiedzialamolinka84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
stresu staram się unikać, ale ja z natury nerwuśny człowiek jestem. Same ziółka na ten testosteron, poszperam co i jak z nimi, a joga to bardzo dobry pomysł, nawet planowałam z kumpelą od stycznia śmigać. Tylko, że ja sporo pracuję i nie wiem czy dam radę. A! i dzisiaj jeszcze po ocet jabłkowy idę. Ja prawie nie mam śluzu płodnego, więc może tu jest pies pogrzebany.
A na co witamina D3? i jakie dawki?
Czarnula, to szykuje Ci się prawdziwie świąteczny cykl. Mój cykl przed soją wyglądał identycznie jak Twój, a teraz jak idę do lekarza, to powątpiewa w moje PCO, bo takie regularne cykle mam. Na usg i po wyniku hormonów zmienia zdanie. Ja zazwyczaj brałam większe dawki niż Weronika, nie wiem jeszcze jak zrobię w tym cyklu.weronika86 lubi tę wiadomość
-
olinka84 wrote:stresu staram się unikać, ale ja z natury nerwuśny człowiek jestem. Same ziółka na ten testosteron, poszperam co i jak z nimi, a joga to bardzo dobry pomysł, nawet planowałam z kumpelą od stycznia śmigać. Tylko, że ja sporo pracuję i nie wiem czy dam radę. A! i dzisiaj jeszcze po ocet jabłkowy idę. Ja prawie nie mam śluzu płodnego, więc może tu jest pies pogrzebany.
A na co witamina D3? i jakie dawki?
Czarnula, to szykuje Ci się prawdziwie świąteczny cykl. Mój cykl przed soją wyglądał identycznie jak Twój, a teraz jak idę do lekarza, to powątpiewa w moje PCO, bo takie regularne cykle mam. Na usg i po wyniku hormonów zmienia zdanie. Ja zazwyczaj brałam większe dawki niż Weronika, nie wiem jeszcze jak zrobię w tym cyklu.
Olinka a przyznalas sie ginowi do soi? moze jakbys mu powiedziala ze fitoestrogeny wywoluja u ciebie owulacje to przepisalby ci normalne estrogeny? -
olinka84 wrote:stresu staram się unikać, ale ja z natury nerwuśny człowiek jestem. Same ziółka na ten testosteron, poszperam co i jak z nimi, a joga to bardzo dobry pomysł, nawet planowałam z kumpelą od stycznia śmigać. Tylko, że ja sporo pracuję i nie wiem czy dam radę. A! i dzisiaj jeszcze po ocet jabłkowy idę. Ja prawie nie mam śluzu płodnego, więc może tu jest pies pogrzebany.
A na co witamina D3? i jakie dawki?
Czarnula, to szykuje Ci się prawdziwie świąteczny cykl. Mój cykl przed soją wyglądał identycznie jak Twój, a teraz jak idę do lekarza, to powątpiewa w moje PCO, bo takie regularne cykle mam. Na usg i po wyniku hormonów zmienia zdanie. Ja zazwyczaj brałam większe dawki niż Weronika, nie wiem jeszcze jak zrobię w tym cyklu.
co do sluzu to pomogl mi wlasnie ocet ale musisz najlepiej do butelko wody niegazowane wlac 2 lyzeczki maluskie i pic dosyc duzo takiej wody,,nawet jedna wystarczy chodzi o obnizenie ph wody. Sluz po tym naprawde lepszy a ani wiesiolek ani siemie mi przy tym nie pomoglo. Witamine d3 ( nie D) biore 5krotnie wieksza dawke, bo z pcos jest ogromny niedobor a teraz jeszcze zima jest i w Anglii to juz wogole. W anglii co 3 babka ma pcos. -
Powiedziałam ginowi, że biorę soję, i że raz nie wzięłam bo szłam do szpitala i cały cykl już mi się pochrzanił.Aczkolwiek owulację niby miałam, a to dziwne krwawienie może przez antybiotyki bo chora byłam. On teraz wpatrzony w ten inofolic jest, jako alternatywę nawet dla metforminy. Ten lekarz jest najlepszy w moim mieście, więc będę się go trzymać.
Kupiłam d3, łykam ale zwykłą dawkę. I kupiłam ocet jabłkowy i plułam dalej niż widziałam... obrzydliwy jest, dzisiaj zrobię drugie podejście. Już kiedyś go piłam jak chciałam schudnąć i zapomniałam jakie to fuj!
-
nick nieaktualny
-
Czarnula87 wrote:Kurka zapomniałam sobie kupić tego leku a jutro lub pojutrze oczekuję @... i teraz nie wiem jak działać
-
olinka84 wrote:nie dasz rady jutro kupić? Soję można brać spokojnie od 4 lub 5 dnia cyklu więc może Ci się uda kupić
Olinka wiesz, ze znalazlam bardzo tania soje w bootsie? i na dodatek ma 100mg czystych izoflawonow i do tego masz osobno witaminy z cynkiem, magnezem...najbardziej potrzebnymi dla nas...z tego co pamietam to sa tam 56 tabsy witamin i 28 tabletek izoflawonow...ja juz niestety zakupilam kilka dni temu za 25f ale tyle dobrze ze to mi przy takich malych dawkach starczy na 8 miesiecy, wiec wychodzi tylko 3f miesiecznie. zaraz ci zapodam linka do tych z bootsa.
http://www.boots.com/en/Osteocare-Plus-56-tablets-28-capsule_122498/
balam sie, ze ten caly mix jest w jednej kapsulce, ale na opakowaniu pisze, ze sa osobno...kiedys szukalam po aptekach, nie wiem jak moglam przeoczyc, chyba ze to nowy produkt