X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Kto stara sie o pierwsze dziecko i jeszcze nie ma?
Odpowiedz

Kto stara sie o pierwsze dziecko i jeszcze nie ma?

Oceń ten wątek:
  • Mar7tini Znajoma
    Postów: 22 6

    Wysłany: 22 października 2021, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć 😉
    Tez jestem jedną z Was! Staramy się od 02.2020r. o dziecko i nigdy nie sądziłam że będzie to takie trudne. Moje wyniki bardzo dobre, brak problemów z tarczycą, w zeszłym tygodniu badanie drożności metoda HyCoSy i oba drożne i wszystko ok. Delikatne podwyższona prolaktyna i mam dostać bromergon na obniżenie. Badania nasienia męża wręcz bardzo dobre. Zdrowo się odzywiamy i suplementujemy się. Ja zawsze o to bardzo dbałam. Teoretycznie nie ma możliwości żeby się nie udało, a jednak nadal nic…
    Rozumiem co czujecie niezależnie od tego ile która z nas się stara😔 Chęć posiadania dziecka jest największym marzeniem każdej z nas i comiesięczna 🐒 wzbudza ogromny smutek, złość i poczucie niesprawiedliwości. Wierze, że wszystkim nam się uda❤️❤️❤️ Trzeba dbać o swoj spokój i nigdy nie przestawać wierzyć☺️

  • Guniaczek Autorytet
    Postów: 1391 1230

    Wysłany: 22 października 2021, 09:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane widzę, że większość z Was ma spory kłopot z emocjami, ja z racji tego, że zawsze szukam sposobów ułatwiających mi życie i generalnie żyję w dużej bliskości ze sobą i naturą od jakiegoś czasu mam w zanadrzu różne metody które ułatwiają funkcjonowanie, wiadomo nic nie zastąpi psychoterapii, ale też nie każda z nas jest gotowa na terapię i nie każda ma na to fundusze. Jeśli chcecie mogę podsunąć wam różne techniki byście sobie rozpoznały czy coś wam podchodzi. Zostawiam tę wiadomośc dla tych z was które chcą skorzystać z podpowiedzi, bo widzę też że część z was jest na względnym początku drogi (choć te 2-5 lat starań to często najgorszy czas i sama żałuję, że tak późno zaczęłam szukać pomocy i tak długo udawałam, że problemu nie ma) :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2021, 09:04

    Różova, Mar7tini, Trini87 lubią tę wiadomość

    starania od 2013 r.
    mąż:
    - morfologia 1-2%,
    - 2 operacje ŻPN,
    - hormony, suple, dieta, sport

    ja - 2021 wyszło, że:
    - KIR Bx - brak implantacyjnych,
    - TNF alfa ↑
    - białko S ↓
    - MTHFR - homozygota CC

    Genetyka ok

    2015 nieudane IVF, jeden zarodek
    - 24.07.2020 2 trzydniowce - beta 0
    - 15.10.2020 transfer 4AA - beta 0
    - 19.03.2021 transfer 4AA - beta 0
    - 26.10.2021 transfer 4AA - beta 0 (Fraxiparine,
    Zarzio, Encorton, Acard)
    - 27.04 transfer 3BA - (encorton, accofil, acard, neoparin)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 października 2021, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Guniaczek wrote:
    Kochane widzę, że większość z Was ma spory kłopot z emocjami, ja z racji tego, że zawsze szukam sposobów ułatwiających mi życie i generalnie żyję w dużej bliskości ze sobą i naturą od jakiegoś czasu mam w zanadrzu różne metody które ułatwiają funkcjonowanie, wiadomo nic nie zastąpi psychoterapii, ale też nie każda z nas jest gotowa na terapię i nie każda ma na to fundusze. Jeśli chcecie mogę podsunąć wam różne techniki byście sobie rozpoznały czy coś wam podchodzi. Zostawiam tę wiadomośc dla tych z was które chcą skorzystać z podpowiedzi, bo widzę też że część z was jest na względnym początku drogi (choć te 2-5 lat starań to często najgorszy czas i sama żałuję, że tak późno zaczęłam szukać pomocy i tak długo udawałam, że problemu nie ma) :)
    Ja mimo ze chodze na psychoterapie, to chetnie poznam jakies nowe metody/techniki ktore moga pomoc w tym trudnym czasie ;)

    Kulka lubi tę wiadomość

  • izaz123 Autorytet
    Postów: 1131 981

    Wysłany: 22 października 2021, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kejtusia wrote:
    Napisałaś, że poronilas i masz brak kirów, mogłabyś napisać coś więcej na ten temat?
    Udalo się zajsc po 2 transferze. Na 1 usg wszytski było ok. Nawet juz bylo serce. Pare dni później dostałam krwawienia, okazało się że krwiak i serce juz nie bilo. Po 3 transferze ktory sie nie udal bylam u immunologa ktory stwierdził że brakuje mi kirow implantacyjnych. Mam przepisany accofil do następnego transferu.

  • Guniaczek Autorytet
    Postów: 1391 1230

    Wysłany: 22 października 2021, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Różova wrote:
    Ja mimo ze chodze na psychoterapie, to chetnie poznam jakies nowe metody/techniki ktore moga pomoc w tym trudnym czasie ;)

    Mi mocno pomogła metoda TRE - uwalnianie emocji poprzez wprowadzenie ciała w drżenia neurogeniczne, wygląda dziwnie, ale TRE z drogi racjonalnej pani inżynier, która niecierpiała "strzępić ryja" i uważała psychoteriapie za absolutne bzdury, skierowało mnie do psychoterapeuty, pootwierało mi emocje i zaczęłam czuć i w zasadzie uważam to za totalny przełom w moim życiu
    fajne jest też EFT - też fajnie pozwala uwalniać
    taniec spontaniczny
    pisanie listów - to też mocno mi pomogło; wywalasz na papier wszystko co Cię boli, wywalasz po sprzeczkach, kłótniach itp., potem list palisz - świetne są listy do rodziców (każdy z nas ma z nimi problem, bez wyjątków), wywalasz co lezy na sercu, wszystko co przyjdzie do głowy, choćby było nieakceptowalne, wywalasz i palisz list - po listach u mnei zaczęły dziać się mega zmiany w relacjach

    praca z wewnętrznym dzieckiem - to już temat rzeka i jest mocno dostępny w necie, polecam medytacje, mnie to pomogło się z tym dzieckiem w sobie spotkać, długo nie wiedziałam o co z tym chodzi i jak mam to dziecko zidentyfikować

    praca na przekonaniach - są medytacje tez takie na YT ( tu mi powychodziło jak bardzo byłam poblokowana na dziecko - aczkolwiek nie mam gwarancji że po zrzuceniu tych blokad zajde w ciążę ;) )

    Access bars - niby nic namacalnie robi a robi

    Joga i gimnastyka słowiańska

    metoda Lowena uwalniania emocji poprzez ciało, często to, że ten czas jest dla nas bardzo trudny potęgują jeszcze wszelkie inne traumy zgromadzone przez całe życie.

    Teraz w okresie okołotransferowym korzystam też z masaży, traktuję ten czas jako czas zadbania o siebie, ukochania, rozpieszczania - wiele z nas dba o wszystkich wkoło, to lepiej działa jak najpierw zadba się o siebie - ja chodzę na masaż shiatsu, ale form masażu są setki.

    W pewnym czasie zaczełam słuchać na YT tematyki około menstruacyjnej, tego żeby oswoić okres i go pokochać, żeby celebrować ten czas, nie traktować jak zło konieczne, bo to odcina nas od kobiecości, a przecież kobiecość to życiodajna moc

    dużo czytałam i słuchałam też o energiach męskiej i żeńskiej i ku mojemu zaskoczeniu zorientowałam się, że większość życia tkwiłam w energii męskiej mimo że na zewnątrz jestem bardzo kobieca. Cały czas byłam w trybie działania akcji, pięcia się po szczeblach kariery, w niepłodności tak samo, ogarniałam wszystko, ogólnie byłam ogarniaczką wszechświata, a kobieca energia to miękkość, ciepło, puszczenie kontroli.

    Wprowadziłam w życie rytuały, dbam o przestrzeń dla siebie, o wyciszenie, o rzeczy które sprawiają mi przyjemność, zatrzymałam się, zadbałam o samoakceptację, ogólnie uważam, że zgłębienie się w tematykę rozwoju osobistego daje mega dużo luzu i polecam wam bardzo, na YT można teraz znaleźć wszystko.


    A i jeszcze HAE praca z emocjami w asyście koni, konie mega koją nerwy :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2021, 09:25

    Różova, Kejtusia lubią tę wiadomość

    starania od 2013 r.
    mąż:
    - morfologia 1-2%,
    - 2 operacje ŻPN,
    - hormony, suple, dieta, sport

    ja - 2021 wyszło, że:
    - KIR Bx - brak implantacyjnych,
    - TNF alfa ↑
    - białko S ↓
    - MTHFR - homozygota CC

    Genetyka ok

    2015 nieudane IVF, jeden zarodek
    - 24.07.2020 2 trzydniowce - beta 0
    - 15.10.2020 transfer 4AA - beta 0
    - 19.03.2021 transfer 4AA - beta 0
    - 26.10.2021 transfer 4AA - beta 0 (Fraxiparine,
    Zarzio, Encorton, Acard)
    - 27.04 transfer 3BA - (encorton, accofil, acard, neoparin)
  • Magda12 Przyjaciółka
    Postów: 95 237

    Wysłany: 22 października 2021, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnkaStaranka wrote:
    A długo się staracie? Bo na ovufriend są dziewczyny, którym dopiero po 10 latach się udało... ja sama staram się o pierwsze dziecko już 6. Nie ma co zbyt wcześnie się poddawać...
    Od 2017 intensywnie, wcześniej przez rok się nie zabezpieczaliśmy na całkowitym luzie. Wiem, że niektórzy 10 lat walczą zanim będą mieć dziecko, ale tu nie chodzi o licytacje na lata. Mi został jeden mrozak i aktualnie jestem 2dpt i potem w grę wchodzi tylko AZ bo już swoich komórek nie mam.

    Moja obserwacja jest taka, że od nastoletnich lat słyszymy jak to łatwo w ciążę się zachodzi więc później wydaje nam się, że 6mcy to strasznie długie starania. Sama tak kiedyś myślałam. Tylko problem pojawia się wtedy gdy ktoś wie, że my staramy się od kilku lat i przy nas mówi, że po 6 m-cach zaszedł w ciąże i to strasznie długo trwało. Ja nie wiem co tacy ludzie mają w głowach.

    Starania od 2017 zakończone niepowodzeniem.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 października 2021, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Guniaczek - dzieki wielkie! Na pewno skorzystam! Co do pisania listow, to ja zaczelam prowadzic pamietnik, w ktorym zapisuje swoje uczucia. To tez jest takie uwalniajace :)

    Guniaczek lubi tę wiadomość

  • kalima Przyjaciółka
    Postów: 107 90

    Wysłany: 22 października 2021, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też jestem w takiej sytuacji. 36 lat, 0 dzieci, po pierwszym transferze. Od 2 tygodni czekam na poronienie.

    38l: endometrioza IV st., IO, niedoczynność tarczycy, AMH 1.77, torbiele endometrialne, problemy z grubością endometrium

    2020- 3 cykle stymulowane - lametta, pregnyl, duphaston - beta<5

    26.08.21 - start IVF
    08.09.21 - punkcja - 6 pęcherzyków, 5 pobranych komórek, 4 zapłodnione
    ❄️❄️❄️ cl.7.1, cl.8.1, cl.9.1 - wszystkie z 2 doby

    10.09.21 - ET cl.4.1 (endometrium 5,6)
    11 dpt - beta 76.9 mIU/ml, 13 dpt - beta 126 mIU/ml, 17 dpt - beta 524,5 mIU/ml, 19 dpt - beta 747,6 mIU/ml, 25 dpt - beta 1619 mIU/ml - puste jajo, 31 dpt - beta 4095 mIU/ml - poronienie zatrzymane, 55 dpt - indukcja poronienia

    2022 - próby podejścia do crio (słabe endo, niepękające pęcherzyki, torbiel endometrialna)

    03.12.22 criotransfer na cyklu naturalnym, endometrium 9 (lametta, accofil, protulex, lutinus, luteina)
    11 dpt - beta 2,3

    15.03.23 criotransfer na cyklu naturalnym, endometrium 7 (lametta, prolutex, neoparin, acard, encorton, estrofen, lutinus, luteina)
  • Fruzia84 Ekspertka
    Postów: 259 90

    Wysłany: 22 października 2021, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszystkie jesteśmy w takiej samej sytuacji czyli walczące o dziecko.

    Ja nigdy bym nie przypuszczała że ten problem nas spotka. Zawsze myślałam że dziecko to pyk i już jest ciąża. Ale jak widać życie pisze różne scenariusze.

    obydwoje starania o pierwsze dziecko

    Ona: 37
    drożność ok, cykle owulacyjne, pęcherzyki pękają, hormony ok, brak endometriozy, brak Hashimoto, brak PCOS, Euthyrox 25 na obniżenie TSH,

    06.2021 - 08.2021 stymulacja lamettą + ovitrelle

    On: 38
    12.2020 słabe parametry nasienia
    08.2021 bardzo słabe parametry nasienia
    Stymulacja Tamoxifenem
    Posiewy OK, insulinooporność, brak ŻPN
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 października 2021, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gdzieś czytalam jeszcze takie stwierdzenie, ze od najmlodszych lat straszy sie dziewczyny ciaza, ze to bedzie koniec swiata jak zalicza wpadke. A potem mija kilka lat i nagle wszyscy tego od nas oczekuja na już/zaraz.

    Plisia lubi tę wiadomość

  • Kulka Koleżanka
    Postów: 51 6

    Wysłany: 22 października 2021, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelka02 wrote:
    Co mieliscie dokladnie przebadane?

    Cześć Ewelka :-)
    Ja miałam badane hormony, cukier, insulinę, monitoringi, owulka moja super ale mimo to kilka owulek miałam podrasowane lamettą dla lepszego rezultatu- pękały bez problemu. Miałam też drożność wszystko czysto. Dwie nieudane inseminacje za Nami. Cytologia wiadomo co roku badam i jest ok. Mam tylko często nawracające infekcje. Może też z tym często przesadzam, ale szczególnie kiedy mam słabą odporność to zawsze się mnie coś przyczepi. Wymazy MUCHa, posiewy też super u mnie - czysto.

    Mój Mąż miał usg, potrójne badanie nasienia i każde wyszło super. Ma natomiast żylaka powrózka. Lekarze twierdzą, że nie powinien przyczyniać się do powstania problemów, a może jednak? Skierował nas dodatkowo na rozszerzona diagnostykę nasienia - SCD, HBA, MSOME-6600. Kazał mi jeszcze zrobić rezerwę jajnikową, może mam pecherzyki które pięknie pękają ale nic w środku?
    Nie mieliśmy badanej immunologii.

    Starania od 09.2019 ⏱
    👩🏼 28 lat
    🧑🏻 30 lat

    Ona:
    cykle ok. 28-30 dni
    w każdym cyklu dojrzały pękający pęcherzyk (przy cyklu stymulowanym Lamettą 2 pęcherzyki pękające), Clo też działa.

    drożność 🟢
    „niewielka” dwurożność macicy, lekkie tyłozgięcie❓
    io - wykluczone
    ▫️TSH - obniżone euthyroxem 36,5 -> Letrox 50
    ▫️ AMH - 4,8 ng/ml
    Aldosteron 184,93 ng/ml
    Kortyzol 7,13 ug/dl
    SHBG 84,31 nmol/l
    DHEA-SO4 260,00 ug/dl
    Prolaktyna 12,40 ng/ml
    Estradiol 49,60 po/ml
    ▫️05.2021 - IUI ❌
    ▫️08.2021 - IUI ❌

    On:
    mały żylak powrózka - nie powodujący problemów
    05.2020 - nasienie idealne
    04.2021 - nasienie idealne

    HBA - 96% prawidłowych wiążących
    SCD - 90% prawidłowa budowa
    10% nieprawidłowa budowa
  • Kulka Koleżanka
    Postów: 51 6

    Wysłany: 22 października 2021, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mar7tini wrote:
    Cześć 😉
    Tez jestem jedną z Was! Staramy się od 02.2020r. o dziecko i nigdy nie sądziłam że będzie to takie trudne. Moje wyniki bardzo dobre, brak problemów z tarczycą, w zeszłym tygodniu badanie drożności metoda HyCoSy i oba drożne i wszystko ok. Delikatne podwyższona prolaktyna i mam dostać bromergon na obniżenie. Badania nasienia męża wręcz bardzo dobre. Zdrowo się odzywiamy i suplementujemy się. Ja zawsze o to bardzo dbałam. Teoretycznie nie ma możliwości żeby się nie udało, a jednak nadal nic…
    Rozumiem co czujecie niezależnie od tego ile która z nas się stara😔 Chęć posiadania dziecka jest największym marzeniem każdej z nas i comiesięczna 🐒 wzbudza ogromny smutek, złość i poczucie niesprawiedliwości. Wierze, że wszystkim nam się uda❤️❤️❤️ Trzeba dbać o swoj spokój i nigdy nie przestawać wierzyć☺️

    Hej! Możesz powiedzieć coś więcej o prolaktynie? Jaki wynik w jakim dniu cyklu badana?

    Starania od 09.2019 ⏱
    👩🏼 28 lat
    🧑🏻 30 lat

    Ona:
    cykle ok. 28-30 dni
    w każdym cyklu dojrzały pękający pęcherzyk (przy cyklu stymulowanym Lamettą 2 pęcherzyki pękające), Clo też działa.

    drożność 🟢
    „niewielka” dwurożność macicy, lekkie tyłozgięcie❓
    io - wykluczone
    ▫️TSH - obniżone euthyroxem 36,5 -> Letrox 50
    ▫️ AMH - 4,8 ng/ml
    Aldosteron 184,93 ng/ml
    Kortyzol 7,13 ug/dl
    SHBG 84,31 nmol/l
    DHEA-SO4 260,00 ug/dl
    Prolaktyna 12,40 ng/ml
    Estradiol 49,60 po/ml
    ▫️05.2021 - IUI ❌
    ▫️08.2021 - IUI ❌

    On:
    mały żylak powrózka - nie powodujący problemów
    05.2020 - nasienie idealne
    04.2021 - nasienie idealne

    HBA - 96% prawidłowych wiążących
    SCD - 90% prawidłowa budowa
    10% nieprawidłowa budowa
  • Fruzia84 Ekspertka
    Postów: 259 90

    Wysłany: 22 października 2021, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kulka wrote:
    Hej! Możesz powiedzieć coś więcej o prolaktynie? Jaki wynik w jakim dniu cyklu badana?

    Ja zanim poszłam do kliniki niepłodności inna ginekolog przepisała mi bromergon na obniżenie prolaktyny. Brałam ja tylko miesiąc i na pierwszej wizycie już w klinice ginekolog powiedział żeby odstawić więc zgodnie z jego zaleceniami tak zrobiłam. W międzyczasie 3 stymulacje lametta i ciąży nie było plus teraz reanimujemy nasienie męża. Ostatnio poszłam na NFZ do ginekologa i skierował mnie na hormony m.in. na prolaktynę bo stwierdzil że podwyższona prolaktyna zaburza owulację. Okazało się że jest w normie i nie jest podwyższona. Dzień później miałam umówiona cytologię u innej ginekolog i spytałam jak to jest z tą prolaktyna. Stwierdziła że często podwyższony wynik prolatyny jest czynnościowy, np. ze stresu, niewyspania itp i że najlepiej to trzebaby zrobić makroprolaktynę żeby stwierdzić poważne zaburzenia.
    Aha i prolaktynę można badać w dowolnym dniu cyklu i prolaktyną zajmuje się endokrynolog a nie ginekolog - tak mi powiedziała.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2021, 11:04

    obydwoje starania o pierwsze dziecko

    Ona: 37
    drożność ok, cykle owulacyjne, pęcherzyki pękają, hormony ok, brak endometriozy, brak Hashimoto, brak PCOS, Euthyrox 25 na obniżenie TSH,

    06.2021 - 08.2021 stymulacja lamettą + ovitrelle

    On: 38
    12.2020 słabe parametry nasienia
    08.2021 bardzo słabe parametry nasienia
    Stymulacja Tamoxifenem
    Posiewy OK, insulinooporność, brak ŻPN
  • Magdalena.. Ekspertka
    Postów: 138 66

    Wysłany: 22 października 2021, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fruzia84 wrote:
    Wszystkie jesteśmy w takiej samej sytuacji czyli walczące o dziecko.

    Ja nigdy bym nie przypuszczała że ten problem nas spotka. Zawsze myślałam że dziecko to pyk i już jest ciąża. Ale jak widać życie pisze różne scenariusze.
    Najgorsze jest to że ten problem dotyka coraz więcej osób. Ja to ssie zastanawiam co my jemy i o my mamy w powietrzu, że tyle osób ma z tym problem..

  • Kulka Koleżanka
    Postów: 51 6

    Wysłany: 22 października 2021, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fruzia84 wrote:
    Ja zanim poszłam do kliniki niepłodności inna ginekolog przepisała mi bromergon na obniżenie prolaktyny. Brałam ja tylko miesiąc i na pierwszej wizycie już w klinice ginekolog powiedział żeby odstawić więc zgodnie z jego zaleceniami tak zrobiłam. W międzyczasie 3 stymulacje lametta i ciąży nie było plus teraz reanimujemy nasienie męża. Ostatnio poszłam na NFZ do ginekologa i skierował mnie na hormony m.in. na prolaktynę bo stwierdzil że podwyższona prolaktyna zaburza owulację. Okazało się że jest w normie i nie jest podwyższona. Dzień później miałam umówiona cytologię u innej ginekolog i spytałam jak to jest z tą prolaktyna. Stwierdziła że często podwyższony wynik prolatyny jest czynnościowy, np. ze stresu, niewyspania itp i że najlepiej to trzebaby zrobić makroprolaktynę żeby stwierdzić poważne zaburzenia.
    Aha i prolaktynę można badać w dowolnym dniu cyklu i prolaktyną zajmuje się endokrynolog a nie ginekolog - tak mi powiedziała.

    Niewielkie wartości ponad mogą faktycznie być przyczyną stresu czy inną taka już jest prolaktyna, ale już takie fest wysokie wyniki mogą być problematyczne.
    Chciałam wiedzieć czy któraś z Was ma podwyższoną i jaka jest ta wartość i w jakim dniu cyklu była badana. Bo słyszałam kiedyś ze jednak dzień cyklu też ma znaczenie

    Starania od 09.2019 ⏱
    👩🏼 28 lat
    🧑🏻 30 lat

    Ona:
    cykle ok. 28-30 dni
    w każdym cyklu dojrzały pękający pęcherzyk (przy cyklu stymulowanym Lamettą 2 pęcherzyki pękające), Clo też działa.

    drożność 🟢
    „niewielka” dwurożność macicy, lekkie tyłozgięcie❓
    io - wykluczone
    ▫️TSH - obniżone euthyroxem 36,5 -> Letrox 50
    ▫️ AMH - 4,8 ng/ml
    Aldosteron 184,93 ng/ml
    Kortyzol 7,13 ug/dl
    SHBG 84,31 nmol/l
    DHEA-SO4 260,00 ug/dl
    Prolaktyna 12,40 ng/ml
    Estradiol 49,60 po/ml
    ▫️05.2021 - IUI ❌
    ▫️08.2021 - IUI ❌

    On:
    mały żylak powrózka - nie powodujący problemów
    05.2020 - nasienie idealne
    04.2021 - nasienie idealne

    HBA - 96% prawidłowych wiążących
    SCD - 90% prawidłowa budowa
    10% nieprawidłowa budowa
  • Magdalena.. Ekspertka
    Postów: 138 66

    Wysłany: 22 października 2021, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Różova wrote:
    Gdzieś czytalam jeszcze takie stwierdzenie, ze od najmlodszych lat straszy sie dziewczyny ciaza, ze to bedzie koniec swiata jak zalicza wpadke. A potem mija kilka lat i nagle wszyscy tego od nas oczekuja na już/zaraz.
    To jest bardzo prawdziwe.. Jak już weźmiesz ślub to już w ogóle otoczenie jest zdania że dziecko powinno być na już..

  • Magdalena.. Ekspertka
    Postów: 138 66

    Wysłany: 22 października 2021, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kulka wrote:
    Niewielkie wartości ponad mogą faktycznie być przyczyną stresu czy inną taka już jest prolaktyna, ale już takie fest wysokie wyniki mogą być problematyczne.
    Chciałam wiedzieć czy któraś z Was ma podwyższoną i jaka jest ta wartość i w jakim dniu cyklu była badana. Bo słyszałam kiedyś ze jednak dzień cyklu też ma znaczenie
    Ja na ostatnim badaniu miałam 490 a norma 496.. I byłam w szoku że jej nie przekroczylam. Ale 4lata temu jak miałam przygodę w inviccie, lekarz mi powiedział przy wyniku 700, że jeśli ma się normalnie miesiączki i. To jest tylko tyle podniesione, nie ma pamięć itp to takie wartości nie przeszkadzają zajść w ciążę..

  • Julianne93 Autorytet
    Postów: 270 759

    Wysłany: 22 października 2021, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też się przywitam. 2 lata starań, po kilku miesiącach nieudanych prób na USG pokazała się torbiel endometrialna, było kilka miesięcy leczenia Endovelle i kilka miesięcy naturalnych starań. Nic to nie dało i od czerwca jesteśmy w klinice. Właśnie przygotowuję się do 1 transferu.

    Naturalne starania były dla mnie bardzo stresujące, odkąd jestem w klinice to wyluzowałam i odpoczęłam psychicznie. Ale też nie nastawiam się, że IVF na pewno się uda, raczej podchodzimy do tego bardzo ostrożnie.

    Co do prolaktyny - trzeba pamiętać, żeby jej nie badać po stresie, niewyspaniu i seksie. I nie wcześnie rano, a tak około godziny 10

    f2w39n73el5nm7yz.png

    👩🏻 28 lat
    endometrioza III/IV stopień, podejrzenie adenomiozy
    2019 - histeroskopia (polip, niedrożny jajowód)
    05.2021 AMH: 1,63 ng/ml

    GYNCENTRUM Katowice
    07-09.2021 - Zoladex, 09-19.09.2021 - stymulacja Gonal F 900 225 j. Menopur 75 j. - 10 pęcherzyków, 21.09 punkcja - 25 komórek, 4 blastocysty AA, 3 prawidłowe po PGT-a
    06.11.2021 transfer (scratching, encorton, wlew accofil, intralipid), 4dpt beta 12, 6dpt beta 68,88, 9dpt 472,2, 11dpt 846,2, 14dpt 2163
    30.11.2022 jest ❤️
    10.12.2021 crl 1,30 cm

    WYNIKI:
    CD4/CD8: 3,8 (0,9-1,9) zapalenie zęba -> 2,32 (0,8-2,5) po wyleczeniu
    Komórki NK : 17% zapalenie zęba -> 10,5% po wyleczeniu
    Aktywność komórek NK: 26,9%
    KIR BX: bez 2DL2, 2DL5 gr.2, 2DS2, 2DS3, 2DS4norm, 3DP1var
  • Kejtusia Autorytet
    Postów: 2764 2345

    Wysłany: 22 października 2021, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    izaz123 wrote:
    Udalo się zajsc po 2 transferze. Na 1 usg wszytski było ok. Nawet juz bylo serce. Pare dni później dostałam krwawienia, okazało się że krwiak i serce juz nie bilo. Po 3 transferze ktory sie nie udal bylam u immunologa ktory stwierdził że brakuje mi kirow implantacyjnych. Mam przepisany accofil do następnego transferu.

    Miałam taką samą sytuację.
    1 transfer, dwie kreski, wszystko ok, jest serce i nagle krwawienie i krwiak...
    Dlatego zapytałam o te kiry. Może ja też musiałabym je zrobić. Tylko zastanawia mnie skoro doszło do implantacji to jak może być brak kir'ów?
    A gdzie robiłaś badanie, ile kosztowało ? Jak dokładnie nazywa się takie badanie ?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2021, 12:17

    2016 - początek starań
    2019 - czynnik męski ❌
    2021 - IVF ICSI = 7❄
    I transfer 4aa - 8tc. krwiak..💔

    2022:
    12.04 - II transfer 4aa + encorton + neoparin
    22dpt - jest serdunio❤️ i krwiak...
    Połówkowe: 425 gram miłości 💕
    💙It's a boy 💙🧸
    Echo serca: zdrowe serduszko🙏🏼

    💖38+5 K. 19.12.2022 | 3770 gram | 54cm💖

    Mutacja mthfr, niedoczynność tarczycy, zsp. antyfosfolipidowy wykluczony, Ana3 dodatnie, histeroskopia diagn. - wszystko ok.
    ______________________
    Cierpliwy do czasu
    dozna przykrości, ale później
    zakwitnie dla niego radość.
    - Syr 1,23 -
  • Kejtusia Autorytet
    Postów: 2764 2345

    Wysłany: 22 października 2021, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Guniaczek wrote:
    Mi mocno pomogła metoda TRE - uwalnianie emocji poprzez wprowadzenie ciała w drżenia neurogeniczne, wygląda dziwnie, ale TRE z drogi racjonalnej pani inżynier, która niecierpiała "strzępić ryja" i uważała psychoteriapie za absolutne bzdury, skierowało mnie do psychoterapeuty, pootwierało mi emocje i zaczęłam czuć i w zasadzie uważam to za totalny przełom w moim życiu
    fajne jest też EFT - też fajnie pozwala uwalniać
    taniec spontaniczny
    pisanie listów - to też mocno mi pomogło; wywalasz na papier wszystko co Cię boli, wywalasz po sprzeczkach, kłótniach itp., potem list palisz - świetne są listy do rodziców (każdy z nas ma z nimi problem, bez wyjątków), wywalasz co lezy na sercu, wszystko co przyjdzie do głowy, choćby było nieakceptowalne, wywalasz i palisz list - po listach u mnei zaczęły dziać się mega zmiany w relacjach

    praca z wewnętrznym dzieckiem - to już temat rzeka i jest mocno dostępny w necie, polecam medytacje, mnie to pomogło się z tym dzieckiem w sobie spotkać, długo nie wiedziałam o co z tym chodzi i jak mam to dziecko zidentyfikować

    praca na przekonaniach - są medytacje tez takie na YT ( tu mi powychodziło jak bardzo byłam poblokowana na dziecko - aczkolwiek nie mam gwarancji że po zrzuceniu tych blokad zajde w ciążę ;) )

    Access bars - niby nic namacalnie robi a robi

    Joga i gimnastyka słowiańska

    metoda Lowena uwalniania emocji poprzez ciało, często to, że ten czas jest dla nas bardzo trudny potęgują jeszcze wszelkie inne traumy zgromadzone przez całe życie.

    Teraz w okresie okołotransferowym korzystam też z masaży, traktuję ten czas jako czas zadbania o siebie, ukochania, rozpieszczania - wiele z nas dba o wszystkich wkoło, to lepiej działa jak najpierw zadba się o siebie - ja chodzę na masaż shiatsu, ale form masażu są setki.

    W pewnym czasie zaczełam słuchać na YT tematyki około menstruacyjnej, tego żeby oswoić okres i go pokochać, żeby celebrować ten czas, nie traktować jak zło konieczne, bo to odcina nas od kobiecości, a przecież kobiecość to życiodajna moc

    dużo czytałam i słuchałam też o energiach męskiej i żeńskiej i ku mojemu zaskoczeniu zorientowałam się, że większość życia tkwiłam w energii męskiej mimo że na zewnątrz jestem bardzo kobieca. Cały czas byłam w trybie działania akcji, pięcia się po szczeblach kariery, w niepłodności tak samo, ogarniałam wszystko, ogólnie byłam ogarniaczką wszechświata, a kobieca energia to miękkość, ciepło, puszczenie kontroli.

    Wprowadziłam w życie rytuały, dbam o przestrzeń dla siebie, o wyciszenie, o rzeczy które sprawiają mi przyjemność, zatrzymałam się, zadbałam o samoakceptację, ogólnie uważam, że zgłębienie się w tematykę rozwoju osobistego daje mega dużo luzu i polecam wam bardzo, na YT można teraz znaleźć wszystko.


    A i jeszcze HAE praca z emocjami w asyście koni, konie mega koją nerwy :)
    Bardzo ciekawe... :) Chyba będę chciała skorzystać z czegoś co wypisalas ☺️

    2016 - początek starań
    2019 - czynnik męski ❌
    2021 - IVF ICSI = 7❄
    I transfer 4aa - 8tc. krwiak..💔

    2022:
    12.04 - II transfer 4aa + encorton + neoparin
    22dpt - jest serdunio❤️ i krwiak...
    Połówkowe: 425 gram miłości 💕
    💙It's a boy 💙🧸
    Echo serca: zdrowe serduszko🙏🏼

    💖38+5 K. 19.12.2022 | 3770 gram | 54cm💖

    Mutacja mthfr, niedoczynność tarczycy, zsp. antyfosfolipidowy wykluczony, Ana3 dodatnie, histeroskopia diagn. - wszystko ok.
    ______________________
    Cierpliwy do czasu
    dozna przykrości, ale później
    zakwitnie dla niego radość.
    - Syr 1,23 -
1 2 3 4 5 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak liczyć, który to tydzień ciąży?

Udało Wam się zajść w ciążę? Gratulacje! Określenie tygodnia ciąży jest kluczowe z wielu powodów. Przede wszystkim pozwala ustalić, czy dziecko rozwija się prawidłowo oraz umożliwia wykrycie wcześniejszego porodu bądź poronienia. Pozwala też rodzicom przygotować się do momentu przywitania nowego członka rodziny na świecie. Zobacz, w jaki sposób można ustalić wiek ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroby endometrium - jakie są najczęstsze?

Czym jest endometrium, a czym endometrioza? Jakie mogą być inne choroby endometrium i jak się objawiają? Jaka grubość endometrium jest optymalna podczas starań o dziecko? 

CZYTAJ WIĘCEJ