X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Kto stara sie o pierwsze dziecko i jeszcze nie ma?
Odpowiedz

Kto stara sie o pierwsze dziecko i jeszcze nie ma?

Oceń ten wątek:
  • efcia84 Ekspertka
    Postów: 220 76

    Wysłany: 22 października 2021, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdalena.. wrote:
    Tak, teraz już wiem że nie odpuszczę, jak najszybciej inseminacje, podejdziemy góra do 3. Jeśli nie wyjdzie in vitro. Wcześniej odpuściłam sobie leczenie na jakieś 3 lata, musiałam od tego wszystkiego odetchnąć, ale cały czas miałam nadzieję że uda się naturalnie, bo przecież raz się udało. Najgorzej to boję się znowu straty dziecka. Mój organizm nic nie wyczuł że się coś stało, miesiąc chodziłam z martwym płodem.
    Szczerze to szkoda pieniędzy na inseminacje.

    Krakowska lubi tę wiadomość

  • efcia84 Ekspertka
    Postów: 220 76

    Wysłany: 22 października 2021, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdalena.. wrote:
    Tak, teraz już wiem że nie odpuszczę, jak najszybciej inseminacje, podejdziemy góra do 3. Jeśli nie wyjdzie in vitro. Wcześniej odpuściłam sobie leczenie na jakieś 3 lata, musiałam od tego wszystkiego odetchnąć, ale cały czas miałam nadzieję że uda się naturalnie, bo przecież raz się udało. Najgorzej to boję się znowu straty dziecka. Mój organizm nic nie wyczuł że się coś stało, miesiąc chodziłam z martwym płodem.
    Ja przy pierwszej ciazy cieszyłem się... nie da się opisać..... druga już lekki dystans.... Była radość Ale taka bardziej wewnętrzną. Przy 3 nikt nic nie wiedział poza mną i mężem. A ostatnia to każdy dzień wielki niepokój strach....... Ale nie pozwalam się. I walczę dalej ;)

  • Magdalena.. Ekspertka
    Postów: 138 66

    Wysłany: 22 października 2021, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    efcia84 wrote:
    Szczerze to szkoda pieniędzy na inseminacje.
    Niby tak, ale ja musze działać na już, coś robić w temacie, potrzebuje tego.. I do tego możemy podejść w zasadzie od razu, a na in vitro mąż musi wyjechać by dorobić, więc ten 1000 zł różnicy nam nie zrobi, a będę chociaż miała poczucie, że walczymy, mój mąż też tego potrzebuje. Spróbujemy, choć wcale nie liczę że się uda. Chociaż też jeszcze nie wiem co mi wyjdzie na hsg, bo być może jeśli wynik będzie zły, to od razu in vitro.

  • Estrella Autorytet
    Postów: 1829 1819

    Wysłany: 22 października 2021, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anulka.f wrote:
    Nie myslalam ze jest nas az tyle...I taka ciezka bywa drog do zostnia mama. Wszedzie widzialam ciaze a widze ze nie jestem sama. Ja sie staralam z przerwami na laparoskopie (usuwanie endometriozy i zrostow) albo musialam byc na sztucznej meno.Wiec jakby wtedy sie udalo to bylby cud. Jak jestem bez lekow to szybko wszystko wraca, bo miesiaczka wzmaga endometrioze. I jest bledne kolo. Do tego odnawiajace sie zrosty. Podczas miesiaczki umieram z bolu. Teraz mam zielone swiatlo ale nie udaje sie. Ani na clo przy probach naturalnych ani inseminacje. Kiedy poczulyscie ze jestescie juz gotowe na in vitro, co bylo takim przelomem?

    U mnie nie było innej opcji. Ivf doradzalo mi kilku lekarzy. Liczyłam że któryś da jednak nadzieję ale nie. Nie było nawet opcji naturalnego starania lub iui.

    Magdalena.. lubi tę wiadomość

    AMH - 02.21 - 0.72, 10.21 - 0.49; 03.24 - 0.62
    nasienie - ok
    Ona: 36 lat, On: 36 lat
    12.05.2021 start 1 IVF ICSI
    08.08.2021 poronienie 9tc (puste jajo) 💔😥

    23.10.2021(NATURALS) - 30,79 mIU/ml
    25.10.2021 - 90,38 mIU/ml, prog 23,7 ng/ml 🙏✊
    25.06.2022 - 2650 g i 50 cm (38+3) witaj Gwiazdeczko 😍😍

    23.03.2024(NATURALS) - 28,4 mIU/ml
    25.03.2024- 80,8 mIU/ml, prog 20,2 ng/ml 🙏✊

    preg.png
  • Magdalena.. Ekspertka
    Postów: 138 66

    Wysłany: 22 października 2021, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fruzia84 wrote:
    Dużo nas niestety. U mnie już tak naprawdę 37 lat na karku i myślę sobie, że czasu coraz mniej i że za późno zaczęłam myśleć o dziecku. U nas w zasadzie dopiero początek leczenia i czekamy na polepszenie parametrów nasienia ale ja raczej w immunologię nie będę szła bo chyba szkoda mi pieniędzy i stresu. Starania z lamettą i monitoringiem były dla mnie bardzo stresujące więc raczej będę chciała iść w kierunku najpierw IUI a potem invitro. Czasem sobie myślę, ze wolałabym ominąć IUI ale tak jak wiele dziewczyn tu pisało będzie może jeszcze "okazja" żeby może wydać te kilkanaście tysięcy więc najpierw lepiej wydać mniej ;-)
    No ja jestem na tym samym etapie. I jestem młodsza, ale moje amh nie jest rewelacyjne, więc też wiem że nie mam jeszcze nastu lat na to. Muszę działać i to od razu. Teraz jak mam problem z zapisaniem. Się do szpitala na hsg i tydzień muszę poczekać to aż mnie szlag trafił. I to niby tylko tydzień, a ja już się zdenerwowałam ze na samym początku mam pod górkę.

  • Fruzia84 Ekspertka
    Postów: 259 90

    Wysłany: 22 października 2021, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie niektóre z nas nie mają nawet opcji starania się naturalnie lub przez IUI dlatego ja zamierzam wykorzystać IUI ( jeśli parametry na to pozwolą) bo finansowo mogę poświecić tę kwotę to co miesiąc.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2021, 21:09

    obydwoje starania o pierwsze dziecko

    Ona: 37
    drożność ok, cykle owulacyjne, pęcherzyki pękają, hormony ok, brak endometriozy, brak Hashimoto, brak PCOS, Euthyrox 25 na obniżenie TSH,

    06.2021 - 08.2021 stymulacja lamettą + ovitrelle

    On: 38
    12.2020 słabe parametry nasienia
    08.2021 bardzo słabe parametry nasienia
    Stymulacja Tamoxifenem
    Posiewy OK, insulinooporność, brak ŻPN
  • Magdalena.. Ekspertka
    Postów: 138 66

    Wysłany: 22 października 2021, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    efcia84 wrote:
    Ja przy pierwszej ciazy cieszyłem się... nie da się opisać..... druga już lekki dystans.... Była radość Ale taka bardziej wewnętrzną. Przy 3 nikt nic nie wiedział poza mną i mężem. A ostatnia to każdy dzień wielki niepokój strach....... Ale nie pozwalam się. I walczę dalej ;)
    Ja pamiętam jak pracowałam z dziewczynom co też 4 razy poroniła. I tak jak miałyśmy razem nocki sobie rozmawiałyśmy. I jak ja w ogóle zajść w ciążę nie mogłam i nie znałam żadnej przyczyny to mnie tak frustrowało, że sobie myślałam, że chyba wolałabym być chociaż raz i poronić, ale ze ym wiedziała że mogę zajść. Potem po tym jak straciłam dziecko to nie mogłam sobie tych myśli wybaczyć... I też powiem Ci ze mnie zgubiło to że te serce widziałam i nie krwawiłam. Jeszcze nim serce zobaczyłam to miałam gdzieś w głowie że teraz tyle poronien, że może mnie to spotkać. Ale jak już zobaczyłam te bijące serce byłam pewna że wszystko będzie dobrze.. No i na wizycie kontrolnej czarna dziura..

  • Magdalena.. Ekspertka
    Postów: 138 66

    Wysłany: 22 października 2021, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Estrella wrote:
    U mnie nie było innej opcji. Ivf doradzalo mi kilku lekarzy. Liczyłam że któryś da jednak nadzieję ale nie. Nie było nawet opcji naturalnego starania lub iui.
    Ja już jestem na takim etapie, że mi jest bez różnicy czy to będzie ivf czy IUI czy naturalnie.. Tylko aby się udało.

  • Estrella Autorytet
    Postów: 1829 1819

    Wysłany: 22 października 2021, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdalena.. wrote:
    No ja jestem na tym samym etapie. I jestem młodsza, ale moje amh nie jest rewelacyjne, więc też wiem że nie mam jeszcze nastu lat na to. Muszę działać i to od razu. Teraz jak mam problem z zapisaniem. Się do szpitala na hsg i tydzień muszę poczekać to aż mnie szlag trafił. I to niby tylko tydzień, a ja już się zdenerwowałam ze na samym początku mam pod górkę.

    U mnie też młodszy wiek ale amh jak dużo starszej kobiety. Dla mnie to ostatni dzwonek na ciążę z własnych komórek.

    AMH - 02.21 - 0.72, 10.21 - 0.49; 03.24 - 0.62
    nasienie - ok
    Ona: 36 lat, On: 36 lat
    12.05.2021 start 1 IVF ICSI
    08.08.2021 poronienie 9tc (puste jajo) 💔😥

    23.10.2021(NATURALS) - 30,79 mIU/ml
    25.10.2021 - 90,38 mIU/ml, prog 23,7 ng/ml 🙏✊
    25.06.2022 - 2650 g i 50 cm (38+3) witaj Gwiazdeczko 😍😍

    23.03.2024(NATURALS) - 28,4 mIU/ml
    25.03.2024- 80,8 mIU/ml, prog 20,2 ng/ml 🙏✊

    preg.png
  • Magdalena.. Ekspertka
    Postów: 138 66

    Wysłany: 22 października 2021, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fruzia84 wrote:
    No właśnie niektóre z nas nie mają nawet opcji starania się naturalnie lub przez IUI dlatego ja zamierzam wykorzystać IUI ( jeśli parametry na to pozwolą) bo finansowo mogę poświecić tę kwotę to co miesiąc.
    Dlatego ja mówię cały czas, że nasze Państwo pod tym względem jest okropne.. Powinno pomagać, chca przyrostu, ale nie z in vitro. A czym te dziecko się różni od poczętego naturalnie? Niczym.. Dofinansowanie powinno być na początku dziennym, a nawet wręcz całą refundacja. Tyle ludzi by spróbowało, których nei stać, wiele jest takich par.

    Krakowska lubi tę wiadomość

  • Magdalena.. Ekspertka
    Postów: 138 66

    Wysłany: 22 października 2021, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Estrella wrote:
    U mnie też młodszy wiek ale amh jak dużo starszej kobiety. Dla mnie to ostatni dzwonek na ciążę z własnych komórek.
    Dlatego musimy działać i się nie poddawać. Matko skąd to się wszystko bierze, kiedyś tego nei było aż tyle.. Jacy my musimy być struci...

  • Estrella Autorytet
    Postów: 1829 1819

    Wysłany: 22 października 2021, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdalena.. wrote:
    Dlatego ja mówię cały czas, że nasze Państwo pod tym względem jest okropne.. Powinno pomagać, chca przyrostu, ale nie z in vitro. A czym te dziecko się różni od poczętego naturalnie? Niczym.. Dofinansowanie powinno być na początku dziennym, a nawet wręcz całą refundacja. Tyle ludzi by spróbowało, których nei stać, wiele jest takich par.

    Ostatnio koleżanka z działu narzekala że żłobki drogie a państwo się nie dokłada. Trochę się wkurzylam i jej powiedziałam a co ja mam powiedzieć? Nie mogę mieć dziecka naturalnie. Gdyby mnie nie było stać mogłabym sobie tylko pomarzyć o rodzinie. Walczę i mam nadzieję że moje marzenie w końcu się spełni. Że będzie kolejna ciąża ale tym razem zakończona szczęśliwie.

    Krakowska, Trini87 lubią tę wiadomość

    AMH - 02.21 - 0.72, 10.21 - 0.49; 03.24 - 0.62
    nasienie - ok
    Ona: 36 lat, On: 36 lat
    12.05.2021 start 1 IVF ICSI
    08.08.2021 poronienie 9tc (puste jajo) 💔😥

    23.10.2021(NATURALS) - 30,79 mIU/ml
    25.10.2021 - 90,38 mIU/ml, prog 23,7 ng/ml 🙏✊
    25.06.2022 - 2650 g i 50 cm (38+3) witaj Gwiazdeczko 😍😍

    23.03.2024(NATURALS) - 28,4 mIU/ml
    25.03.2024- 80,8 mIU/ml, prog 20,2 ng/ml 🙏✊

    preg.png
  • Fruzia84 Ekspertka
    Postów: 259 90

    Wysłany: 22 października 2021, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdalena.. wrote:
    Dlatego ja mówię cały czas, że nasze Państwo pod tym względem jest okropne.. Powinno pomagać, chca przyrostu, ale nie z in vitro. A czym te dziecko się różni od poczętego naturalnie? Niczym.. Dofinansowanie powinno być na początku dziennym, a nawet wręcz całą refundacja. Tyle ludzi by spróbowało, których nei stać, wiele jest takich par.

    Dokładnie, leczenie niepłodności jest mega kosztowne i nasz rząd powinien to traktować jako chorobę bo będzie z każdym rokiem gorzej i te wszystkie procedury powinny być refundowane. Przecież nikt sobie na siłę nie wymyśli, że chce invitro czy IUI tylko po to żeby mieć te procedury. Ja chętnie to ominęłabym gdybym mogła ale niestety innej opcji nie mam zajścia w ciążę jak przy "pomocy" lekarzy. Przecież MY wszystkie walczymy o dzieci!!! Nasz obecny rząd promuje tak 500+ ale dlaczego uniemożliwia dostępu do badań i procedur wielu parom (za nasze podatki), które marzą o posiadaniu dzieci.
    Ja również nie rozumiem co mają w kwestii religijnej procedury invitro ale powinno być to refundowane. Każdy ma swoje sumienie i jak ktoś nie czuje invitro to po prostu nie korzysta z tego a każdy powinien mieć wybór.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2021, 21:41

    kręcona lubi tę wiadomość

    obydwoje starania o pierwsze dziecko

    Ona: 37
    drożność ok, cykle owulacyjne, pęcherzyki pękają, hormony ok, brak endometriozy, brak Hashimoto, brak PCOS, Euthyrox 25 na obniżenie TSH,

    06.2021 - 08.2021 stymulacja lamettą + ovitrelle

    On: 38
    12.2020 słabe parametry nasienia
    08.2021 bardzo słabe parametry nasienia
    Stymulacja Tamoxifenem
    Posiewy OK, insulinooporność, brak ŻPN
  • Fruzia84 Ekspertka
    Postów: 259 90

    Wysłany: 22 października 2021, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdalena.. wrote:
    Dlatego musimy działać i się nie poddawać. Matko skąd to się wszystko bierze, kiedyś tego nei było aż tyle.. Jacy my musimy być struci...

    To było ale medycyna nie była tak rozwinięta a ludzie nie mieli tylu informacji jakie obecnie posiadają. Nie było stać na leczenie, lekarze nie mieli takiej wiedzy. Nasze matki i nasi ojcowie nie mieli dostępu do internetu a przede wszystkim do leczenia a padało najczęściej stwierdzenie: Widocznie Bóg tak chciał. Wystarczy spojrzeć, w którym roku powstały kliniki leczenia niepłodności i jak na przestrzeni lat rozwinęła się medycyna.

    obydwoje starania o pierwsze dziecko

    Ona: 37
    drożność ok, cykle owulacyjne, pęcherzyki pękają, hormony ok, brak endometriozy, brak Hashimoto, brak PCOS, Euthyrox 25 na obniżenie TSH,

    06.2021 - 08.2021 stymulacja lamettą + ovitrelle

    On: 38
    12.2020 słabe parametry nasienia
    08.2021 bardzo słabe parametry nasienia
    Stymulacja Tamoxifenem
    Posiewy OK, insulinooporność, brak ŻPN
  • Magdalena.. Ekspertka
    Postów: 138 66

    Wysłany: 22 października 2021, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Estrella wrote:
    Ostatnio koleżanka z działu narzekala że żłobki drogie a państwo się nie dokłada. Trochę się wkurzylam i jej powiedziałam a co ja mam powiedzieć? Nie mogę mieć dziecka naturalnie. Gdyby mnie nie było stać mogłabym sobie tylko pomarzyć o rodzinie. Walczę i mam nadzieję że moje marzenie w końcu się spełni. Że będzie kolejna ciąża ale tym razem zakończona szczęśliwie.
    O tekstach ludzi to ja już się lepiej nie będę wypowiadać a w szczególności pytań kiedy w końcu zadziałamy w tym temacie. Się w ogóle nie zastanowią co mówią, nie pomyślą że ktoś może mieć problemy. Ja to zawsze odpowiadam ze to nie te czasy, jak się rodziło w wieku 18 lat, a moja teściowa swego czasu to mnie ttak z równowagi wyprowadzała, ale się skutecznie oduczyła. Chyba logiczne, że nikt nie będzie chodził z napisem na czole nie mogę mieć dzieci. A tak a propos to ludziom nie dogodzisz.. Kiedyś 500 plus nie było ludzie musieli sobie radzić, teraz mają kosztem podwyżek w sklepach a i tak wiecznie im mało. A ty starając się o dziecko, jak przychodzi sytuacja musisz wytrzasnąć minimum 20 tys i dla większości ludzi to jest ogromna kwota.

  • Magdalena.. Ekspertka
    Postów: 138 66

    Wysłany: 22 października 2021, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fruzia84 wrote:
    Dokładnie, leczenie niepłodności jest mega kosztowne i nasz rząd powinien to traktować jako chorobę bo będzie z każdym rokiem gorzej i te wszystkie procedury powinny być refundowane. Przecież nikt sobie na siłę nie wymyśli, że chce invitro czy IUI tylko po to żeby mieć te procedury. Ja chętnie to ominęłabym gdybym mogła ale niestety innej opcji nie mam zajścia w ciążę jak przy "pomocy" lekarzy. Przecież MY wszystkie walczymy o dzieci!!! Nasz obecny rząd promuje tak 500+ ale dlaczego uniemożliwia dostępu do badań i procedur wielu parom (za nasze podatki), które marzą o posiadaniu dzieci.
    Ja również nie rozumiem co mają w kwestii religijnej procedury invitro ale powinno być to refundowane. Każdy ma swoje sumienie i jak ktoś nie czuje invitro to po prostu nie korzysta z tego a każdy powinien mieć wybór.
    To nasze Państwo jest takie zacofane, nastawione na ten kościół.. Ja w kościół zwatpilam przez to wszystko. Nigdy nie byłam jakas mega wierzącą, ale po tym jak się wgłębiłam w tematy Niepłodności, ja ich podejścia nie rozumiem. Najbardziej nie rozumiem naszego rządu bo oni naciskają strasznie na przyrost naturalny, to po to zrobili te 500+, żeby zachęcić, ale teraz takich ludzi jak my jest cała masa, jakby to ułatwili, mieliby ten swój przyrost..

  • Magdalena.. Ekspertka
    Postów: 138 66

    Wysłany: 22 października 2021, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fruzia84 wrote:
    To było ale medycyna nie była tak rozwinięta a ludzie nie mieli tylu informacji jakie obecnie posiadają. Nie było stać na leczenie, lekarze nie mieli takiej wiedzy. Nasze matki i nasi ojcowie nie mieli dostępu do internetu a przede wszystkim do leczenia a padało najczęściej stwierdzenie: Widocznie Bóg tak chciał. Wystarczy spojrzeć, w którym roku powstały kliniki leczenia niepłodności i jak na przestrzeni lat rozwinęła się medycyna.
    Oczywiście że było, ale nie na taką skalę jak jest teraz. Mi nawet lekarz w szpitalu powiedział, jak byłam potwierdzić że ciąża obumarła, że na mnie trafiło, że teraz problem narasta i co druga, trzecia ciąża kończy się poronieniem. Coraz więcej nas jest.

  • efcia84 Ekspertka
    Postów: 220 76

    Wysłany: 22 października 2021, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fruzia84 wrote:
    To było ale medycyna nie była tak rozwinięta a ludzie nie mieli tylu informacji jakie obecnie posiadają. Nie było stać na leczenie, lekarze nie mieli takiej wiedzy. Nasze matki i nasi ojcowie nie mieli dostępu do internetu a przede wszystkim do leczenia a padało najczęściej stwierdzenie: Widocznie Bóg tak chciał. Wystarczy spojrzeć, w którym roku powstały kliniki leczenia niepłodności i jak na przestrzeni lat rozwinęła się medycyna.
    Nie było tyle chemi, stresu.... moje babcia urodziła 6 synów czego mojego tatę w wieku 44 lat. I nie bylo żadnych problemow. A teraz...... jak zacząłem leczenie w jednej z katowickich klinik była mała kameralna recepcja, kilka teczek dwóch lekarzy. A teraz po 8 latach normalnie koroporacja, i wysysanie ludzi majacych problemy. Jak widze ile kosztuja niektore uslugi czy roznice w lekach to mnie szlak trafia......

    Krakowska lubi tę wiadomość

  • efcia84 Ekspertka
    Postów: 220 76

    Wysłany: 22 października 2021, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdalena.. wrote:
    To nasze Państwo jest takie zacofane, nastawione na ten kościół.. Ja w kościół zwatpilam przez to wszystko. Nigdy nie byłam jakas mega wierzącą, ale po tym jak się wgłębiłam w tematy Niepłodności, ja ich podejścia nie rozumiem. Najbardziej nie rozumiem naszego rządu bo oni naciskają strasznie na przyrost naturalny, to po to zrobili te 500+, żeby zachęcić, ale teraz takich ludzi jak my jest cała masa, jakby to ułatwili, mieliby ten swój przyrost..
    Ta w patologiach ...

  • Grendha Przyjaciółka
    Postów: 106 158

    Wysłany: 22 października 2021, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kulka wrote:
    Dziewczyny, nie wiem jak Wy ale jak ja słyszę „WYLUZUJ SAMO WPADNIE” to zastanawiam się czy to ze mną jest coś nie tak czy z tą osobą. Nie rozumiem - wezmę jeden głęboki oddech i pyk?
    Nie da się nie myśleć, szczególnie kiedy okres jest jak w zegarku. Co cykl jest nadzieja mimo to, że starasz się nie przeżywać ale przychodzi ten tydzień przed okresem i ja mogłabym z butów wyskoczyć. W domu jak w domu, ale w pracy siedzę i myślę.

    U Nas ponad 2 lata starań (wiem, że w porównaniu z niektórymi to garstka czasu), ale dla mnie, kiedy wiem, że ponoć jest wszystko w porządku i u mnie i u męża, to każdy dzień i cykl jest z wielką nadzieją, że być może teraz naturalnie się uda.

    Pytanie mam do dziewczyn, które skorzystały z IVF - to był w Waszym przypadku ostatni ratunek, czy może któraś była chociaż trochę w podobnej sytuacji jak ja i nie czekała być może w nieskończoność?
    Czasami jak się nasłucham to serio myślę, że może problem tkwi w psychice i mam jakąś blokadę.

    U nas IVF po prostu było kolejnym etapem (mieszkam w NL i tutaj trzeba przejść 6 IUI i dopiero wtedy biorą Cie na IVF a że więcej u mnie napsuli niż cokolwiek zrobili dobrze to zdecydowaliśmy się na leczenie w Polsce i od pół roku jeździmy tu do kliniki

    👩🏽 35 lat
    Starania od 2015 roku

    Endometrioza - laparoskopia 01.2017
    Hiperprolaktynemia
    PCOS

    7 IUI 2015 - 2017

    2019 - 2 x przygotowania do IVF nieudane przez OHSS

    1 IVF 01.2021 cykl naturalny ◾
    2 IVF 03.2021 cykl naturalny ◾
    3 IVF 10.2021 cykl sztuczny ❄ 4AB ◾

    Zostało ❄❄❄❄
‹‹ 4 5 6 7 8 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zaburzenia hormonalne - 8 najczęstszych objawów

Zaburzenia hormonalne - jakie są ich najczęstsze objawy? Które objawy powinny Cię skłonić do wizyty u lekarza i diagnostyki w kierunku zaburzeń hormonalnych? Jakie są najczęstsze przyczyny braku równowagi hormonalnej i jak wygląda leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ