LAPAROSKOPIA
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNie no co Ty Dziś już się @ rozpoczyna powoli.. Nie wiem czemu się nie udało... ;// wszystko szło tak jak trzeba;/ Zbadam to nasienie mojego M... Jak to nie będzie to, to pewnie mam niedrożne jajowody... Już znów dół mnie dopada... ;// Ehhh trudno walczę dalej...!!
Natalia to musisz teraz dużo odpocząć !! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOla - hmm ciekawe, skoro nie uzyskali swobodnego przepływu to czemu nic nie zrobili ? No nie wiadomo.. ale wiesz.. moze rzeczywiscie zbadajcie nasienie i probojcie dalej- czasami zdrowe osoby czekaja kilka cykli bo cos tam po drodze sie nie udaje
dzis moj M. postanowil pojsc oddac krew.. bo chcial zbadac przy okazji grupe krwi- potrzebujemy do ginekologa.. no i co ? i go odrzucili bo ma za słaba krzepliwosc.. ;/ heh i tak bedzie musial jechac jeszcze raz i zbadac tylko grupe mam nadzieje ze to jakis chwilowy brak witamin czy cos.. a nie nic powaznego.. mowi ze tylko ciut zszedl ponizej normy.. i kazali mu przyjsc za miesiac sie zbadac.. -
nick nieaktualnyTzn moja gin twierdzi, ze swobodnego nie bylo alr przeplyw byl wiec jajowody drozne i ze mam sie tym nie martwiec bo jest ok... najbardziej boje się tego, że już nigdy się nie uda, że takie nasze przeznaczenie.. już wszystko szło tak jak trzeba.. znowu zrobiłam sobie ogromną nadzieję i znów rozczarowanie..
Niech Twój M zrobi sobie morfologie i zelazo moze ma za malo hb. Niech je czekolade:) i mozesz mu jakies witaminki kupic -
Witam dziewczyny. Chciałam do Was dołączyć, przygotowuje się do laparoskopii z histeroskopią. Staramy się już prawie 4 lata, bez efektów, lekarz postanowił sprawdzić co dzieje się w środku, ponieważ nic oprócz lekkiego Pcos nie wykryto. Cykle regularne, owulacja jest, nasienie w miarę ok, a dziecka brak. Samego zabiegu jakoś się nie boję, już się chyba nastawilam że trzeba zrobić i już, ale jest coś co mnie zaskoczyło mianowicie do zabiegu kazali przygotować oczywiście min posiewu ( robiłam ostatnio 4 miesiące temu i było ok) i okazało się że mam bakterie e.coli. Czy któraś z tym wwalczyła? Dostałam antybiotyki i pewnie przez to leczenie, laparo się odciągnąć w czasie, zastanawia mnie czy leczenie tej bakterii może długo trwać?
-
nick nieaktualnyAsiak wrote:Witam dziewczyny. Chciałam do Was dołączyć, przygotowuje się do laparoskopii z histeroskopią. Staramy się już prawie 4 lata, bez efektów, lekarz postanowił sprawdzić co dzieje się w środku, ponieważ nic oprócz lekkiego Pcos nie wykryto. Cykle regularne, owulacja jest, nasienie w miarę ok, a dziecka brak. Samego zabiegu jakoś się nie boję, już się chyba nastawilam że trzeba zrobić i już, ale jest coś co mnie zaskoczyło mianowicie do zabiegu kazali przygotować oczywiście min posiewu ( robiłam ostatnio 4 miesiące temu i było ok) i okazało się że mam bakterie e.coli. Czy któraś z tym wwalczyła? Dostałam antybiotyki i pewnie przez to leczenie, laparo się odciągnąć w czasie, zastanawia mnie czy leczenie tej bakterii może długo trwać?
Co tzn lekkie Pcos ? Pcos albo jest albo nie ma i moze to byc przyczyna Twojej nieplodnosci.. -
Żaden dobry lekarz nie powinien zdecydować się na wykonanie laparo, histeroskopią czy droznosci bez zbadania wcześniej posiewu. Bo jeśli okaże się że są jakieś bakterie to wszystko "załadują" do środka. Z tym Pcos to faktycznie źle się wyrazilam, chyba sama przed sobą, tym stwierdzeniem chce się pocieszyć że nie jest aż tak źle...
-
ja mam niskie żelazo, przez rok miałam 26 jednostek , teraz mi się poprawiło, brałam Falvit. Jedyne lekarstwo które podniosło mi poziom żelaza.
Mnie dzisiaj masakrycznie piersi bolą, chyba zbliża się@ . Terminowo powinna pojawić się jutro no ale zobaczymy. Szkoda Ola że nie zaczniemy cyklu w tych samych dniach byłoby raźniej na wizytach
Jestem pewna że tym razem też wyrosną ładne pęcherzyki a tak jak pisała Natalia, czasami zdrowe pary starają się kilka miesięcy a co dopiero my pcosowiczkiEdyta
-
nick nieaktualnyAsiak wrote:Ailatan, czasem jest tak , ze jakąś bakteria może utrudniać zajście w ciążę i wystarczy banalne leczenie. Dlatego warto zrobić posiew i warto żeby mąż też zrobił podiew z nasienia. Żeby ewentualnie nie przenosić tego bez przerwy na siebie.
no hm nie mialam, nie slyszlam zeby ktos przed lapo mial posiew, ale operacja sie udala, efektem jest 7 tydzine ciazy po 3 miesiacach po laparoskopii
powodzenia bedzie dobrze:) -
nick nieaktualnyNo a co do mojego M. to jednak ma za mala ilosc płytek krwi ma 130 a norma jest od 150, no ale powiedzili mu ze ma powtorzyc za miesiac.. wiecie on sie raczej dobrze odzywaia wiec ja juz nie wiem skad ten spadek ;/ oczywiscie sie naczytalismy o bialaczkach i innych starsznych chorobach ;/ no ale poozostale wyniki morfologi sa ok wiec zakladam ze jakby cos powaznego mu bylo to by tez nie mial w normie ;/ i oczywiscie koljeny powod do zmartwien
-
Super Natalia. Gratuluję i życzę zdrówka
Co do tych babakterii, to zupełnie inne mogą być w moczu a inne w pochwie, także niestety posiew ginekologiczny może nas zupełnie zaskoczyć tak jak to było w mojej obecnej sytuacji.
Długo dochodziłaś do siebie po zabiegu? Bolało Cie coś? Jaka postawili diagnozę po laparo?
U mnie oprócz Pcos, podejrzewa się endometrioze, no cóż wkrótce się przekonam.... -
nick nieaktualnyAsiak wrote:Super Natalia. Gratuluję i życzę zdrówka
Co do tych babakterii, to zupełnie inne mogą być w moczu a inne w pochwie, także niestety posiew ginekologiczny może nas zupełnie zaskoczyć tak jak to było w mojej obecnej sytuacji.
Długo dochodziłaś do siebie po zabiegu? Bolało Cie coś? Jaka postawili diagnozę po laparo?
U mnie oprócz Pcos, podejrzewa się endometrioze, no cóż wkrótce się przekonam....Asiak lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyplimka_bum wrote:ja mam niskie żelazo, przez rok miałam 26 jednostek , teraz mi się poprawiło, brałam Falvit. Jedyne lekarstwo które podniosło mi poziom żelaza.
Mnie dzisiaj masakrycznie piersi bolą, chyba zbliża się@ . Terminowo powinna pojawić się jutro no ale zobaczymy. Szkoda Ola że nie zaczniemy cyklu w tych samych dniach byłoby raźniej na wizytach
Jestem pewna że tym razem też wyrosną ładne pęcherzyki a tak jak pisała Natalia, czasami zdrowe pary starają się kilka miesięcy a co dopiero my pcosowiczki -
nick nieaktualnyailatan wrote:No a co do mojego M. to jednak ma za mala ilosc płytek krwi ma 130 a norma jest od 150, no ale powiedzili mu ze ma powtorzyc za miesiac.. wiecie on sie raczej dobrze odzywaia wiec ja juz nie wiem skad ten spadek ;/ oczywiscie sie naczytalismy o bialaczkach i innych starsznych chorobach ;/ no ale poozostale wyniki morfologi sa ok wiec zakladam ze jakby cos powaznego mu bylo to by tez nie mial w normie ;/ i oczywiscie koljeny powod do zmartwien
-
nick nieaktualnyAleksandrakili wrote:Moj m w tamtym tyg mial morfologie i plytki ma 120 nie jest zle bi reszta morf. Jest ok dzis powtorzylismy morfologie wyniki w czwartek ale lekarz powiedzial ze mamy sie tym nie marywic
-
nick nieaktualny