LAPAROSKOPIA
-
WIADOMOŚĆ
-
Po laparoskopii w sumie ok dopóki działała morfinka Później oczywiście troszkę gorzej ale dało się wytrzymać. Ja osobiście czułam takie ciągnięcie i dlatego chodziłam zgięta w pół. Starania zaczęliśmy 2 tyg po laparoskopii ale dlatego że akurat wtedy wypadały dni płodne ponieważ @ miałam dostać w dniu zabiegu ale z nerwów przesunął mi się To wszystko zależy od organizmu. Ja np źle znosiłam narkozę , strasznie później wymiotowałam taką jakby smołą.
-
MałaMi nie bój sie nie taki straszny diabeł jak go malują owszem narkoza nic fajnego ale da sie przezyc ja laparo miałam 8 marca 2012 roku z powodu 3 cm potworniaka na lewym jajniku niby podczas operacji sprawdzili droznosc i jajniki drozne.Lekarz zalecil 1 miesiac wstrzemięźliwości a pozniej lekarz powiedział ze najwazniejsze sa 3 miesiace - mialo sie udac - i ze jak sie po roku nie uda to zeby sie zglosic do kliniki no i jak narazie z zafasolkowania nici. poczekam jeszcze pol roku jak sie nie uda no to nie wiem
-
We wtorek mnie przyjęli, w śr miałam laparo (8:30) i w czw. miałam iść do domu (czułam się świetnie, nawet nie brałam nic przeciwbólowego i moja P. dr. zapewniała, że w tym dniu wyjdę), ale zostawili mnie do pt (chyba tylko dlatego, że wtedy szpital otrzymuje kasę za pacjenta, który był 4 dni więc na siłę trzymają te 4 doby).
sylwiunia lubi tę wiadomość