LAPAROSKOPIA
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja dzis byłam na sciagnieciu szwów....troche sie martwie bo ranka pod pepkiem troszke sie rozeszla i mokra jest jutro moj ginekolog ma dyzur i chyba do niego podjade niech to obejrzy...z wypisu wynika ze wszystko ok usuneli mi torbielke 3 cm jajowody oba drozne ondobrej morfologi skauteryzowali mi oba jajniki po 5nakłuć...teraz bez spiny nie licze czy płodne czy nie płodne nie mierzę temp najwyzszy czas wyluzowac
malgo31 lubi tę wiadomość
-
Anuszka wrote:Hey dziewczyny ! Też wybieram się na laparoskopię. Chciałbym się dowiedzieć czy zabieg uzależniony jest od cyklu tzn czy są jakieś dni w których najlepiej jest wykonać czy to nie ma po prostu znaczenia ?? Pozdrawiam i miłego dnia
Laparo wykonuje się w dniach od 6-12 dnia cyklu -
A ja mam niezłego newsa apropo laparoskopii. Dokładnie rok temu miałam laparo bo w HSG wyszły oba jajowody niedrożne. W laparo udało się udrożnić jeden jajowód, ale nawet z tym jednym drożnym nie udało mi się przez rok zajść w ciążę. Rok generalnie upłynął mi na "polowaniu" na owulację po drożnej stronie (co zdarzało się raz na 4 msc.) W końcu trafiłam do kliniki leczenia niepłodności i tam zaproponowali ponowną laparoskopię bo z opisu poprzedniej, nic nie wynikało. Tak więc wczoraj zrobili mi tą drugą już laparoskopię i co się okazało??
Oba jajowody drożne!!! A przyczyną niepowodzeń najprawdopodobniej właśnie wykryta endometrioza II stopnia. Prawdopodobnie istniała już kiedy była poprzednia laparo ale jakoś nikt jej nie zauważył. Zagadką pozostanie za to sprawa jajowodów... Same się udrożniły przez rok???? dziwne...sylwiunia, ilonek lubią tę wiadomość
-
Pismak wrote:Zizia a dopytałaś o ten estradiol?
hej ..dopytałam..i teraz nie wiem czy mi się to przyśniło ale gin powiedział ze to będzie laparoskopia diagnostyczna..
laparoskopie miałam we wtorek..wczoraj przyszłam do domku...cholernie obolała...wszystko mi wyszło ok..jajowody drożne....żadnych niepokojących zmian..nakłuli mi jajniki tylko..w ten poniedziałek kontrola u gina a potem zaczynamy staranka.. -
zizia_a wrote:hej ..dopytałam..i teraz nie wiem czy mi się to przyśniło ale gin powiedział ze to będzie laparoskopia diagnostyczna..
laparoskopie miałam we wtorek..wczoraj przyszłam do domku...cholernie obolała...wszystko mi wyszło ok..jajowody drożne....żadnych niepokojących zmian..nakłuli mi jajniki tylko..w ten poniedziałek kontrola u gina a potem zaczynamy staranka..
Aha czyli sprawdzali drożność i nakłuli żeby pobudzić do działania To super Kochana że drożne teraz troszkę poboli a potem do roboty A szwy masz rozpuszczalne czy do zdjęcia? Na rany możesz kupić sobie octenisept i psikać naprawdę pomaga w gojeniudżona lubi tę wiadomość
20.10.2023 - Jest i Ona - moje największe szczęście. 38 tyg 5 dni - 3230 g 53 cm
Angelius Provita
19.09.2013 [*] 07.05.2014 [*] 10.11.2017 [*][*] 23.11.2018 [*]
08-09.2018 Szczepienia limfocytami męża MRL 59,7%
2019 Histeroskopia - wszystko ok
08-09.2022 Powtórne szczepienia pullowane
10.2022 Histerioskopia, Laparoskopia, Drożność - usunięcie prawego jajowodu - wodniak, reszta ok
OK: Kariotypy, ANA, ASA, APA, ACA, testosteron,, homocysteina, białko C, S, anty-tTG, CBA, IMK, LCT, nasienie
Źle: Hiperprl, APS (LA), mutacje hetero FV R2_4070A-G, MTHFR 677C-T , PAI-1 4G; HLA-DQ8, MRL 9%, NK 16,1%, ATA, KIR AA (mąż HLA-C C2C1) -
zizia_a wrote:hej ..dopytałam..i teraz nie wiem czy mi się to przyśniło ale gin powiedział ze to będzie laparoskopia diagnostyczna..
laparoskopie miałam we wtorek..wczoraj przyszłam do domku...cholernie obolała...wszystko mi wyszło ok..jajowody drożne....żadnych niepokojących zmian..nakłuli mi jajniki tylko..w ten poniedziałek kontrola u gina a potem zaczynamy staranka..zizia_a lubi tę wiadomość
-
Ja rownież juz po.Zabieg miałam w czwartek a wczoraj juz bylam w domu.Dzień zabiegu straszny bo głód i wymioty wykończyły mnie zupełnie. Dzisiaj już calkiem ok
.Jajowody drozne brak endometriozy mialam tylko jakies male zrosty w jamie brzusznej ktore przecieli zeby uwidocznic przydatki.
Mam tylko 2 naciecia jedno w pepku jedno po lewej stronie.Przy okazji usuneli mi malego polipa z macicy.Mam nadzieję że teraz już wszystko bedzie ok.3 IUI :(długi protokół 15.03 2015 punkcja 5 komórek ( 3 zarodki )18.03.2015 transfer 2 zarodków, Aniołek 7tc [*]
31.03.2016 punkcja, (13 zarodków)
5.04.2016 transfer 2 zarodków ( 4 śnieżynki),jedno
-
ilonek wrote:Jako pielęgniarka to moge Ci doradzic abys w ciągu dnia troszke brzuch nosila odkryty(chodzi mi o to naciecie po pępku)ono sie troche dlugo goi bo tamtedy kamere wprowadzaja i duzo nią manipuluja)ale w ciagu dnia przemywaj woda utleniona a na wieczor octenisept(on fajnie zalecza i dezynfekuje) :-)ja po laparo odczekałam 5 dni ustapiły krwawienia i do roboty:-))kontrola u ginekologa po miesiączce
dzięki za rady..ale w szpitalu mi to posmarowali takim fioletowym czymś...co sie zasklepiło i wygląda jak plastikowe....i mówili żebym niczym nie przemywała...a brzucholek trzymam na wierzchu:), żadnych krwawień nie mam..nie wiem czy to dobrze czy źle..ja sobie ze staraniami poczekam...bo za niedługo i tak 2 przychodzi;\
A mam takie pytanko....strasznie mnie boli prawy bark...boli tak ze nie moge oddychać..czy to może być od znieczulenia??
-
Gdzieś czytalam ze moze tak byc .Mnie bola ramiona, szyja i miesnie miedzyzebrowe.To chyba od tevo gazu który wpuszczają zeby zobaczyć wszystko dokładniej.
zizia_a lubi tę wiadomość
3 IUI :(długi protokół 15.03 2015 punkcja 5 komórek ( 3 zarodki )18.03.2015 transfer 2 zarodków, Aniołek 7tc [*]
31.03.2016 punkcja, (13 zarodków)
5.04.2016 transfer 2 zarodków ( 4 śnieżynki),jedno
-
zizia_a wrote:dzięki za rady..ale w szpitalu mi to posmarowali takim fioletowym czymś...co sie zasklepiło i wygląda jak plastikowe....i mówili żebym niczym nie przemywała...a brzucholek trzymam na wierzchu:), żadnych krwawień nie mam..nie wiem czy to dobrze czy źle..ja sobie ze staraniami poczekam...bo za niedługo i tak 2 przychodzi;\
A mam takie pytanko....strasznie mnie boli prawy bark...boli tak ze nie moge oddychać..czy to może być od znieczulenia??
no niestety po gazie ktory wtlaczaja do brzucha...Dwutlenek wegla podraznia i taki bol ja mialam 3dni masakra jak przeszkadzalo..kazdy oddech to przeszywa bol....Mialam laparo we wtorek sroda i czwartek bol w ramionach byl okropny..Dzis jestem jak nowo narodzona..tylko od czasu do czasu zlapie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2014, 12:20
ilonek, zizia_a lubią tę wiadomość
-
zizia_a wrote:dzięki za rady..ale w szpitalu mi to posmarowali takim fioletowym czymś...co sie zasklepiło i wygląda jak plastikowe....i mówili żebym niczym nie przemywała...a brzucholek trzymam na wierzchu:), żadnych krwawień nie mam..nie wiem czy to dobrze czy źle..ja sobie ze staraniami poczekam...bo za niedługo i tak 2 przychodzi;\
A mam takie pytanko....strasznie mnie boli prawy bark...boli tak ze nie moge oddychać..czy to może być od znieczulenia??zizia_a lubi tę wiadomość
-
Kciuki zaciśniete!! U mnie już tylko czekanie zostało, ale się nie spinam, czuje że to jeszcze nie TO Humor mam cudowny jak nigdy
zizia_a lubi tę wiadomość
Aniołek [*] [8/08/2014] 10tc
Aniołek [*] [9/11/2017] 6tc
Isabella nasze szczęscie urodzona 25/04/2016 waga 3700g -
Witam, dołączę do was, bo od wczoraj wiem że mam endometriozę (to znaczy ja wiem dawno), ale wczoraj w końcu zauważył to gin i za miesiąc mam mieć laparo Na razie mój humor można porównać do czarnej D... 2,5 roku starań, 8 lat szukania lekarza który ulży w bólu, masa wydanej kasy i mnóstwo niepotrzebnych badań o których normalny człowiek nawet nie słyszał i w końcu jest diagnoza! Cholera mnie bierze jak pomyślę o naszej służbie zdrowia..