LAPAROSKOPIA
-
WIADOMOŚĆ
-
olka30 wrote:Witam, dołączę do was, bo od wczoraj wiem że mam endometriozę (to znaczy ja wiem dawno), ale wczoraj w końcu zauważył to gin i za miesiąc mam mieć laparo Na razie mój humor można porównać do czarnej D... 2,5 roku starań, 8 lat szukania lekarza który ulży w bólu, masa wydanej kasy i mnóstwo niepotrzebnych badań o których normalny człowiek nawet nie słyszał i w końcu jest diagnoza! Cholera mnie bierze jak pomyślę o naszej służbie zdrowia..
banda partaczy, u mnie też endometrioza stwierdzona po 2 latach starania... ręce opadająolka30, marl202 lubią tę wiadomość
-
mnie też przez pierwszy rok gin gadał, że mam się zrelaksować, że to pewnie stres i że zabardzo chcę, a ja od początku czułam, że coś jest nie tak- gdybym mogła cofnąć czas nie czekałabym na nic ani chwili. Dodam tylko, że sama wyczytałam na necie i powiedziałam ginowi, że może mam niedrożne jajowody i żeby zrobić HSG albo laparoskopię, to dopiero wtedy się obudził i stwierdził, że może faktycznie warto zbadać te jajowody- no i wyszło szydło z worka. Gdyby nie internet do dziś bym pewnie próbowała się "odstresować"
-
MałaMi83 wrote:mnie też przez pierwszy rok gin gadał, że mam się zrelaksować, że to pewnie stres i że zabardzo chcę, a ja od początku czułam, że coś jest nie tak- gdybym mogła cofnąć czas nie czekałabym na nic ani chwili. Dodam tylko, że sama wyczytałam na necie i powiedziałam ginowi, że może mam niedrożne jajowody i żeby zrobić HSG albo laparoskopię, to dopiero wtedy się obudził i stwierdził, że może faktycznie warto zbadać te jajowody- no i wyszło szydło z worka. Gdyby nie internet do dziś bym pewnie próbowała się "odstresować"
-
Dlatego laski...wlasna swiadomosc jest najwazniejsza..Szukajmy samemu rozwiazan i dzialan ktore nam moga pomoc..Rzadko sie zdqarzaja ginekolodzy ktorzy sie bardzo przejmuja pacjentkami....
Jesli komus zalezy a czasie bo zegar tyka niech sie nie daje zbyc..Ja po 1szej probie stymulacji poszlam na laparo i dobrze , ze to zrobilam.....Bo wiem ze bez niej moglabym probowac latami i nic by nie zdzialal..Zrosty w brzuchu po zabuiegach i operacjach unieruchamiaja wszystko... a tak laparo dala chociaz szanse na to by sie starac!!! -
kapturnica wrote:Dlatego laski...wlasna swiadomosc jest najwazniejsza..Szukajmy samemu rozwiazan i dzialan ktore nam moga pomoc..Rzadko sie zdqarzaja ginekolodzy ktorzy sie bardzo przejmuja pacjentkami....
Jesli komus zalezy a czasie bo zegar tyka niech sie nie daje zbyc..Ja po 1szej probie stymulacji poszlam na laparo i dobrze , ze to zrobilam.....Bo wiem ze bez niej moglabym probowac latami i nic by nie zdzialal..Zrosty w brzuchu po zabuiegach i operacjach unieruchamiaja wszystko... a tak laparo dala chociaz szanse na to by sie starac!!!olka30 lubi tę wiadomość
-
no u mnie dzis minelo 9dni po laparo...Jestem na antytabsach ten cykl , wczoraj ostatnia wzielam i czekam wlasnie na okres z odstawienia. Obstawiam na piatek lub sobote ze sie pojawi.....,.A na antykach jestem bo musze sie z cyklem wyrobic jak moj malz zjedzie na swieta , dlatego ten cykl sztuczny,,,,...
Po kauteryzacji moglabym ten cykl puscic bez wspomagaczy tzn mam na mysli clo... ale z racji ze wiem ze jedna strona tylko drozna musze zmaksymalizowac szanse na owu z droznej strony wiec bede na cloi wspomagaczach..A wykres to ja poprpwadze tylko do monitorowanego owu ...potem nie ma opcji i tak jak piszesz za duzo nerwow..Wiem ze szanse sa..Po laparotomii w kwietniu 2000r gdzie mialam resekcje jajnikow (mam kochane pcos)4mies pozniej zaszlamw ciaze bez wspomagaczy Nie staralismy sie tylko poprpstu bez zabezpieczenia spontan...Tydz po slubie zaszlamw ciaze hehehe , wczesniej byl taki haos ze czasu nie bylo na seks....
Dlatego wiem ze przy pcos kauteryzacja jajnikow daje duze szanse na ciaze..Trzymam w kciuki za kazda z nas!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2014, 19:18
-
ja brałam antyki w cyklu z laparoskopią, bo gdybym ich nie wzięła to @ przyszłaby w dzień laparoskopii i trzeba by ja przekładać, a za długo czekałam, żeby sobie na to pozwolić. Ostatniego antyka wzięłam w dzień przed laparo i właściwie plamienia po laparo pokryły mi się z krwawieniem z odstawienia. Zastanawiam się teraz tylko jak będzie wyglądał teraz ten cykl, czy będzie owulacja (z tym nigdy nie miałam problemu), a jeśli tak to kiedy...
Dziewczyny jak to jest z owulkami po odstawieniu antyków ? (brałam tylko 1 miesiąc) Owulacja pojawia się normalnie, czy są z tym problemy?? -
Dziewczyny chciałam Wam tylko napisać że się udało !!!! Beta 159,1 Mocno trzymam za Was wasze laparo i staranka po laparo kciuki
kapturnica, aja, olka30, Martuśka, malgo31, sylwiunia, AGA 30, agniesia2569 lubią tę wiadomość
20.10.2023 - Jest i Ona - moje największe szczęście. 38 tyg 5 dni - 3230 g 53 cm
Angelius Provita
19.09.2013 [*] 07.05.2014 [*] 10.11.2017 [*][*] 23.11.2018 [*]
08-09.2018 Szczepienia limfocytami męża MRL 59,7%
2019 Histeroskopia - wszystko ok
08-09.2022 Powtórne szczepienia pullowane
10.2022 Histerioskopia, Laparoskopia, Drożność - usunięcie prawego jajowodu - wodniak, reszta ok
OK: Kariotypy, ANA, ASA, APA, ACA, testosteron,, homocysteina, białko C, S, anty-tTG, CBA, IMK, LCT, nasienie
Źle: Hiperprl, APS (LA), mutacje hetero FV R2_4070A-G, MTHFR 677C-T , PAI-1 4G; HLA-DQ8, MRL 9%, NK 16,1%, ATA, KIR AA (mąż HLA-C C2C1) -
laski, ja w poniedzialek 14 mam miec HSG jak to robia???
w poniedzailek teraz 7 maM DZwonic do dr aby powiedzial mi wiecej szczegolow ale ja z ciekawosci juz nie moge wytrzymac -
Pismak wrote:Dziewczyny chciałam Wam tylko napisać że się udało !!!! Beta 159,1 Mocno trzymam za Was wasze laparo i staranka po laparo kciuki
Pismak lubi tę wiadomość
Aniołek [*] [8/08/2014] 10tc
Aniołek [*] [9/11/2017] 6tc
Isabella nasze szczęscie urodzona 25/04/2016 waga 3700g -
Martuśka wrote:laski, ja w poniedzialek 14 mam miec HSG jak to robia???
w poniedzailek teraz 7 maM DZwonic do dr aby powiedzial mi wiecej szczegolow ale ja z ciekawosci juz nie moge wytrzymac
Ja mam już termin laparoskopii! Idę 6 maja, mam nadzieję że będą rezultatyMartuśka lubi tę wiadomość
-
Beda napewno rezultaty!!!Ja w to wierze i wiem ze bez laparo nie mialam nawet szansyna to by cokolwiek moc zrobic......Wazne jest to ze po laparo wiemy na czym stoimy..Jesli sa jakies zrosty to sa usuwane , przedmuchane i udroznione jajowody!!!
..Ja dzis bylam u gina co robil mi laparo w tamten wtorek..Dal mi meega nadzieje bo mimo ze lewa strona niedrozna z powodu zrostow po laparotomii to prawy jajnik zdrowy i jajowod drozny...Dzis juz plamie z odstawienia antykow i pewnie jutro zaczne nowy cykl...Bede jednak na clo bo mimo ze sa duze szanse na wlasna owu po sklaryfikacji i kauteryzacji ale jesli mozna sie wspomoc to jednak wezme clo by dac sobie wieksze szanse..Pregnyl tez w lodowce lezy..Oby nie byl potrzebny i pecherzyk strzelil sam...
Kazdej z nas tego zycze , by po laparotomii kazdaz nas zaciazyla!!!...malgo31, Anuszka, Pismak lubią tę wiadomość
-
Anuszka wrote:Martuśka HSG robią różnie. To zależy od szpitala. Ja miałam robione w lipcu tamtego roku. W dniu badania miała zgłosić się do szpitala, pobrali mi krew, dali głupiego jasia więc szczerze mówiąc dużo nie pamiętam. Badanie miałam ok godziny 12 a o 16 byłam już w domu. Nie taki diabeł straszny jak go malują ! Powodzenia życzę.
Ja mam już termin laparoskopii! Idę 6 maja, mam nadzieję że będą rezultaty
dzieki za info, czyli jednak narkoza tak?
€ -
kapturnica wrote:Beda napewno rezultaty!!!Ja w to wierze i wiem ze bez laparo nie mialam nawet szansyna to by cokolwiek moc zrobic......Wazne jest to ze po laparo wiemy na czym stoimy..Jesli sa jakies zrosty to sa usuwane , przedmuchane i udroznione jajowody!!!
..Ja dzis bylam u gina co robil mi laparo w tamten wtorek..Dal mi meega nadzieje bo mimo ze lewa strona niedrozna z powodu zrostow po laparotomii to prawy jajnik zdrowy i jajowod drozny...Dzis juz plamie z odstawienia antykow i pewnie jutro zaczne nowy cykl...Bede jednak na clo bo mimo ze sa duze szanse na wlasna owu po sklaryfikacji i kauteryzacji ale jesli mozna sie wspomoc to jednak wezme clo by dac sobie wieksze szanse..Pregnyl tez w lodowce lezy..Oby nie byl potrzebny i pecherzyk strzelil sam...
Kazdej z nas tego zycze , by po laparotomii kazdaz nas zaciazyla!!!...
od kiedy bierzesz clo?tzn w jakich dniach cyklu? -
Przy HSG raczej nie dają narkozy, jedynie coś przeciwbólowego, albo głupiego jasia na zasadzie coś ogłupiającego żeby się rozluźnić, ale też uważam że nie taki diabeł straszny. Miałam, przeżyłam..
Z kolei ja mam pytanie ile leżałyście po laparoskopii w szpitalu?? Mnie przy HSG trzymali dwie doby.. I ile miałyście zwolnienia chorobowego jeśli pracujecie?? Nie wiem jak się mam nastawiać i czy mówić coś w pracy, szczerze nie lubię się dzielić takimi rzeczami z bądź co bądź obcymi ludźmi.. Może urlop wystarczy..