LAPAROSKOPIA
-
WIADOMOŚĆ
-
Czesc. Ja mialam na 30dni razem z 3dniowym pobytem w szpitalu.
-
nick nieaktualnyU mnie ból jest tylko 1 dnia, a potem już lepiejjoasia1982 wrote:Olcia, dziewczyny u mnie druga @ po laparo duzo mniej bolesna aniz wczesniej. Tzn nadal bolesna, ze musialam wziac tabletki, ale tylko dwa razy dziennie, co dla mnie jest malutko, bo wczesniej to lykalam tabsy jak cukierki...
Ja też zaczęłam 2 cykl po laparo 
teraz musi się nam udać
joasia1982 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa byłam 4 dni w szpitalu i 30 dni na zwolnieniu. Przez pierwsze 2 tyg po wyjściu ze szpitala czułam się marnie, ale potem już normalnie. Wszystko zależy jaką masz pracę, bo ja odczuwałam duży dyskomfort siedząc, a pracę mam siedzącą. Ja jak byłam w szpitalu to 1 dziewczyna też chciała tylko tydz zwolnienia (ze względu na pracę) ale lekarz powiedział jej, że mniej niż 2 tyg. to jej nie da. Ale to wszystko zależy co tam znajdą i co będą robić. Ja powiedziałam w pracy że przez miesiąc raczej mnie nie zobaczą.madlenka wrote:Hej Dziewczyny! Za dwa tygodnie czeka mnie laparoskopia zwiadowcza z udrażnianiem jajowodów. Jeśli pozwolicie to będę tu po cichu podczytywać bo bardzo się boje. A tak na początek to długo jest sie na zwolnieniu pozniej?
-
nick nieaktualny
-
No to ciekawie się zapowiada będą w pracy niezadowoleni. Mam nadzieję że te laparoskopie dadzą nam oczekiwany efekt. Ja mam ogromne nadzieje na udrożnienie prawego jajowodu. Z prawego jajnika mam owulacje. Lewy nie chce ze mną współpracować mimo stymulacji nawet
-
madlenka wrote:No to ciekawie się zapowiada będą w pracy niezadowoleni. Mam nadzieję że te laparoskopie dadzą nam oczekiwany efekt. Ja mam ogromne nadzieje na udrożnienie prawego jajowodu. Z prawego jajnika mam owulacje. Lewy nie chce ze mną współpracować mimo stymulacji nawet
Madlenka nie nastawiaj się- ja po 3-4 dniach byłam już całkiem "na chodzie" więc nie ma reguły. A jak w pracy powiesz że jesteś po zabiegu to może też dostaniesz trochę "taryfy ulgowej"?
pola89 lubi tę wiadomość
-
Mów mi tak więcejMysza1986 wrote:Madlenka nie nastawiaj się- ja po 3-4 dniach byłam już całkiem "na chodzie" więc nie ma reguły. A jak w pracy powiesz że jesteś po zabiegu to może też dostaniesz trochę "taryfy ulgowej"?
ja laparo będę mieć w piątek i mam nadzieję w poniedziałek wrócić do pracy....
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyStarałam się 2 dni po laparo choć owu raczej nie było.madlenka wrote:Jak tak was czytam to boje sie tego okresu po laparo. A można od razu sie starać? I pytanie z kategorii głupich: co mam zabrać ze sobą do szpitala? Bo idę pierwszy raz
Wzięłam ze sobą: koszule, szlafrok, klapki i wodę. I dobre nastawienie
-
madlenka wrote:Jak tak was czytam to boje sie tego okresu po laparo. A można od razu sie starać? I pytanie z kategorii głupich: co mam zabrać ze sobą do szpitala? Bo idę pierwszy raz
Niby można się starać ale zazwyczaj nie ma ochoty bo trochę człowiek obolały.
Co wziąć to zależy od szpitala proponuję własne sztućce, kubek, ręcznik of course i szlafrok, przyda się też piżdzamka na zmianę w razie czego i lub podpaski (te szpitalne są ble a można plamić po zabiegu).
Jesli beresz jakies lepki na stałe też je zabierz.
A lekarze wypisują zwolenienie "na zapas" bo się boją że jak coś dźwigniesz i coś się stanie to będzie "na nich"Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2017, 14:03
-
Szansa jestmadlenka wrote:Dzieki. Mam nadzieje ze to przeżyje mam w ptk 10 lutego. Jest szansa ze mnie w sobotę wypuszcza czy bede tam przez weekend przynajmniej wg mojego lekarza ale wszystko zależy od tego,co jest robione...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2017, 14:29
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
To zalezy od Twojego stanu, lekarza i szpitala-nie wszystkie wypowuja w sobotymadlenka wrote:Dzieki. Mam nadzieje ze to przeżyje mam w ptk 10 lutego. Jest szansa ze mnie w sobotę wypuszcza czy bede tam przez weekend
-
Hej dziewczyny! Też jestem po laparo. Miałam robioną 17go stycznia w 12dc. Wszystko wskazuje na to, że do teraz (20dc) nie było owu. Myślicie że laparo mogła mi przestawić cykl?
Ogólnie czuję się od samego początku super, nic nie boli tylko trochę osłabiona jestem, ale mam jeszcze tydzień zwolnienia więc odpoczywam. W pon idę do gina, mam nadzieję, że da zielona światło do satran i że owu do tego czasu nie będzie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2017, 16:18
