LAPAROSKOPIA
-
WIADOMOŚĆ
-
olencja wrote:ehh no ja szybciej wzielam sprawy w swoje rece bo tez bym tak tkwila latami jak Ty
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Meginka wrote:No właśnie? Chyba że już wcześniej miałaś. Ja miałam laparo w końcu stycznia i teraz mam pierwszy cykl po laparo. czekam na owu kurcze byłam pewna że mi się porobiły zrosty po cc a tu nic
Drugie podejscie wychodziły mi z krwi przeciwciala na jakieś bakterie a później jak było wszystko ok i trafilam do szpitala to sprzet sie zepsuł
Teraz przy trzecim podejsciu mialam mieć w styczniu ale jak @ przyszła to dr był na urlopie i znów cykl w plecy.
Ale nareszcie już jestem po wszystkim.
Ja to mam pecha ...
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
daktylek wrote:Dziewczyny jak z okresem/krwawieniem po laparo? Ja od wczoraj mam maly okres....
daktylek, Flowwer lubią tę wiadomość
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
daktylek wrote:Dziewczyny jak z okresem/krwawieniem po laparo? Ja od wczoraj mam maly okres....
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
pola89 wrote:Ja nie miałam żadnych plamień w trakcie cyklu. A okres już nie nadszedł
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Flowwer wrote:Ja tyle szczęścia nie mamAdaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Szukam wiadomości na temat polipów bo u mnie wycięto małego 0,5 cm o czy takie maleństow może działać jak wkładka(spirala) ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2017, 18:41
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
_analiza wrote:Dziś już mogę nieco więcej napisać o odczuciach "po". Mogę Ci nawet porównać na co się szykowałam, a czego nie było.
Przed zabiegiem rozmawiałam z dziewczyną, która miała laparoskopie ginekologiczną, ponadto na świeżo miałam przypadek szwagierki - która miała mieć usuwany woreczek.
I tak:
- dzień przed:
badanie krwi na czczo, potem w szpitalu pozwalają jeść (do kolacji, ja nie jadłam już obiadu profilaktycznie, bo z opowiadań dziewczyn bałam się torsji), wywiad z anestezjologiem, wieczorem lewatywa
- dzień zabiegu:
rano kroplówka, oczyszczanie pępka, sugerują cewnik (ale masz prawo poprosić, żeby założyli go już na bloku, po głupim jasiu - co doradzam, bo mi np założyli już po uśpieniu); potem jeszcze chyba antybiotyk w żyłę, tabletka głupiego jasia, rozbieranie z bielizny i kolczyków, przekładka na łóżko i jazda na blok. Potem znowu rozbieranie, przykrycie niebieską płachtą, przekładka na inne łóżko i usypianie. Wybudzanie (w moim przypadku ciężko mi się oddychało, bo ponoć miałam odruch wymmiotny przy zakładaniu - co i tak wyszło na dobre, bo dostałam w gratisie leki przeciwwymiotne ), przekładka na inne łóżko i jazda na salę, z której przyjechałam. Wracasz naga i obolała, ale jeszcze w drodze dają Ci przeciwbólowe, więc powoli ból ustaje. Ja nie czułam żadnego specjalnie rażącego dyskomfortu w pępku, ale dziewczyny mi mówiły, że czuły "ciągnięcie". Trochę boli gardło po intubacji i czuć szyte miejsca. Mnie osobiście to chyba jednak najbardziej przeszkadzał cewnik Jeść ciągle nie można, za to wjeżdżają kolejne kroplówki. Nie jest źle.
- dzień po:
dyskomfort cewnika odczuwalny. Szwy lekko ciągną, ale nie jest to ból nawet na tabletkę. Pozwalają wstać. Jeszcze antybiotyk, zastrzyk jakiś bolesny w ramię, wizyta lekarska i wypis do domu.
I teraz to, co najgorsze: do rana było spoko. Ale z każdą godziną barki bolą coraz bardziej, boli kark, boli brzuch - ale nie miejsce zabiegu, a boli gaz CO2 który chodzi dokładnie po całym ciele - brzuch, plecy, żebra. Trudno znaleźć pozycję względnie wygodną. Jeszcze gorzej, ba, 5 x gorzej jest po zjedzeniu obiadu. Robi się ciasno w brzuchu i kłuje. Espumisan trochę pomaga.
Mnie dziewczyny straszyły, że po przebudzeniu będę bardzo czuła gaz, że będę miała wrażenie, że wszystko w brzuchu masz poprzestawiane, "jelita w tyłku, wątrobę w gardle". Nic takiego nie miałam, ale wieczorem faktycznie ten gaz w brzuchu czuć. Nie wiem, czy to zależy od tego, co w tym brzuchu robią, może jak bardziej grzebią i przesuwają wnętrzności to boli bardziej. Ja miałam tylko hsg.
Mimo to czuję się bardzo dobrze, bałam się, że będzie dużo gorzej, szwów teraz w ogóle nie czuję. Tylko ten gaz, wzdęty brzuch i ból barków najbardziej dokucza. Nie masz sie czego bać, napisałam Ci to wyprawcowanko, bo sama lubię wiedzieć dużo, a czasem ciężko jest pozbierać wszstkie informacje w jeden logiczny ciąg
Ja idę na zabieg we środę. Bardzo, bardzo Ci dziękuję za tak obszerny opis Twoich wrażeń, tym bardziej, że już na Twoim profilu widziałam, że szczęśliwie niedługo po laparo zostałaś mamą ślicznego chłopczyka -
Cześć dziewczyny. Dawno nie zaglądałam na ovum ale jestem dwa tyg po laparoskopii. Tak się zastanawiam bo już prawie doszłam do siebie ale dostałam tabletki hormonalne Visanne na wyregulowanie wszystkiego. Do tej pory nie brałam wcale hormonów. Mam prośbę może któraś z Was brała te tabletki i może mi podpowiedzieć czego mogę się spodziewać i jak się po nich czułyście? Ja jestem podłamana bo wyszła mi endometrioza 4 i raczej nastawiam się na invitro ale póki co lekarz kazał mi dwa cykle brać te hormony. Będę wdzięczna jak coś podpowiecie.neomi34
-
Ja właśnie kończę pierwsze i ostatnie opakowanie. Zaczęłam brać od 4 dc i już po kilku zaczął się ból piersi. Owulację miałam normalnie co stwierdzono badaniem USG natomiast śluz cały cykl miałam biały i gęsty. Tak poza tym brak innych objawów. Okres dostałam w 21 dc A nie jak zwykle 29-30 i krwawienie było bardzo skąpe i do tej pory zastanawiam się czy to aby na pewno był okres. No i brak ochoty na sex Powodzenia!03.2015 - początek starań
13.01.17r - laparoskopia ( niedrożne jajowody, endometrioza 1 st.- naprawione)
Czekamy na efekty -
Cześć Dziewczyny, podczytuję Was odkąd gin skierowała mnie na laparo po nieudanym HSG - podejrzenie niedrożności dwóch jajowodów Starania zawieszone, obecnie czekam na @, później badania czy mogę przystąpić do laparo i jak wszystko pójdzie dobrze to może uda się mnie podziurkować w połowie marca...
Monia10291 dobrze kojarzę z innego wątku, że miałaś laparo na Parkowej w B-stoku? Jeśli tak, to mogłabyś mi opowiedzieć jak to u Ciebie wyglądało? Ja za poleceniem mojej gin chce właśnie tam zrobić operację, u dr Tomaszewskiego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2017, 19:08
-
MalPog wrote:Cześć Dziewczyny, podczytuję Was odkąd gin skierowała mnie na laparo po nieudanym HSG - podejrzenie niedrożności dwóch jajowodów Starsnia zawieszone, obecnie czekam na @, później badania czy mogę przystąpić do laparo i jak wszystko pójdzie dobrze to może oda mnie się podziurkować w połowie marca...
Monia10291 dobrze kojarzę z innego wątku, że miałaś laparo na Parkowej w B-stoku? Jeśli tak, to mogłabyś mi opowiedzieć jak to u Ciebie wyglądało? Ja za poleceniem mojej gin chce właśnie tam zrobić operację, u dr Tomaszewskiego.MalPog lubi tę wiadomość
03.2015 - początek starań
13.01.17r - laparoskopia ( niedrożne jajowody, endometrioza 1 st.- naprawione)
Czekamy na efekty -
Monia dziękuję za odpowiedź, wysłałam Ci zaproszenie