LAPAROSKOPIA
-
WIADOMOŚĆ
-
Kropeczka1986 wrote:Cześć dziewczyny!
Za tydzień czeka mnie laparoskopia powiedzcie proszę jak sie mam do niej przygotowac? Trochę sie stresuje ale liczę, ze laparo pomoże nam zajsc w upragniona ciaze? Jak szybko po zabiegu można zacząć sie starać? Jakie są wasze odczucia po? Z góry dziekuje za jakakolwiek odpowiedzEtom -
Kropeczka1986 wrote:Dziekuje dziewczyny:) oby tez u mnie było Ok:)
Kiedy masz zabieg?
Ja się bardzo stresowałam, a okazało się, że zupełnie niepotrzebnie.
Po zabiegu bardzo szybko doszłam do siebie - teraz czekam aż odpadną mi jeszcze strupki z rany, ale wydaje się, że goi też się bardzo ładnie -
kamisia wrote:Tak, miałam badane przeciwciała. Mój gin jeszcze przed laparo zlecił mi wykonanie tych badań. Teraz muszę się z wynikami do niego zgłosić.
A co to za klinika? Bo gin, który wykonywał mi laparo napisał mi nazwę kliniki i nazwisko profesora. Ale nie mam tego przy sobie bo jestem akurat na wyjeździe odstresowującymSTART 2013 endo, adeno, borelioza AMH 0,36
HSG, laparo, histero, IUI
01.2016 I ICSI 🙁 7A1
05.2016 II ICSI 🙁8A1 [*] 6tc 💔
11,12.2019 i 02.2020 IUI 🙁
06.2020 III IMSI 0
06.2021 IV ICSI 8A1, 4 ❄️
8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt ♥️
12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu 🙁
16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
14.02.2022 FET 3aa
6dpt ⏸ 7dpt 72,70, 9dpt 178, 14dpt 1709
25dpt ❤️ 6t2d
12+5 usg prenatalne OK 👧
22+2 połówkowe Ok 👧
30+4 prenatalne 3 trymestru OK 👧
39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
---
22.07.2024 FET 🙁 5bb
16.09.2024 FET 🙁 3bb+4cc
03.2025 V IVF - 2aa ❄️
29.05.2025 FET 2aa ostatni
6dpt ⏸
7dpt 47, 9dpt 105, 12dpt 465,8, 14dpt 1137, 27dpt ❤️ 7.9 mm
-
welonka wrote:Hej dziewczyny jestem po pierwszym cyklu po laparoskopii dzisiaj zobaczyłam na teście dwie kreski:)
Pierwszy po laparoskopii 5cykl stymulowany i mamy nasz cud :*
Ja z niecierpliwością czekam na pierwszą @ po laparo. W środę odstawiłam Duphaston i póki co cisza...Zawsze pojawiał się 2 dni po odstawieniu, więc liczyłam że w sobotę zacznę nowy cykl. Ale niestety -
nick nieaktualnyCześć dziewczyny! Ja też już niebawem bede miala laparoskopie, w której pokładam olbrzymią nadzieję... choc z drugiej strony staram się nie nakręcać ale same rozumiecie - każda nowa szansa na znalezienie pezuczyby niepowodzen i tym samym szansa na ciążę daja taka ogromną nadzieję... Boziuuu, jak ja bym chciala aby kazdej z nas sie udalo... sciskam Was:-*
madzianka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
k91 wrote:Przylazła dziś do mnie @. Rozpoczynam właśnie 1 cs po laparoskopii, w którym zamierzam zajść w ciążę
Trzymajcie kciukitrzymam kciuki!!
Ja ciągle czekam na @. Juz mija 7 dzień od odstawienia duphastonupójdę dziś chyba na usg do pierwszego lepszego lekarza, bo boje się ze coś znowu jest nie tak
k91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witajcie, ja miałam laparoskopie w wakacje 2015 roku, okazało się, że mam jeden drożny jajowód- w pierwszym cyklu po laparo zaszłam w upragnioną ciąże (wcześniej prawie 2 lata starań i nic) bardzo się cieszę , że zdecydowałam się na ten zabieg. Teraz powoli zaczynamy starania o drugą dzidzię.
olcia.de, Anet_86 lubią tę wiadomość
-
olcia.de wrote:Ove, trzymam kciuki! A jak długo sie staracie o dziecko i jaka jest przyczyna niepowodzeń?
. W sierpniu 2016 odstawiłam tabletki anty - chcieliśmy isę starać od razu ale nie dostałam okresu, więc się wstrzymaliśmy żeby organizm mógł wrócić na swój naturalny tryb. Nie wrócił - a zdiagnozowano mi PCOs. Dostałam metforminę (mimo dobrej krzywej)i luteinę od 16 do 25 dc. Przez cały ten czas miałam cykle bezowulacyjne. Dopiero w czerwcu byłam pierwszy raz stymulowana (wówczas owulacja była książkowa, dostałam Pregnyl i pęcherzyk pękł), ale się nie udało. Niestety podczas monitoringu jeden z lekarzy (nie byłam akurat u lekarza prowadzącego, bo był na urlopie) zasugerował wodniaka. Więc ustaliłam potem z lekarzem prowadzącym, że faktycznie to może być wodniak i że warto zrobić HSG by się przekonać. No i na początku sierpnia HSG potwierdziło diagnozę. Na początku września przeszłam laparo z myślą, że usuną mi jeden jajowód, a okazało się że oba są drożne, bo to była torbiel okołojajowodowa.
Także nie wiem, czy się nie pośpieszyłam za bardzo z tą laparo, ale byłam już zmęczona tym wszystkim - brak własnego okresu, tona leków i suplementów, a potem podejrzenie wodniaka...
Także teraz ponownie zaczynam stymulację i mam nadzieję, że już wkrótce ujrzę II kreseczki...k91 lubi tę wiadomość