LAPAROSKOPIA
-
WIADOMOŚĆ
-
Paulas wrote:Dziewczyny za kilka dni laparoskopia a mnie rozkłada coś. Niby nic mi jakoś nie jest, ale czuje się osłabiona, głowa pobolewa, jakos mi zimni w szczególności w nogi. Wczoraj trochę kaszlałam i wieczorem strasznie bolało mnie w klatce.
Biorę antybiotyk bo ginekolog podczas badania mówiła ze może mam jakaś infekcje, bo jak mnie badała to bolało w jednym miejscu. Niby ten antybiotyk stosuje się tez przy leczeniu górnych dróg oddechowych i w paru innych przypadkach, wiec liczę ze mi coś pomoże. Ale stresuje się, ze mi nie przejdzie i będę musiała przełożyć ta laparoskopię. Nie chce brać żadnych innych leków bo przed narkoza na własna rękę nie powinno się.
-
Mój lekarz. Byłam u niej rano a pod wieczór jakoś tak mnie łamać zaczęło. Na maksa może mnie nie rozłoży, bo ginekolog dała mi antybiotyk, który stosuje się też w zapaleniach górnych dróg oddechowych, ale jak będę kaszleć czy coś tam w płucach wysłuchają to i tak boję się, że przełożą. A mimo, że się boje jak szlak to chce mieć już to za sobą. Tym bardziej, że później moja lekarka wyjeżdża i pewnie z dwa cykle albo i 3 miałabym zmarnowane.
-
nick nieaktualny
-
didik34 wrote:Ja o dnia zabiegu byłam chora, zapalenie zatok. Ale leczyłam się imbirem i czosnkiem:) byłam dzień przed u lekarki ogólnej i mnie osłuchała - stwierdziła, ze osłuchowo jest Ok i ze nie widzi przeciwwskazań. Kiedy masz zabieg?
W czwartek. Antybiotyk brałam na infekcje i miałam nadzieje ze i na chorobe mi pomoże, ale jak na złość dziś czuje kulkę w gardle, pobolewa mnie jakby migdał się powiększył. Miałam iść tez do rodzinnej, ale mam taka kiepska i ona za wiele by mi chyba nie pomogła. Przed zabiegiem chyba tez w szpitalu mnie osłuchaja jak powiem, ze podziebiona jestem. Jakoś mam nadzieje, ze zrobią to lepiej pod katem laparoskopii.
-
olciaa wrote:Właśnie wróciłam ze szpitala po laparoskopii + kauteryzacji jajników. Nie ma się czego bać. Dla mnie najgorsze było zakładanie cewnika. Naczytałam się tu ze cewnik zakładają już po uśpieniu...niestety mi zakładali na „zywca”.
W dniu operacji lekko krwawiłam, kolejnego dnia bardzo (BARDZO), a dziś tez lekko. Zastanawiam się ile to krwawienie może trwać? Za piec dni mam brać luteinę dopochwowa i tak się zastanawiam czy do tego czasu to krwawienie ustanie?
U mnie w tym cyklu prolaktyna tez bardzo wysoko...wiec może ona odpowiada za to ze się długo nie udaje.
Kiedy dziewczyny wykonywalności AMH ? Już w kolejnym cyklu po laparo? Czy trochę odczekalyscie ? Moje amh z maja ponad 5, wiec mam nadzieje ze drastycznie nie spadnie.
Hey, a gdzie robiłaś zabieg? Długo sie czeka? Mam pco, zastanawiamsie nad laparoskopia... moje AMH w sierpniu to 3,9... Nieza malo?
Gameta Gdynia od 2016 r. -
Cześć kobietki. Czekam na laparoskopie (14.03), niestety w szpitalu, w którym będę miała ja wykonywaną czeka sie 3-4 miesiące. Czy któraś z Was orientuje sie do którego dnia cyklu można wykonać laparoskopie? Zawsze miałam regularne miesiączki, a od kiedy zapisałam się na zabieg (sierpień) wszystko mi się rozregulowało...raz już musiałam przekładać, a nie chciałabym tracić więcej czasu. Czy laparoskopia w 13-15 dniu cyklu będzie możliwa? Z tegi co pamiętam, kiedy zapisywałam sie na nią, to mówiono mi, że do 12 dnia cyklu. I teraz już sama nie wiem...Niedoczynność tarczycy, Hashimoto
12.2012 - laparotomia, usunięcie jajowodu prawego
26.05.2017 - HSG, jajowód niedrożny
07.2018 - badanie nasienia - bardzo słabe wyniki
02.11.2018 - punkcja (6 mrozaczków)
07.01.2019 - crio
15.01.2019 - beta 96,80
18.01.2019 - beta 286
21.01.2019 - beta 1040 -
Eszkilu wrote:Hey, a gdzie robiłaś zabieg? Długo sie czeka? Mam pco, zastanawiamsie nad laparoskopia... moje AMH w sierpniu to 3,9... Nieza malo?
Zabieg miałam wykonywany w szpitalu w którym pracuje moj ginekolog. Sam mi obliczył tak by nie wypadła to 2 połowa cyklu i zapisał. Później tylko telefonicznie potwierdził. Czekałam 3 tygodnie. Amh całkiem ok
X
Żabcia : strasznie długo czekasz na zabieg. Ja miałam wykona operacje ( bo to jednak operacja) 13dc . W szpitalu nawet nikt nie zapytał mnie który mam dzień cyklu.
Pewnie chodzi o to byś nie była w ciazy. Bo znieczulenie ogólne i grzebanie w jajnikach mogą zaszkodzić fasolce. Ale to się tylko domyślam
-
No to mnie pocieszyłyście o to akurat martwić się niestety nie muszę. A już chciałabym mieć to za sobą i nie uśmiecha mi się znowu przekładać laparoskopii i czekać nie wiadomo ile czasu na kolejny termin.Niedoczynność tarczycy, Hashimoto
12.2012 - laparotomia, usunięcie jajowodu prawego
26.05.2017 - HSG, jajowód niedrożny
07.2018 - badanie nasienia - bardzo słabe wyniki
02.11.2018 - punkcja (6 mrozaczków)
07.01.2019 - crio
15.01.2019 - beta 96,80
18.01.2019 - beta 286
21.01.2019 - beta 1040 -
Hej wszystkim! Mam zaplanowany zabieg laparoskopii z chromotubacją w Szczecinie. Mam się stawić 18.01.2018r. Przed zabiegiem zrobiłam ponownie wymaz na chlamydię żeby był jak najbardziej aktualny, ale mam pytanie czy przed zabiegiem robiłyście jeszcze jakieś dodatkowe badania? Dzwoniłam do sekretariatu, ponieważ na zabieg będę jechała 250km i powiedziano mi, że tylko chlamydia ma być aktualna, ale mimo to się martwię, ponieważ już raz nie zakwalifikowano mnie do zabiegu w moim mieście bo wyszła mi w wymazie niewielka infekcja i lekarz się uparł, że muszę to przeleczyć...
Czy robiono Wam jakieś wymazy tuż przed zabiegiem? Czy skoro powiedziano, że tylko chlamydia to powinnam być spokojna? Wiecie jak to jest raz już byłam nastawiona na zabieg i odesłano mnie do domu, nie chce przechodzić tego samego ponownie... -
Nie miałam żadnych wykazów, nawet na miejscu nic mi nie pobierali.
Jedyna rzeczą to miałam mieć zaświadczenie z grupa krwi (na słowo powiedzieli ze nie uwierzą). Pomimo ze wiedziałam jaka mam grupę, musiałam takie badanie wykonać w laboratorium. Na miejscu pobrali mi krew na morfologię, ekg i rtg klatki. W dniu zabiegu anestezjolog zapytał o ostatnie wyniki tsh bo zaznaczyłam w ankiecie niedoczynność tarczycy.
Co szpital to inne procedury i badania.
PowodzeniaKarmelkowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Paulas wrote:Dziewczyny za kilka dni laparoskopia a mnie rozkłada coś. Niby nic mi jakoś nie jest, ale czuje się osłabiona, głowa pobolewa, jakos mi zimni w szczególności w nogi. Wczoraj trochę kaszlałam i wieczorem strasznie bolało mnie w klatce.
Biorę antybiotyk bo ginekolog podczas badania mówiła ze może mam jakaś infekcje, bo jak mnie badała to bolało w jednym miejscu. Niby ten antybiotyk stosuje się tez przy leczeniu górnych dróg oddechowych i w paru innych przypadkach, wiec liczę ze mi coś pomoże. Ale stresuje się, ze mi nie przejdzie i będę musiała przełożyć ta laparoskopię. Nie chce brać żadnych innych leków bo przed narkoza na własna rękę nie powinno się.
Paulas, już jesteś po czy jednak przełożyłaś? Daj znać co tam.
Ja się za tydzień dowiem, kiedy będe mieć zabieg. Trochę się przeraziłam, bo mam mieć laparoskopię z udrażnianiem, a czytałam, że po udrażnianiu rzęski nie spełniają swojej funkcji i jajniki nie mogą transportować jajeczka. Powiedzcie, że tak nie jest i że to przesada...Endometrioza
02.2018 - laparoskopia, usunięcie ognisk endometriozy, jajowody drożne,
Cykl z laparoskopią szczęśliwy - 2 kreski
Mam synka -
olciaa wrote:Laparoskopia z udrażnianiem? Czy masz jakiś jajowod niedrożny? Może chodzi Ci o sprawdzanie drożności?Endometrioza
02.2018 - laparoskopia, usunięcie ognisk endometriozy, jajowody drożne,
Cykl z laparoskopią szczęśliwy - 2 kreski
Mam synka -
Hej. W sumie to będę mieć laparoskopię ze sprawdzeniem drożności i ewentualnym udraznianiem, jeśli się okaże, że są np. zrosty.
Mam ustalony termin zabiegu na 19 lutego. Boję się powikłań... Z drugiej strony już bym chciała się obudzić po zabiegu.
Kto miał niedawno i już jest po?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2018, 09:05
Endometrioza
02.2018 - laparoskopia, usunięcie ognisk endometriozy, jajowody drożne,
Cykl z laparoskopią szczęśliwy - 2 kreski
Mam synka -
Hej dziewczyny laparoskopie z drożnością i nacinaniem jajników mialam w sierpniu wynik jajowód prawy niedrożny i jeszcze usłyszałam ze zarodek u mnie moze nie miec możliwości zagnieżdżenia dostałam 3xykle na zajście w ciążę w grudniu mialam iść na histeroskopię a we wrześniu w pierwszym cyklu zobaczyłam dwie kreski . Tego tez wam bardzo życzę mój gin mowil ze dużo jest przypadków gdzie kobieta leczy sie na niepłodność i nic a po laparoskopii zaraz zachodzą w ciążę
Ktos pytal tak u mnie w rozpoznaniu pisalo niepłodność pierwotna i niepodobność jajowodowa. Przeciez nie musisz zanosic karty informacyjnej ze szpitala do pracodawcy nie masz obowiązku tłumaczyć sie szefowi dlaczego bylas ze szpitala , weź zwolnienie lekarskie ze szpitala tam nie ma podanego powodu pobytu w szpitalu tylko na jakim oddziale bylas ,pracodawcy powiedziałam ze ide do szpitalabo mam Male problemy zdrowotne a jak kros w pracy dopytywal to powiedziałam ze mialam usuwana torbiel i tyle.Maugo, olciaa lubią tę wiadomość